MENU
Nasze ceny
Przeczytaj fragment on-line
-
W empik go
Posąg i salamandra: powieść z Wilanda naśladowana - ebook
Posąg i salamandra: powieść z Wilanda naśladowana - ebook
Klasyka na e-czytnik to kolekcja lektur szkolnych, klasyki literatury polskiej, europejskiej i amerykańskiej w formatach ePub i Mobi. Również miłośnicy filozofii, historii i literatury staropolskiej znajdą w niej wiele ciekawych tytułów.
Seria zawiera utwory najbardziej znanych pisarzy literatury polskiej i światowej, począwszy od Horacego, Balzaca, Dostojewskiego i Kafki, po Kiplinga, Jeffersona czy Prousta. Nie zabraknie w niej też pozycji mniej znanych, pióra pisarzy średniowiecznych oraz twórców z epoki renesansu i baroku.
| Kategoria: | Klasyka |
| Zabezpieczenie: | brak |
| Rozmiar pliku: | 204 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
POSĄG i SALAMANDRA POWIEŚĆ z WILANDA NASLADOWANA.
Wpośród naywiększych upałów letnich, gdy się iuż wieczorna pomroka rozciągad poczynała; straszliwa burza napadła na podróżuego… w mieyscu odludnem i dzikiem, i przynagliła go do stukania iakiegokolwiek bądź schronienia. Przyrodzona ciemność gęstey sosnowey puszczy, po – mnożona przez czarne chmury, tak go otoczyła, iż, gdyby nie oślepiający blask błyskawic, niemógłby rozeznać przedmiotów oddalonych od niego na dwadzieścia kroków; szczęściem za pomocą tey mało pocieszaiącey poświaty; postrzegł starożytną wieżę, którey większą połowę czas zepsuł, i którey wierzchołek wynosił się nad żdziczałym gaikiem, zasadzonym na małym wzgórku ; to mieysce zdawało mu się dogodne, do ochronienia; go od nawałności, byleby mógł dostać się do niego.
Na ten widok promień ukontentowania przeniknął duszę iego; lecz te przemiiaiące pocieszenie, zamieniło się w nayżywszą radość, gdy postrzegł iż między zniszczonemi blankami tey wieży, znaydowały się ieszcze trzy, które bynaymniey wiekiem niebyły uszkodzone.
Wpośród naywiększych upałów letnich, gdy się iuż wieczorna pomroka rozciągad poczynała; straszliwa burza napadła na podróżuego… w mieyscu odludnem i dzikiem, i przynagliła go do stukania iakiegokolwiek bądź schronienia. Przyrodzona ciemność gęstey sosnowey puszczy, po – mnożona przez czarne chmury, tak go otoczyła, iż, gdyby nie oślepiający blask błyskawic, niemógłby rozeznać przedmiotów oddalonych od niego na dwadzieścia kroków; szczęściem za pomocą tey mało pocieszaiącey poświaty; postrzegł starożytną wieżę, którey większą połowę czas zepsuł, i którey wierzchołek wynosił się nad żdziczałym gaikiem, zasadzonym na małym wzgórku ; to mieysce zdawało mu się dogodne, do ochronienia; go od nawałności, byleby mógł dostać się do niego.
Na ten widok promień ukontentowania przeniknął duszę iego; lecz te przemiiaiące pocieszenie, zamieniło się w nayżywszą radość, gdy postrzegł iż między zniszczonemi blankami tey wieży, znaydowały się ieszcze trzy, które bynaymniey wiekiem niebyły uszkodzone.
więcej..
