Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

  • nowość
  • Empik Go W empik go

Poradnik pozytywnego jedzenia - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
19 marca 2025
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Poradnik pozytywnego jedzenia - ebook

O sztuce pozytywnego jedzenia: bez głodzenia się i przekarmiania.

Rano mam żołądek zawiązany na supeł. Wszystko przez stres.

Po posiłku czuję się ciężka i senna. Czy coś mi dolega?

Obiecałam dzieciom, że w nagrodę za dobre oceny zabiorę je na lody.

Chciałabym zeszczupleć i wyglądać jak moja trenerka fitness.

Praca, dom, szkoła, zakupy... Jak mam znaleźć czas na spokojny posiłek?

Ta książka powstała po to, aby pomóc nam, kobietom w różnym wieku i w różnych życiowych sytuacjach, odzyskać zdrową relację z własnym ciałem i jedzeniem. To, co i jak jemy, nie powinno być źródłem problemów, ani też sposobem na ich rozwiązywanie. Katarzyna Błażejewska-Stuhr – dietetyczka kliniczna, psychodietetyczka, mama, żona i przyjaciółka – ma na to przepis oparty na jej bogatym zawodowym i prywatnym doświadczeniu.

W życiu nie nakupiłam tyle warzyw co po przeczytaniu tej książki! Ona naprawdę pomaga zaufać samej sobie w relacji z jedzeniem i karmić się mądrze.

Natalia de Barbaro

Kasia Błażejewska Stuhr udowadnia, jak dobrym jest słuchaczem i obserwatorem, nie tylko swoich pacjentów. Z delikatnością i wyrozumiałością opowiada o nas, współczesnych kobietach, które chcą być dla siebie dobre, ale ciągle też wymagają od siebie za dużo. Pisze o kompleksach i lękach, o zajadaniu pustki, i niedojadaniu za karę. O tym, jak nasze poczucie wartości przekłada się na dietę, a dieta na poczucie wartości. I wreszcie o poszukiwaniu intuicji i kontaktu z własnym ciałem w świecie zalanym tysiącem cud-diet.

Magda Popławska

Poradnik pozytywnego jedzeniato manifest zdrowia psychicznego, czułości wobec siebie i buntu przeciwko toksycznym standardom piękna. Autorka zręcznie łączy badania naukowe z osobistymi refleksjami, tworząc przekaz, który jest zarówno rzetelny jak i głęboko ludzki. To, co wyróżnia tę książkę, to jej konsekwentny ton. Nie jest ona kolejną „instrukcją obsługi ciała”, lecz zaproszeniem do rozmowy o jedzeniu bez lęku i obsesji.

Ewa Stachowska

Kategoria: Zdrowie i uroda
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-08-08726-8
Rozmiar pliku: 4,9 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

1

Kul­tura za­wsty­dza­nia

(...)

Je­śli je­steś użyt­kow­niczką me­diów spo­łecz­no­ścio­wych (kto dziś nie jest!), masz swoje ulu­bione cza­so­pi­smo lub pro­gram roz­ryw­kowy w te­le­wi­zji, po­ja­wia się ko­lejny pro­blem. Otóż z ekra­nów lub stron w ga­zetce zer­kają na Cie­bie piękne pa­nie ze swoim ide­al­nym cia­łem. Osoby, które na­wet na si­łowni nie ro­nią kro­pli potu, wręcz prze­ciw­nie – lśnią wy­łącz­nie od błysz­czyku i roz­świe­tla­cza. Za­miast ru­mień­ców ze zmę­cze­nia te piękne istoty mają po­liczki mu­śnięte ró­żem. O ide­al­nej fry­zu­rze nie wspo­mnę (ja sama, choć mam na wy­po­sa­że­niu szczotkę z lo­kówką, pro­stow­nicę, prze­różne pre­pa­raty i lata do­świad­czeń, nie po­tra­fię uło­żyć na­wet fry­zury à la ar­ty­styczny nie­ład). Do tego czy­ściut­kie buty, do­brane pod ko­lor frotki. A Ty ni­gdy (!) tak nie wy­glą­dasz. Na­wet po zro­bie­niu ma­ki­jażu. Te same leg­ginsy nie uwy­dat­niają krą­gło­ści po­ślad­ków, tylko roz­cią­gają się na boki już po pierw­szym za­ło­że­niu. I niby wiesz, że ten in­sta­gra­mowy look to wszystko ściema mar­ke­tin­gowa, że trójka sty­li­stów pra­co­wała nad se­sją zdję­ciową, pod­czas któ­rej wy­ko­rzy­stano spe­cjalne lampy, fo­to­graf zro­bił dzie­więć­dzie­siąt sie­dem zdjęć, a do ob­róbki wy­brał jedno. Ob­ser­wu­jesz na In­sta­gra­mie Da­nae Mer­cer Ricci lub pro­file osób, które ujaw­niają ku­lisy ro­bie­nia ta­kich fo­to­gra­fii, ob­śmie­wają je jak Ce­le­ste Bar­ber. Mimo to nie mo­żesz unik­nąć po­rów­ny­wa­nia swo­jego ciała do wy­spor­to­wa­nych syl­we­tek z ekranu. I pa­trząc w lu­stro, wiesz, że coś z Tobą jest nie tak, bo nie wy­glą­dasz „na­le­ży­cie”. Jakby w ogóle z góry było wia­domo, jak ma wy­glą­dać ide­alna ko­bieta.

Chcesz coś zmie­nić. Słu­chasz pod­ca­stów o zdro­wiu, szu­kasz in­for­ma­cji w in­ter­ne­cie, spraw­dzasz, jak one, te piękne pa­nie, je­dzą, bo prze­cież mu­sisz się zmie­ścić w uko­chane dżinsy z pierw­szej randki z li­ceum. A tam... co se­zon zu­peł­nie inna dieta – Kwa­śniew­skiego, ka­pu­ściana, ko­pen­ha­ska, So­uth Be­ach, keto, pa­leo, zgodna z grupą krwi albo dieta szkla­nej kuli... Trudno zli­czyć, ile die­te­tycz­nych teo­rii po­wstało w ostat­nich la­tach. Im wię­cej czy­tasz, tym bar­dziej za­gu­biona się czu­jesz. I nie dzi­wię Ci się! Gdyby nie stu­dia na Uni­wer­sy­te­cie Me­dycz­nym, za­ję­cia z ana­to­mii, fi­zjo­lo­gii, bio­che­mii, mnie sa­mej trudno by­łoby oce­nić wia­ry­god­ność mod­nych diet, ich wpływ na or­ga­nizm i po­ten­cjal­nie szko­dliwe skutki.

A może my­ślisz o si­łowni lub za­pi­sa­niu się na pi­la­tes, ale po­tem przy­po­mi­nasz so­bie o swoim za­wsty­dza­ją­cym wy­glą­dzie i to po­wstrzy­muje Cię przed wy­ku­pie­niem kar­netu? Naj­pierw mu­sisz prze­cież zła­pać formę w domu i schud­nąć, żeby nie wsty­dzić się ćwi­czyć z in­nymi. „Pójdę na ba­sen, kiedy schudnę”.

Czy roz­po­zna­jesz sie­bie w tych opo­wie­ściach?

Ciało ko­biety od za­wsze było usta­wione jako obiekt, który miał cie­szyć oko. Ko­biety zdo­biono, ubie­rano, ma­lo­wano, pod­da­wano za­bie­gom hi­gie­nicz­nym, upięk­sza­ją­cym, czę­sto nie­zwy­kle prze­mo­co­wym, żeby wy­glą­dały zgod­nie z ka­no­nem usta­lo­nym w sta­ro­żyt­no­ści i suk­ce­syw­nie zmie­nia­nym. Nie tylko więc me­dia spo­łecz­no­ściowe są winne temu wiel­kiemu za­ła­ma­niu w zdro­wym wi­ze­runku na­szego wła­snego ciała. W do­bie po­stę­pu­ją­cej fe­mi­ni­za­cji i wy­zwo­le­nia ko­biet nie­wiele z nas jesz­cze po­trafi usta­wiać się w spo­łe­czeń­stwie pod­mio­towo i uwol­nić się od pre­sji sztucz­nie usta­lo­nego ka­nonu.

A ka­non się prze­cież zmie­nia. Ko­bie­cość ide­alna – co za ab­sur­dalne po­ję­cie! – waha się o ja­kieś dzie­sięć ki­lo­gra­mów i dwa­dzie­ścia cen­ty­me­trów w ta­lii. Trak­tujmy piękno jako do­bro wy­cią­ga­jące nas z de­pre­sji i zwy­czaj­no­ści. Piękno nie­sie spo­łe­czeń­stwo do roz­woju, pod­wyż­sza re­zy­lien­cję (go­to­wość do zmian, ad­ap­ta­cji), po­zwala pa­trzeć ho­ry­zon­tal­nie, dzięki pięknu na­sze ży­cie może być lep­sze! Piękno ludz­kich ciał zo­stało nie­stety zmo­ne­ty­zo­wane i pod­dane okrop­nej oce­nie, ogra­ni­cza­jąc nas, za­miast roz­wi­jać.

Ży­jemy w kul­tu­rze za­wsty­dza­nia. Usi­łuje nam ona wmó­wić, że je­śli nie je­ste­śmy szczu­płe, wy­spor­to­wane, nie mamy śnież­no­bia­łego uśmie­chu jak z te­le­wi­zji, dłu­gich wło­sów, na pewno coś jest z nami nie tak. So­cial me­dia i środki ma­so­wego prze­kazu nie­ustan­nie pró­bują nas wci­snąć w wy­ima­gi­no­wane i nie­moż­liwe do osią­gnię­cia ka­nony wy­glądu. Ba­da­nia ja­sno po­ka­zują, że im czę­ściej oglą­damy ja­kieś ob­razy, im czę­ściej kar­mimy nimi na­sze oczy i umysł, tym chęt­niej przyj­mu­jemy je za swoje cele. I cho­ciaż zda­jemy so­bie sprawę, że per­fek­cyjny wy­gląd nie ist­nieje, a zdję­cia pa­pa­razzi ujaw­niają nie­kiedy, jak na­prawdę wy­glą­dają te nie­do­ści­gnione ide­ały z In­sta­grama, to jed­nak chcemy się do nich upodob­nić. Mało tego, je­ste­śmy go­towe na wiele po­świę­ceń, ogromne wy­datki fi­nan­sowe oraz cier­pie­nie, by ów cel osią­gnąć.

Czy wiesz, kto wie­dzie prym w pol­skich so­cial me­diach? Tre­nerki fit­ness. Ko­biety, któ­rych za­wo­dem jest tre­no­wa­nie i upra­wia­nie sportu. Pod­czas gdy Ty sie­dzisz przy biurku, pro­wa­dzisz lek­cje w szkole, go­tu­jesz obiady dla ro­dziny lub sto­isz za ladą, one bie­gają, roz­cią­gają się i pod­no­szą cię­żary. I mimo że te ko­biety żyją zu­peł­nie ina­czej niż Ty, współ­cze­sna kul­tura każe Ci się do nich po­rów­ny­wać. A prze­cież to zu­peł­nie tak, jak gdyby ktoś pró­bo­wał Cię za­wsty­dzić, bo nie grasz w sza­chy na po­zio­mie Ma­gnusa Carl­sena lub Gar­riego Ka­spa­rowa, nie go­tu­jesz jak Ro­bert Ma­kło­wicz albo nie sprzą­tasz jak Ma­rie Kondo.

------------------------------------------------------------------------

Za­pra­szamy do za­kupu peł­nej wer­sji książki

------------------------------------------------------------------------
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: