Facebook - konwersja
Przeczytaj fragment on-line
Darmowy fragment

  • Empik Go W empik go

Powrót - ebook

Wydawnictwo:
Format:
EPUB
Data wydania:
1 grudnia 2022
12,12
1212 pkt
punktów Virtualo

Powrót - ebook

„Powrót” to debiutancki tomik autora. „„(…)Po prostu życie: trudne Lecz piękne odnalazło mnie”” Wojciech Olszewski ***

Kategoria: Poezja
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-8324-361-0
Rozmiar pliku: 2,5 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Bawiłem się(…)

Bawiłem się kiedyś życiem

Dziś ono doświadcza mnie

Próbuję je pojąć w zachwycie

A wymyka się

Dorastać trudno tak jest

Odstrasza wiele mnie

Zamierzchłość pojawia się

Wiele zgubiłem we śnie

Pojmować niepojęte

Wyszukać zatracone

Zgubić zagubienie

Ale pamiętać je

Będąc na drodze

Poddawać muszę się

Nie z bezrady, niemocy

Tylko, że takie jest

Po prostu życie: trudne

Lecz piękne odnalazło mnie

27 stycznia 2022 rokuZnalazłem się w nocy(…)

Znalazłem się w nocy,

Zewsząd sztuczna żółć i biel

Naiwne uśmiechy do mnie przesyła.

Tę noc poprzedził bezkres błękitu

Ustępujący pokornie blaskowi

Twego modrego zerknięcia.

Przed mrokiem lazury

Przełamał cyklamen

Blaknący w amarancie ukochanego uśmiechu

Bezbarwnymi łykami

Zalałem dusze purpurą.

W zakamarki rozlałem bezbarwie.

Nie poznasz pierwsza

Mojego zachwytu z utraty

Przezroczystego obłędu.

w nocy na 13 lutego 2022 rokuJest czwarta(…)

***

Jest czwarta rano,

Skończyłem pracę,

Jeszcze w ciemności

Bo jest przed świtem.

Zacząłem wczoraj,

Słońce walczyło

Z chmurami o bycie nad światem

Targanym wichrem.

Gdy szedłem do pracy

Patrzyłem na drzewa

Padały od wiatru

Czasem z deszczem złączonego.

Podjąłem zajęcie bez żadnej obawy.

Nie wystawiłem Jego na próbę,

Zwyczajnie! Poddałem się temu

Co zobaczyłem.

Zawsze na koniec,

Tak było kiedyś,

Brałem butelkę

I upadłem.

Wcześniej sam byłem

Huraganem dla siebie

Łamałem serca

Niszczyłem dusze.

Co się zmieniło?

Wszystko! Na lepsze!

Bo dziś nie piję

Nie niszczę niczego.

Czy wytrwam? Czy zdołam?

Tego nikt nie wie.

Ale gdy jadę i mijam wspomnienia

Wiele powraca

O! Właśnie tutaj,

Tam, na tej górze

Klęknąłem przed nią

W pradawnej ruinie

Jeszcze naiwny,

Niczego nieświadom,

Prosiłem o rękę

Moją ukochaną.

O! Na tej stacji,

Tam, koło drzewa

Dalej naiwny

I już nieświadom.

Wypiłem znowu

I znowu, i znowu.

A rano, mocno upadły

Dalej jechałem

Takie wspomnienia…

20 lutego 2022 roku
mniej..

BESTSELLERY

Menu

Zamknij