Powrót - ebook
„Powrót” to debiutancki tomik autora. „„(…)Po prostu życie: trudne Lecz piękne odnalazło mnie”” Wojciech Olszewski ***
| Kategoria: | Poezja |
| Zabezpieczenie: |
Watermark
|
| ISBN: | 978-83-8324-361-0 |
| Rozmiar pliku: | 2,5 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Bawiłem się(…)
Bawiłem się kiedyś życiem
Dziś ono doświadcza mnie
Próbuję je pojąć w zachwycie
A wymyka się
Dorastać trudno tak jest
Odstrasza wiele mnie
Zamierzchłość pojawia się
Wiele zgubiłem we śnie
Pojmować niepojęte
Wyszukać zatracone
Zgubić zagubienie
Ale pamiętać je
Będąc na drodze
Poddawać muszę się
Nie z bezrady, niemocy
Tylko, że takie jest
Po prostu życie: trudne
Lecz piękne odnalazło mnie
27 stycznia 2022 rokuZnalazłem się w nocy(…)
Znalazłem się w nocy,
Zewsząd sztuczna żółć i biel
Naiwne uśmiechy do mnie przesyła.
Tę noc poprzedził bezkres błękitu
Ustępujący pokornie blaskowi
Twego modrego zerknięcia.
Przed mrokiem lazury
Przełamał cyklamen
Blaknący w amarancie ukochanego uśmiechu
Bezbarwnymi łykami
Zalałem dusze purpurą.
W zakamarki rozlałem bezbarwie.
Nie poznasz pierwsza
Mojego zachwytu z utraty
Przezroczystego obłędu.
w nocy na 13 lutego 2022 rokuJest czwarta(…)
***
Jest czwarta rano,
Skończyłem pracę,
Jeszcze w ciemności
Bo jest przed świtem.
Zacząłem wczoraj,
Słońce walczyło
Z chmurami o bycie nad światem
Targanym wichrem.
Gdy szedłem do pracy
Patrzyłem na drzewa
Padały od wiatru
Czasem z deszczem złączonego.
Podjąłem zajęcie bez żadnej obawy.
Nie wystawiłem Jego na próbę,
Zwyczajnie! Poddałem się temu
Co zobaczyłem.
Zawsze na koniec,
Tak było kiedyś,
Brałem butelkę
I upadłem.
Wcześniej sam byłem
Huraganem dla siebie
Łamałem serca
Niszczyłem dusze.
Co się zmieniło?
Wszystko! Na lepsze!
Bo dziś nie piję
Nie niszczę niczego.
Czy wytrwam? Czy zdołam?
Tego nikt nie wie.
Ale gdy jadę i mijam wspomnienia
Wiele powraca
O! Właśnie tutaj,
Tam, na tej górze
Klęknąłem przed nią
W pradawnej ruinie
Jeszcze naiwny,
Niczego nieświadom,
Prosiłem o rękę
Moją ukochaną.
O! Na tej stacji,
Tam, koło drzewa
Dalej naiwny
I już nieświadom.
Wypiłem znowu
I znowu, i znowu.
A rano, mocno upadły
Dalej jechałem
Takie wspomnienia…
20 lutego 2022 roku
Bawiłem się kiedyś życiem
Dziś ono doświadcza mnie
Próbuję je pojąć w zachwycie
A wymyka się
Dorastać trudno tak jest
Odstrasza wiele mnie
Zamierzchłość pojawia się
Wiele zgubiłem we śnie
Pojmować niepojęte
Wyszukać zatracone
Zgubić zagubienie
Ale pamiętać je
Będąc na drodze
Poddawać muszę się
Nie z bezrady, niemocy
Tylko, że takie jest
Po prostu życie: trudne
Lecz piękne odnalazło mnie
27 stycznia 2022 rokuZnalazłem się w nocy(…)
Znalazłem się w nocy,
Zewsząd sztuczna żółć i biel
Naiwne uśmiechy do mnie przesyła.
Tę noc poprzedził bezkres błękitu
Ustępujący pokornie blaskowi
Twego modrego zerknięcia.
Przed mrokiem lazury
Przełamał cyklamen
Blaknący w amarancie ukochanego uśmiechu
Bezbarwnymi łykami
Zalałem dusze purpurą.
W zakamarki rozlałem bezbarwie.
Nie poznasz pierwsza
Mojego zachwytu z utraty
Przezroczystego obłędu.
w nocy na 13 lutego 2022 rokuJest czwarta(…)
***
Jest czwarta rano,
Skończyłem pracę,
Jeszcze w ciemności
Bo jest przed świtem.
Zacząłem wczoraj,
Słońce walczyło
Z chmurami o bycie nad światem
Targanym wichrem.
Gdy szedłem do pracy
Patrzyłem na drzewa
Padały od wiatru
Czasem z deszczem złączonego.
Podjąłem zajęcie bez żadnej obawy.
Nie wystawiłem Jego na próbę,
Zwyczajnie! Poddałem się temu
Co zobaczyłem.
Zawsze na koniec,
Tak było kiedyś,
Brałem butelkę
I upadłem.
Wcześniej sam byłem
Huraganem dla siebie
Łamałem serca
Niszczyłem dusze.
Co się zmieniło?
Wszystko! Na lepsze!
Bo dziś nie piję
Nie niszczę niczego.
Czy wytrwam? Czy zdołam?
Tego nikt nie wie.
Ale gdy jadę i mijam wspomnienia
Wiele powraca
O! Właśnie tutaj,
Tam, na tej górze
Klęknąłem przed nią
W pradawnej ruinie
Jeszcze naiwny,
Niczego nieświadom,
Prosiłem o rękę
Moją ukochaną.
O! Na tej stacji,
Tam, koło drzewa
Dalej naiwny
I już nieświadom.
Wypiłem znowu
I znowu, i znowu.
A rano, mocno upadły
Dalej jechałem
Takie wspomnienia…
20 lutego 2022 roku
więcej..
W empik go