-
W empik go
Przygody motylka Hieronimka - ebook
Przygody motylka Hieronimka - ebook
Ta bajka opowiada o motylku, który podczas swych przygód wykazuje się odwagą. Bohatersko ratuje z tarapatów swoją siostrę. Udowadnia, że choć on sam jest malutki, jego skrzydełka delikatne, potrafi znaleźć wyjście z trudnej sytuacji.
| Kategoria: | Proza |
| Zabezpieczenie: |
Watermark
|
| ISBN: | 978-83-8104-248-2 |
| Rozmiar pliku: | 1,4 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Dla Leonka i Klary
Na obrzeżach dużego miasta stał stalowoszary gmach. Ściany budynku odbijały światło niczym lustra, a ogromne strzeliste okna przysłonięte były od wewnątrz żaluzjami. Tajemniczą budowlę, przypominającą kosmiczny wahadłowiec, otaczał wspaniały ogród. Wypielęgnowane alejki tonęły w morzu różnobarwnych kwiatów, a imponujących rozmiarów drzewa zapewniały przyjemny cień każdemu, kto chciałby odpocząć.
Dostępu do posiadłości strzegł ceglany mur i brama. Zawieszona na niej tablica witała przybyłych informacją: „Instytut Entomologii. Międzynarodowe Laboratorium Badań nad Motylami”. Napis poniżej zachęcał zaś do odwiedzenia znajdującej się przy pracowni motylarni. Mimo że ciężko było się oprzeć tak kuszącej propozycji, gdyby ktoś znalazł się w pobliżu budynku w chwili, kiedy rozpoczyna się ta opowieść, nagły trzask i przebłysk odwróciłyby jego uwagę od napisu. Oślepiający promień zniknął równie szybko, jak się pojawił, ale odgłos łatwiej było zlokalizować. Sprawne ucho umiałoby stwierdzić, że dochodził z pierwszego piętra, zza lekko uchylonego okienka, które skrywało tajemnicę…
Darmowy fragment
Na obrzeżach dużego miasta stał stalowoszary gmach. Ściany budynku odbijały światło niczym lustra, a ogromne strzeliste okna przysłonięte były od wewnątrz żaluzjami. Tajemniczą budowlę, przypominającą kosmiczny wahadłowiec, otaczał wspaniały ogród. Wypielęgnowane alejki tonęły w morzu różnobarwnych kwiatów, a imponujących rozmiarów drzewa zapewniały przyjemny cień każdemu, kto chciałby odpocząć.
Dostępu do posiadłości strzegł ceglany mur i brama. Zawieszona na niej tablica witała przybyłych informacją: „Instytut Entomologii. Międzynarodowe Laboratorium Badań nad Motylami”. Napis poniżej zachęcał zaś do odwiedzenia znajdującej się przy pracowni motylarni. Mimo że ciężko było się oprzeć tak kuszącej propozycji, gdyby ktoś znalazł się w pobliżu budynku w chwili, kiedy rozpoczyna się ta opowieść, nagły trzask i przebłysk odwróciłyby jego uwagę od napisu. Oślepiający promień zniknął równie szybko, jak się pojawił, ale odgłos łatwiej było zlokalizować. Sprawne ucho umiałoby stwierdzić, że dochodził z pierwszego piętra, zza lekko uchylonego okienka, które skrywało tajemnicę…
Darmowy fragment
więcej..