Facebook - konwersja
Przeczytaj fragment on-line
Darmowy fragment

  • Empik Go W empik go

PRZYJEMNOŚĆ Z MANAGEREM: PO DRUGEJ STRONE ZAMOWIEŃ. 61 OPOWIADAŃ O PRACY W AMAZON - ebook

Wydawnictwo:
Format:
EPUB
Data wydania:
28 maja 2023
25,00
2500 pkt
punktów Virtualo

PRZYJEMNOŚĆ Z MANAGEREM: PO DRUGEJ STRONE ZAMOWIEŃ. 61 OPOWIADAŃ O PRACY W AMAZON - ebook

Poznajcie historię Anny. Pracownika magazynu Amazon. Spójrzcie na Amazon jej oczyma. Poznajcie historię jej przyjaciół. Jej codzienną ciężką pracę, nie pozbawiona jednak pozytywnych aspektów oraz radości. Poznajcie co się dzieje po drugiej stronie przycisku KUP TERAZ. Dlaczego Anna chodzi czasem do pracy w piżamie ? Co to jest DAY ONE ? Dlaczego Anna nie lubi dnia ziemi ? Dlaczego w lutym Anna je kotlety mielone ? Poznajcie świat Anny z przymrużeniem oka.

Kategoria: Biografie
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 9788396764911
Rozmiar pliku: 2,9 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Contents

WSTĘP

I. PRZYJEMNOŚĆ Z ANNĄ

II. DAY ONE

III. POCZĄTKI W RYTMIE MARSZA

IV. TRUDNE SŁÓWKA KORPORACJI

V. WEZWANA DO BIURKA

VI. UBIÓR

VII. NOWOŚĆ

VIII. WYJEBANE

IX. LIDERZY

X. ZARZĄDZANIE STRACHEM

XI. REKRUTACJA

XII. PRZENIESIENIE

XIII. DAY ONE PO RAZ DRUGI

XIV. JABŁKO NIE GRUCHA

XV. ODPOWIEDNI DAĆ RZECZY KARTON

XVI. PAKUJĄC MARZENIA

XVII. KONWERSJA

XVIII. KRYSTYNA

XIX. DZIWNY PRZEDMIOT

XX. PEAK TIME - SZCZYT SEZONU

XXI. BIBLIA AMAZONA

XXII. MANAGEROWIE DZIAŁÓW

XXIII. LEARNING I INSTRUKTORZY

XXIV. GONG

XXV. TRZY MINUTY NA DOJŚCIE

XXVI. ZAGUBIONY IDENTYFIKATOR

XXVII. AMAZON GOES GOLD CZYLI PIŻAMA PARTY

XXVIII. LEGENDY AMAZONA I PRAWDZIWE PLOTKI

XXIX. GŁUSI - MigaMY

XXX. PANI KAROLINA

XXXI. PRZESTRZEŃ OSOBISTA

XXXII. PRIME DAY CZYLI PINIATA

XXXIII. KRZESEŁKA

XXXIV. IGOR

XXXV. ZWIĄZKI ZAWODOWE

XXXVI. CIEKAWE POŁĄCZENIA

XXXVII. KOLORY

XXXVIII. WYRZUCONA PRZEZ PRZYPADEK

XXXIX. DYLEMAT DOSTAWCY

XL. ERYKA

XLI. FEEDBACK

XLII. URODZINY

XLIII. LUTY

XLIV. PIOTR

XLV. POSTAW NA SWÓJ ROZWÓJ

XLVI. KRYZYSY

XLVII. PIĘĆ NA JEDEN

XLVIII. STARY DRAŃ

XLIX. INTRYGA ANNY

L. ALL HANDS

LI. UPYCHACZE

LII. OBIADY

LIII. DZIEŃ ZIEMI

LIV. WOJNA

LV. AREK

LVI. PANDEMIA

LVII. TESTY

LVIII. STAR CARD

LVIX. FANSY CZYLI SMS-y

LX. OBSESJA NA PUNKCIE KLIENTA.

LXI. PO PRACY

EPILOGWSTĘP

‘’Nie chce mi się o tym pisać,

Ale nie da się nie pisać,

Chociaż mi powinno zwisać

Tak, jak wszystkim wkoło zwisa;

Skoro jednak mi nie zwisa,

No to muszę o tym pisać, tak, czy siak .’’

Jacek Kaczmarski

Pracuje w Amazon od sześciu lat.

Przedstawiam historię Anny, pracownic magazynu Amazon.

Spójrzcie na Amazon jej oczyma.

Jej codzienną ciężką pracę nie pozbawiona jednak pozytywnych aspektów oraz radości.

Amazon bez wątpienia jest wielkim graczem na rynku e-commerce na świecie.

Anna – moja bohaterka jest na najniższym możliwym poziomie, wykonując podstawowe czynności jak zbieranie czy pakowanie zamówień.

Ale skoro pracuje dla Amazon to można powiedzieć, że razem walczą o rynek warty w samej tylko Europie ponad 900 miliardów Euro.

Walczą razem o każdego eurocenta.

Czy na pewno walczą razem?

Jeśli Anna – moja bohaterka dobrze zbierze lub zapakuje klient będzie zadowolony i być może po raz kolejny złoży zamówienie. Natomiast jeżeli popełni błąd to istnieje duże prawdopodobieństwo, że zniechęci do zakupów co najmniej parę osób.

Dlatego z tego punktu widzenia praca na samym dole wydaje się dość istotna, tym bardziej że takich jak Anna są tysiące.

Od takich osób jak Anna, zależy czy będzie miała co pakować.

Opowiadam o tym co się dzieję po drugiej stronie zamówień.

Ta książka nie jest napisana przeciwko korporacji jaką jest Amazon. To opowiadania o zwykłych ludziach.

O moich koleżankach, kolegach o zwykłych Amazończykach.

Wbrew fałszywej obiegowej opinii Amazon to nie tylko samo zło, gdyby tak było to można by napisać, że wszyscy pracownicy to samo zło.

Nie chcę się wstydzić tego, że pracuje dla Amazon, nie chce, aby wstydzili się moi przyjaciele.

Starałam się być w miarę obiektywna, opisywać rzeczy pozytywne a także te które być może warto by zmienić.

Dziękuję wszystkim Amazończykom bez wyjątku za pomoc w napisaniu tej książki. Dziękuje za codzienne dostarczane inspiracje oraz wsparcie. Na szczęście jest Was zbyt wielu abym wszystkich wymieniła z imienia a nie chciałabym kogoś pominąć.

Wszystkie opisane postacie i wydarzenia są prawdziwe i wydarzyły się w rzeczywistości. Natomiast imiona zostały zmienione. Nie ujawniam również, w którym FC (Fulfillment Center) pracuje Anna.

W tym miejscu czas na wspaniałego W. Broniewskiego (skąd on mógł wiedzieć, że powstanie kiedyś Amazon?)

"W naszym sklepiku są na sprzedanie

Różne towary dobre i tanie."

Zapraszam za ladę

Zapraszam na zaplecze.

Miłej lektury.

Anna M.I. PRZYJEMNOŚĆ Z ANNĄ

Była druga w nocy.

Z radością zbierając zamówienia dla klientów rozmyślała o ostatnich wydarzeniach.

Do końca pracy zostały 2 godziny.

Z zamyślenia wyrwał ją dźwięk wiadomości. Ma natychmiast zgłosić się do managera.

Miało to zapewne związek z bezskuteczną próbą dyskusji dwie godziny temu. Dla dobra klienta oczywiście (w Amazon wszystko robi się dla dobra klienta).

Na miejscu okazało się, że jest gorzej niż myślała. Było ich dwóch -sprawnych intelektualnie, młodych a ona jedna prosta zwykła pracownica magazynowa, zmęczona z wydłużonym tokiem myślenia i rozumowania.

Obmyśliła błyskawiczną strategie.

Niestety do pracy nosiła spodnie, nie miała dekoltu więc eksponowanie wdzięków nie wchodziło w grę. Plan był prosty, składał się z dwóch punktów.

1.

Chwalić cudownych managerów

2.

Przejść do ataku

Plan udało się wykonać częściowo, ferment został zasiany a logiczne argumenty były już na wyczerpaniu.

Gdy oznajmiła, że ta rozmowa musi być bardzo męcząca dla dwóch tak wspaniałych i mądrych managerów wówczas usłyszała:

Anno z Tobą to zawsze przyjemność.

I wtedy jak błyskawica pojawiła się myśl

Trzeba to opisać. Pracowała już prawie 6 lat.

Czas o tym opowiedzieć.

Tak narodził się pomysł opowiadań.

PRZYJEMNOŚĆ Z MANAGEREM

Od tego się zaczęło.

A jak się zaczęło?II. DAY ONE

Mało kto wie, ale dzień pierwszy to jeden z filarów Amazon.

Mało ludzi rozumie filozofię dnia pierwszego.

Mało managerów ją rozumie.

Nie chcą zrozumieć, że warto spojrzeć świeżym okiem, tak jak pierwszego dnia.

Wolą przyjść do pracy, nie myśleć. Wszystko jest w procedurach.

Po co zmieniać.

Szkoda czasu.

Myślimy schematami tak jest łatwiej.

A co z Anną, jej prawdziwym dniem pierwszym - Day one.

Miała stawić się do pracy o siedemnastej.

Wszystko na opak pomyślała, jeżeli dzień zaczyna się od nocy to czy nadal to jest Day One?

Po dopełnieniu niezbędnych procedur, w tym zdjęcia na identyfikator. (Ach gdyby wówczas wiedziała, że to zdjęcie będzie wisiało na jej piersi przez kolejne 6 lat staranniej by się przygotowała.)

Była gotowa przekroczyć słynną niebieską linię oddzielającą Amazon od reszty świata.

Nad wejściem zauważyła wielki rzucający się w oczy napis:

WORK HARD. HAVE FUN. MAKE HISTORY .

Pomyślała, że hard z kropką to na pewno skrót od hardly - tu jednak nie może być tak źle jak mówią. Skupi się jednak na have fun. Co do reszty zobaczy, postanowiła jednak pracować solidnie.

Wkrótce dowiedziała się, że została przydzielona do działu Pick. Cokolwiek to znaczyło.

Ze zdziwieniem stwierdziła, że nie rozumie co do niej mówią.

Czyżby to miało być prawda, że straciła resztki rozumu przychodząc tutaj?

Mówili do niej a ona nic nie rozumiała.

Jakiś receive, stow, rebin ajsikułej. O co chodzi?

Była coraz bardziej niepewna.

Trochę rozbawiona.

Zostali podzieleni na grupy. Każda dostała swojego nauczyciela, czyli instruktora.

Pick okazał się zbieraniem produktów do pojemnika, który następnie był odsyłany dalej specjalnym taśmociągiem.

Jedyną niedogodnością były spore odległości, które musiała pokonywać i przegródki, w których czasem trudno było znaleźć tą jedną rzecz.

Za to była absolutnie zachwycona ilością. książek w magazynie. Ciekawe czy można je czytać?

Wybiła czwarta. Nogi bolały zrobiła przecież prawie szesnaście kilometrów.

Nic nie szkodzi pomyślała.

Ja tylko na chwilę.

Chwila trwa już szósty rok.III. POCZĄTKI W RYTMIE MARSZA

Początki zazwyczaj są trudne, lecz Anna była zachwycona. W porównaniu z jej poprzednimi zajęciami tu odpoczywała. Może jedyną niedogodnością był długi marsz każdej nocy. W zasadzie jej praca polegała głównie na chodzeniu. Od czasu do czasu musiała coś znaleźć w wielkim magazynie.

Na czym to polegało?

Na początku pracowała nocami.

Jej dzień (noc) zaczynał się o siedemnastej.

Codziennym rytuałem rozpoczynającym pracę jest apel zwany stand up.

Anna myślała, że może to będzie coś śmiesznego. Z czasem w istocie tak było.

Każdy apel rozpoczyna się od wskazówki bezpieczeństwa. Jeśli spytacie dowolnego Amazończyka w dowolnym momencie o wskazówkę bezpieczeństwa bez mrugnięcia oka powie wam – TRZYMAJCIE SIĘ PORĘCZY!

A później już samotnie Anna brała skaner w dłoń oraz niebieski wózek i wyruszała w długi samotny marsz między regały, szukać tej jednej rzeczy wśród paru milionów.

Produkty upchane są w przegródki. Po kilkanaście różnych w jednym miejscu.

Jeśli jest to coś dużego to nie ma problemu, gorzej, jeśli trzeba znaleźć małą rzecz – małe kolczyki wśród wielkich spodni, klocków czy innych wielkich rzeczy.

Na początku Anna starannie wyjmowała przedmioty z szuflad, oglądała z sześciu stron, tak jak ją uczono czy aby produkt nie jest uszkodzony. Szukała właściwego kodu, skanowała a potem starannie układała wyjęte przedmioty z powrotem do lokalizacji.

Okazało się, że popełnia błąd.

Chodziło tylko o to, żeby zrobić to szybko, aby jak najwięcej przedmiotów zebrać w określonym czasie. To się nazywa wskaźnik wydajności.

Nieważna jakość, nie ważne, że przedmioty były zgniecione, zniszczone.

Dla każdego managera liczyła się tylko wydajność.

Efekt?

Podejść, pobrać, upchać jechać dalej.

Byle do rana…

Niezmiennie.

Na szczęście wsparcie i pomoc okazali Annie koledzy i koleżanki tacy jak ona – zwykli zbieracze, ale z większym stażem.

Dowiedziała się na przykład, że do toalety nigdy nie chodzi się na przerwie - szkoda czasu.

Swoje potrzeby należy załatwiać w trakcie pracy oraz wiele innych praktycznych rad – jak naprawdę zbierać, aby sprawić przyjemność managerowi i nie popaść w kłopoty.

Koniec zmiany oznajmia gong.

Jeszcze ostatnie kroki do szatni i do domu.

W szatni Anna usłyszała taką rozmowę między dwoma młodymi dziewczynami:

-Wyczerpana jestem, wszystko mnie boli.

-Ty się trzymasz, ale zobacz na Agatę ona prawie umiera, ledwo dyszy.

- Dziwisz się, ona stara już jest, ma chyba 24 lata.

Anna była już po czterdziestce.IV. TRUDNE SŁÓWKA KORPORACJI

Choćby wykonywało się najprostszą pracę na świecie, ale polecania wydawane byłyby w niezrozumiałym języku to zawsze będzie niełatwe, dziwne zwłaszcza na początku.

Ponieważ Anna przez lata przyswoiła, a co gorsza zaczęła używać korporacyjnej nowomowy - czas na mały podstawowy słowniczek amazońsko -ludzki.

Najważniejszą rzeczą jest proces.

Czyli to co aktualnie się robi i gdzie liczona jest wydajność.

Stąd częste pytania zamiast, gdzie dziś pracujesz to w jakim jesteś procesie.

Na początku Anna zaprzeczała, że ma jakiś proces. w życiu nie była w sądzie - co zwykle budziło popłoch wśród rozmówców.

Jeżeli zdarzy się, że Anna nie jest w procesie (czyli absolutnie nic nie robi).

Wówczas musi to zgłosić i poprosić o odnotowanie tego faktu, czyli po amazońsku wbić się na taska .

Co polega na zeskanowaniu swojego numeru obozowego (ups korporacyjnego)

Do systemu.

Jeśli tego nie zrobi, wówczas czeka ją rozmowa z managerem. To samo, jeśli zbyt długo jest bezczynna. Wówczas naliczamy jest time of task, czyli minuty poza procesem. Trzeba uważać, żeby nie było ich za dużo.

Picker - osoba zbierająca zamówienia, czyli zbieracz. Przeciwieństwem pickera jest, ten który wyszukuje wolne miejsce na produkty - stower - czyli upychacz. Anna podziwia ich praca, ponieważ dokonują cudów umieją umieścić wielkie pudło w dwa razy mniejszej przegródce.

Przegródka to oczywiście nie przegródka tylko bean.

Wieża - składowisko produktów - obszar około 500 m. x 400 m. Mający od 3 do 4 poziomów. Tam właśnie działają zbieracze.

CPT - sipiti. Produkty, które muszą być wysłane o określonej godzinie.

W czasie jednej zmiany takich godzin są cztery. Na krótka przed godziną CPT, wszyscy nerwowo szukają tych produktów. Tak jest codziennie.

Słówek jest znacznie więcej.
mniej..

BESTSELLERY

Menu

Zamknij