Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

  • Empik Go W empik go

Próchnica i fermentacja - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
23 października 2020
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Próchnica i fermentacja - ebook

Czesław Gawarecki błyskotliwie, czasem nostalgicznie, a czasem z humorem opowiada o przedwojennej pracy rentgenologa. Opowiada o pracy w czasach, gdy uważano, że naświetlania są dobre na wszystko, gdy ludzie musieli decydować, co jest ważniejsze: człowiek czy krowa, gdy kobiety oddawały się za kromkę chleba, a później pozostawione same sobie rodziły zimą w rowie.

W książce znajdują się informacje o tym, jakie choroby chłopi leczyli moczem i kałem, w jaki sposób leczono raka, jak przebiegała rentgenoterapia, jak sprawdzano, czy rak jest samcem, czy samicą, a także jakie wizytówki zostawiały dzieci w czasie badania.

Warto przenieść się w odległe czasy dwudziestolecia międzywojennego i odkrywać wraz z autorem sekrety ludzkiego ciała.

Kategoria: Literatura faktu
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-958520-6-0
Rozmiar pliku: 4,1 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Klisze lekarskie – wspomnienia

Przebywając drogę swego żywota, jeden stąpa w ciż-bie, po wydeptanym trakcie, drugi kroczy drogą mniej znaną, trzeci pnie się po samotnych ścieżkach.

Jedni wędrują, ot tak, dokąd oczy poniosą, a okoliczności doprowadzą, inni zdążają do wytkniętego w marzeniu celu. Wszyscy idą w nieznane, każdy spotyka ludzi i – chce czy nie chce – musi uczestniczyć w zdarzeniach ogólnych.

Kiedy dochodzi się do pewnego etapu lub skrzyżowania dróg, zastanawia się człowiek, spogląda za siebie, przypomina, co widział, co przeżył, czego doświadczył. Niejeden zaduma się głęboko nad sobą, nad innymi – pragnie pojąć, co było, co jest, i zrozumieć, którędy zdążyć dalej.

Jeśli droga życia przesuwa się przed oczyma duszy powoli i bezzmiennie nużąco, to i zadumać się nie ma nad czym – nuda jednostajności stępi spo-strzegawczość, a istniejący w każdym człowieku nie-pokój zaciekawienia popada w senność.

Epoka, w której żyjemy, nie usposabia do spokojnej drzemki. Kotłuje się cały świat. Wszystko zmienia się i przeinacza. Największy śpioch musi otwierać oczy. Z chaosu wyłania się nowy świat, nowe widzenie prawdy i nowe piękno. Wszystko przekształca się z taką szybkością, że trudno nadążyć ze spostrzeganiem, a jeszcze trudniej zrozumieć logikę związku wydarzeń. Człowiek współczesny uczestniczy w ciągu roku w większej ilości wydarzeń i przeobrażeń niż nasi ojcowie w ciągu lat dwudziestu.

Etapy gościńca naszego życia są bardziej różnorodne, zmienne i bogate. Dawniej spoglądał człowiek poza siebie dopiero u kresu wędrówki życiowej, dziś musi czynić to okresowo. Obfitość, wielobarwność, a często i gwałtowność przeżyć wrażeń świeżych zaciera w pamięci obrazy minione.

Mija dziesięciolecie mej pracy lekarskiej. Czas to niewielki, a jubileusz mizerny. Jako szary człowiek i przeciętny lekarz nie sprawowałem czynności reżysera wydarzeń i przeobrażeń życia. Spełniałem sprawy zwykłe, codzienne, banalne. W jubileuszowym miesiącu spoglądam poza siebie i rzucam na papier odbitki z kliszy wspomnień.

Ot, taki sobie fotograf amator.Trzy ruble

Za parę tygodni czeka mnie konkursowy egzamin do gimnazjum. Nie byłem jeszcze nigdy w szkole. Wyobrażam sobie klasę jako dużą, szaro-ponurą salę, zastawioną czarnymi ławkami i wypełnioną pochylonymi sylwetkami skupionych chłopców w czarnych uniformach. Niepokoję się koniecznością wejścia w nowe życie, tak odmienne i pełne wyrzeczeń. Rozpocznie się wspinanie po szczeblach i ciągłe, trwające długimi latami, borykanie się z trudem przebywania przeszkód i zagród. Pierwsza przeszkoda, jaką mam pokonać, nie należy do łatwych. Na czterdzieści miejsc zgłoszono już około trzystu kandydatów.

Żyję w lęku zwartego, przewrażliwionego oczekiwania.

Siedzę przy stole i mozolnie kaligraficznie wypisuję pytania i działania arytmetyczne, rozwiązując zadanie o wypełnieniu zbiornika za pomocą trzech rur. W drugim pokoju leży chora matka, mój jedyny przyjaciel i powiernik. Matka swą mocną wolą i pokładaną we mnie nadzieją kieruje mym przyszłym losem i służy moralnym wsparciem w wytrwałym ślęczeniu nad książkami.

Uwaga moja rozdziela się między zadaniem a siostrą, kręcącą się od pokoju matki do kuchni. Siostra starsza ode mnie o dwa lata, zarozumiała dziewczyna, traktuje mnie lekceważąco. Jestem zbyt nieśmiały, by pytać ją o stan matki. Chwytam skrycie spode łba zmienną treść wyrazu jej twarzy i ruchów. Dostrzegłem krew na przenoszonej pościeli. Zakołatało mi serce.

Zaraz ma przyjść doktór.

W lękliwym oczekiwaniu zaczynają drgać mi ręce, odczuwam kurcz w gardle. By nie wybuchnąć łkaniem, pochylam się bardziej nad zeszyłem i mocno zaciskam pióro.

Dzwonek.

Ściszona rozmowa w przedpokoju. Nadzieja skutecznej pomocy dla matki rozjaśnia mi duszę. Ślę w stronę doktora entuzjastyczne uczucia wdzięczności i uwielbienia.

Za doktorem zamknęły się drzwi do pokoju matki. Pochylony nad stołem zamieniam się w słuch. Poprzez drzwi przebijają się niewyraźnie od czasu do czasu stłumione dźwięki rozmowy. Później słychać przesunięcie krzesła, szurgnięcie którego utonęło w długotrwałej, szarpiącej niepokojem ciszy.

Milczenie przerwał niespodziewanie i brutalnie opryskliwy głos niezadowolenia: „Daje mi pani trzy ruble? Mnie więcej kosztuje wejście na czwarte piętro”.

Dokuczliwie długo, przez wiele lat prześladowało mnie wspomnienie opryskliwego głosu o rublach i piętrze. Marzyłem, że będę w przyszłości doktorem i nie sprawię o honorarium przykrości choremu ani jego rodzinie.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: