Pola i Lili. Sekret. Tom 2 - ebook
Pola i Lili. Sekret. Tom 2 - ebook
Odkąd mała klacz palomino, Lili, przybyła do „Czerwonego Gaju”, życie Poli stało się niemal doskonałe. Teraz okazuje się, że Lili oczekuje potomka, a Pola może wziąć udział w mistrzostwach skoków przez przeszkody! Cudownie, prawda? Szkoda tylko, że najlepsza przyjaciółka dziewczynki, Emma, nie podziela jej radości. Jest zbyt zajęta spędzaniem czasu z nową koleżanką, która niedawno pojawia się w szkole.
Czy Pola zdoła stłumić zazdrość o przyjaciółkę? Och, gdyby tylko Emma była tak lojalna jak Lili…
Jak Georgia może uratować Lily? Wie tylko tyle, że za wszelką cenę musi ją zabrać do domu…
| Kategoria: | Dla dzieci |
| Zabezpieczenie: |
Watermark
|
| ISBN: | 978-83-8387-981-9 |
| Rozmiar pliku: | 1,9 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
– Słuchasz mnie, Alu?
Głos odbił się echem po podwórzu i wyrwał dziewczynkę z zamyślenia. Wpatrywała się beznamiętnie w swój nowy dom – „Siedem Brzóz”. Tuż przed nią rozciągała się arena o rozmiarach olimpijskich, a za nią pola, sięgające po horyzont. Była tam nawet karuzela dla koni, pozwalająca je trenować w każdą pogodę. Całą posiadłość wyposażono w najlepszy sprzęt, jaki można było dostać na rynku, i Ala powinna czuć się podekscytowana, że tu zamieszka, ale wcale tak nie było.
Otworzyła usta, by coś powiedzieć, lecz zanim zdążyła wydobyć z siebie jakiś dźwięk, głos ojczyma znów przeciął powietrze:
– Mówię do ciebie. Słuchasz, Alu?
– Tak – odrzekła cicho.
Wiedziała, że ojczym musiał bardzo się wysilić finansowo, by kupić to miejsce, a teraz balansował na krawędzi, by jakoś się utrzymać, ale czy naprawdę musiał być taki spięty i opryskliwy? Westchnęła, zastanawiając się, co tym razem zaprząta jego myśli. Pewnie zastanawia się, jak zarobić kolejny milion. Pieniądze i konie były jego największymi obsesjami.
W młodości był słynnym skoczkiem, a teraz postawił sobie za cel, żeby Ala koniecznie poszła w jego ślady.
„Ale jak mam to zrobić – myślała z troską. – Skoki mnie przerażają, a wygrywanie zawodów zupełnie nie interesuje”.
Pomyślała o jedynym, na czym naprawdę jej zależało – o koniu imieniem River. Marzyła, by jeździć na nim na oklep, tylko z kantarem na głowie, ale Leo nigdy by na to nie pozwolił. Ojczym lubił ciężki trening i wyniki. Konie były po to, żeby wygrywać zawody, a nie dawać radość.
Ala nigdy nie mieszkała wystarczająco długo w jednym miejscu, by nawiązać prawdziwe przyjaźnie, a rygorystyczny harmonogram treningów ułożony przez Leo pozostawiał niewiele czasu na życie towarzyskie. Może jednak „Siedem Brzóz” coś zmieni. Następnego dnia miała zacząć naukę w nowej szkole i choć czuła zdenerwowanie, to również cieszyła się na myśl o poznaniu nowych ludzi. Szkoda, że już przegapiła początek semestru z powodu napiętego grafiku, ale miała nadzieję, że to nie okaże się problemem.
Wyprostowała się i obdarzyła ojczyma promiennym uśmiechem, by jak zawsze ukryć przed nim swoje prawdziwe uczucia. Wzięła głęboki oddech i ruszyła za nim przez podwórze. Obiecała sobie, że zrobi wszystko, żeby ten nowy etap jej życia był udany…