- W empik go
Posag Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie - ebook
Posag Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie - ebook
Klasyka na e-czytnik to kolekcja lektur szkolnych, klasyki literatury polskiej, europejskiej i amerykańskiej w formatach ePub i Mobi. Również miłośnicy filozofii, historii i literatury staropolskiej znajdą w niej wiele ciekawych tytułów.
Seria zawiera utwory najbardziej znanych pisarzy literatury polskiej i światowej, począwszy od Horacego, Balzaca, Dostojewskiego i Kafki, po Kiplinga, Jeffersona czy Prousta. Nie zabraknie w niej też pozycji mniej znanych, pióra pisarzy średniowiecznych oraz twórców z epoki renesansu i baroku.
Kategoria: | Klasyka |
Zabezpieczenie: | brak |
Rozmiar pliku: | 322 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Napisanawedle Aktu urzędowego pod tytułem: "Memoryał o stanie likwidacyi pretensyj, między byłą Rzpltą Krakowską z jednej, a trzema dotyczącemi Wysokiemi Dworami Austryackim, Pruskim i Rossyjskim z drugiej strony, w moc traktatu dodatkowego z d. 3 Maja 1815 wszczętej i dotąd nieukoficzonej."
z dołączeniem allegatów to jest:
1° Noty hr. Nowosiltzów do hr. J. Załuskiego z d. 9 /21 lut. 1830 r.
2° Noty hr. Nesselrode do hr. Nowosiltzów z d. 29 stycznia 1830 r.
3° Memoryalu Rządu Ces. Rossyjskiego, do ostatniej noty dołączonego, a sprawy majątku uniwersytetu krakowskiego dotyczącego.
W Krakowie nakładem Redakcyi "Czasu."
W Drukarni Czasu przy ulicy Szczepańsktej.
1850.SPIS PRZEDMIOTÓW.
I Wiadomość wstępna… 1
II. Tytuł własności i cyfra majątku uniwersytetu krakowskiego… 24
III. Historya majątku uniwersytetu krakowskiego w okręgu b . Rpltej krakowskiej… 40
IV. Historya majątku uniwersytetu krakowskiego w Cesarstwie Rossyjskim. 41
V. Historya majątku uniwersytetu krakowskiego w Królestwie Pruskim. 41
VI. Historya majątku uniwersytetu krakowskiego w Królestwie Galicyi i Lodomeryi… 44
VII. Historya majątku uniwersytetu krakowskiego w Królestwie Polskiem… 59
VIII. Historya i wykaz majątku uniwersytetu krakowskiego w Państwach Kościelnych… 161
IV. Historya i wykaz majątku uniwersytetu krakowskiego w Ces: Austryackich Państwach Weneckich… 166
X. Konkluzya… 174
XI. Nota hr. Nowosiltzów do hr. Załuskiego kuratora uniwersytetu Jagiellońskiego… 183
XII. Nota hr. Nesselrode kanclerza państwa Rossyjskiego do hr. Nowosiltzów. 184
XIII. Memoryał Rządu Ces: Rossyjskiego do ostatniej noty dołączony… 185POSAG UNIWERSYTETU JAGIELLOŃSKIEGO W KRAKOWIE.
I.
W Nrze 194. dziennika "Czas" z okoliczności "opłat kolegialnych" (Collegien Gelder), mających być w przyszłości zaprowadzonemi po uniwersytetach monarchii austryackiej, a zatem i w krakowskim uniwersytecie, powiedzianem zostało, że młodzież pobierająca nauki w uniwersytecie krakowskim, powinnaby być wolną od wszelkiej opłaty, a to dla tego, że uniwersytet krakowski posiada dostateczne fundusze, nietylko na swe własne utrzymanie, ale nadto na wsparcie młodzieży chcącej się uczyć, a niemającej zasobów po temu; fundusze nadto, które uniwersytetowi naszemu raz jak należy zwrócone, ulżyłyby nawet ciężaru skarbowi publicznemu; i uwolniły go od subwencyonowania zakładu, mającego swój własny i niepośledni majątek.
Dziś, postawieni w możności udowodnienia powyższego naszego twierdzenia, a to na zasadzie dat pewnych i autentycznych, wywiązujemy się tym chętniej z tego naszego obowiązku, gdy oddając pod sąd opinii publicznej, historyą nadzwyczajnego położenia, w jakim się mimo traktatów, mimo zaręczeń całej nieledwie Europy, znajduje majątek jednego z najdawniejszych i najcelniejszych za – kładów naukowych w Polsce, oprócz zwrócenia uwagi rządu na kwestyą tyle ważną dla niego, a tyle żywotną dla nas samych, a zatym oprócz nadziei, że się nareszcie o jej stanowcze rozwiązanie postarać zechce; mamy jeszcze i to przekonanie, że publikacyą niniejszą ratujemy może od zatraty i niepamięci, jedną z najciekawszych historycznych wiadomości, o zamożności i świetnym niegdy bycie tej najpierwszej w Słowiańszczyźnie wszechni, którą Kazimierz wielki, "przemożną perłą nauk" nazywał, której istnienia i całości obronę, mieszczanie niegdyś krakowscy, aktem tak zwanym "submissyi" jej założycielowi zaręczyć musieli; i z której jakby z jakiego obfitego źródła, spływały przez długie wieki niepospolite cześć i sława, na naród polski cały.
Zanim atoli przystąpimy do zamierzonej przez nas powieści, sądzimy być na swoim miejscu, wywieść się przedewszystkiem przed czytelnikiem z tytułów, jakie tej powieści służą do autentyczności, a tym samym i do wiarogodności jego. Chodzi nam bowiem i bardzo o to, żeby nas nie pomówiono, że piszemy o rzeczach bezgruntownie, lub na zasadzie powierzchownych tylko i niepewnych wiadomości. Dla tego wiadomość "o posagu uniwersytetu Jagiellońskiego" poprzedzimy treściwą wiadomością o źródle z którego pierwszą czerpiemy, żeby pod względem jej autentyczności, wszelką choćby najmniejszą usunąć wątpliwość.
Taktat dodatkowy wiedeński (traité additionel) z d. 3 maja 1815 r. w moc którego z ułamków dawnego księstwa warszawskiego, ustanowioną została Rzplta Krakowska, zapewniał skarbowi nowej Rzpltej, jej mieszkańcom, i jej najznakomitszym instytucyom publicznym, prawo likwidowania do mocarstw ościennych, bądź funduszów pewnych, na rzecz ich przyznanych, a w terytoryach po – mienionych mocarstw znajdujących się; bądź pretensyj, rozpoznaniu dopiero i przyznaniu ulegających. Artykuł XIII traktatu o którym mowa, przyznawał na rzecz skarbu w. m. Krakowa, wszelką własność narodową niegdy księstwa warszawskiego, znajdującą się na terytoryum nowej Rzpltej; art. XIV tegoż traktatu, przyznawał skarbowi, instytutom i mieszkańcom w. m. Krakowa, prawo likwidowania rozmaitych pretensyj, jakie z czasów wojennych mieć mogli do Austryi, Pruss, Rossyi i księstwa warszawskiego; art XV potwierdzał uniwersytet krakowski w posiadaniu majątku, w dobrach, kapitałach, beneficyach itp. gdziekolwiek znajdującego się; art… nareszcie XVI utrzymywał duchowieństwo krakowskie, w posiadaniu funduszów i dochodów własnością jego będących.
Widzimy ztąd jak rozmaitej natury i przymiotu, były pretensye, które w. m. Kraków jako państwo, celniejsze jego instytucye świeckie tak dobrze jak i duchowne, mieszkańcy jego nareszcie, do rządów państw ościennych likwidować mieli prawo. Powierzchowny atoli nawet rzut oka na ich źródła, wskazywał, że się powinny były dzielić na dwa główne działy: to jest: na pewne, przyznane i produkcyi tylko, a po dopełnionej weryfikacyi tytułów bez rozpoznania atoli cyfer, prostemu zwrotowi ulegające; i na niepewne, nieprzyznane, a więc najprzód likwidacyi, potem weryfikacyi tak dobrze tytułów jak cyfer, następnie zaś przyznaniu lub odrzuceniu uległe.
Do działu pierwszego, należały oczywiście wszystkie fundusze uniwersytetu i duchowieństwa krakowskiego, w dobrach ziemskich, kapitałach, beneficyach, hipotecznie zabezpieczone i w państwach ościennych znajdujące się; do działu drugiego, należały likwidacye za wojenne dostawy lub szkody, wszelkie wreszcie likwidacye pretensyj do skarbu publicznego, z 15to-letniej prawie epoki wojennej.
Na nieszczęście, znaczenie i waga czterech powyżej cytowanych artykułów traktatu dodatkowego, uszły zupełnie uwagi ówczesnego krakowskiego rządu, to jest Senatu; który zdaje się że artykułów powyższych ani czytać ani rozumieć niemusiał, gdy na drodze zabezpieczenia praw wypływających z ich brzmienia dla w. m. Krakowa, najmniejszego z własnego natchnienia nieuczynił kroku.
Względnie podziału księstwa Warszawskiego między mocarstwa ościenne, zawartemi zostały jednocześnie w Wiedniu (w d. 3 maja 1815), dwa traktaty oddzielne (separés) jeden między Austryą a Rossyą, drugi zaś między Rosyą a Prusami. Traktatami temi mocarstwa kontraktujące, zawarowały sobie były obrachowanie i wynagrodzenie wzajemnych pretensyj, jakieby bądź one same, do kraju podzielonego (ks. Warszawskiego) a zatem do jego dzisiejszych posiadaczy, albo też kraj podzielony, a więc ci dzisiejsi posiadacze, do nich samych mogli mieć prawo likwidowania.
Otóż do obrachowania wzajemnego zastrzeżonych w powyższy sposób pretensyj, głównie wojennych , a zatem liwerunków, dostaw, szkód, zaborów etc., mocarstwa interesowane postanowiły w Warszawie (w r. 1818) komisyą tak zwaną trylateralną, i wezwały rząd ówczesny Krakowski, ażeby pretensye własne skarbowe i mieszkańców w. m. Krakowa, opatrzone dowodami, przed tak nowo ustanowioną komisyą trylateralną likwidował.
Wezwanie to obudziło nakoniec senat Krakowski z letargu i zwróciło jego uwagę, na dotyczące artykuły traktatu dodatkowego. Postanowił więc likwidować wszystko, do likwidowania czego mniemał mieć prawo; a ustanowiwszy komisyą likwidacyjną własną, polecił jej wy – szukanie tytułów i dowodów pretensyj skarbowych Krakowskich; mieszkańców zaś Krakowa i instytucye jego do produkowania takich samych tytułów pretensyi w oryginałach, przed tęż komisya likwidacyjną zawezwał.
Komisya likwidacyjna Krakowska, dzięki mylnej, a przynajmniej niedokładnej instrukcyi, w jaką zaopatrzoną była, likwidowała sama i przyjmowała od stron do likwidacyi przed komisyą tryleteralną w Warszawie wszystko, co jej się tylko pretensyą bydź zdawało, a to bez względu, czyli pretensya taka ulegać powinna jeszcze jakiemuś rozpoznaniu, lub nie. Komisya trylateralna w Warszawie ustanowioną była głównie do rozpoznania pretensyj wojennych wzajemnych, a zatym tych, których prawo likwidowania art. XIV. traktatu dodatkowego, na rzecz w. m. Krakowa przyznawał. Wypadało przeto komisyi likwidacyjnej Krakowskiej, w likwidowaniu pretensyj skarbowych Krakowskich, przed komisya trylateralną Warszawką, tudzież w przyjmowaniu pretensyj mieszkańców i instytucyj m. Krakowa, ograniczyć się do likwidacyi, jedynie tej kategoryi pretensyj, które jako z czasów wojennych powstałe, rozpoznaniu dopiero, obrachowaniu, przyznaniu lub odrzuceniu ulegać mogły; a do których należały: pretensye za dostawy, liwerunki, zabory, podwody itp. w czasie przechodu rozmaitych wójsk, przez skarb m. Krakowa lub prywatnych dostarczane lub poniesione.
Ograniczenie zamierzonej likwidacyi przed ustanowioną w Warszawie komisya trytaleralną, do tej jedynie kategoryi pretensyj, o których co dopiero wspomnieliśmy, nakazywał wzgląd: raz na przeznaczenie komisyi trylateralnej, drugi raz wzgląd na naturę pretensyj, na rzecz Krakowa z art, XIV. trak… dodatkowego wypływających. Co się tyczy bowiem pretensyj, płynących dla Krakowa z brzmienia art. XIII. XV. i XVI., likwidacyą takowych rząd w. m. Krakowa powinien był przedsięwziąść i popierać na drodze oddzielnej, dyplomatycznej; ale nie przed komisyą trylaferalną w Warszawie, do rozpoznania jedynie i obrachowania szkód wojennych wzajemnych ustanowioną.
Komisya atoli likwidacyjna Krakowska, nie ograniczyła przedsięwziętej przez siebie likwidacyi, do powyższej jedynie kategoryi pretensyj; komisya likw. Krakowska, likwidowała w imieniu skarbu, instytucyi i mieszkańców m. Krakowa, przed komisyą trylateralną w Warszawie, tak dobrze pretensye z dostawy wołów, wódki, zboża, liwerunków, dostarczanych podwód eto… wynikłe – a zatem pretensye art. XIV. trak… dodat… na rzecz Krakowa zapewnione, jak i summy hipotecznie zabespieczone, kaucye, depozyta etc… etc… do skarbu, instytucyi lub mieszkańców m. Krakowa należące, a zatem pretensye, które z mocy art. XIII. XV. i XVI. traktatu dodatkowego, prostemu zwrotowi, nie zaś nowemu dopiero obrachowaniu lub przyznaniu ulegały.
Skutkiem tak mylnego przez rząd w. m. Krakowa poęcia, zadania komissyi trylateralnej w Warszawie z jednej, a własnych praw z drugiej strony, wywiązało się dla skarbu w. m. Krakowa, dla jego najcelniejszych instytucyj i stron prywatnych interessowanych, następujące wielkiemi stratami zagrażające położenie interessu: 1) że należytości skarbu i instytucyj, pewne, traktatem przyznane i prostej tylko weryfikacyi tytułów, a następnie zwrotowi ulegające, znalazły się położonemi w równi z pretensyami niepewnemi, obrachowaniu dopiero i przyznaniu ulegającemi, a tym samym, że z strony w. m. Krakowa zostały dobrowolnie poddane w wątpliwość. 2) że rząd w. m. Krakowa w imieniu swoim własnym i mieszkańców, akceptował co do obrachowania i przyznania tak przez siebie likwidowanych pretensyj, Trybunał zagraniczny, jednostronny, w którego składzie nie był reprezentowany, i przed którym oprócz produkcyi tytułów, żadnego to obronie praw swoich niewolno mu było mieć głosu! 3) że likwidacya wszelka z strony Krakowa, pogrążoną została od pierwszej zaraz chwili, w nierozwikłany chaos, którego ofiarą padły należytości najpewniejsze nawet, a to przez pomieszanie w jeden i ten sam rachunek, pozycyj najróżnorodniejszych; wątpliwych, z niewątpliwemi; wołów np. wódki, zboża itp. z kapitałami hipotecznie zabezpieczonemu z kaucyami, depozytami itp.
Chaos powyższy zwiększyła jeszcze okoliczność, że rząd tak dobrze jak i najcelniejsze instytucye w. m. Krakowa, mianowicie też te ostatnie, dzięki niedbalstwu i nieładowi w jakich się powiększej części administracya ich funduszów znajdywała, nielikwidowali prawie nigdzie całości swych należytości, lecz tylko tę część, których tytuły posiadania albo mieli właśnie w swym ręku, albo też o których istnieniu pewniejsze posiadali wiadomości.
Mianowicie też co do uniwersytetu krakowskiego, śmiało powiedzieć można, że jakkolwiek zrazu rektor akademii, a późmiej i rząd w. m. Krakowa w imieniu lego zakładu, reklamowali zwrot własności uniwersytetu, z strony mocarstw ościennych; reklamacye atoli te czynione były zawsze w ogólnych tylko wyrazach, bez ustanowienia atoli kiedykolwiek najmniejszej choćby cyfry należytości; okoliczność świadcząca wymownie, że uniwersytet tak dobrze jak i rząd występujący w jego imieniu, niewiedzieli sami, czyli i wiele się uniwersytetowi krakowskiemu od rządów ościennych należeć może.
Przy tej sposobności, na swoim miejscu będzie nadmienić, ie uniw. krakow., mimo że aż po r. 1802 administrował sam swoim majątkiem, nigdy atoli dokładnego i zupełnego wykazu czyli inwentarza tego majątku, od czasu swojej errekcyi nie posiadał; a zatym nigdy nie wiedział, ile powinien mieć dochodu. Ślady piśmienne rachunków dawnych prokuratorów uniwersytetu, (którzy sprawowali administracyą jego funduszów i liczbę z niej zdawali) znachodzące się jeszcze tu i owdzie w aktach uniw., jak dowodzą najwyższego zaniedbania i niedokładności, z jakiemi ci panowie posagiem uniwersytetu zarządzali, tak niewykazują nigdzie jego cyfry, ani z nich o całości i wysokości funduszów uniwersytetu krakowskiego, przybliżonego nawet nie można powziąść wyobrażenia. Administracyą majątku uniwersytetu krakowskiego, przeszła w r. 1802 pod zarząd tak zwanego "Stiftungsfond" który rząd austryacki w Galicyi zachodniej, dla administracyi wszystkich edukacyjnych funduszów ustanowił; w r. 1809 administracyą ta przeszła w ręce ministeryum skarbu księstwa warszawskiego; i sprawowaną była aż po rok 1815, przez dyrekcyą dóbr i lasów narodowych w Warszawie. Skutkiem więc, raz niedbalstwa własnej administracyi, drugi raz przejścia tej administracyi pod zarząd władz, w Wiedniu lub w Warszawie urzędujących, skutkiem nadto wywiezienia archiwów dotyczących, najprzód do Lwowa a potym do Warszawy, uniwersytet krakowski i rząd w. m. Krakowa w jego imieniu czyniący, nie mogli w r. 1815 wiedzieć, i w istocie niewiedzieli, z czego się składa majątek uniwersytetowi art. XV trakt, dodat… przyznany? nie mogli wiedzieć i w istocie niewiedzieli, gdzie takowy wskutku nowego rozgraniczenia kraju i w jakich frakcyach jest położony i zabespieczony? nie mogli wiedzieć i nie wiedzieli ani ogólnej jego cyfry, ani cyfer szczególnych jego części, po kraju m. Krakowa, po Rossyi, Austryi, Prusach, Król. Polskim etc… rozrzuconych; nie mogli przeto ani nikomu likwidować, ani od nikogo reklamować żadnej jego cyfry,
i żadnej tez do nikogo ani nie likwidowali, ani od nikogo nie reklamowali.
Wprawdzie, większa część źródeł z których w 30 lat później, sporządzonym nareszcie został jak niżej zobaczymy, dokładny wykaz czyli inwentarz majątku uniwersytetu krakowskiego, istniała już wówczas na miejscu; i w wynalezieniu cyfry o którą chodzi, można już było z nich wtedy przy dobrej chęci korzystać! – Wprawdzie, źródła te dzięki konwencyom wiedeńskim z lat 1821 i 1828 między Austrya a Rossyą zawartym, uzupełnione zostały nadesłanemi później przez rząd austryacki częściowemi wykazami, tak zwanego zachodnio-galicyjskiego funduszu sztyftowego (Stiftungsfond); lecz korzystaniu z pierwszych, a staraniu się o nadesłanie drugich, stanęła podówczas jak się zdaje na zawadzie, z jednej strony zupełna nieudolność ówczesnego rządu, (Senatu) dzięki której, najżywotniejsze interessa organizowanej wówczas Rzpltej krakowskiej, jak np. urządzenie stósunków handlowych z ościennemi państwami, zapewnienie uniwersytetowi krakowskiemu frekwencyi młodzieży prowincyj polskich, (traktatem przewidziane) zabespieczenie jego majątku i jego własnoności, oddane zostały że tak powiedzieć można, losowi; rządu, który się nawet niedomyślał, jak ważnym dla Krakowa pytaniem, może być istnienie uniwersytetu przez młodzież polską uczęszczanego; który o majątku tego instytutu zupełnie nie wiedział, jego przeszłości nie znał, do myślenia zaś o przyszłości najmniejszej nieczuł ochoty ani powołania; z drugiej zaś strony, obojętności ówczesnego graemium professorów uniwersytetu, którzy widząc swe własne pensye i inne potrzeby uniwersytetu, zapewnione budżetem wydatków nowej Rzpltej, mniej dbali o windykacyą funduszów uniwersyteckich, jak skoro pobór własnej należytości, z funduszów publicznych i skarbowych, asygnowanym widzieli.
Zresztą, sporządzenie dokładnego inwentarza majątku uniwersyteckiego, z tak porozrzucanych, urywkowych i poukrywanych źródeł, wymagało mozolnej pracy i kwerendy. Tej więc pracy i kwerendy, nikt jak się zdaje wówczas podjąć czy niechciał, czy nie umiał; co z tym większą pewnością twierdzić się godzi, gdy ślady działalności tak rządu jak i uniwersytetu jakie nam z owych czasów zostały, przekonywają w samej rzeczy, że wówczas i w rządzie i w uniwersytecie, pracować i nieumiano i nie chciano.
Bądź co bądź, nie wdając się w bliższy rozbiór przyczyn, dla czego wówczas zaniedbano dopełnić tego, od czego dzieło likwidacyi poczynać trzeba było, powtarzamy raz jeszcze, że co do majątku uniwersytetu, rektor jego a później Senat, reklamowali zwrot tego majątku od rządów ościennych, w ogólnych tylko wyrazach, nieustanawiając nigdzie cyfry reklamowanej należytości: niezawiśle zaś od tak ogólnych reklamacyj, z dziwną i niepojętą niekonsekwencyą co do zasady i czynu, likwidowali znowu przed komissyą trylateralną w Warszawie, razem z wołmi, wódką i podwodami, niektóre należytości uniwersytetu, których cyfry ustanowione były: jak np. summy uniwersyteckie na Kachałach w Krakowie, Chrzanowie, Pińczowie etc… zahipotekowane, summy kapitalne które rząd austryacki w czasie swojej administracyi majątkiem uniwersytetu, powypowiadał i pościągał, lub które z sprzedaży dóbr uniwersyteckich Igołomia itp. do kass swoich pobrał; i opuszczając kraj w r. 1809 z sobą uwiózł itp.
Cyfra likwidowanych w ten sposób przed komissyą trylateralną w Warszawie naleźytości uniwersyteckich, nie dochodziła 2ch milionów złotych polskich, nie obejmowała przeto jak niżej zobaczymy ani 7ej części majątku uniwersyteckiego, który gdzie indziej, ale nie przed komissyą trylateralną w Warszawie likwidować należało.
Smutne skutki niewłaściwej likwidacyi, chociaż tylko części majątku uniwersyteckiego, przed komissyą trylateralną w Warszawie, pokazały się dopiero po rozwiązaniu komissyi trylateralnej, a zawiązaniu w jej miejsce tak zwanej komissyi centralnej likwidacyjnej Królestwa Polskiego w Warszawie. W roku albowiem 1819 i 1821 dwory pruski, austryacki i rossyjski, widząc niepodobieństwo obrachowania wzajemnych pretensyj wojennych z całą ścisłością, jakiejby sobie może życzyć należało, przecinając wzajemne sporne kwestye i chcąc ten cały interes jak najrychlej uporządkować i między sobą ukończyć, zawarły szczególne konwencye, a mianowicie: Prussy z Rossyą, konwencya tak zwaną Berlińską z d. 22 maja 1819 – Austrya z Rosyą konwencya tak zwaną wiedeńską z d. 17/29 czerwca 1821 r. w moc których, Prusy tak dobrze jak i Austrya, poczuwając się być z tytułu wzmiankowanych pretensyj, dłużnemi Rossyi czyli raczej Królestwu Polskiemu, znacznie więcej, aniżeli się im samym od tegoż Królestwa należeć mogło, cyfrę długu tego, w ryczałtowych summach ustanowiły, takowe na rzecz rządu Królestwa Polskiego przyznały i termin a wypłaty tak przyznanych ustanowiły. Wzajemnie rząd Królestwa Polskiego, zrzekł się w imieniu własnem, swych poddanych i mieszkańców w. m. Krakowa, wszelkich z tego tytułu pretensyj do Pruss i Austryi; i wziął na siebie obowiązek, zaspokojenia należytości i pretensyj, jakieby jego właśni poddani, tudzież mieszkańcy m. Krakowa z tytułu tego, to jest z tytułu dostaw, szkód i zaborów wojennych, do Pruss lub Austryi rościć mogli.
W skutku przeto tak zawartych konwencyi, komisya trylateralna rozwiązaną została (w r. 1824), a rząd królestwa Polskiego, w celu dopełnienia zaciągniętego wspomnionemi konwencyami obowiązku, tojest w celu obrachowania i sprawdzenia pretensyj, jakieby właśni jego poddani, tudzież rząd, instytuta i mieszkańcy m. Krakowa z tytułu przechodu wojsk, do Prus, Austryi i niego samego mieć mogli; w celu nadto zaspokojenia następnego tak obrachowanych i sprawdzonych, ustanowił z swej strony w Warszawie komisya tak zwaną Centralną Likwidacyjną; i wszelkie pretensye, likwidowane zrazu przed komisya trylateralną, jej rozpoznaniu i ostatecznemu przyznaniu lub odrzuceniu poddał.
Pomimo przeto, że komisya centralna likwidacyjua królestwa Polskiego, postanowioną była jak widzimy, w celu wyłącznie obrachowania, rozpoznania i przyznania lub odrzucenia pretensyj li wojennych, obrachowywała ona atoli, rozpoznawała, przyznawała lub odrzucała, co do Krakowa, oprócz pretensyj wojennych, i pretensye żart. XV. i XVI. traktatu dodatkowego płynące; mianowicie, reklamacye funduszów hipotecznie zabespieczonych, lub innych, własnością instytucyj m. Krakowa będących, głównie uniwersyteckich, a to dlatego, że reklamacye te znalazła początkowo likwidowanemi przed komisya trylateralną, instrukcya zaś przepisana dla niej w chwili jej ustanowienia, poddawała jej juryzdykcyi wszystkie pretensye, zrazu przed komisya trylateralną likwidowane!
Znaczna więc część majątku uniwersytetu Krakowskiego, znalazła się wten sposób, na łasce że tak powiemy, jednostronnych decyzyi trybunału, który w moc przepisanej dla siebie instrukcyi, miał władzę sądzenia przedłożonych mu reklamacyj, sumarycznie i arbitralnie; którego decyzyę były ostateczne; przed którym reklamujący niemiał danego żadnego głosu: który ogłaszał swoje decyzyę, niebędąc obowiązanym ogłaszać motiwów, na których je opierał; który w razie przyznania pretensyj, wypłacał je papierem żadnego waloru niemającym; (dowodami kom… centralnej likwidacyjnej); Trybunału jednym słowem, który sędzia w własnej swej sprawie, do tego najarbitralniejszy, jakiegoby krajowcom nawet, (mieszkańcom królestwa Polskiego) narzucić można było, był jawną monstrualnościa naprzeciw poddanym zagranicznego i niepodległego państwa, jakiemi byli mieszkańcy w. m. Krakowa. Nie tu jest miejsce spisywać historyą działań komisyi centralnej likwidacyjnej królestwa Polskiego, tudzież losu, jaki przed tym jak dla Krakowian niepraktykowanym trybunałem, spotkał prawie wszystkie pretensye rządu, instytutów i mieszkańców m. Krakowa z art. XIV. traktatu dodatkowego płynące (1). Ograniczając więc wzmiankę – (1) Możeby w nowszym czasie nieznalazł tak prędko drugiego przykładu, podobnego zaniedbania praw własnych z jednej, a arbitralności w przesadzaniu praw cudzych z drugiej strony, jaki stawia 33ch letnia historya likwidacji pretensyj z strony w. m. Krakowa, przed władzami Królestwa Polskiego, głównie zaś przed tak zwana komissyą centralny likwidacyjna. Jaki jest stan i położenie likwidacyi majątku uniwersyteckiego, dowie się czytelnik z wiadomości którą publikujemy. – Co się atoli tyczy pretensyj, które rząd instytuta i mieszkańcy miasta Krakowa, na zasadzie art. XIV trak… dodat… do państw ościennych likwidować mieli prawo, los ich równie jest smutny a może nawet smutniejszy. – Wspomnieliśmy wyżej, że 3 mocarstwa interessowane, w celu ukończenia pomiędzy sobą, wzajemnych tego rodzaju obrachunków, zawarły ryczałtowe konwencye, Prusy z Rossya., konwencya berlińską z r. 1819, Austrya 7. Rossyą konwencya, wiedeńską z r. 1821. Wskutek obydwu powyższych konwencyj, tak Prusy jak i Austrya uznały się być dłużnikami nietylko Królestwa Polskiego, ale nadto dłużnikami w. m. Krakowa; i włożywszy na rząd Królestwa Polskiego, obowiązek zaspokojenia tego ostatniego, to jest Krakowa, potrzebne ku temu fundusze wyznaczyły i rzeczywiście do kass Królestwa Polskiego przelały. Rząd więc Królestwa Polskiego stał się w moc powyższych konwencyj, jedynym dłużnikiem Rzpltej krakowskiej, z tytułu pretensyj art. XIV trakt… dodatkowego przewidzianych, i pre – naszą o tej magistraturze, do wiadomości, że część jakowaś majątku uniwersyteckiego, likwidowaną była do-
–-
tensye te winien był względnie Krakowa zaspokoić, raz za siebie, drugi raz za Prusy, trzeci raz wreszcie za Austrya. – W celu też najprzód rozpoznania, i obrachowania, a następnie zaspokojenia, jakoby pretensyj o których mowa, ustanowił w Warszawie komissyą centralną likwidacyjną. Gdy wszystkie pretensye z strony instytutów i mieszkańców miasta Krakowa, produkowane były do komissyi najprzód trylateralnej, a poźniej centralnej likwidacyjnej, przez Senat w. m. Krakowa; gdy wszystkie w jego kontrolach były zanotowane, co zaś najgłówniejsza, gdy strony interessowane i produkujące, Senatowi krakowskiemu a nie komu innemu, złożyły oryginalne dowody swych pretensyj, i Senat ten a nie kto inny, był za ich zwrot i całość odpowiedzialnym, zdawałoby się przeto, ie i wszystkie decyzyę komissyi centr. likwidacyjnej warszawskiej, wszystkie nadewszystko wypłaty, jakieliy taż koniissya likwidacyjna kiedy komu przyznać mogła, powinny były być komunikowane Senatowi krakowskieniu i za jego pośrednictwem, po odpisaniu stósownym w jego kontrolach, wiadomości i rąk stron prywatnych dochodzić. – Komissya atoli centralna likwidacyjna, nie znalazła potrzeby trzymać się takiej drogi postępowania. Komissya central, likwidacyjna w Warszawie, jedne swoje decyzyę komunikowała stronom rzeczywiście za pośrednictwem Senatu, drugie wręczała wprost stronom, bez dania o nich żadnej wiadomości rządowi krakowskiemu; jedne wypłaty (dowodami kom… cent… likwidacyjnej) czyniła za pośrednictwem tegoż Senatu, drugie czyniła wprost stronom bez wiadomości jego, trzeciemi wreszcie (w razie ich przyznania) kompensowała pretensye Królestwa Polskiego, do stron bez ich przyznania wystosowane, i kompensowała je, nie zawiadamiając o tym ani Senatu ani stron interessowanych. Komissya centralna likwidacyjna oprócz tego wszystkiego, odmowne swoje decyzye, to jest postanowienia odrzucające likwidowana pretensyj (a takich było 4/5 części) nie opierała nigdy na żadnych jakichkolwiek powodach, to jest nie mówiła nigdy, dla czego je odrzuca? Delegowanemu w tym celu umyślnie do Warszawy senatorowi, i żądającemu objaśnienia powodów, odrzucenia lub redukcyi najcelniejszych i najniewątpliwszych pozycyj likwidowanych pretensyj, odpowiedział radzca Stanu Siennicki protokolarnie i na piśmie: "że komissya centralna likwidacyjna, nie jest obowiązana objawiać powody swoich decyzyj, ie je atoli objawi, po skończeniu po-
czątkowo przed nią jak najniewłaściwiej; że tym samym co do tej części właśnie, przywłaszczyła sobie prawo decydowania i prawa tego ze szkodą uniwersytetu przez odrzucenie lub ewaluacyą summ uniwersytetu, własnych (na Kachałach hipotekowanych), rzeczywiście używała; powiemy tylko, że ofiarą nieładu, niedokładności i niewłaściwości, z jakiemi likwidacya pretensyj z strony w. m. Krakowa rozpoczętą była, byłby może padł i cały majątek uniwersytetu, o który się nikt w jego imieniu na zasadzie jakichś pewnych tytułów i cyfer, upomnieć nie umiał: gdyby mocarstwa ościenne i protegujące, a głównie Austrya, nie były same pamiętały o nim; i nie dostarczyły rządowi krakowskiemu do jego dzisiejszych reklamacyj tych właśnie tytułów i cyfer, których on na miejscu ani szukać, ani znaleść nie umiał.
–-
wierzonego jej operatu". Komissya nareszcie centralna likwidacyjna, w obrachowaniu nawet pretensyj przez nią przyazanych, postępowała z niemałą ujmą słuszności i praw reklamantów. Komissya albowiem centralna likwidacyjna, pretensye przez nią samą ca słuszne uznane, redukowała na drodze arbitralnej ewaluacyi na tak zwane bankocetle, bez względu na epokę pretensyj, na wyjątki pod tym względem prawem przewidziane, na okoliczność wreszcie, że sam rząd austryacki przeczył rządowi Król. Polskiego prawa, stosowania do większej części zewaluowanych przez komissya centralną likwidacyjną pozycyj, patentu skarbowego z r. 1811, i ewaluowania ich na bankocetle. – Co zaś kładzie koronę całemu dziełu komissyi centralnej likwidacyjnej, to okoliczność, że pretensye instytutów i mieszkańców m. Krakowa, w razie nawet przyjęcia ich i uznania, po obrachowaniu ich wedle swej woli, po redukcji i ewaluacyi arbitralnej, nie wypłacała stronom w gototowiźnie , ale papierami, nie mającemi zapewnionego ani żadnego procentu, ani funduszu umorzenia, a zatem papierami bez waloru, tak zwanemi "Dowodami komissyi centralnej likwidacyjnej!" Smutny stan praw tego rodzaju instytutów i mieszkańców miasta Krakowa, wyjaśniają najlepiej cyfry wykazu urzędowego, który co do tej kategoryi pretensyj, bióro likwidacyjne w r. 1847 ces. król… austryackiemu rządowi przedstawiło.
Niezawiśle albowiem od konwencyi wiedeńskiej z d. 17/29 czerwca 1821, zawarła Austrya, poczuwająca się z tytułu posiadania Galicyi zachodniej aż po rok 1809, do obowiązku zwrotu funduszów, art. XV i XVI trakt, dodał… na rzecz Krakowa przyznanych, a w czasie administracyi tym krajem, do kass jej publicznych ściągniętych; zawarła tedy powtarzamy Austrya z Rossyą dwie jeszcze konwencya, regulujące stanowczo obrachowanie wzajemnych pretensyj z tego tylutu płynących; pierwszą z d. 20 lutego (4 marca) 1823 zwaną przedugodną (prealable), drugą z dnia 17/ 29 kwietnia 1828 zwaną ostateczną (definitive). Konwencyami temi, a mianowicie ostatnią, Austrya -
Ogólna summa pretensyj likwidowanych z strony m. Krakowa do rządów ościennych, na zasadzie art. XIV traktatu dodatkowego, wynosi w ogóle… złp. 13,970,228 g. 17
w moc konwencyi z lat 1819 i 1831 o których wyżej namieniliśmy, summę tę powinien był rozpoznać, obrachować i zaspokoić rząd Królestwa Polskiego.
Komissya centralna likwidacyjna, postanowiona przez ten rząd w celu, obrachowania szczególnych pretensyj i zaspokojenia takowych, o ile jej decyzyę po r. 1847 wiadome były w Krakowie, z powyższej summy:
a) odrzuciła stanowczo pretensyj w summie… złp. 1,229,579 g. 19 1/2
b) przyznała i dowodami komissyi centr. likwid., wypłaciła summę 561, 423
c) przyznała i pretensyami Króles.
Pols. skompensowała summę złp. 89, 153 g. 14. rozpoznała zatym, obrachowała, przyznała, odrzuciła, skompensowała i "dowodami" wypłaciła w ogóle summę… złp. 1,880,156 g. 3 1/2
resztująca przete summa pretensyj… 11,090,072 g. 13 1/2 zostaje dotąd nierozpoznaną, nieobrachowaną, jednym słowem bez żadnego rozstrzygnięcia niepewności i dalszej zwłoce zostawioną. – A jeźli jeszcze do tego wszystkiego zważymy, że komissya centralna likwidacyjna, z powodu " iż ukończyła powierzone sobie dzieło" została w ostatnich latach rozwiązaną; jeżeli sobie przy – obowiązała się do zwrotu wszystkich funduszów, będących własnością instytutów świeckich i duchownych, tak dzisiejszego Królestwa Polskiego jak i b… w. m. Krakowa, które ona, to jest Austrya, w czasie posiadania Galicyi zachodniej, na jakimbądź drodze zrealizować, i do tak zwanego fundnszu sztyftowego wcielić mogła.
W summie ryczałtowej przeto… którą się Austrya wówczas Rossyi a raczej Królestwu Polskiemu zapłacić obowiązała, mieściły się oprócz własności innych krakowskich instytucyj i summy iakże uniwersytetu własne, które rząd austryacki w czasie swojej administracyi majątku uniwersyteckiego (od r. 1802 do r. 1809) z różnych źródeł pościągał, i ustępując z kraju z sobą zabrał. – Summy więc te i należytości z tego tytułu płynące, zwracała Austrya konwencya powyższą uniwersytetowi krakowskiemu, przez ręce rządu Królestwa Polskiego; a ten ostatni, brał na siebie tąż samą konwencya obowiązek, zaspokojenia pretensyj uniwersytetu wspomnionego, roszczonych do Austryi, z tytułu o którym mowa.
–- pomnimy, że po ukończeniu właśnie swego dzieła, miała objawić powody, dla których znaczną częć pretensyj likwidowanych odrzuciła; jeżeli weźmiemy na uwagę, że nietylko tych powodów, ale i decyzyj co do 9/10 części pretensyj jej rozpoznaniu poddanyoh, po dziś dzień nie objawiła, i większa część likwidujących krakowskich pretendentów nie wie do dziś dnia, co się dzieje z ich prawami, tudzież czyli i kiedy zaspokojonemi zostaną? jeżeli nadewszystko nie przepomniemy, że rządy austryacki i pruski, na zaspokojenie pretendentów krakowskich, doręczyły rządowi Królestwa Polskiego przed lat jeszcze 30tu przypadające na, część ich długu fundusze…. będziemy mogli powziąśe przybliżone wyobrażenie wielkości strat, o jakie Rzpltą krakowską i jej mieszkańców postępowanie władz Królestwa Polskiego przyprawia: i ogromu doznanej przez nich krzywdy, z tej strony właśnie, z którejby się opieki, wsparcia… i sprawiedliwości najpierwej spodziewać mieli prawo.
Konwencye powyższe komunikował rząd austryacki Senatowi krakowskiemu i dostarczył mu tym samym nowych tytułów, do likwidowania w imieniu uniwersytetu do rządów ościennych czegoś więcej, aniżeli były summy przed komissyą zrazu trylateralną, a później likwidacyjną likwidowane; a gdy właśnie w tym samym czasie (1825) nastąpiła regulacya hypotek w Królestwie Polskim, gdy władze Królestwa Polskiego, wezwały wówczas Senat krakowski same, (jak to niżej zobaczymy) do pilnowania praw uniwersytetu krakowskiego przed komissyanii hypotecznemi; gdy Senat ustanowił w samej rzeczy pełnomocników w tym celu w Kielcach i Radomiu; gdy decyzyę komissyj hypotecznych, wypadały wszędzie na korzyść praw uniwersytetu krakowskiego gdy wreszcie sądowemu przyznaniu praw uniwersytetu krakowskiego, do majątku w dobrach ziemskich i kapitałach, w terytoryum Królestwa Polskiego położonego, zapobiegł rząd Królestwa Polskiego, na drodze jedynie administracyjnego rozporządzenia; i Rada Administracyjna postanowieniem z d. 9. października 1827 r. musiała nakazać przepisanie tytułów własności dóbr i kapitałów w księgach hipotecznych, na rzecz tego samego skarbu Królestwa Polskiego, który z żądaniami swemi w tej mierze, początkowo na drodze sądowej wnoszonemi, wszędzie i zawsze był oddalanym; gdy więc w jednym i tym samym czasie, Austrya zwracała uniwersytetowi krakowskiemu część majątku, w jej rękach znajdującego się, a rząd Królestwa Polskiego przeciwnie, oddalony z żądaniem swoim na drodze sądowej, nakazywał na drodze administracyjnej zabór tego samego majątku, który podobnie jak i Austrya zwrócić był powinien; okoliczności te wszystkie, wikłając co raz to więcej kwestyą likwidacyi majątku uniwersyteckiego, lecz zarazem rozprzestrzeniając ją niepomału, sprawiły nakoniec ten skutek, że rząd krakowski w dochodzeniu majątku uniwersytetu krakowskiego, wstąpił nareszcie na drogę, na której w tym interesie od początku zaraz postępywać był powinien, to jest na drogę dyplomatyczną.
Rozpoczęła się przeto w tym przedmiocie korespondencya Senatu, z dworami anstryackim i rossyjskim; słabą stroną reklamacyj Senatu była atoli zawsze okoliczność, ie tak dobrze co do części majątku uniwersytetu krakowskiego, z strony Austryi na ręce Królestwa Polskiego zwróconego, jak i co do części tego samego majątku w Królestwie Polskim położonego, którego zabór postanowieniem Rady Administracyjnej, co dopiero wspomnianym był nakazany, brakowało Senatowi zawsze cyfer, wysokość reklamowanych zwrotów stanowczo oznaczających. Co do majątku z strony Austryi zwróconego, nie było tych cyfer raz dla tego: że uniwersytet, jak to już wyżej powiedzieliśmy, nie wiedział sam co mu się z tej strony należy; drugi raz dla tego, że dwory zawierające konwencya wiedeńską z d. 17/29 kwietnia 1828, dla braku właśnie wykazów wzajemnych naleźytości, zgodziły się na ryczałtowe wynagrodzenie, które Austrya na ręce rządu Królestwa Polskiego, tak dobrze dla instytutów Królestwa, jak i dla instytutów krakowskich razem zapłaciła. Nie wiedziano więc, ile z tak ryczałtowo ugodzonej i na rachunek wspólny zapłaconej summy, na rzecz uniwersytetu krakowskiego przypadać może. Co zaś do majątku w Królestwie Polskim położonego, jakkolwiek ustanowienie cyfry majątku tego, to jest sporządzenie dokładnych wykazów własności uniwersytetu w Królestwie Polskim, było w porównaniu z innemi wykazami tegoż samego majątku, zadaniem wówczas najłatwiejszym, przecież ani Senat, ani uniwersytet krakowski, nie zdobyli się wówczas na niego, i tyle tylko o majątku uniwersyteckim w tej części kraju znajdującym się wiedzieli, ile ich o tym zawiadamiać mogły wezwania komissyj hypotecznych, termina stawiennictwa do udowodnienia tytułów własności wyznaczające.
Rozpoczęła się przeto jak powiedzieliśmy, około roku 1828. korespondencya dyplomatyczna Senatu z dworami, austryackim i rossyjskim. – Zwrot summ przez Austrya na ręce rządu Królestwa Polskiego dla uniwersytetu krakowskiego zapłaconych; – i żądanie cofnięcia postanowienia Rady Administracyjnej z roku 1827. nakazującego zabór majątku uniwersytetu krakowskiego w królestwie polskim położonego; tudzież, oddania go następnie w posiadanie uniwersytetu – bez oznaczeuia jakiejkolwiek cyfry, pierwszego i drugiego, były przedmiotem tak rozpoczętej korespondencyi. – Cały atoli ten interes, popierany był bardzo słabo, niedbale, i postępował mniej jeszcze, jak żółwim krokiem. – Rządy, rossyjski i królestwa polskiego, nie spieszyły się wcale z odpowiedziami na noty Senatu krakowskiego; i gdyby nie opieka i interwencya dworu austryackiego, który w konwencyi z r. 1828 zastrzegł sobie prawo bycia uwiadomionym, kiedy i w jaki sposób, Kraków z tytułu pretensyi które rząd austryacki na rzecz jego przez ręce rządu król… polsk… wypłacał, zaspokojonym zostanie?… gdyby powtarzamy nie ta opieka i interwencya, możeby dotąd w całej tej kwestyi, nie dostąpiono nawet tych rezultatów, jakie dzięki tej interwencyi, uzyskano.
Interes tak ważny, i własności rządu, instytutów tudzież znacznej liczby mieszkańców tutejszych tak blisko dotyczący, (pretensye albowiem uniwersyteckie , stanowiły dopiero jedną z pomiędzy czterech kategoryj pretensyj w. m. Krakowa) nie miał nigdy w Senacie… krakowskim, własnego i oddzielnego referenta. Załatwiał go co dzień nieledwie kto inny, i rzecz jasna, że opinie i wnioski takich przypadkowych referentów, z przedmiotem po większej części nieobeznanych, (a ogrom jego i brak czasu niepozwalał się z nim obeznać nikomu, tak jakby należało) nie zaopatrywały not Senatu pisanych do Petersburga lub Warszawy, w tę siłę argumentacyi i prawnej erudycyi, jakie potrzebne być mogły do zbicia zarzutów, z strony rządu rossyjskiego czynionych, i przekonania go o słuszności i prawności reklamacyj krakowskich. Interes przeto cały, słabo popierany, postępywał bardzo powolnym krokiem, i akta tego przedmiotu dotyczące świadczą, że na odezwy rządów rossyjskiego, austryackiego lub Królestwa Polskiego, często w 5 lat dopiero, a czasem i później odpowiadano. (2)
W takiem położeniu znajdywał się interes likwidacyjny w. m. Krakowa, gdy ostatni prezes Senatu, zwrócił nareszcie swą uwagę na niego. Rozpatrzywszy się w jego ważności i znaczeniu, postanowił go poprzeć sprężyście, i o ile można stanowczo załatwić. – Na wniosek Senatora prezydującego w wydziale skarbowym, Senat krakowski ustanowił w końcu roku 1845, oddzielne bióro likwidacyjne, przy rządzie w. m. Krakowa. Zadaniem tego bióra być miało:
a) uporządkowanie i segregacya dotychczasowych kontroli likwidacyjnych krakowskich, b) referat przedmiotów, z likwidacyą ogólną styczność mających,
–-
(1) Strony przeciwne, wypłacały się też Senatowi krakowskiemu jak najściślejszy wzajemnością. W aktach Senatu, znajduje się odpowiedź rządu Królestwa Polskiego… dana na odezwę Senatu, w 18 lat dopiero po jej przesłaniu.
c) negocyacya zwrotów, z strony rządu Królestwa Polskiego przypadających, na miejscu w Warszawie.
Bióro likwidacyjne rozpoczęło swą czynność d. 1 stycznia 1846 r. W dwa miesiące później, zaszły w Krakowie znane powszechnie wypadki, a naczelnik wojenny ustanowionej wówczas Rady Administracyjnej, udzielając dymissyą szefowi bióra wspomnionego, rozwiązał go defacto i czynnościom jego koniec położył. Po wcieleniu w. m. Krakowa do monarchii austryackiej, ces. król… komissarz nadworny hr. Deym , nakazał w maju 1847 przywrócić czynność bióra likwidacyjnego, i oddalonego z urzędu szefa jego, w urzędowanie wprowadzić. W celu przytym postawienia rządu austryackiego w możności, rozpatrzenia się w stanie tej kwestyi jak może być najgruntowniej, polecił biórowi likwidacyjnemu sporządzić dokładny obraz położenia, w jakim się kwestya likwidacyjna krakowska w owym czasie znajdywała.