Pozytywne programowanie podświadomości metodą BrainRewire® - ebook
Pozytywne programowanie podświadomości metodą BrainRewire® - ebook
Doświadczony ekspert od hipnoterapii, Gabriel Palacios, podpowiada, jak wejść w podświadomość, korzystając z autorskiego programu pozytywnego programowania podświadomości metodą BrainRewire®. Pozwala on pozbyć się traum z dzieciństwa, blokad, negatywnych wzorców myślowych, stanów lękowych i niepokojów. Dzięki niemu dotrzesz do zakamarków swojego umysłu i przeprogramujesz sposób myślenia. Autor przedstawia terapie i techniki oparte na autohipnozie oraz medytacji, które pozwolą ci w bezpieczny i skuteczny sposób uwolnić się od przeszłości i kreatywnie kształtować teraźniejszość. Dowiesz się, czym jest hipnoza i program autohipnozy, a także nauczysz się technik wpływania na podświadomość. Pozytywnie przeprogramuj swoją podświadomość i stwórz nową rzeczywistość.
Spis treści
Wstęp
Świadomość
Nasz mózg
Autohipnoza
Różnica pomiędzy hipnozą a medytacją
Spotkanie z podświadomością:
instancja łącząca
Spotkanie z nadświadomością:
instancja twórcza
Niewłaściwy sposób medytacji
Technika oddychania podczas medytacji
Strach pierwotny i podstawowe rodzaje strachu
Wykluczenie i mobbing
Program BrainRewire®
Punkt zerowy według programu BrainRewire®
Uwolnienie od przeszłości
Utrwalanie przeżywanych chwil
Program pozytywnego myślenia
Uniwersalne przypieczętowanie
60 000 lat wstecz
Fazy ludzkiego życia
Tylko minimalne działanie
Trójkąt dramatyczny
Dopuść ją ponownie do głosu
Komunikacja odbywa się w każdym momencie twojego życia
Pełnia miłości
Pozostań sobie wiernym
Dalsze informacje
O Autorze
Załącznik: Program BrainRewire® – opis metody
Kategoria: | Wiara i religia |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-8171-786-1 |
Rozmiar pliku: | 4,1 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Energia nie ocenia. Nie zna żadnej wartości. Ona jest nieskomplikowana. Jest miłością.
Rozczarowanie, wykorzystanie, wściekłość, nienawiść są emocjami. Pomagają one w uświadomieniu sobie braku obecności energii. Strach to wspaniała technika naszego organizmu, która ma na celu przypomnienie nam, że również my zasłużyliśmy na obecność energii. Skrywa on w sobie potencjał, kiedy odczuwamy brak energii. Również bycie w roli ofiary oznacza stan niedoboru. Sytuacja wygląda podobnie, kiedy czujemy się zranieni. Ma to miejsce również wtedy, kiedy doświadczamy prawdziwej krzywdy. Brak uwagi, więzi czy miłości. W przypadku uszkodzeń ciała jest to również brak całkowitej sprawności fizycznej.
Stan braku może rozszerzać się jak epidemia. Ktoś, kto odczuwa stan niedoboru, ma tendencję do szybkiego i bezkompromisowego pozbywania się go – przy czym w ten sposób automatycznie ktoś inny zaczyna odczuwać podobny stan.
Jednak na szczęście to miłość ma dużo większą moc. Nie tylko potrafi rozprzestrzenić się niczym epidemia – ale do tego dzieje się tak w każdym przypadku. Oznacza to, że miłość rozprzestrzenia się; mnoży się. Ona rozszerza się sama z siebie i rozprzestrzenia się we wszystkich kierunkach, niczym światło. Cień tego nie robi. On tego nie potrafi. Jest uzależniony od światła. Światło nie jest jednak uzależnione od cienia. Cień istnieje tylko wtedy, kiedy światło posuwa się do przodu. Światło zawsze istnieje przed cieniem. Jest zawsze z przodu. Jest mocniejsze.
Nazywam się Gabriel Palacios. Gabriel jak archanioł. Palacios to po hiszpańsku pałace. Chcę Ci przekazać swoją ugruntowaną wiedzę, abyś doszedł do daleko idących konkluzji
Wnioski, do których doszedłem, związane z niewytłumaczalną dla lekarzy codzienną utratą świadomości i samobójstwem mojego taty bardzo pomogły innym ludziom. Kiedy miałem raptem 25 lat zgłosiło się do mnie tylu klientów na sesje indywidualne, że niektórzy musieli czekać ponad rok.
Traciłem kiedyś przytomność nawet 30 razy dziennie. Działo się tak do mojego ósmego roku życia. Moja mama opowiadała, że za każdym razem wyglądało to tak, jakbym umierał i rodził się na nowo. Przy każdej utracie świadomości nie mogłem zaczerpnąć powietrza przez kilka minut. Neurolodzy spekulowali, że te ataki spowodują powstanie szkód w moim organizmie. Mimo to wszystkie testy neurologiczne przebiegły lepiej niż przypuszczano; lekarze nie potrafili tego wyjaśnić. Z pozoru wydawało się, że po każdej utracie świadomości zwiększała się nawet u mnie liczba komórek w mózgu. Nie potrafili również wyjaśnić, dlaczego tak bardzo często traciłem świadomość – choć najwyraźniej medytowałem już będąc płodem: siedziałem po turecku w łonie matki, a lekarze wyciągnęli mnie z niego poprzez cesarskie cięcie.
Na ten moment nie ma u mnie możliwości zarezerwowania wolnego terminu na sesje indywidualne z powodu bardzo dużej ilości zapytań kierowanych do mnie. Mimo to wykorzystuję swoje umiejętności w pomocy innym ludziom poprzez pisanie i publikację książek oraz prowadzenie seminariów.
Ta książka jest szczególna z tego powodu, że zagłębiam się we wnioski, do których sam doszedłem i daję ci wgląd w nie. Dzielę z tobą moje najskrytsze myśli i jestem przekonany, że będziesz w stanie je zrozumieć.
W ramach sesji indywidualnych potrafiłem pomóc innym ludziom w ostatecznym pozbyciu się ich długotrwałych problemów. Ludzie, którzy nie potrafili mówić, nagle zaczęli rozmawiać. Ci, którzy przez wiele lat cierpieli z powodu szumów usznych, nagle pozbywają się tego problemu. Osoby, które przez wiele lat mają problemy z zasypianiem, nagle są w stanie zasnąć bez problemów po sesji indywidualnej. Utwierdza mnie to w przekonaniu, że moja wiedza jest ważna.
Odpowiednio przeszkoliłem 1200 terapeutów i terapeutek, i przekazałem im swój skrypt. Dużą wartość ma dla mnie to, że wszyscy musieli złożyć przysięgę, że będą w dobrej wierze korzystać z przekazanej im wiedzy i nie będą przekazywać skryptu innym osobom.
Ten skrypt to jedno z moich największych osiągnięć. Muszę przyznać, że moi terapeuci i terapeutki są zachwyceni tym, jak bardzo skuteczne efekty daje zastosowanie wszystkich porad w nim zawartych, w leczeniu pacjentów. Dostałem tak ogromną ilość odpowiedzi w tym temacie, że zdecydowałem się stworzyć podobny dla ludzi, którzy nie zostali przeze mnie przeszkoleni, ale chcą dzięki tej wiedzy pomóc innym lub sobie.
I tak powstał intensywny program: BrainRewire®. Program, który jest czymś więcej niż tylko zbiorem określonych instrukcji. To programowanie na nowo całego naszego układu, obejmującego ciało, umysł i duszę. Pomaga ono w pozytywnym nacechowaniu całego spektrum: przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. To wymagający plan, ponieważ musimy bardziej zagłębić się w nas samych. Ułatwia on w uwolnienie się od przeszłości bez zastosowania klasycznej psychoterapii. Pomaga w kreatywnym kształtowaniu teraźniejszości, które będzie korzystne dla nas oraz w pozytywnym programowaniu przyszłości.
BrainRewire® to coś więcej niż tylko pewien program. Jest to jednocześnie filozofia życia. To instrument duszy.
Chętnie podzielę się nim z tobą. Przecież po to tutaj jesteśmy, żeby dbać o naszą planetę, prowadzić piękne życie na niej i czynić dobrze jeden dla drugiego. Nie ma bardziej satysfakcjonującego uczucia od uczucia jedności – robienia czegoś dobrego dla drugiej osoby i odczuwania wdzięczności.
Dlatego też wskazuję Ci drogę prowadzącą do tej metody – z potrzebną dozą autorefleksji, korelacji naukowych i wartości doświadczeń, których nie można pominąć.
I na koniec również ze szczyptą Gabriela i iskrą Palaciosa.
Dziękuję, że to czytasz. Porusza mnie to.
Amen.
Z całego serca dziękuję, GabrielŚWIADOMOŚĆ
Zanim dokładnie przyjrzymy się metodzie BrainRewire®, chcę sprawdzić stan twojej wiedzy na temat świadomości i podświadomości naszego mózgu. A także energii działających w nim i częstotliwościach, by następnie porównać je z wnioskami, do których doszedłem. Pewnie jesteś ciekawy, co u ciebie wywoła efekt aha.
Zacznijmy od tego, czego potrzebujesz w tym momencie – twojej świadomości.
Jeśli w tym miejscu piszę, że świadomość stanowi pewną gęstość energii, to poruszam z pewnością kilka różnych kwestii. Większość ludzi wierzy w to, że świadomość stanowi element naszego umysłu. Rzecz ma mieć się tak samo również z podświadomością. Można się zagłębiać w te elementy lub nie.
Być może mamy w takim przypadku przed oczami znany model góry lodowej Sigmunda Freuda. Mówi nam on, że ludzką świadomość możemy porównać wyłącznie do wierzchołka góry lodowej, podczas gdy podświadomość stanowi tę jej część, która jest ukryta pod powierzchnią wody.
To, co dzieje się w naszym umyśle i w relacjach międzyludzkich, jest niezmiernie fascynujące i jednocześnie bardzo logiczne.
Aby wyjaśnić sens mojej wypowiedzi, że świadomość jest pewną gęstością energii, opowiem Ci nieco więcej o mojej codziennej pracy.
Jako ekspert z dziedziny terapii hipnozą nie tylko towarzyszę ludziom w wejściu w stan hipnozy, ale uczę też innych, jak można wprowadzić kogoś w ten stan. Hipnoza to nic innego jak zmieniony stan świadomości, kiedy to energia rozdziela się w mózgu na większej przestrzeni.
Kiedy znajdujemy się w świadomym stanie czuwania, w naszym mózgu występują tak jakby aglomeracje energii. Oznacza to, że na podstawie diagnostyki obrazowej, tak jak ma to miejsce w przypadku funkcjonalnego obrazowania metodą rezonansu magnetycznego, można stwierdzić, że ognisko energii znajduje się w mózgu. Świadomość rządzi zatem tam, gdzie jest skupiona energia. Hipnoza udaje się za każdym razem, kiedy ta energia zmienia swoje położenie, tzn. przechodzi do podświadomości. Czyli w miejsce, które w ciągu dnia zwykle rzadko daje o sobie znać. W ten sposób regularnie aktywujemy te elementy naszego umysłu, w których drzemią nie tylko nasze negatywne doświadczenia. Te z kolei możemy przeprogramować tak, aby nabrały cech pozytywnych – lecz aktywujemy również potencjały w nas. Tego stanu doświadczamy wiele razy w ciągu dnia, np. za każdym razem, kiedy zasypiamy i kiedy budzimy się rano.
Stan hipnozy występuje zawsze wtedy, kiedy znajdujemy się pomiędzy stanem czuwania a snem. W tym stanie energia rozprzestrzenia się w naszym umyśle. Oznacza to, że hipnoza jest niczym innym jak rozbudzaniem innych obszarów mózgu od tych, które są aktywne podczas czuwania.
Energia rozprzestrzenia się zatem na te części mózgu, które nie są szczególnie zaangażowane w ciągu dnia. W dokładnie tych obszarach ma wtedy miejsce większa aktywność – można to zauważyć w oparciu o diagnostykę obrazową oraz funkcjonalne obrazowanie metodą rezonansu magnetycznego. W ten sposób otwieramy świadomość na te obszary naszego umysłu, które w ciągu dnia raczej nie mogą być postrzegane. Gęstość energii jest tam niewielka, czyli istnieje niska świadomość.
W jaki jednak sposób powstaje zmieniona świadomość?
W trzech przypadkach nasza centrala kontroli (czytaj: świadomość) wyłącza się i włącza się nasza podświadomość w celu wprowadzenia równowagi. Są to:
1. Skupienie.
2. Zaufanie.
3. Strach.
W rzeczywistości te trzy stany charakteryzuje jedno – aktywują one naszą podświadomość.
1. SKUPIENIE
Jeśli skupiamy naszą uwagę na niewielu wrażeniach zmysłowych, nasz mózg odpręża się. Wtedy to nasza świadomość, czyli centrala kontroli, zatrzymuje swoją aktywność. Dzieje się tak, ponieważ chce zaoszczędzić energię – dlaczego ma być aktywna, kiedy nie jest potrzebna? Jeśli zatem angażujemy nasze zmysły w postrzeganie niewielu rzeczy, nasza centrala kontroli dosłownie wyłącza się sama z siebie.
2. ZAUFANIE
Kiedy komuś bardzo mocno ufamy, nasza świadomość wychodzi z założenia, że w danym momencie nie jest już nam potrzebna. Jeśli tylko zaczniemy bardzo ufać drugiej osobie i znajdujemy się z nią w interakcji, nasza świadomość rejestruje, że centrala kontroli tej drugiej osoby jest być może lepiej ukształtowana. Nasza własna przestaje być dla nas niezbędna na takim samym poziomie aktywności. Co się wtedy dzieje? Zmniejszamy aktywność naszej centrali kontroli i włączamy jej tryb oszczędzania. Po co nam dwie aktywne centrale kontroli, kiedy jedna z nich jest i tak lepiej ukształtowana…?!
Dzieje się tak, kiedy przykładowo podajemy dłoń osobie cieszącej się dużym autorytetem lub posiadającej wysokie kwalifikacje oraz prowadzimy z nią rozmowę na temat, w którym ta osoba może pochwalić się ugruntowaną wiedzą. W trakcie rozmowy zauważamy, że nasz rozmówca ma bardzo mocno utwierdzoną centralę kontroli, której w określonych aspektach nie dorastamy do pięt. Z tego powodu nasza centrala kontroli przechodzi w tryb czuwania.
Przykładowo kiedy zaufamy danemu lekarzowi i tak bardzo uwierzymy jego słowom, że nie będziemy ich w ogóle kwestionować. Uznamy je za prawdziwe dla nas, to w najlepszym wypadku uaktywnimy potencjały leczenia w naszej podświadomości – nawet wtedy, kiedy dany lek będzie działał tylko na zasadzie placebo. Zjawisko to jest znane od czasów Émile Coué, aptekarza. W latach 20-tych podróżował on po Stanach Zjednoczonych i odwiedził również duże miasta Europy, aby wyjaśnić ludziom, na czym polega potencjał naszej podświadomości.
(W tym miejscu krótko wspomnimy również o negatywnych prognozach lekarskich, które niestety mogą mieć niepożądane skutki.)
3. STRACH
Trzecia, klasyczna droga do podświadomości prowadzi przez strach. Kiedy odczuwamy strach, nasza centrala kontroli też jest nadmiernie podrażniona. Bardzo ją w coś angażujemy, musi ona uporać się ze wszystkimi problemami i przestaje uważać się za wystarczająco kompetentną i silną, aby poradzić sobie z daną sytuacją. Alarm w centrali kontroli oznacza, że wszędzie migają światła ostrzegawcze. Centrala kontroli czuje się przeciążona, dlatego przekazuje swoje kompetencje w inne miejsce – do podświadomości. Teraz to podświadomość musi zacząć działać. Przejmuje ona przekazane jej zadanie i pomaga świadomości w znalezieniu wyjścia, aby móc odwołać alarm.
To wyjaśnia również, dlaczego w sytuacjach lękowych działamy w afekcie – dlatego nagle uruchamiamy w sobie nadludzkie moce. Ludzie w sytuacjach ekstremalnych nagle potrafią tak szybko biec, jak nigdy dotąd. Człowiek jest w stanie podnieść mały samochód za pomocą własnych rąk, ponieważ trzeba uratować rannego, który leży pod nim. Podświadomość staje się bardzo aktywna w takich sytuacjach – tak samo, jak wszystkie nasze potencjały, moce i inne skupiska energii, które w końcu możemy uwolnić.