- W empik go
Proste Rzeczy - ebook
Wydawnictwo:
Data wydania:
1 lipca 2019
Format ebooka:
EPUB
Format
EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie.
Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu
PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie
jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz
w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu.
Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu.
Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
Format
MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników
e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i
tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji
znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu.
Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu.
Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji
multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka
i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej
Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego
tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na
karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją
multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną
aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego,
który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire
dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu
w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale
Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy
wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede
wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach
PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu
w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale
Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną
aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego,
który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla
EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu
w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale
Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
Pobierz fragment w jednym z dostępnych formatów
Proste Rzeczy - ebook
Zbiór wierszy napisanych z wyniku obserwacji społeczeństwa i kotów. Wynik długich rozmów z nieznajomymi oraz przyjaciółmi. Tomik jest wypadkową miłości, smutku i innych prostych rzeczy.
Kategoria: | Poezja |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-8155-470-1 |
Rozmiar pliku: | 1,3 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
As
Na stole dziewiątka serce
O ironio to dziewiąte rozdanie
Gram z śmiercią w oszusta
Chociaż nigdy nie kłamie
Rozmawiamy o pierdołach
Odpukujemy w niemalowane
Z lekkim uśmiechem
Ona stwierdza, że wygrałem
Osobiście tasuje karty
Te wyprodukowane przez los
I jakiejkolwiek bym nie dostał
Będę narzekać wciąż
Ta Pani sądzi, że gramy o nagrodę
Dobrze wiem, że jej nie ma
Przecież i tak wszystkich połyka ziemiaPóźny luty
Wybiłem się z rytmu
Jestem zbyt nijaki
W moim mieście pada deszcz
Pochowały się ptaki
A ludzie o twarzach smutnych
Piją kawę z cukrem
A to wszystko po to
By łatwiej pogodzić się z jutrem
Mimo, że mam zegarek
Głupio mi patrzeć na tarczę
Wiem, że dużo tracę
Choćby ten czas na zawsze
A gdy będę wracać do domu
Sprawdzę czy ratusz stoi
Jako symbol
Tej małomiejskiej niewoli
Nadal czekam na wiosnę
Na czas kiedy miasto zakwitnie
W innym wypadku
Wyjadę stąd jak najszybciejSnapczat (sic!)
Nocami patrzę przez okno
Tak jak mój tata przez telewizor
I tak jak ludzie w TV
Osoby na chodniku, też mnie nie widzą
Maszeruje tym chodnikiem facet
Ponadprzeciętnie bystry
Wywinął orła
Cóż chodnik zimą bywa śliski
W śniegu umazany
od stóp do głów
Leży dalej
Jak przewrócony soli słup
Wyciąga telefon
Technologiczny cud
A ja dostaję snapa
Iż zima tak piękna, aż zwala z nóg
tough love
Z łóżka wstaje obiema nogami
Licząc tylko na połowę pecha
Wziąłem prysznic, umyłem zęby
Mój kot stwierdził, że pora uciekać
Przed wyjściem, otworzę dla niego okno
Zastanawiam się, który z nas szybciej wróci
Pewnie Kasztan, on przecież nie jest głupi
Wychodząc na mróz ubieram płaszcz i kapelusz
Chcę wyglądać choć trochę elegancko
Przechodnie czasem skupiają na mnie wzrok
Choć szczerze tego robić nie warto
Dziś nie czuje się najlepiej
Jednak tobie o tym nie powiem
Moje kroki są tego świadkiem
A cienie posłowiem
Dla ciebie będę czuł się dobrze
Tylko gdy patrzysz mi w oczy
Ponieważ twój wzrok nie ucieka
Tak jak Kasztan, kiedy ma mnie dosyć
*Kasztan to mój kot.
Na stole dziewiątka serce
O ironio to dziewiąte rozdanie
Gram z śmiercią w oszusta
Chociaż nigdy nie kłamie
Rozmawiamy o pierdołach
Odpukujemy w niemalowane
Z lekkim uśmiechem
Ona stwierdza, że wygrałem
Osobiście tasuje karty
Te wyprodukowane przez los
I jakiejkolwiek bym nie dostał
Będę narzekać wciąż
Ta Pani sądzi, że gramy o nagrodę
Dobrze wiem, że jej nie ma
Przecież i tak wszystkich połyka ziemiaPóźny luty
Wybiłem się z rytmu
Jestem zbyt nijaki
W moim mieście pada deszcz
Pochowały się ptaki
A ludzie o twarzach smutnych
Piją kawę z cukrem
A to wszystko po to
By łatwiej pogodzić się z jutrem
Mimo, że mam zegarek
Głupio mi patrzeć na tarczę
Wiem, że dużo tracę
Choćby ten czas na zawsze
A gdy będę wracać do domu
Sprawdzę czy ratusz stoi
Jako symbol
Tej małomiejskiej niewoli
Nadal czekam na wiosnę
Na czas kiedy miasto zakwitnie
W innym wypadku
Wyjadę stąd jak najszybciejSnapczat (sic!)
Nocami patrzę przez okno
Tak jak mój tata przez telewizor
I tak jak ludzie w TV
Osoby na chodniku, też mnie nie widzą
Maszeruje tym chodnikiem facet
Ponadprzeciętnie bystry
Wywinął orła
Cóż chodnik zimą bywa śliski
W śniegu umazany
od stóp do głów
Leży dalej
Jak przewrócony soli słup
Wyciąga telefon
Technologiczny cud
A ja dostaję snapa
Iż zima tak piękna, aż zwala z nóg
tough love
Z łóżka wstaje obiema nogami
Licząc tylko na połowę pecha
Wziąłem prysznic, umyłem zęby
Mój kot stwierdził, że pora uciekać
Przed wyjściem, otworzę dla niego okno
Zastanawiam się, który z nas szybciej wróci
Pewnie Kasztan, on przecież nie jest głupi
Wychodząc na mróz ubieram płaszcz i kapelusz
Chcę wyglądać choć trochę elegancko
Przechodnie czasem skupiają na mnie wzrok
Choć szczerze tego robić nie warto
Dziś nie czuje się najlepiej
Jednak tobie o tym nie powiem
Moje kroki są tego świadkiem
A cienie posłowiem
Dla ciebie będę czuł się dobrze
Tylko gdy patrzysz mi w oczy
Ponieważ twój wzrok nie ucieka
Tak jak Kasztan, kiedy ma mnie dosyć
*Kasztan to mój kot.
więcej..