Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

  • Empik Go W empik go

Pułapka diabła - ebook

Wydawnictwo:
Seria:
Data wydania:
28 maja 2021
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Pułapka diabła - ebook

Anna jest więźniem. Zdradzona przez człowieka, którego pokochała, trafia w ręce psychopatycznego Charliego. Jej kłamstwa powoli wychodzą na jaw, a ukrywana tożsamość zostaje zdemaskowana przez kolejnego niebezpiecznego człowieka – szefa mafii z Los Angeles. Mężczyzna, nie przebierając w środkach, postanawia odbić przetrzymywaną kobietę.

Wyrok mafii zmusza braci do zmiany planów. Rick z Danem szykują się na wojnę. Przeciwko nim staje najlepszy zabójca Revengel, wyjątkowo zdeterminowany, by zlikwidować swojego wroga.

Czy w świecie podziemia znajdzie się miejsce na miłość? Ślub Ricka i Laury zbliża się wielkimi krokami… tylko że Annie trudno się z tym pogodzić.

Tymczasem agenci ROCA próbują rozwikłać zagadkę zabójstwa rodziny Madenów. Tajemnice ludzi związanych z tamtą mroczną historią wyraźnie komplikują prowadzone śledztwo.

Kim są mordercy? I czy zespół rzeczywiście pozbył się wszystkich szpiegów?

Kategoria: Romans
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-8178-615-7
Rozmiar pliku: 2,2 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Wszelkie opisywane w powieści wydarzenia oraz postacie są stworzone przez autorkę na potrzeby fabuły i nie mają odzwierciedlenia w rzeczywistości. Odniesienia do faktycznie działających w USA instytucji takich jak FBI czy DEA mają na celu jedynie sprawienie pozorów autentyczności.

Akcja powieści ma miejsce w fikcyjnym mieście Revengel, usytuowanym na północ od Los Angeles w stanie Kalifornia, gdzie funkcjonuje, na wzór innych metropolii, miejski departament policji: RPD, Revengel Police Department.

Revengel Organized Crime Agency, ROCA, jest fikcyjną agencją zajmującą się przestępczością zorganizowaną, która w czasie trwania powieści tropi tajemniczych handlarzy bronią.

Agenci ROCA występujący w powieści:

– Adriana Heldana – dyrektorka, objęła stanowisko po tym, jak jej poprzednik został aresztowany za współpracę z organizacjami przestępczymi.

– Michael Donovan – szef elitarnego zespołu ROCA, w którego skład wchodzą:

– Christopher Brank – były partner Donovana z wydziału narkotykowego RPD, później pracował w wydziale kryminalnym. Zrekrutowany do ROCA podczas prowadzenia śledztwa w sprawie zamordowanego świadka koronnego.

– Jeremy Stoleman – przed pracą w wydziale kryminalnym był specjalistą od poszukiwania włamywaczy. Zrekrutowany do ROCA wraz z Brankiem.

– Ewa Saphir (Ewa Maden) – siostra Anny Rodan, w peruce brunetki ukrywała swoją prawdziwą tożsamość cudem uratowanej z masakry córki Anthony’ego Madena. Nadal poszukuje morderców własnej rodziny.

– Eduardo Garcia „Nachos” – agent pracujący w terenie.

– Jason Smith – agent, który w pierwszym tomie współpracował z Rickiem Freekrainem, by ochronić świadka koronnego. W finale został porwany i torturowany. Ostatecznie uratowany przez gangsterów, jego życiu wciąż grozi niebezpieczeństwo.

– Thomas Merden – szef analityków.

– Camila, Jacob i Abigail – nowi analitycy.

Postacie poboczne w ROCA, nie mniej ważne:

– Linda Anderson – dołącza w trakcie powieści. W pierwszej części podważyła alibi Dana Johnsona.

– Paul Foster i James Olson – policjanci wydziału narkotykowego RPD przydzieleni do pomocy przy badaniu sprawy zaginionej Keiry.

– Ben – wykryty w pierwszej części szpieg handlarzy, odpowiedzialny za zamordowanie świadka koronnego i Roberta, agenta ROCA.

Inne postacie:

– Anna Rodan „Pchła” – w dzieciństwie jako Aleksandra uciekła z Mózgiem z sierocińca. Potem jako Alicja Maden zamieszkała ze swoją odnalezioną rodziną w USA. Po tragedii, jaka spotkała Madenów, za sprawą ciotki przeniosła się do Krakowa, skąd rozpoczęła pasmo przeprowadzek i ucieczek.

– Rokit – Paula, hakerka, przyjaciółka Anny od czasów jej zamieszkania u cioci Mózga, Arlety.

– Isabella Ruiz – niania Ewy i Alicji Maden.

– Matt Miller – sąsiad Madenów.

– Renia King „Keira” – zaginiona detektyw wydziału narkotykowego policji Revengel, siostrzenica Michaela Donovana.

Mafia działająca w Los Angeles:

– don Lorenzo Moretti – głowa mafijnej Rodziny.

– Salvatore Moretti – pierworodny syn dona.

– Fernando Borneza – łowca zdrajców i specjalista od zastraszania.

– Frederico di Larga – prawa ręka dona.

Podziemie Revengel:

– Rick Freekrain „Freaky” / Mózg.

– Dan Johnson – starszy brat Ricka.

– Charlie – młodszy brat Ricka, prześladowca Anny.

– Kapitan Jack Noriega – ojczym Ricka.

– Tom Noriega – wujek Ricka, brat Jacka, kapitan transportowca.

– Laura – narzeczona Ricka.

Inni ludzie pracujący dla braci:

– Bernard – szef analityków grupy szturmowej.

– Ziggy – analityk Ricka.

– Róża Chrzanowska – partnerka Ricka w trakcie akcji.

– Rob, Dalia, Mark, Carson, Luca (medyk) – ludzie Ricka i Dana.

– Alan – chirurg.Sierpień, 1992

Jasność.

Zamrugała powiekami. Jasność nie była jej sprzymierzeńcem.

Z każdym krokiem ogarniał ją coraz większy strach, że to mocne światło ją wyda, że jej przekręt się nie powiedzie, a zapłaci za to niewinna istota. Przymknęła na moment oczy. Pomogło. Z wysoko podniesionym podbródkiem ruszyła do wyjścia. Zdecydowanie i tupet nie mogły jej teraz opuścić. W uszach wciąż pobrzmiewał włączony przez nią alarm przeciwpożarowy. Rozejrzała się wokół i stwierdziła z dumą, że wszędzie panował chaos. Surowe, blade wnętrze szpitala wypełnili spanikowani pacjenci, którzy niezdarnie tłoczyli się do wyjść ewakuacyjnych. Pielęgniarki biegały niczym broniące ula pszczoły, a ochrona nerwowo szukała źródła całego zamieszania. Gdy w końcu je znajdzie, wszystko wróci do normy. Przycisnęła do siebie trzymany w rękach koc.

– Nic już nie wróci do normy – wyszeptała.

Wzięła kilka głębszych wdechów i wtopiła się w bezkształtną masę zlęknionych ludzi, z którymi bez przeszkód wydostała się na ulicę. Niezauważona.

Rozglądnęła się po okolicy, a gdy tylko dostrzegła zaparkowane porsche, objęła mocniej szorstki materiał i podbiegła do samochodu. Otworzyła drzwi od strony pasażera i przez moment się zawahała. Siedzący w środku mężczyzna skupił na niej wzrok. Rozpacz, którą odczytała z jego oczu przeszyła ją dreszczem. Spojrzała na kierownicę, oparte na niej dłonie drżały.

– I?! – krzyknął nerwowo.

Przez ściśnięte gardło nie zdołała wydobyć żadnego dźwięku. Pokręciła tylko głową, a łzy jak na zawołanie spłynęły po jej twarzy. Zerknęła na koc. Rozchyliła fałdy i przybliżyła do niego. Jego oczom ukazała się drobna czerwona twarzyczka. Zapłakał.

– Małej nic nie jest – ledwie wykrztusiła. – Ale pańska żona… Niestety…

Głos znowu zadrżał, nie zdołała go opanować.

– Trudno – rzekł oschle i ruszył z piskiem opon. – Najważniejsze, że moja córka żyje – dodał po dłuższej chwili. – Zajmiesz się nią, a ja wyrównam rachunki.

– Co masz na myśli? – zapytała nazbyt poufale, gdy zatrzymał się przed apteką.

– Daj mi ją. – Wyciągnął ręce po śpiącego noworodka. Oddała zawiniątko z lekkim wahaniem. – Kup same niezbędne rzeczy, zostaniecie w mieszkaniu przez trzy dni. Potem przeniosę was do lepszej kryjówki.

– Co ma pan na myśli, mówiąc o wyrównaniu rachunków?

Popatrzył na małą; rysy twarzy natychmiast mu złagodniały. Lekki uśmiech ocieplił oblicze, a oczy zaszkliły się tkliwie; tylko głos pozostał niezmiennie chłodny.

– Zaatakował najważniejsze osoby w moim życiu. Moja żona nie żyje, a córka musi się ukrywać. – Spojrzał na nią z powagą przyprawiającą ją o zawrót głowy. – Wojna potrzebuje ofiar po obu stronach, Heleno, a ja zdążyłem się domyślić, jaką rolę pełni w niej Sophia Loretto.

Mrugnęła porozumiewawczo i pobiegła w stronę apteki. Gdy tylko zniknęła z jego pola widzenia, zwymiotowała do pobliskiego kosza na śmieci. Wiedziała, że nie może zdradzić, kim była Sophia. Wiedziała, że uknuty z nią plan ewakuacyjny właśnie legł w gruzach, a dopóki miała pod opieką jego córkę, nie zdoła nikogo ostrzec. Przeklęła siarczyście pod nosem i wytarła usta bawełnianą chustką. Jedyne, co jej pozostało, to nadzieja, że syn Sophii był w dobrej kryjówce i przetrwa powstałą zawieruchę. Ale ona… nigdy jej tego nie wybaczy.Wrzesień, 1992

Słońce prażyło niemiłosiernie. Rozklekotany PKS zatrzymywał się w każdej pomniejszej pipidówce, a wredne, gadatliwe babsztyle co chwilę opóźniały odjazd. Helena miała wrażenie, że już nigdy nie dojedzie na miejsce. Spojrzała w oczy małej Ali, ta na szczęście spała grzecznie i nie zdążyła jeszcze zużyć zapasu czystej tetry.

W końcu dotarła na swój przystanek, więc wybiegła pospiesznie, nie oglądając się za siebie. Nie uszła daleko, gdy zaczepił ją przejeżdżający obok traktorzysta.

– Franek godoł, że wam trza podwózki!

Popatrzyła na niego z zakłopotaniem. Zapamiętała, że Franek to kierowca, ale gwara w tej części Polski była jej zupełnie obca; zwłaszcza kiedy posługiwał się nią bezzębny rolnik.

– Wskakujta wartko, a dyć czas to piniądz! – Machnął ręką na siedzisko na kole i nie zważając na jej niezdecydowanie, zapytał: – Ka jadymy?

Wskazała ręką kierunek, ale nie była przekonana, czy dojedzie w jednym kawałku z zawiniętą w chuście małą. Wbrew obawom wolała to od spaceru z noworodkiem po rubieżach. Chłop pomógł jej wdrapać się na niewygodne siedzenie ze zbyt lichą, by zapewnić poczucie bezpieczeństwa, barierką. Splunął przed siebie i ruszył. Żałowała, że nie miała pod ręką taksówki.

Minęli pola, gdzie wielopokoleniowe rodziny stawiały zgrabne snopki. Gdy dotarli do lasu, droga zrobiła się bardziej wyboista. Ścisnęła mocniej maleństwo, a ono popatrzyło na nią bystrymi oczkami. Kiedy wreszcie dojechali pod wysoki mur sierocińca, zeszła niezgrabnie, wręczyła chłopu pieniądze, na widok których aż zdjął czapkę, i kazała mu poczekać. Dozorca podszedł niezwłocznie i zaprowadził ją do niewielkiej chałupy z bali położonej w najdalszej części ogrodu za głównym budynkiem. Tam, zerkając po raz ostatni na małą, oddała ją mamce, która miała się nią zajmować, dopóki sytuacja nie uspokoi się na tyle, by mogła po nią wrócić.

Trzydzieści sześć godzin później była z powrotem w Revengel, skąd bez ociągania pojechała do kryjówki; chciała z niej jak najszybciej wyciągnąć siostrzeńca, ale zastała ją pustą. Serce skoczyło jej do gardła. Przez niespodziewany postrzał, w którym miesiąc temu zginęła żona dona Lorenzo, a Helena zamiast uciekać z Sophią, została z kłopotliwym bagażem w postaci mafijnego noworodka, plan opuszczenia podziemia spalił na panewce. Szkoda, bo był świetny. Helena miała odebrać chłopca i spotkać się z siostrą w starym domu na obrzeżach Revengel. Miała… Ale zamiast tego została z krwawiącą żoną bossa, która i tak nie przeżyła ataku, a później musiała zająć się małą Alą.

Zacisnęła mocniej pięści i wyruszyła w stronę budynku, gdzie spodziewała się zastać Sophię z synem. Wciąż miała nadzieję, że udało jej się odebrać chłopca przed obiecaną zemstą dona. Od kiedy Zofia Wrońska pod przykrywką Sophii Loretto zdecydowała się zdradzić tożsamość szpiegowanego Ducha, stała się celem wszystkich. Ukryła dziecko w rodzinie zastępczej, a sama zmieniała lokalizację, gubiąc kolejne pościgi. Duch chciał zemsty, policja danych, mafia jej syna.

Wreszcie dotarła na miejsce. Zapukała, używając kodu, ale drzwi długo pozostawały zamknięte. Przez ciało przeszedł zimny dreszcz. Kiedy jej siostra wreszcie otworzyła, poczuła, jak uchodzi z niej życie.

– C-co… J-jak? – wyjąkała na widok opuchniętej od płaczu twarzy Sophii. Ta wpuściła ją bez słowa i usiadła na taborecie w kuchni.

– Za późno… – odparła ledwo słyszalnym głosem. – Spóźniłaś się.

– Nie dałam rady wcześniej… Żyje?

Pokręciła głową, wstała gwałtownie i wrzasnęła:

– Zabili go, rozumiesz?! Zabili przez ciebie! – Szarpnęła Helenę za koszulę. – To twoja wina! Twoja! Pracujesz dla tego gada?! Dla pieprzonego mafiosa?! Sprzedałaś się?! Odpowiedz!

Milczała.

– Ocaliłaś jego kochaną córunię, a na ochronę mojego syna brakło ci czasu? Na własną rodzinę?! – Kobieta wpadła w histerię. Na próżno próbowała ją uspokoić. – Mój maleńki, mój maleńki – jęczała, aż żal ściskał serce. – Mój mały aniołeczek. Miał tylko roczek… mój mały…

Chciała podejść, ale Sophia uciekła do łazienki. Postanowiła dać jej chwilę na uspokojenie, prowadząc wewnętrzną walkę, by nie krzyknąć, że to nie była jej wina. Że zrobiła wszystko, co w jej mocy, a mała Ala… Nie, nie mogła jej nic zdradzić. To i tak nie ukoiłoby jej żalu. Gdy cisza w jej odczuciu trwała zbyt długo, postanowiła do niej pójść. Otworzyła drzwi i zamarła po raz drugi. Blada jak śmierć Sophia leżała w kałuży krwi, a z jej przedramienia obficie sączyła się krew.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: