Facebook - konwersja
Przeczytaj fragment on-line
Darmowy fragment

  • Empik Go W empik go

Pułapka - ebook

Wydawnictwo:
Format:
EPUB
Data wydania:
26 grudnia 2021
6,30
630 pkt
punktów Virtualo

Pułapka - ebook

Trójka odważnych nastolatków wybiera się na ryzykowną wyprawę do wnętrza wielkiego bunkra. Jest to jedyna tego typu (młodzieżowa) pozycja w dorobku autorki kultowych kryminałów (dla dorosłych), która i w tym gatunku literackim sprawdza się doskonale.

Książka została wydana w serii Biblioteka Błękitnych Tarcz (bbt) Wydawnictw Szkolnych i Pedagogicznych.

MISTER (lubimyczytac.pl):
Marek kupuje od młodszego brata za sześć znaczków ze zwierzętami tajemniczą mapę, prawdopodobnie jeszcze sprzed wojny. Zabiera Dudka i Basię na wyprawę do Międzylesia (k. Warszawy) – chcą odkryć lochy z mapy. Zabierają latarki, kompas. Po lekcjach jadą WKD-ką za miasto, przedzierają się przez las, aż docierają do bunkrów. Postanawiają je spenetrować. Rozdzielają się – Marek idzie z Basią, Dudek innym korytarzem. Dokonują niesamowitych odkryć – stare dokumenty, torby z planami i mapami sztabowymi. Lochy okazują się być niemieckim schronem dowodzenia. Niestety, są tam też niewybuchy. Jeden z nich, trafiony kamykiem, który uwierał Basię w stopę i go odrzuciła na bok, zdetonował. Marek ma złamaną rękę i zranioną łydkę, Basia leży nieprzytomna, a korytarz, w którym był Dudek, został odcięty wielkim blokiem betonu...

Nota: powyższa opinia cytowana jest we fragmentach i została poddana korekcie.

Projekt okładki: Marcin Labus.

Kategoria: Dla młodzieży
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-67021-67-8
Rozmiar pliku: 143 KB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Ostatnia lekcja w klasie VII b wlecze się niesłychanie powoli. Przynajmniej tak wydaje się Dudkowi. Stara się uważać, przecież lubi fizykę, ale myśli pierzchają i nie chcą się porządnie ułożyć w jego łepetynie. Właściwie w ławce siedzi – i to niezbyt spokojnie – samo Dudkowe ciało; duch w przyspieszonym tempie goni przez szkolny korytarz i dziedziniec, wypada na ulicę, rwie przed siebie. Oczywiście w towarzystwie Marka.

– Ten Marek! – zżyma się Dudek na przyjaciela – od samego rana tajemniczy i ważny. Dopiero na ostatniej pauzie powiedział o tym planie.

Po dzwonku nie ma siły, która by mogła utrzymać Dudka w klasie. Złości się na Marka, który zbyt wolno – jak na Dudkowy temperament – składa książki.

– Pokaż wreszcie ten plan – żąda Dudek, gdy są już na szkolnym dziedzińcu.

Idą w kąt boiska. Marek ostrożnie rozkłada niewielki prostokąt kalki technicznej.

– Skąd to masz? – pyta Dudek.

– Dostałem od Ryśka z trzeciej B.

– On tam był?

– Nie.

– To skąd miał ten plan? Może to wszystko bujda…

– Zaraz bujda. Ten plan Rysiek znalazł w domu. Jego brat, ten, który teraz jest pilotem, był kiedyś harcerzem. To pewnie jeszcze z tamtych czasów.

– A skąd wiesz, że tam naprawdę są jakieś lochy?

– Nie wiem. Mam zamiar to sprawdzić – wzrusza ramionami Marek. – Baśka!! chodź do nas – woła nagle do przechodzącej przez dziedziniec dziewczynki z czarną kędzierzawą czuprynką.

– Po co ją wołasz? – krzywi się Dudek.

– Mam interes.

– Co za interes?

– Baśka pójdzie z nami.

– Z dziewczynami tylko kłopot.

– Z dziewczynami tak, ale nie z Baśką.

– Co to jest? – Baśka zaciekawiona pochyla się nad rozłożoną mapką.

– Przepis na placek ze śliwkami – Dudek stara się być złośliwy, ale Marek szybko wyjaśnia Baśce, o co chodzi.

– Rysiek dał ci ten plan tak za nic i nawet nie prosił, żebyś go zabrał ze sobą? – powątpiewa Dudek.

– Szkraba nie będę brał. Tam może być niebezpiecznie – oświadcza Marek.

– To przynajmniej będzie ciekawie! – wykrzykuje Dudek. – Lubię, żeby było niebezpiecznie!

Dudek mówi prawdę; bardzo lubi, żeby było niebezpiecznie. Wprawdzie nigdy jeszcze nie przeżył nic niebezpiecznego. Raz spadł z drzewa, ale nie jest pewny, czy to można zaliczyć do niebezpieczeństw. Chyba tak… zwichnął wtedy rękę. Tylko, że ten wypadek był nieefektowny. Dudek bardzo śmiesznie spadał z tego drzewa. Jeszcze teraz z przykrością wspomina wybuch wesołości kolegów, którzy to widzieli. Aha! jeszcze była historia z baranem, ale o tym to już naprawdę lepiej nie pamiętać. Owszem, niebezpieczeństwo było, kiedy ogromny baran gonił Dudka przez całe pastwisko, nawiązując kilka razy kontakt z jego osobą, ale znów wypadło to humorystycznie, a Dudek przez kilka dni miał trudności z siadaniem. Może dlatego chłopiec pragnął prawdziwego niebezpieczeństwa, ale takiego poważnego, bez śmiesznego zakończenia.

– Co tam może być? – zastanawia się Dudek, oglądając plan.

– Może baran? – z niewinną miną wtrąca Baśka.

Dudek udaje, że nie słyszy, ponieważ nie może ze złości znaleźć stosownej odpowiedzi, która mogłaby dotknąć Baśkę.

– Nie wiem – wyznaje Marek. – Przede wszystkim będzie ciemno.

– Weźmiemy latarki elektryczne – wtrąca praktycznie Dudek.

– Mogą być szczury… – fantazjuje Marek.

– Szczurów niech się boi Baśka – Dudek usiłuje zgnębić koleżankę, ale na próżno, bo Baśka po prostu nie boi się żadnych zwierząt i uwaga o szczurach zupełnie jej nie dotknęła.

– Więc kiedy się wybieramy? – przerywa dziewczynka. – Takie rzeczy trzeba robić z głową, musimy się przygotować.

– Ona jest strasznie nudna – jęczy Dudek. – Popsuje każdą przyjemność swoją przezornością.

KONIEC BEZPŁATNEGO FRAGMENTU

ZAPRASZAMY DO ZAKUPU PEŁNEJ WERSJI
mniej..

BESTSELLERY

Menu

Zamknij