Psy pociągowe - ebook
Psy pociągowe - ebook
Każdego dnia rozpoczyna się kolejna podróż.
Pociągom jest wszystko jedno, czy jadą do przodu, czy do tyłu. Wiozą zakonnice z kieszeniami habitów pełnymi cukierków, studentów pogrążonych w nerwowej nauce, zapracowanych biznesmenów i tarasujących przejścia kiboli. Ciągną w swych wagonach historie sukcesów i porażek, miłości i zgryzoty. Stają pośrodku niczego na długie, leniwe godziny lub mkną przed siebie, niebezpiecznie kołysząc się na boki. Nawet jeśli z opóźnieniem, zawsze docierają do celu.
Ponad sto kolejnych stacji rozpoczyna wciąż nowe opowieści. Bardzo osobiste, a o każdym z nas. Psy pociągowe Filipa Zawady to relacja z twojego życia. Wsiadasz?
POWIEŚĆ FINALISTY NAGRODY LITERACKIEJ NIKE 2020
Filip Zawada – pisarz, muzyk, fotograf. Finalista Nagrody Literackiej Nike 2020 za powieść Rozdeptałem czarnego kota przez przypadek. Nominowany do Nagrody Literackiej Gdynia za Psy pociągowe (2012) i Pod słońce było (2015) oraz Wrocławskiej Nagrody Poetyckiej „Silesius” za Trzy ścieżki nad jedną rzeką sumują się (2015). Komponuje muzykę do filmów i sztuk teatralnych. Przez lata związany z zespołami Pustki i Indigo Tree.
Kategoria: | Proza |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-240-6251-5 |
Rozmiar pliku: | 651 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
W pociągach jest strasznie nudno i wszystko trzeba robić z przymusu.
Podróżując, nie ma się wyjścia. Trzeba poznawać, rozmawiać, a po wyjściu, na stacji, zapomnieć.
Nie przypominam sobie żadnej osoby, którą poznałem w pociągu. Wszystkie kojarzę tylko wtedy, kiedy z nimi rozmawiam. Każda stacja służy do tego, żeby zapominać.
Wszystkie osoby, które spędzają na dworcach i stacjach więcej czasu niż w domu, są nienormalne.
Przed chwilą poznałem dziadka, który pamięta cały rozkład jazdy. Nikt nie zaproponował mu, żeby pracował w informacji PKP.2.
Złodzieje w pociągach nie są źli, bo kradną tylko rzeczy materialne.
Kiedy uciekają, muszą nacisnąć hamulec bezpieczeństwa albo kraść w pobliżu stacji. Złodzieje kradną po cichu nawet wtedy, kiedy do przedziałów wpuszczają gaz usypiający.
Złodzieje ukradli mi:
aparat fotograficzny
dziesięć par skarpet
dwa swetry i kurtkę.
Kieszonkowcy ukradli mi tylko kieszonkowy zegarek.
Za każdym razem, kiedy sprawdzam, która jest godzina, chciałbym, żeby była inna. Czekanie jest pokutą za grzechy. Głównie za
Ciąg dalszy dostępny w wersji pełnej.