Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

  • promocja

Potęga podświadomości 2.0 - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
6 grudnia 2022
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Potęga podświadomości 2.0 - ebook

Od publikacji pierwszego wydania w świecie sprzedano miliony egzemplarzy „Potęgi podświadomości” autorstwa doktora Josepha Murphy’ego. Książka nieustannie zdobywa rzesze zwolenników w kolejnych pokoleniach.

Coach i doradca C. James Jensen uzupełnił ceniony poradnik doktora Murphy’ego o nowe lekcje i narzędzia do ćwiczeń – afirmacji, wizualizacji, medytacji oraz umiejętności przywódczych – aby wyzwolić moce twojej podświadomości i zagwarantować ci pełnię życia.

Uwolnij moc swojej podświadomości już dziś dzięki tej odkrywczej interpretacji ponadczasowych nauk doktora Josepha Murphy’ego. Odkryj, jak łatwo usunąć bariery dzielące cię od realizacji marzeń. Wykorzystaj proponowane metody, uruchamiając procesy osobistego rozwoju i całkowicie odmień swoje życie.

Kategoria: Poradniki
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-8289-926-9
Rozmiar pliku: 1,5 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

PRZEDMOWA

Przed­mowa

Spotkał mnie nie­zwy­kły zaszczyt. Zwró­cono się do mnie z prośbą o napi­sa­nie przed­mowy do książki zaty­tu­ło­wa­nej _Potęga pod­świa­do­mo­ści 2.0. Metody akty­wu­jące twój poten­cjał_. Jest to dla mnie wielki honor. Te bie­żące, aktu­alne nauki Jima Jen­sena – oparte na pracy dok­tora Mur­phy’ego – wyra­zi­ście przy­po­mniały mi wizjo­ner­skie i psy­cho­lo­giczne pod­nie­ce­nie, jakiego doświad­cza­łem ponad czter­dzie­ści lat temu, czy­ta­jąc po raz pierw­szy ory­gi­nalne dzieło Mur­phy’ego.

Książka, którą teraz mam przed sobą, różni się od ory­gi­nału. Napi­sana przez Jima _Część Druga: Komen­ta­rze i Naucza­nie_ prze­rzuca most ponad pięć­dzie­się­cio­sied­mio­let­nią zbio­rową i spo­łeczną ewo­lu­cją. Jim traf­nie i nad wyraz mądrze zre­da­go­wał i prze­for­mu­ło­wał nie­które poję­cia, odpo­wied­nie w roku 1963, defi­niu­jąc je na nowo, roz­sze­rza­jąc i uak­tu­al­nia­jąc tak, aby pozo­sta­wały w zgo­dzie ze współ­cze­snymi teo­riami i bada­niami w dzie­dzi­nie neu­ro­bio­lo­gii oraz psy­cho­lo­gii.

Jed­nakże meri­tum książki dok­tora Mur­phy’ego pozo­stało nie­zmie­nione: nasze ego, czyli świa­do­mość, zale­d­wie prze­śli­zguje się nad naj­wyż­szą war­stwą rze­czy­wi­sto­ści i świa­do­mo­ści, poru­sza­jąc się w obrę­bie ogra­ni­czo­nym do zasięgu pię­ciu zmy­słów, zaś nie­znana i prze­wa­ża­jąca część naszej psy­che mie­ści się pod powierzch­nią pro­za­icz­nego życia.

Racjo­nalny umysł może sta­no­wić barierę do posłu­gi­wa­nia się naszym peł­nym poten­cja­łem. Ogra­ni­cza nasze zdol­no­ści i odcina nas od eks­pe­ry­men­tal­nego teatru naszej pod­świa­do­mo­ści, będą­cej auten­tycz­nym źró­dłem naszej potęgi. Praw­dziwy poten­cjał – nasza intu­icja, nasza nie­zwy­kła umie­jęt­ność postrze­ga­nia, nasze sny, nasze połą­cze­nie z kosmicz­nym polem infor­ma­cji, nasze psy­chiczne i duchowe kra­jo­brazy oraz, tak, nasz misty­cyzm – są zawarte w sta­ro­drze­wie umy­słu.

Więk­szość współ­cze­snych naukow­ców wie­rzy, że umysł w jakiś spo­sób wynu­rza się z tajem­ni­czej inte­rak­cji czą­ste­czek w mózgu, któ­rej nie potra­fimy udo­wod­nić. Że mate­ria two­rzy nasz umysł. Pogląd ten pro­wa­dzi do reduk­cjo­ni­stycz­nych, ogra­ni­cza­ją­cych wyja­śnień, kim jeste­śmy – do kosmicz­nego cyni­zmu doty­czą­cego ludz­kich moż­li­wo­ści oraz naszego głęb­szego jeste­stwa. Jed­nakże genialny, wni­kliwy wgląd Mur­phy’ego w głę­bię i bogac­two naszych wie­lo­ra­kich pro­gów inte­lektu i kory­ta­rzy naszej świa­do­mo­ści pomógł milio­nom męż­czyzn i kobiet odkryć na nowo naj­skryt­sze, zapo­mniane rejony serca i umy­słu. Przy­po­mniał, że jeste­śmy czymś znacz­nie wię­cej ani­żeli nasze racjo­nalne umy­sły.

_Potęga pod­świa­do­mo­ści 2.0. Metody akty­wu­jące twój poten­cjał_ przy­wo­łuje nie­które naj­star­sze mądro­ści, na przy­kład Buddy, który powie­dział: „Czło­wiek jest pro­duk­tem swo­ich myśli”. A nawet jesz­cze star­szą tra­dy­cję – Bha­ga­wad­gita poucza, że „Czło­wiek jest tym, w co wie­rzy – jest taki, jak to, w co wie­rzy”. Dok­tor Mur­phy naj­czę­ściej jed­no­znacz­nie bada ten mate­riał zgod­nie z piśmien­nic­twem chrze­ści­jań­skim, choć prze­kra­cza sta­ro­świec­kie uję­cie ról spo­łecz­nych oraz prze­sta­rzałe idee i dogmaty reli­gijne każ­dej kul­tury i obszaru.

Niniej­sza książka jest odpo­wied­nia dla czy­tel­ni­ków z róż­nych poko­leń. Tę ewo­lu­cyjną przy­godę można pojąć i zasto­so­wać nie­za­leż­nie od wieku, począw­szy od osoby dwu­na­sto­let­niej, a na jej lub jego dziad­kach skoń­czyw­szy. Pozo­staje też w zgo­dzie z jed­nym z ulu­bio­nych powie­dzeń Alberta Ein­ste­ina: „Czyń wszystko tak pro­stym, jak to moż­liwe – ale nie prost­szym”.

Podą­ża­jąc za śmia­łym tokiem myśli Jose­pha Mur­phy’ego i Jima Jen­sena, doty­czą­cych moż­li­wo­ści czy­nie­nia cudów, budze­nia naszego głęb­szego umy­słu w celu men­tal­nego uzdra­wia­nia, prze­zwy­cię­ża­nia ogra­ni­cza­ją­cych prze­ko­nań i powo­do­wa­nych stra­chem zacho­wań, roz­wi­ja­nia wewnętrz­nego poczu­cia boga­tej świa­do­mo­ści, two­rze­nia uzdra­wia­ją­cych snów i poko­ny­wa­nia prze­szkód sto­ją­cych na dro­dze do suk­cesu i przy­wódz­twa – doświad­cza­łem wiel­kiej rado­ści. Jen­sen ofe­ruje odpo­wied­nie narzę­dzia i naucza, jak kształ­cić na nowo i prze­pro­gra­mo­wać naszą pod­świa­do­mość, aby osią­gać cele oraz stwo­rzyć opty­malną, pełną miło­ści, suk­ce­sów, moż­li­wie naj­zdrow­szą przy­szłość i do niej wkro­czyć. A na tym nie koniec.

Naj­bar­dziej prze­mó­wiło do mnie to, że nasze życie jest wydru­kiem prze­ko­nań. To my two­rzymy to, na czym się sku­piamy czy kon­cen­tru­jemy. Następ­nie nasze doświad­cze­nia będą podą­żać za naszymi zain­te­re­so­wa­niami, prze­ko­na­niami, ocze­ki­wa­niami i inten­cjami. Jeśli nie pora­dzimy sobie z naszymi ogra­ni­cza­ją­cymi prze­ko­na­niami, one pora­dzą sobie z nami: w dzie­dzi­nie zdro­wia, pracy, związ­ków, finan­sów oraz wszel­kich innych aspek­tów życia. Na szczę­ście Jen­sen zaopa­truje nas w tech­niki pozwa­la­jące na prze­zwy­cię­że­nie psy­cho­lo­gicz­nych prze­ciw­ciał, które nie­kiedy sami usta­na­wiamy prze­ciwko sobie, utrud­nia­jąc zmianę i nie pozwa­la­jąc na roz­wój poczu­cia wła­snej war­to­ści.

Oce­niam, że co naj­mniej 95 pro­cent spo­śród wielu tysięcy bada­nych przeze mnie pacjen­tów miało pro­blem z poczu­ciem wła­snej war­to­ści. Jest ono odczu­ciem war­to­ści lub jej braku, które wpływa na wewnętrzne prze­ko­na­nie o tym, czy zasłu­gu­jemy na miłość, suk­ces, zdro­wie bądź dobro­byt. Jest naj­waż­niej­szą przy­czyną każ­dego suk­cesu lub porażki. Jest uznaną i naj­waż­niej­szą pod­stawą przed­się­wzięć, okre­śla­jącą, jaki rodzaj doświad­czeń przy­cią­gamy do naszego życia. Jest osią koła życia, zawie­ra­jącą i trzy­ma­jącą razem szpry­chy nie­zbędne do reali­zo­wa­nia naszych marzeń łatwo, bez wysiłku i bez sza­mo­ta­niny.

Niniej­sza książka opi­suje roz­ma­ite spo­soby zdo­by­cia trzech naj­waż­niej­szych narzę­dzi pozwa­la­ją­cych na ujaw­nie­nie, czyli dopusz­cze­nie pod­świa­do­mo­ści do głosu.

Pierw­szym narzę­dziem dla wpro­wa­dze­nia zmiany jest pra­gnie­nie. Wszel­kie zmiany zaczy­nają się od chęci: naj­czyst­szego poten­cjału, któ­rego dąże­niem jest to, by powstało coś nowego lub coś się zmie­niło. Jest to ogień w brzu­chu bestii. Już Pla­ton doce­niał wagę pra­gnie­nia, które, jak powie­dział: „musi pro­wa­dzić umysł i duszę z kon­tro­lo­wa­nym sza­leń­stwem”.

Dru­gim narzę­dziem jest ocze­ki­wa­nie, które postę­puje za pra­gnie­niem. Ocze­ki­wa­nie budzi drze­mią­cego w nas olbrzyma – pod­świa­do­mość, która spra­wia, że nasze zacho­wa­nie staje się samo­speł­nia­jącą się prze­po­wied­nią. Ocze­ki­wa­nie leży u pod­staw i jest odpo­wie­dzialne za wszel­kie reak­cje pla­cebo w podwój­nie śle­pych bada­niach. Zani­żone ocze­ki­wa­nia, rzecz jasna, gwa­ran­tują brak suk­cesu.

W celu stwo­rze­nia wizu­ali­za­cji i filmu men­tal­nego naszego upra­gnio­nego przy­szłego suk­cesu, należy posłu­żyć się trze­cim narzę­dziem – wyobraź­nią. Tchnie ona życie w nasze cele i dostar­czy ener­gii psy­chicz­nej do stwo­rze­nia opty­mal­nej, olśnie­wa­ją­cej przy­szło­ści.

Niniej­sza książka ofe­ruje kom­pletny psy­chiczny przy­bor­nik, a umie­jęt­ność obser­wa­cji i prze­ni­kli­wość Mur­phy’ego i Jen­sena zdają się nie­ogra­ni­czone. Zebrali oni mądrość wie­ków i krok po kroku ją uza­sad­niają, posłu­gu­jąc się słow­nic­twem, które łatwo zro­zu­mieć i przy­jąć. W miarę jak uczymy się uwal­niać od prze­szło­ści, zaczy­namy czuć, że stać nas na wię­cej, niż kie­dy­kol­wiek uzna­wa­li­śmy za moż­liwe. Łączy nas to z boha­ter­stwem naszego wewnętrz­nego „ja”, któ­rego magia pra­gnie zna­leźć środki eks­pre­sji.

LEE PULOS, dok­tor nauk huma­ni­stycz­nych,
psy­cho­log kli­niczny ABPP
(Ame­ri­can Board of Pro­fes­sio­nal Psy­cho­logy),
autor książki pod tytu­łem _The Bio­logy
of Empo­wer­ment and The Power of Visu­ali­za­tion_WPROWADZENIE

Wpro­wa­dze­nie

Dając czło­wie­kowi rybę, zapew­niasz mu poży­wie­nie na jeden dzień. Ucząc go łowić ryby, zapew­niasz mu poży­wie­nie na całe życie.

Niniej­sza książka w cało­ści doty­czy pracy dok­tora Jose­pha Mur­phy’ego. Będąc dwu­dzie­sto­kil­ku­lat­kiem, mia­łem szczę­ście zapo­znać się z jego głę­bo­kimi naukami. Jestem szczę­śliwy, mogąc podzie­lić się z wami opi­sem kilku wyda­rzeń, które dopro­wa­dziły do przy­pad­ko­wego odkry­cia jego książki zaty­tu­ło­wa­nej _Potęga pod­świa­do­mo­ści_.

Gdy byłem stu­den­tem ostat­niego roku, zaczą­łem pra­co­wać dla zna­nego na całym świe­cie wydaw­nic­twa Encyclopædia Bri­tan­nica. Wkrótce sta­łem się jed­nym z jego naj­lep­szych sprze­daw­ców. Gdy mia­łem lat dwa­dzie­ścia pięć, moja żona i ja zosta­li­śmy wysłani do Syd­ney w Austra­lii, gdzie mie­li­śmy zająć się sprze­dażą ency­klo­pe­dii na całą Austra­lię i Nową Zelan­dię. Po dwóch latach powie­rzono mi zarzą­dza­nie sprze­dażą na świe­cie. W tym samym mie­siącu opi­sano mnie na okładce maga­zynu „For­tune” w arty­kule pod tytu­łem _A Gal­lery of Busi­ness Won­ders_ .

W tam­tym cza­sie czę­sto mnie pytano: „Czemu przy­pi­su­jesz swój suk­ces?”. Mia­łem na to kilka okle­pa­nych odpo­wie­dzi: „Zawdzię­czam to dobrym nawy­kom zawo­do­wym”, „Mam mnó­stwo entu­zja­zmu”, „Jestem bar­dzo pozy­tyw­nie nasta­wiony do swego zaję­cia”, i temu podobne, ale nie mówi­łem nic, z czego mogłaby mieć poży­tek zada­jąca pyta­nie osoba. Następ­nie wzią­łem udział w czte­ro­dnio­wym semi­na­rium zaty­tu­ło­wa­nym „Omega”, które nale­żało do świę­tej pamięci Johna Boyle’a, jego zało­ży­ciela i zara­zem wykła­dowcy, i było przez niego pro­wa­dzone. Wtedy to po raz pierw­szy zro­zu­mia­łem zasady publicz­nego występu. Posia­dłem nowe słow­nic­two, które pozwa­lało mi udzie­lać prak­tycz­nych wska­zó­wek, jak osią­gnąć suk­ces. Nie tylko w pracy, ale i w związ­kach, rodzi­ciel­stwie, zdro­wiu i wszyst­kich innych waż­nych dzie­dzi­nach życia. Było to nie­wia­ry­god­nie głę­bo­kie doświad­cze­nie. Gdy semi­na­rium dobie­gło końca, pod­sze­dłem do pana Boyle’a, czule szturch­ną­łem go w pierś i oznaj­mi­łem: „Kie­dyś będę pro­wa­dził wykłady w ramach pań­skiego semi­na­rium i pew­nego dnia zostanę wła­ści­cie­lem pań­skiej firmy!”. Ten, z miną szcze­rego nie­do­wie­rza­nia, odparł jedy­nie: „Dobra, w porządku”. Posta­no­wi­łem posłu­żyć się tym, czego nauczy­łem się, pra­cu­jąc w Ome­dze oraz następ­nych fir­mach, w któ­rych zosta­łem dyrek­to­rem naczel­nym i pre­ze­sem, i zasto­so­wać to w moim wła­snym przed­się­bior­stwie. Gdy upły­nęło czter­na­ście lat od udziału we wspo­mnia­nym semi­na­rium, speł­ni­łem swój zamiar i prze­ją­łem Omegę od pana Boyle’a.

Przez jede­na­ście lat byłem jed­nym z czte­rech instruk­to­rów, a także kie­ro­wa­łem tym przed­się­wzię­ciem.

Czę­sto pyta­łem pana Boyle’a, gdzie poznał to wszystko, czego nauczał w Ome­dze, a on odpo­wia­dał po pro­stu: „Stu­dio­wa­łem u dok­tora Jose­pha Mur­phy’ego”. W owym cza­sie nie było oso­bi­stych kom­pu­te­rów ani inter­netu, więc nie mogłem wygo­oglo­wać Jose­pha Mur­phy’ego. Ale gdy zdo­by­łem bie­głość i zro­zu­mie­nie zasad naucza­nych przez Omegę, zaczą­łem poszu­ki­wać dalej, w każ­dej książce i na każ­dym semi­na­rium, aby pogłę­bić zro­zu­mie­nie pod­świa­do­mo­ści oraz potęgi naszych myśli. Te doświad­cze­nia nie­zmien­nie pro­wa­dziły mnie na powrót do tajem­ni­czego dok­tora Mur­phy’ego.

W roku 2005 jeden z moich współ­pra­cow­ni­ków wszedł do mego gabi­netu i wrę­czył mi książkę _Potęga pod­świa­do­mo­ści_ autor­stwa dok­tora Jose­pha Mur­phy’ego, mówiąc: „Jim, sły­sza­łem, co mówi­łeś, i pomy­śla­łem, że ta książka może ci się spodo­bać”. Zasta­na­wia­łem się wtedy, czy to może być wła­śnie _ten_ Joseph Mur­phy.

Oka­zało się, że to fak­tycz­nie on.

Czy­ta­jąc jego książkę, zda­łem sobie sprawę z tego, że zawar­tość kon­wer­sa­to­riów Omega w dużej mie­rze pocho­dziła wła­śnie z niej, a istota naucza­nia dok­tora Mur­phy’ego została przez pana Boyle’a genial­nie przy­kro­jona do for­matu czte­ro­dnio­wego semi­na­rium. Jego uczest­nicy wycho­dzili zaopa­trzeni w zestaw narzę­dzi pozwa­la­jący im odna­leźć wszystko, cze­go­kol­wiek potrze­bo­wali, aby wpro­wa­dzić wszel­kie upra­gnione zmiany w życiu.

Pod­czas mojej pracy w Ome­dze na wła­sne oczy widzia­łem setki, a może i tysiące ludzi doświad­cza­ją­cych trans­for­ma­cji po czte­ro­dnio­wym semi­na­rium. Owe trans­for­ma­cje nie ogra­ni­czały się do pracy, lecz poma­gały w roz­woju związ­ków, rodzi­ciel­stwa, naucza­nia, pro­wa­dze­nia coachingu, w popra­wia­niu zdro­wia oraz w prak­tycz­nie każ­dej dzie­dzi­nie życia.

***

Jed­nym z naj­bar­dziej satys­fak­cjo­nu­ją­cych aspek­tów przed­sta­wia­nia innym prac dok­tora Mur­phy’ego jest moż­li­wość obser­wo­wa­nia, jak sto­sują w prak­tyce to, czego się nauczyli. Widy­wa­łem mnó­stwo ludzi na wyż­szych sta­no­wi­skach kie­row­ni­czych, któ­rzy naby­wali egzem­pla­rze książki dok­tora Mur­phy’ego, aby dzie­lić się jego naukami z pod­wład­nymi. Słu­cha­łem dzie­siąt­ków ludzi opo­wia­da­ją­cych o tym, jak nauki dok­tora Mur­phy’ego ura­to­wały ich zwią­zek oraz wzmoc­niły zaan­ga­żo­wa­nie w sprawy rodziny.

Spo­sób, w jaki stale zwra­camy się do samego sie­bie, daje pod­świa­do­mo­ści instruk­cje, powo­du­jąc, że „zacho­wu­jemy się” tak, a nie ina­czej. Jed­nakże owe instruk­cje mogą nie być zgodne z tym, czego pra­gniemy. Wie­lo­krot­nie sły­szymy ludzi mówią­cych:

• Ni­gdy nie zapa­mię­tuję nazwisk.

• Gdy muszę mówić do dużej grupy, zawsze się dener­wuję.

Albo zwra­ca­ją­cych się do swo­ich dzieci:

• Dla­czego w waszym pokoju zawsze jest taki bała­gan?

• Dla­czego nie możesz tego zro­bić tak jak trzeba?

Gdy zdamy sobie sprawę z tego, że spo­sób, w jaki prze­ma­wiamy do sie­bie samych (pozy­tyw­nie lub nega­tyw­nie), wpływa na pra­cow­ni­ków, dzieci i inne osoby, które kochamy, możemy zacząć go zmie­niać, prze­kształ­ca­jąc tak, aby uzy­ski­wać pozy­tywne rezul­taty, któ­rych naprawdę pra­gniemy. Dok­tor Mur­phy w książce, którą wła­śnie macie zamiar zaraz prze­czy­tać, zaopa­truje nas w konieczne do tego narzę­dzia.

Dlaczego potrzebujemy potęgi podświadomości

Cho­ciaż dzieło dok­tora Mur­phy’ego jest pełne skar­bów, gdy­bym miał wska­zać jedną naj­waż­niej­szą lek­cję, byłoby to odkry­cie nie­wia­ry­god­nego związku pomię­dzy świa­do­mym i podświa­do­mym obsza­rem umy­słu, dzięki któ­remu dowia­du­jemy się, jak ujarz­mić i zaprzę­gnąć do pracy nie­wia­ry­godną potęgę naszej „roz­mowy z samym sobą”.

Nie cho­dzi tu o dwa różne umy­sły, lecz raczej o dwie sfery naszego jed­nego umy­słu. Sfera świa­do­mo­ści to część zaj­mu­jąca się myśle­niem. Czy­ta­jąc niniej­sze słowa, mówisz do sie­bie o tym, co czu­jesz na ich temat – a jed­no­cze­śnie o tym, co będzie dziś na obiad, oraz o mnó­stwie innych spraw. To wła­śnie jest roz­mowa z samym sobą.

Więk­szość ludzi nie zdaje sobie sprawy z tego, że mówi do sie­bie przez cały dzień z pręd­ko­ścią stu pięć­dzie­się­ciu do trzy­stu słów na minutę lub ponad pięć­dzie­się­ciu tysięcy myśli dzien­nie. I więk­szość z nas nie wie, że ta roz­mowa z sobą staje się instruk­cją dla naszej pod­świa­do­mo­ści, która działa jak ser­wo­me­cha­nizm¹ (sys­tem kon­troli), wpro­wa­dza­jący w życie instruk­cje wyda­wane przez świa­domą sferę umy­słu.

Więk­szość z nas była uczona, że nasza pod­świa­do­mość zaj­muje się wszyst­kimi funk­cjami ciała. Leczy rany, kon­tro­luje rośnię­cie wło­sów i paznokci, zaj­muje się tra­wie­niem i tak dalej. Ale owa więk­szość nie wie, że pod­świa­do­mość nie­prze­rwa­nie reali­zuje instruk­cje dawane jej przez sferę świa­do­mo­ści umy­słu pod­czas naszej roz­mowy z sobą, dwa­dzie­ścia cztery godziny na dobę przez sie­dem dni w tygo­dniu. Pod­świa­do­mość jest _cał­ko­wi­cie bez­kry­tyczna_. Tak samo ciężko pra­cuje, wyko­nu­jąc zarówno nega­tywne, jak i pozy­tywne instruk­cje, odbie­rane z naszej roz­mowy ze sobą. Dok­tor Mur­phy naucza, jak okieł­znać tę nie­wia­ry­godną potęgę naszej roz­mowy ze sobą oraz tego, że to, co mówimy do innych, jest znacz­nie mniej ważne od tego, co mówimy sami do sie­bie.

W niniej­szej książce dok­tor Mur­phy cudow­nie ilu­struje to, jak funk­cjo­nuje rela­cja pomię­dzy świa­do­mo­ścią i podświa­do­mo­ścią. Ja wyja­śnię to teraz na przy­kła­dzie pły­ną­cego po oce­anie trans­atlan­tyku. Świa­do­mość jest jak kapi­tan statku wyda­jący roz­kazy zało­dze (pod­świa­do­mo­ści). „Załoga” nie kłóci się z „kapi­tanem”, lecz po pro­stu odpo­wiada „tak jest, panie kapi­tanie” i wyko­nuje wydane jej instruk­cje, nie zaprzą­ta­jąc sobie głowy tym, czy sta­tek pły­nie na skały, zde­rza się z innym stat­kiem, czy też bez­piecz­nie dociera do celu.

Nasza pod­świa­do­mość służy świa­do­mo­ści. Taki jest jej cel. Dla­tego jakie­kol­wiek wydamy jej instruk­cje, pod­świa­do­mość postę­puje zgod­nie z nimi, nie kwe­stio­nu­jąc ich, nawet jeśli ma to pro­wa­dzić do naszego uszczerbku. Uka­zana wyżej ana­lo­gia dla każ­dego z nas spro­wa­dza się do zasad­ni­czej kwe­stii: Czy jesteś kapi­ta­nem swego statku? Ina­czej ujmu­jąc, czy jesteś kapi­ta­nem swo­jej załogi, czyli podświa­do­mo­ści? Jeśli nim jesteś, masz w rękach potężne narzę­dzie, które ste­ruje stat­kiem życia i bez­u­stan­nie kie­ruje go tak, abyś osią­gnął to, czego naprawdę pra­gniesz. Dok­tor Mur­phy opi­suje to, jako…

…cudow­nie dzia­ła­jącą potęgę, która wydźwi­gnie cię i wynie­sie z zamętu, nędzy, melan­cho­lii oraz nie­po­wo­dzeń, i zapro­wa­dzi cię tam, gdzie jest twoje praw­dziwe miej­sce, roz­wiąże trud­no­ści, wyzwoli od emo­cjo­nal­nych i fizycz­nych wię­zów, powie­dzie kró­lew­ską drogą ku wol­no­ści, szczę­ściu i spo­ko­jowi ducha. Ta cudow­nie dzia­ła­jąca potęga two­jej pod­świa­do­mo­ści może ule­czyć cho­roby: na nowo uczy­nić cię sil­nym i peł­nym życia.

Kim był Joseph Murphy?

Joseph Mur­phy uro­dził się 20 maja 1898 roku w małej miej­sco­wo­ści Bal­ly­de­hob w hrab­stwie Cork, w Irlan­dii. Wraz z młod­szym bra­tem i młod­szą sio­strą wzra­stał w poboż­nej kato­lic­kiej rodzi­nie. Jego ojciec był dia­ko­nem i nauczał w publicz­nej szkole pod­sta­wo­wej, matka zaś zaj­mo­wała się domem. W owym cza­sie Irlan­dia znaj­do­wała się w głę­bo­kiej eko­no­micz­nej depre­sji i cho­ciaż jego ojciec miał stały dochód, ich rodzina bie­do­wała i podob­nie jak wiele irlandz­kich rodzin z tru­dem zdo­by­wała jedze­nie.

Młody Mur­phy roz­po­czął naukę w szkole pod­sta­wo­wej i był wyjąt­ko­wym uczniem. W pew­nym okre­sie roz­wa­żał powo­ła­nie na księ­dza i został przy­jęty do semi­na­rium jezu­itów. Jed­nak w wieku lat dwu­dzie­stu czte­rech odszedł z semi­na­rium; posta­no­wił opu­ścić Irlan­dię i udał się do Ame­ryki.

Nowe życie

W 1922 roku przy­był do Nowego Jorku i w końcu, osią­gnąw­szy tytuł naukowy w dzie­dzi­nie che­mii, został far­ma­ceutą. Pod­czas stu­diów zaczął zgłę­biać roz­ma­ite wschod­nie reli­gie i filo­zo­fie i uczest­ni­czył w poświę­co­nych im zaję­ciach. Tak bar­dzo roz­mi­ło­wał się w hin­du­izmie, że odbył podróż do Indii, aby tam stu­dio­wać go bar­dziej szcze­gó­łowo pod kura­telą hin­du­skich mędr­ców. To wcze­sne i głę­bo­kie doświad­cza­nie wschod­niej myśli oraz innych reli­gii świata dopro­wa­dziło go do wyboru nowej, zupeł­nie innej drogi życio­wej i zawo­do­wej.

W latach czter­dzie­stych XX wieku dok­tor Mur­phy prze­niósł się do Los Ange­les i zwią­zał z ruchem Nowej Myśli; jego początki się­gają schyłku XIX stu­le­cia i roz­wi­jały się na początku XX. Mur­phy został wyświę­cony na pastora Kościoła Boskiej Nauki i stwo­rzył jedną z naj­więk­szych spo­łecz­no­ści reli­gij­nych w tym mie­ście.

W miarę jak jego Kościół i sława rosły, uzu­peł­nił swoje nie­dzielne kaza­nia coty­go­dnio­wym pro­gra­mem radio­wym oraz książ­kami i nagra­niami. W ciągu życia napi­sał ponad trzy­dzie­ści ksią­żek, ale naj­słyn­niej­szą z nich jest wydana po raz pierw­szy w 1963 roku _Potęga pod­świa­do­mo­ści_, która natych­miast stała się best­sel­le­rem. Po pięć­dzie­się­ciu sied­miu latach, opu­bli­ko­wana i sprze­dana w milio­nach egzem­pla­rzy, stała się mię­dzy­na­ro­dową kla­syką, a dzie­dzic­two dok­tora Mur­phy’ego po dziś dzień cie­szy się rosną­cym powo­dze­niem.

Jak posługiwać się niniejszą książką

Pierw­szą jej część sta­nowi ory­gi­nalny tekst _Potęgi pod­świa­do­mo­ści_ pióra dok­tora Mur­phy’ego. Wydawca i ja uzna­li­śmy, że ważne jest zapre­zen­to­wa­nie na początku peł­nego tek­stu Mur­phy’ego, tak aby czy­tel­nik miał moż­ność oso­bi­ście bez­po­śred­nio zapo­znać się z jego naucza­niem spi­sa­nym wła­snymi sło­wami. Jak się prze­ko­na­cie, dogłębne stu­dia dok­tryny chrze­ści­jań­skiej spra­wiły, że wiele z jego myśli wypływa z prawd, które iden­ty­fi­kuje on z tek­stami reli­gij­nymi róż­nych reli­gii. Jed­nakże jego kon­cep­cje są bez­wy­zna­niowe. Cho­ciaż nie­które przy­kłady i słow­nic­two oddają spo­łeczne uwa­run­ko­wa­nia cza­sów, w któ­rych książka powstała, styl dok­tora Mur­phy’ego po ponad pięć­dzie­się­ciu sied­miu latach pozo­stał dostępny i na­dal przy­kuwa uwagę czy­tel­nika.

Druga część książki zawiera moje pisma: komen­ta­rze i wnio­ski, które aktu­ali­zują i roz­sze­rzają naucza­nie dok­tora Mur­phy’ego poprzez praw­dziwe histo­rie, przy­kłady i pro­ste prak­tyki, jakie każdy czy­tel­nik może wpro­wa­dzić i uzy­skać zauwa­żalne wyniki. Doda­łem je, aby uka­zać, jak trans­for­ma­tywne i istotne pozo­stają do dzi­siaj jego nauki. Po kilku deka­dach sto­so­wa­nia i naucza­nia jestem szczę­śliwy, że mogę się podzie­lić zdo­bytą wie­dzą, która, jak wie­rzę, może stać się przy­datna do osią­gnię­cia życia, o jakim marzy­cie.

Aby moż­li­wie naj­peł­niej sko­rzy­stać z niniej­szej książki, powin­ni­ście naj­pierw przej­rzeć całość, tak aby się z nią zapo­znać i przy­zwy­czaić do niej, przy­swoić sobie to, co naj­bar­dziej rzuca się w oczy. Następ­nie prze­czy­taj­cie ory­gi­nalny tekst dok­tora Mur­phy’ego – po kolei lub prze­ska­ku­jąc z tematu na temat, albo też czę­ściami – nie­chaj popro­wa­dzi was intu­icja. Wresz­cie prze­czy­taj­cie drugą część książki. Mam nadzieję, że z cza­sem książka ta sta­nie się dla was cen­nym prze­wod­ni­kiem, kom­ple­tem narzę­dzi, które pozwolą wam w pełni wyko­rzy­stać wasz poten­cjał i żyć życiem, na jakie zasłu­gu­je­cie.

Szczę­śli­wej podróży.

C. James Jen­senW jaki sposób ta książka może zdziałać cuda w twoim życiu

W jaki spo­sób
ta książka może zdzia­łać
cuda w twoim życiu

Widy­wa­łem cuda zda­rza­jące się na całym świe­cie, odmie­nia­jące życie ludzi z wszel­kich warstw spo­łecz­nych. Tobie także przy­tra­fią się cuda, jeśli zaczniesz wyko­rzy­sty­wać magiczną moc pod­świa­do­mo­ści. Ta książka pokaże ci, że spo­sób myśle­nia oraz wyobraź­nia kształ­tują, mode­lują i two­rzą twoją przy­szłość. Czło­wiek jest bowiem toż­samy ze swoim pod­świa­do­mym myśle­niem.

Czy wiesz, dlaczego?

Dla­czego jeden czło­wiek jest smutny, a inny szczę­śliwy? Dla­czego jeden jest rado­sny i dobrze mu się wie­dzie, a inny jest biedny i nieszczę­śliwy? Dla­czego jed­nego nękają lęki i nie­po­koje, pod­czas gdy inny jest pełen wiary i pew­no­ści sie­bie? Dla­czego jeden mieszka w pięk­nym luk­su­so­wym domu, pod­czas gdy inny wie­dzie nędzny żywot w slum­sach?

Dla­czego jeden czło­wiek odnosi wiel­kie suk­cesy, a inny ponosi klę­ski? Dla­czego jeden mówca porywa tłumy i cie­szy się ogromną popu­lar­no­ścią, inny zaś jest prze­ciętny i nie­po­pu­larny? Dla­czego jedna osoba ma genialne osią­gnię­cia w swo­jej dzie­dzi­nie lub zawo­dzie, pod­czas gdy inna przez całe życie tru­dzi się i mozoli, nie osią­ga­jąc niczego war­to­ścio­wego?

Dla­czego ktoś wyle­czył się z tak zwa­nej nie­ule­czal­nej cho­roby, która dla innych koń­czy się śmier­cią? Dla­czego tylu dobrych, uczci­wych i bogo­boj­nych ludzi doznaje nie­wy­sło­wio­nych cier­pień fizycz­nych i ducho­wych? Dla­czego tak wielu ludzi nie­mo­ral­nych i pozba­wio­nych sumie­nia odnosi suk­cesy, świet­nie pro­spe­ruje i cie­szy się dosko­na­łym zdro­wiem? Dla­czego jedna osoba zawiera udany zwią­zek mał­żeń­ski, a inna jest w związku nie­szczę­śliwa?

Czy odpo­wie­dzi na powyż­sze pyta­nia należy szu­kać w natu­rze i spo­so­bie funk­cjo­no­wa­nia świa­do­mego i podświa­do­mego umy­słu?

Z całą pew­no­ścią tak.

Dlaczego napisałem tę książkę

Moty­wa­cją do napi­sa­nia tej książki była chęć podzie­le­nia się z innymi ludźmi odpo­wie­dziami na powyż­sze pyta­nia oraz na wiele podob­nych kwe­stii. Sta­ra­łem się w moż­li­wie naj­prost­szych sło­wach wyja­śnić wiel­kie pod­sta­wowe prawdy zaprzą­ta­jące umysł. Wie­rzę bowiem, że posłu­gu­jąc się języ­kiem potocz­nym, można wytłu­ma­czyć pod­sta­wowe prawa rzą­dzące życiem. Prze­ko­nasz się zatem, że książka, którą trzy­masz w rękach, napi­sana jest języ­kiem zna­nym ci z arty­ku­łów w pra­sie codzien­nej i cza­so­pi­smach, sło­wami, jakimi posłu­gu­jesz się na co dzień w pracy i w domu.

Zachę­cam do uważ­nego prze­czy­ta­nia tej książki i do sto­so­wa­nia poda­nych w niej tech­nik. Jestem prze­ko­nany, że dzięki nim posią­dziesz cudo­twór­czą moc, która wyzwoli cię od poczu­cia zakło­po­ta­nia, przy­gnę­bie­nia, uwolni od melan­cho­lii i uchroni przed nie­po­wo­dze­niami. Pomoże osią­gnąć należną ci pozy­cję, roz­wiąże twoje trud­no­ści, uwolni od psy­chicz­nych i fizycz­nych cier­pień i powie­dzie godną króla drogą ku wol­no­ści, szczę­ściu i spo­ko­jowi ducha.

Ta dzia­ła­jąca cuda potęga pod­świa­do­mo­ści uzdrowi cię, uczyni mło­dym, sil­nym i peł­nym wital­no­ści. Wyko­rzy­stu­jąc swą wewnętrzną moc, pozbę­dziesz się krę­pu­ją­cych cię obaw i lęków. Otwo­rzy się przed tobą nowe życie godne dziecka Boga.

Klucz do niezwykłej mocy

Myślę, że naj­bar­dziej prze­ko­nu­ją­cym dowo­dem dzia­ła­nia potęgi pod­świa­do­mo­ści jest powrót do zdro­wia po cięż­kiej cho­ro­bie. Wiele lat temu wyle­czy­łem się z nowo­tworu zło­śli­wego, w ter­mi­no­lo­gii medycz­nej okre­śla­nego nazwą mię­saka. Udało mi się to dzięki wyko­rzy­sta­niu uzdra­wia­ją­cej mocy pod­świa­do­mo­ści, która mnie stwo­rzyła i utrzy­muje przy życiu oraz kie­ruje funk­cjo­no­wa­niem mojego orga­ni­zmu.

Tech­nika, którą wów­czas zasto­so­wa­łem, jest szcze­gó­łowo opi­sana i wyja­śniona w tej książce. Jestem pewien, że pomoże ona czy­tel­ni­kom uwie­rzyć w Nie­skoń­czoną Moc Uzdra­wia­jącą, która tkwi w głębi naszej pod­świa­do­mo­ści. Życz­li­wej radzie mego przy­ja­ciela, doświad­czo­nego leka­rza, zawdzię­czam nagłe zro­zu­mie­nie, że ta twór­cza inte­li­gen­cja, która stwo­rzyła wszyst­kie moje narządy, ukształ­to­wała ciało i wpra­wiła w ruch serce, naj­le­piej ule­czy swoje wła­sne dzieło. Jak powiada stare przy­sło­wie: „Lekarz leczy, Bóg uzdra­wia”.

Cuda to odpowiedź na skuteczne modlitwy

Modli­twa naukowa jest har­mo­nij­nym współ­dzia­ła­niem świa­do­mo­ści i podświa­do­mo­ści, któ­rymi kie­ru­jemy, wyko­rzy­stu­jąc naukowo spraw­dzone metody, aby osią­gnąć okre­ślony cel. Czy­ta­jąc tę książkę, dowiesz się, jak czer­pać ze znaj­du­ją­cej się w tobie Nie­skoń­czo­nej Potęgi, która umoż­liwi ci speł­nie­nie wszel­kich pra­gnień. Jeśli pra­gniesz życia szczę­śliw­szego, peł­niej­szego i bogat­szego, posłuż się tą dzia­ła­jącą cuda mocą i roz­wiąż wszel­kie pro­blemy utrud­nia­jące ci życie oso­bi­ste i zawo­dowe, spraw, by w two­jej rodzi­nie zapa­no­wała har­mo­nia.

Koniecz­nie prze­czy­taj tę książkę kilka razy. Odkry­jesz, jak działa ta cudowna moc i w jaki spo­sób możesz dotrzeć do drze­mią­cej w tobie mądro­ści. Nauczysz się pro­stych tech­nik wpły­wa­nia na pod­świa­do­mość. Zasto­suj ten nowy, oparty na pod­sta­wach nauko­wych spo­sób wyko­rzy­sty­wa­nia nie­skoń­czo­nych skar­bów pod­świa­do­mo­ści. Czy­taj książkę uważ­nie, z powagą i miło­ścią. Prze­ko­naj się sam o nie­wia­ry­god­nej sku­tecz­no­ści opi­sa­nej tu metody. Wie­rzę nie­za­chwia­nie, że lek­tura tej książki okaże się punk­tem zwrot­nym w twoim życiu.

Wszyscy się modlimy

Czy potra­fisz modlić się sku­tecz­nie? Czy kie­dy­kol­wiek modli­twa była czę­ścią two­jego codzien­nego życia? Modlimy się, gdy grozi nam nie­bez­pie­czeń­stwo, gdy mamy kło­poty, w cho­ro­bie, a także w obli­czu śmierci.

Wystar­czy posłu­chać wia­do­mo­ści w tele­wi­zji. Dowiemy się, że ludzie łączą się w modli­twie o zdro­wie dziecka dotknię­tego cho­robą rze­komo nie­ule­czalną, o pokój mię­dzy naro­dami czy o oca­le­nie gór­ni­ków uwię­zio­nych w zala­nej kopalni. Ura­to­wani gór­nicy opo­wia­dają póź­niej, że modlili się, cze­ka­jąc na ratu­nek.

Modli­twa z całą pew­no­ścią jest obecna w cza­sach próby. Ale dla­czego nie korzy­stamy z niej na co dzień, dla­czego nie uczy­nimy z niej stale obec­nego dobro­czyn­nego ele­mentu naszego życia, dla­czego cze­kamy z nią, aż poja­wią się kło­poty i nie­szczę­ścia? Świa­dec­twem sku­tecz­no­ści modli­twy bywają dra­ma­tyczne opo­wie­ści, jakie czy­tamy w pra­sie, ale są prze­cież modli­twy odma­wiane w domo­wym zaci­szu, przez dzieci przed snem, przez rodziny przy codzien­nym posiłku, przez czło­wieka, który z peł­nym wiary odda­niem zwraca się do Boga.

Pra­cu­jąc z ludźmi, bada­łem naj­roz­ma­it­sze spo­soby wzno­sze­nia modlitw i różne ich powody. Doświad­czy­łem potęgi modli­twy na samym sobie i roz­ma­wia­łem oraz pra­co­wa­łem z wie­loma ludźmi, któ­rych modli­twy zostały wysłu­chane. Zazwy­czaj pro­blem polega na tym, że nie bar­dzo wia­domo, jak nauczyć ludzi, by modlili się sku­tecz­nie. W trud­nej sytu­acji zazwy­czaj myślimy i dzia­łamy nie­roz­sąd­nie. Kło­poty nas przy­tła­czają i blo­kują zdol­ność do słu­cha­nia i rozu­mie­nia. Dla­tego nie­zbędna jest łatwa recepta, łatwy w zasto­so­wa­niu prze­pis, for­muła jasno spre­cy­zo­wana i nie­za­wodna.

Codzienna modlitwa

Zaletą tej książki jest jej prak­tycz­ność. Znaj­dziesz w niej pro­ste, nada­jące się do wyko­rzy­sta­nia tech­niki, które z łatwo­ścią zasto­su­jesz w codzien­nym życiu. Są to nie­skom­pli­ko­wane spo­soby odpo­wied­nie dla ludzi na całym świe­cie.

Dowiesz się, dla­czego czę­sto otrzy­mu­jesz coś zupeł­nie prze­ciw­nego niż to, o co się modli­łeś. Ludzie w naj­roz­ma­it­szych czę­ściach świata po tysiąc­kroć zada­wali mi pyta­nie: „Dla­czego moje modli­twy nie zostały wysłu­chane?”. Odpo­wiedź na tę czę­stą skargę znaj­duje się w niniej­szej książce, która ma nie­zwy­kłą war­tość, ponie­waż podaje i wyja­śnia liczne metody wpły­wa­nia na pod­świa­do­mość, dzięki czemu pod­po­wiada, jak postą­pić w chwi­lach zwąt­pie­nia, i nie­sie pomoc w naj­roz­ma­it­szych trud­nych sytu­acjach życio­wych.

W co wierzysz?

W prze­ci­wień­stwie do tego, co sądzi wielu ludzi, sku­tecz­ność modli­twy nie zależy od jej adre­sata. Modli­twa zostaje wysłu­chana nie­za­leż­nie od jej tre­ści, wtedy gdy pod­świa­do­mość modlą­cego się reaguje na jego myśli i wyobra­że­nia. To prawo wiary działa we wszyst­kich reli­giach świata i spra­wia, że są one psy­cho­lo­gicz­nie praw­dziwe.

Wysłu­chi­wane bywają modli­twy ludzi wszel­kich wyznań: bud­dy­stów, chrze­ści­jan, muzuł­ma­nów i żydów, cho­ciaż ich reli­gie tak bar­dzo się róż­nią. Jak to moż­liwe? Nie dzieje się tak z powodu ich szcze­gól­nych wie­rzeń, reli­gii, rytu­ałów, cere­mo­nii, litur­gii, recy­ta­cji, ofiar czy modlitw, lecz wyłącz­nie dla­tego, że głę­boko wie­rzą oni w urze­czy­wist­nie­nie tego, o co pro­szą.

Prawa życia i prawa wiary są toż­same. Wiarę można krótko zde­fi­nio­wać jako myśl. Stan ciała, ducha oraz koleje losu danej osoby są takie same, jak jej spo­sób myśle­nia i odczu­wa­nia oraz wiara. Podana tutaj tech­nika, oparta na rozu­mie­niu wła­snych pobu­dek i spo­sobu dzia­ła­nia, pozwoli ci urze­czy­wist­nić wszel­kie pra­gnie­nia. Modli­twa wysłu­chana to bowiem nic innego, jak speł­nie­nie pra­gnień twego serca.

Pragnienie to modlitwa

Wszy­scy pra­gniemy zdro­wia, szczę­ścia, bez­pie­czeń­stwa, spo­koju ducha, moż­li­wo­ści peł­nej samo­re­ali­za­cji, lecz speł­nić te pra­gnie­nia udaje się tylko nie­licz­nym. Pewien pro­fe­sor uni­wer­sy­tecki wyznał mi nie­dawno: „Wiem, że gdy­bym zmie­nił spo­sób myśle­nia i ina­czej pokie­ro­wał swoim życiem emo­cjo­nal­nym, popra­wiłby się stan mojego serca. Ja to _wiem._ Nie­stety nie potra­fię tej wie­dzy wpro­wa­dzić w życie. Mój umysł błą­dzi pośród wielu pro­ble­mów, czuję się poiry­to­wany, nie­szczę­śliwy i poko­nany przez nie­po­wo­dze­nia”.

Pro­fe­sor ten _pra­gnął_ ide­al­nego stanu zdro­wia. Potrzebna mu była wie­dza wyja­śnia­jąca, w jaki spo­sób działa jego umysł. Zda­wał sobie sprawę, że dys­po­nu­jąc nią, speł­niłby swoje pra­gnie­nie. Dzięki zasto­so­wa­niu metod, które przed­sta­wiam w tej książce, wkrótce stał się czło­wie­kiem w pełni zdro­wym i zado­wo­lo­nym.

Wspólny umysł całej ludzkości

Dzia­ła­jąca cuda potęga naszej pod­świa­do­mo­ści ist­niała, zanim ty i ja przy­szli­śmy na świat, zanim powstał jaki­kol­wiek Kościół i wszystko, co nas ota­cza. Wiel­kie i wieczne rzą­dzące życiem prawdy i zasady są star­sze niż wszyst­kie reli­gie. Wie­dząc o tym, zachę­cam cię do prze­czy­ta­nia poniż­szych roz­dzia­łów. Dzięki tej lek­tu­rze posią­dziesz cudowną, magiczną moc prze­miany. Dys­po­nu­jąc nią, ule­czysz wszyst­kie rany na ciele i na duchu, pocie­szysz udrę­czoną lękiem duszę, zrzu­cisz krę­pu­jące cię więzy ubó­stwa, uwol­nisz się od nędzy, nie­po­wo­dzeń, nie­szczęść, nie­do­sytu i roz­cza­ro­wań.

Aby to osią­gnąć, musisz się utoż­sa­mić umy­słowo i emo­cjo­nal­nie z dobrem, jakie chcesz urze­czy­wist­nić, a twór­cze moce pod­świa­do­mo­ści sto­sow­nie na to zare­agują. Zacznij już dziś, od zaraz. Pozwól, by w twoim życiu zda­rzały się cuda! Nie zaprze­sta­waj sta­rań, podą­żaj naprzód, aż wzej­dzie dzień i roz­pro­szy wszel­kie cie­nie.Rozdział 2

Roz­dział 2

Jak działa umysł

Nie masz nic cen­niej­szego niż wła­sny umysł. Jest zawsze przy tobie, ale jego naj­bar­dziej zadzi­wia­jąca potęga sta­nie się twoja dopiero wtedy, gdy nauczysz się z niego korzy­stać. Jak już wiesz, ist­nieją dwa obszary dzia­ła­nia umy­słu: sfera świa­doma, czyli racjo­nalna, oraz podświa­doma, czyli irracjo­nalna. Pro­cesy myśle­nia zacho­dzą w świa­do­mo­ści, a pod­świa­do­mość przej­muje myśli i nadaje im kształt. Pod­świa­do­mość jest sie­dli­skiem emo­cji i zawia­duje wszelką twór­czo­ścią. Jeżeli twoje myśli są dobre, wynik­nie z nich dobro; jeżeli masz złe myśli, wynik­nie z nich coś złego. W ten spo­sób funk­cjo­nuje umysł.

Zapa­mię­taj więc, że gdy pod­świa­do­mość zaak­cep­tuje jakiś pomysł, natych­miast zaczyna go reali­zo­wać. Jest to rów­nie zadzi­wia­jące i fascy­nu­jące, jak to, że pod­świa­do­mość urze­czy­wist­nia zarówno dobre, jak i złe myśli. Dla­tego, myśląc nega­tyw­nie, powo­du­jesz nie­po­wo­dze­nia, roz­cza­ro­wa­nia i nie­szczę­ścia. Gdy jed­nak twoje myśli są har­mo­nijne i twór­cze, jesteś zdrowy, odno­sisz suk­cesy i dobrze ci się powo­dzi.

Jeśli przy­swo­isz sobie wła­ściwy spo­sób myśle­nia i odczu­wa­nia, z całą pew­no­ścią zaznasz spo­koju ducha i zdro­wia fizycz­nego. Cokol­wiek będziesz uwa­żać za już urze­czy­wist­nione, pod­świa­do­mość pod­chwyci to i spełni. Do cie­bie należy prze­ko­na­nie pod­świa­do­mo­ści, by zaak­cep­to­wała twoje myśli. Gdy tak się sta­nie, zapewni ci ona upra­gnione zdro­wie, spo­kój i powo­dze­nie. Ty wyda­jesz roz­kazy i roz­po­rzą­dze­nia, a pod­świa­do­mość skwa­pli­wie je wyko­nuje.

Prawo umy­słu jest nastę­pu­jące: reak­cja, czyli odpo­wiedź, jaką otrzy­mu­jesz od pod­świa­do­mo­ści, zależy od natury two­ich świa­do­mych myśli i wyobra­żeń.

Psy­cho­lo­go­wie i psy­chia­trzy zwra­cają uwagę na to, że wszel­kie prze­sy­łane do pod­świa­do­mo­ści myśli pozo­sta­wiają ślady w komór­kach mózgo­wych. Gdy jakieś wyobra­że­nie trafi do pod­świa­do­mo­ści, ona bez­zwłocz­nie je urze­czy­wist­nia, wyko­rzy­stu­jąc twoją wie­dzę i umie­jęt­ność koja­rze­nia. Czer­pie przy tym z two­jej wewnętrz­nej skarb­nicy Nie­skoń­czo­nej Mocy, Ener­gii i Mądro­ści oraz korzy­sta z wszyst­kich praw natury. Cza­sami roz­wią­zuje twoje pro­blemy natych­miast, kiedy indziej zabiera jej to całe dni, tygo­dnie lub jesz­cze wię­cej czasu. Jej ścieżki są nie­od­gad­nione.

Czym się różni świadomość od podświadomości

Musisz stale pamię­tać, że świa­do­mość i podświa­do­mość to nie dwa odrębne umy­sły, ale dwa obszary dzia­ła­nia jed­nego umy­słu. Pro­ces myśle­nia zacho­dzi w świa­do­mo­ści, czyli w rozu­mie. To tutaj doko­nu­jesz wybo­rów. Wybie­rasz książki, które chcesz prze­czy­tać, miej­sce zamiesz­ka­nia, towa­rzy­sza życia. Wszyst­kie decy­zje podej­mu­jesz świa­do­mie. Wewnętrzne pro­cesy orga­ni­zmu są nato­miast nie­za­leżne od two­jej woli. To podświa­do­mość kie­ruje funk­cjami tra­wie­nia, krą­że­niem krwi, oddy­cha­niem.

Pod­świa­do­mość akcep­tuje wszystko, co jej wpa­jasz i w co świa­do­mie wie­rzysz. W prze­ci­wień­stwie do świa­do­mo­ści nie rozu­muje logicz­nie i nie miewa zastrze­żeń. Jest jak gleba, która przyj­muje wszel­kie nasiona, dobre i złe. Nasio­nami zaś są myśli. Myśli nega­tywne, destruk­cyjne ple­nią się w podświa­do­mo­ści i prę­dzej czy póź­niej wyda­dzą owoce, które ujaw­nią się w twoim życiu pod posta­cią przy­krych prze­żyć i wyda­rzeń.

Pamię­taj, że pod­świa­do­mość nie docieka, czy twoje myśli są dobre, czy złe, słuszne, czy błędne. Ona tylko reaguje zgod­nie z naturą two­ich myśli i wyobra­żeń. Jeśli uznasz, że coś jest prawdą, choć w rze­czy­wi­sto­ści jest to pogląd błędny, pod­świa­do­mość go przyj­mie za słuszny i spo­wo­duje okre­ślone skutki.

Eksperymenty psychologów

Psy­cho­lo­go­wie i inni bada­cze pro­wa­dzą nie­zli­czone doświad­cze­nia na ludziach pozo­sta­ją­cych w tran­sie hip­no­tycz­nym. Dowo­dzą one, że pod­świa­do­mość nie prze­pro­wa­dza selek­cji i porów­nań nie­zbęd­nych w świa­do­mym pro­ce­sie myślo­wym. Akcep­tuje każdą suge­stię, nie­za­leż­nie od tego, czy jest ona słuszna, czy fał­szywa. Przy­jąw­szy ją, reaguje zgod­nie z jej naturą.

Nie­trudno wyka­zać, jak bar­dzo pod­świa­do­mość jest podatna na wpływy. Wystar­czy, by wprawny hip­no­ty­zer wmó­wił bada­nej oso­bie, że jest ona Napo­le­onem Bona­parte lub nawet psem czy kotem, a prze­ko­nu­jąco zacznie odgry­wać tę rolę. Utoż­sami się z nią, uwie­rzyw­szy bez reszty hip­no­ty­zerowi. Jej oso­bo­wość chwi­lowo ule­gnie cał­ko­wi­tej prze­mia­nie.

Zahip­no­ty­zo­wa­nemu czło­wie­kowi można wmó­wić, że swę­dzą go plecy, że leci mu krew z nosa, że jest mar­mu­ro­wym posą­giem, że dygoce z zimna na wiel­kim mro­zie. Za każ­dym razem podda się on suge­stii i będzie się zacho­wy­wał odpo­wied­nio do swo­jej roli, cał­ko­wi­cie nie­świa­dom tego, że rze­czy­wi­stość wygląda zupeł­nie ina­czej.

Te pro­ste przy­kłady ilu­strują róż­nicę mię­dzy świa­do­mie rozu­mu­ją­cym umy­słem a pod­świa­do­mo­ścią, która jest bez­oso­bowa, bez­kry­tyczna i przyj­muje za prawdę wszystko, w co uwie­rzy świa­do­mość. Dla­tego nie­zbędne jest myśle­nie wybiór­cze, dopusz­cza­nie do sie­bie wyłącz­nie myśli dobrych, uzdra­wia­ją­cych, inspi­ru­ją­cych, rado­snych i nio­są­cych szczę­ście.

Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książkiZapraszamy do zakupu pełnej wersji książki

1. * Ser­wo­me­cha­nizm – zamknięty układ ste­ro­wa­nia ze sprzę­że­niem zwrot­nym, w któ­rym sygna­łem wej­ścio­wym jest jakaś dana.

2. W isto­cie te wszyst­kie prawa uni­wer­salne spraw­dzają się w olbrzy­miej więk­szo­ści przy­pad­ków, ale nie zawsze, np. powierzch­nia cie­czy nie przyj­muje poło­że­nia pozio­mego w sta­nie nie­waż­ko­ści, a w pew­nych prze­dzia­łach tem­pe­ra­tury bizmut, żeliwo i woda kur­czą się pod­czas ogrze­wa­nia.

3. W wyda­niu pol­skim cytaty pocho­dzą z: Pismo Święte Sta­rego i Nowego Testa­mentu. Wyda­nie trze­cie popra­wione. Pal­lot­ti­num, Poznań–War­szawa 1980 (wszyst­kie przy­pisy pocho­dzą od tłu­maczki).
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: