- W empik go
Pub - ebook
Pub - ebook
„Czas na biznes“ to seria mini-poradników dla rozważających założenie własnej działalności w konkretnej branży. Poznaj charakterystykę rynku i konkurencję w sektorze, który najbardziej Cię interesuje. Dowiedz się jakiej kadry potrzebujesz, w co musisz wyposażyć lokal, a co najważniejsze – ile to wszystko kosztuje. W poradniku znajdziesz również rady dotyczące planu marketingowego czy technicznego, a także analizę SWOT.
Kategoria: | Poradniki |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-63799-30-4 |
Rozmiar pliku: | 466 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Sprawdzimy, czy tendencje na rynku piwnym sprzyjają uruchomieniu własnego pubu i jakie kryteria trzeba będzie spełnić, by odniósł on sukces.
Charakterystyka rynku
Statystyczny Polak wypija rocznie ok. 90 litrów piwa. W ciągu kolejnych dwóch lat wynik ten może wzrosnąć do 94-95 litrów. Jesteśmy piwną potęgą europejską, zaraz za Czechami i Niemcami. Jako jeden z ulubionych trunek ten wymienia ok. 65% dorosłych Polaków. Piwo pite jest najczęściej w domu – 72%, spożycie w pubach i restauracjach wybiera ok. 21%, zaś w pozostałych miejscach, takich jak imprezy plenerowe czy sportowe, ok. 6%. 98% sprzedawanego i serwowanego piwa pochodzi z produkcji krajowej. Choć spożycie tego alkoholu nad Wisłą rośnie, to wciąż jeszcze tak charakterystyczna dla krajów, które gonimy, tzw. kultura picia, jest we wczesnej fazie rozwoju. Dowodem na to są różnice w popularności pubów, które na stałe wpisały się w tryb życia naszych europejskich sąsiadów, u nas zaś wybierane są sporadycznie.
Różnice widać także w grupie wiekowej konsumentów pubów. O ile gośćmi lokali zagranicznych są wielopokoleniowe rodziny, to krajowe puby odwiedzają głównie osoby z przedziału 20-35 lat. W większych miastach puby popularne są szczególnie wśród studiującej młodzieży.
W Polsce pije się przede wszystkim piwo jasne pełne. Preferuje je aż 75% konsumentów. Dużą popularnością cieszą się także piwa mocne – ok. 20%. Pozostała część rynku należy do piw specjalnych – ok. 4%. Choć segment ten jest najmniejszy, to z roku na rok zyskuje coraz większą liczbę miłośników. Klienci coraz chętniej sięgają po piwa smakowe, ciemne, niepasteryzowane itp.
W ostatnim czasie na rynku można zauważyć bardzo ciekawy trend związany ze spadkiem obrotów największych koncernów browarniczych. Konsumenci stają się coraz bardziej świadomi i po latach fascynacji wielkimi, globalnymi markami zaczynają na nowo odkrywać smak prawdziwego piwa – a te, jak twierdzą znawcy, produkują tylko małe, regionalne browary i browary restauracyjne. Dlatego też w ostatnich latach zyskują one na znaczeniu, a sprzedaż piw niepasteryzowanych i „żywych” rośnie w największym tempie. Klienci znudzeni powtarzalnością i podobnym smakiem piw z największych w Polsce browarów zwracają się ku trunkom warzonym tradycyjnymi metodami. Dlatego też mali producenci piwa, którym udało się przetrwać lata słabej sprzedaży, teraz odnotowują rekordowe wzrosty i wychodzą ze swoją ofertą znacznie poza lokalny rynek. Trend ten zaczęły ostatnio wykorzystywać duże browary, które zaczynają wypuszczać produkty przypominające te naturalne, choć jak twierdzą znawcy wciąż nie mają one z takimi piwami nic wspólnego. Dlatego też idąc w ślad tego bądź co bądź pozytywnego dla kultury picia piwa trendu, powinniśmy w naszym lokalu oferować także wyroby małych, lokalnych producentów. Jak się bowiem okazuje, szyld na pubie informujący, że w tym miejscu jest serwowane piwo z małego browaru, jest skutecznym wabikiem na smakoszy regionalnego piwa chmielowego trunku, których z roku na rok przybywa.
Konkurencja
Na fali rosnącego spożycia piwa i popularności pubów lokali tego typu przybywa jak grzybów po deszczu. Rynek jest tak dynamiczny, że w niektórych miejscach brakuje już odpowiednich lokali, w których można by prowadzić taką działalność.
W każdym większym mieście działa od kilku do kilkunastu, a nawet kilkudziesięciu pubów. Najwięcej można spotkać ich w miejscowościach turystycznych, na starówkach miast oraz w ośrodkach akademickich. Swoją rzeszę miłośników zdobywają także lokale w mniejszych miasteczkach.