- W empik go
Przeciętna trzydziestoletnia - ebook
Wydawnictwo:
Data wydania:
6 października 2023
Format ebooka:
EPUB
Format
EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie.
Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu
PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie
jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz
w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu.
Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu.
Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
Format
MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników
e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i
tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji
znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu.
Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu.
Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji
multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka
i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej
Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego
tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na
karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją
multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną
aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego,
który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire
dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu
w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale
Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy
wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede
wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach
PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu
w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale
Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną
aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego,
który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla
EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu
w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale
Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
Pobierz fragment w jednym z dostępnych formatów
Przeciętna trzydziestoletnia - ebook
Przeciętna trzydziestoletnia to niezwykle intymny zapis poetyckich myśli autorki. Dojrzałe wiersze oraz wielość przemyśleń, które powstały w wyniku obserwacji składają się na osobisty zbiór pretensji do świata. I jak się okazuje, to dopiero początek. Najwięcej dzieje się między wierszami.
Kategoria: | Poezja |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-8351-753-7 |
Rozmiar pliku: | 715 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Od autorki
Tyle wie o nas świat, ile napisaliśmy wierszy
Moja szuflada — owszem — pęka w szwach, ale bardzo ją lubię. Jest znacznie starsza ode mnie — odrestaurowana. W jej środku plątają się zapiski i niedokończone wiersze. Jest pełna sekretów, myśli i kolaży. Zawiera w sobie wielki spis codziennych spraw. Podobnie zresztą jak ten zbiór wierszy — zbiór pretensji do świata. Chociaż w głębi serca jestem pogodzona, że trzydzieści lat tego życia już za mną. Kiedy pisałam te wiersze wiedziałam tylko, że maj musi się zmieścić przed październikiem. Niby poezja, a jednak proza życia. Nie ma co ukrywać, że przeciętność wyznacza kierunek naszych dni i w pewnym sensie przynosi spokój nadchodzącym sprawom.
Najwięcej przemyśleń zrodziło się między bocheńskimi uliczkami. To tutaj serce bije spokojniej. Szepcze nieśmiało, że można inaczej. Tutaj przeżywam i kolekcjonuję doświadczenia. Swoje i nie tylko.
Oddaję w Twoje ręce niezwykle intymny zapis świadomości — chociaż nie mam pewności, że wszystkie te myśli wydarzyły się naprawdę. Z całą jednak śmiałością stwierdzam, że są częścią mojego wewnętrznego życia.
Dzięki poezji poznaję świat. Próbuję uchwycić go w słowa, ale tak jak w życiu — najwięcej dzieje się między wierszami. Trzeba tylko (i aż) umieć to wyłapać.
Żeby zachować chociaż namiastkę chronologii to tylko wspomnę, że zanim _Przeciętna trzydziestoletnia_, to był jeszcze postulat: _Zakaz rzucania p(o)etów na trawnik_!Ad personam
Ja jestem prosta poetka
z mniejszego miasta
też nie wysoko jakoś postawiona
bo to zaledwie dwieście szesnaście
metrów nad poziomem morza
więc nie szczyty.
U nas to raczej więcej dzieje się pod ziemią
ale w ludziach zwykłych widzę
od ludzi zwyczajnych słyszę
i do tych ludzi czuję
do nich mnie też ciągnie
z nimi
o nich
przez nich
ale nigdy za nich
jak już to za nimi
i to takie rzeczy
co się nawet poetom nie śniły.Bocheńskość
Na początku była matka
i ojciec
potem uliczki wzdłuż solnego rynku
z kamienicami wciąż do remontu
jakby fasady zbyt długo rzecz jasna
do swej historii żywiły urazę
pierwszy papieros
na szczęście ostatni
letnie koncerty
i pocałunek
bunt młodzieńczości
tak oswojony
dorzućmy jeszcze kilka porażek
potoków łez
i zachwytów
to trochę się jednak powodów uzbiera
by wracać tu zawsze
i wciąż być u siebie
Tyle wie o nas świat, ile napisaliśmy wierszy
Moja szuflada — owszem — pęka w szwach, ale bardzo ją lubię. Jest znacznie starsza ode mnie — odrestaurowana. W jej środku plątają się zapiski i niedokończone wiersze. Jest pełna sekretów, myśli i kolaży. Zawiera w sobie wielki spis codziennych spraw. Podobnie zresztą jak ten zbiór wierszy — zbiór pretensji do świata. Chociaż w głębi serca jestem pogodzona, że trzydzieści lat tego życia już za mną. Kiedy pisałam te wiersze wiedziałam tylko, że maj musi się zmieścić przed październikiem. Niby poezja, a jednak proza życia. Nie ma co ukrywać, że przeciętność wyznacza kierunek naszych dni i w pewnym sensie przynosi spokój nadchodzącym sprawom.
Najwięcej przemyśleń zrodziło się między bocheńskimi uliczkami. To tutaj serce bije spokojniej. Szepcze nieśmiało, że można inaczej. Tutaj przeżywam i kolekcjonuję doświadczenia. Swoje i nie tylko.
Oddaję w Twoje ręce niezwykle intymny zapis świadomości — chociaż nie mam pewności, że wszystkie te myśli wydarzyły się naprawdę. Z całą jednak śmiałością stwierdzam, że są częścią mojego wewnętrznego życia.
Dzięki poezji poznaję świat. Próbuję uchwycić go w słowa, ale tak jak w życiu — najwięcej dzieje się między wierszami. Trzeba tylko (i aż) umieć to wyłapać.
Żeby zachować chociaż namiastkę chronologii to tylko wspomnę, że zanim _Przeciętna trzydziestoletnia_, to był jeszcze postulat: _Zakaz rzucania p(o)etów na trawnik_!Ad personam
Ja jestem prosta poetka
z mniejszego miasta
też nie wysoko jakoś postawiona
bo to zaledwie dwieście szesnaście
metrów nad poziomem morza
więc nie szczyty.
U nas to raczej więcej dzieje się pod ziemią
ale w ludziach zwykłych widzę
od ludzi zwyczajnych słyszę
i do tych ludzi czuję
do nich mnie też ciągnie
z nimi
o nich
przez nich
ale nigdy za nich
jak już to za nimi
i to takie rzeczy
co się nawet poetom nie śniły.Bocheńskość
Na początku była matka
i ojciec
potem uliczki wzdłuż solnego rynku
z kamienicami wciąż do remontu
jakby fasady zbyt długo rzecz jasna
do swej historii żywiły urazę
pierwszy papieros
na szczęście ostatni
letnie koncerty
i pocałunek
bunt młodzieńczości
tak oswojony
dorzućmy jeszcze kilka porażek
potoków łez
i zachwytów
to trochę się jednak powodów uzbiera
by wracać tu zawsze
i wciąż być u siebie
więcej..