- nowość
Połów. Poetyckie i prozatorskie debiuty 2023 - ebook
Połów. Poetyckie i prozatorskie debiuty 2023 - ebook
Ostatni w historii projektu Połów almanach zawiera wiersze pięciorga poetek i poetów oraz pięciorga prozaiczek i prozaików przed debiutem książkowym – są to: Karol Brzozowski, Magdalena Genow, Aleksandra Górecka, Julia Jankowska, Aleksandra Kasprzak, Małgorzata Kośla, Edyta Ołdak, Kamil Plich, Maciej Wnuk i Łukasz Woźniak. Młodzi autorzy i autorki nie boją się wybiegać wyobraźnią w przyszłość, kreślą śmiałe, niekiedy postapokaliptyczne wizje świata nieantropocentrycznego, konfrontują swych bohaterów ze skutkami postępu cyfrowego i naukowego, ale też ze swadą ujawniają śmieszność czy kruchość naszego „tu i teraz”, a niekiedy – przeciwnie – afirmują jego piękno. We wszystkich tych różnorodnych formalnie i gatunkowo tekstach widać ogromną wrażliwość na krzywdy wszystkich istot, skupienie na niuansach relacji międzyludzkich, optykę równościową, krytyczną perspektywę oraz niesamowite wyczulenie językowe.
Spis treści
Karol Brzozowski
gatunki anadromiczne
usta
światło
wszystko jest takie stare
bio
żona z córeczką
[ciało rośnie jak pianka]
plaża
królestwa gromady
Noe i noc
[w galerii sztuki współczesnej]
Joanna Mueller: Pod prąd, w nieważkość
Magdalena Genow
Złodziejka matek
Stanik, 2005 rok
Bliźniaki syjamskie, 2020 rok
Sprzedawca płaszczy, 1994 rok
Pająki w kąpieli, 2022 rok
Anna Cieplak: Metamorfozy i wyobraźnia przeciwko
poczuciu braku
Aleksandra Górecka
Reguła trzech
bezczelność Gaussa
tak zwane wielkie liczby
teoria rozbitej szyby
brak rozwiązania
tajemnica kosmosu
tyle ile jest dość
czas we wczesnym wszechświecie
co zobaczyła Alicja po drugiej stronie lustra?
m
a może Hardy miał rację?
Joanna Mueller: Turbuj te kółka, turlaj!
Julia Jankowska
bezoary
Czego się śmiejesz
Czyli nie zamierzałeś mi powiedzieć
Co zwykle zapominam
Kto pisze musi być biedny bo inaczej
Na kibel buw
Ludzie powariowali
Myślałam że ktoś ogląda filmik dziecka
Poprosiłam o znak i dostałam mnóstwo znaków
Oni nie wiedzą że ja piszę wiersz w notatkach
Nigdy się nie poddam
Joanna Mueller: Moja reakcja na
Aleksandra Kasprzak
Wydrąż mi rodzinę w serze
Mój brat jest moją siostrą
Aborcja party
Michał Wiśniewski nie wierzy, że urodził mnie turecki książę.
Anna Cieplak: Historia o dziewczynie spod znaku sera
Małgorzata Kośla
córeczka mamusi
córeczka mamusi (fragmenty)
Anna Cieplak: Ciało, które zmienia język
Edyta Ołdak
Ceremonie na trapezie
Jak zobaczyć siebie?
W zakamarkach szkolnych korytarzy czają się rzadkie
gatunki owadów
Anna Cieplak: Szczeliny widzenia
Kamil Plich
państwa miasta i okolice
XERO
fraternity
tiranë
groningen
gps na off
jutlandia
shutterstock
db regio
haffkrug
eden
Joanna Mueller: Blade Runner 2024
Maciej Wnuk
Miejsca odległe
Safari
Anna Cieplak: Krainy wyobrażone i sieci
Łukasz Woźniak
Umalmu
I wtedy powiedziałem znajdę
Pokrzywizny
Zimny ślad
Pierwszy raz będę spał sam
Fliks
Śnię głęboki fluks miętoszenie nieb
Żytem go
Duszę słońce na planecie lawendowe światło
Rwie się rdzeń,
Joanna Mueller: Neuroprzekaźnik musów
| Kategoria: | Poezja |
| Zabezpieczenie: |
Watermark
|
| ISBN: | 978-83-67706-65-0 |
| Rozmiar pliku: | 2,1 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
KAROL BRZOZOWSKI
GATUNKI ANADROMICZNE
.
.
usta
I
szyb kuchennej windy
w zwinne piwnice
po ruchu zostaje nowe
miejsce ogon zwinki
II
język mięśnieje
woda mięśnieje rybą
tu mureny i kolorowy
strzał obłoku ławicy
III
mimika kwitnie na zębach
zębach spokojnych jak mnisi
którzy zasnęli na modlitwie
stonehenge na dnie
IV
wargi się ruszają
ślimak na kamieniu
.
światło
w twoim oku łuna
śliskie oko z glassticu
świat jak szkiełko w oku
migoce ławica
ryb nagle zmienia kierunek
fosforyzujesz
kochanie
ten szmer wszystkożernych muszek
to tylko wiatraczek laptopa
rój sączy się skądś
lęgnie jak ziarno w obrazie
nie ma jądra szumu
nie ma
_what is_
_your main focus for today?_
pyta cię losowo wybrana tapeta z mottem
malutka satelito
na orbicie
nie tak wyobrażałaś sobie kosmos
nie gasną ekrany
w imperium przechodzi słońce
.
wszystko jest takie stare
stuletni las przecina autostrada
bitumiczną skamieliną
i przemierzamy kraj raz jeszcze
po dawnym szlaku handlowym
a ptak śpiewa w języku
starszym niż ludzka mowa
kiedy patrzę na ciebie tak
jakbym cię znał od zawsze
do słońca wystawiasz ciało
wywiedzione z kopalnych zwierząt
węgiel zakwita w głowie
chcemy powiedzieć coś nowego
język przywiera jak jaszczurka
do głazu materia znów
ożyła w nas ten cud
musi nam wystarczyć
------------------------------------------------------------------------
Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki
------------------------------------------------------------------------
