- W empik go
Raj na próbę - ebook
Wydawnictwo:
Data wydania:
11 marca 2021
Ebook
34,00 zł
Audiobook
34,99 zł
Format ebooka:
EPUB
Format
EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie.
Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu
PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie
jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz
w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu.
Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu.
Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
Format
MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników
e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i
tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji
znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu.
Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu.
Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji
multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka
i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej
Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego
tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na
karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją
multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną
aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego,
który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire
dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu
w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale
Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy
wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede
wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach
PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu
w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale
Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną
aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego,
który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla
EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu
w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale
Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
Pobierz fragment w jednym z dostępnych formatów
Raj na próbę - ebook
Łucja uważa, że współczesny świat nie ma jej nic do zaoferowania. Negatywnie nastawiona do otaczających ją ludzi i przesiąknięta pesymizmem, codziennie utwierdza się w przekonaniu, że nie pasuje do czasów, w których przyszło jej żyć. Na domiar złego rozpada się jej wieloletni związek z ukochanym mężczyzną, a dręczące ją co noc koszmary przybierają na sile. Wszystko się zmienia, kiedy pewnego dnia Łucja ulega śmiertelnemu wypadkowi i z zaskoczeniem stwierdza, że właśnie trafiła do raju. Odnajduje tu upragniony spokój i w końcu nabiera zaufania do otaczających ją ludzi.
Ale sielanka nie trwa długo – podczas jednego z długich, samotnych spacerów dziewczyna błądzi, a w jej głowie znów pojawiają się niepokojące myśli. Wkrótce poznaje tajemniczego mężczyznę, który utwierdza ją w przekonaniu, że to rajskie miejsce wcale nie jest wytworem boskich mocy... Czy uda jej się wrócić do świata, który zostawiła za sobą, by raz na zawsze rozprawić się ze swoimi lękami?
Znajdowałam się u stóp wulkanu. W dłoni trzymałam ten magiczny kwiat, który pokazał mi Gabriel. Po raz kolejny napawałam się jego pięknem. Nagle coś się w nim zmieniło. Zaczął gnić i rozpływać się na mojej dłoni, wżerając mi się w skórę. Chciałam się go pozbyć, odrzucić od siebie, ale te próby okazały się daremne, ponieważ zdążył rozlać mi się na dłoni pod postacią gęstej, czarnej cieczy. Ból był nie do zniesienia i co gorsza, nie do ukojenia.
Obudziłam się, zrywając do pozycji siedzącej. Była noc. Burza nie ustawała. Siedziałam na kanapie w salonie, ubrana jedynie w bieliznę, opatulana ciepłym kocem, w kominku przygasał ogień. Ale nie to było dla mnie największą niespodzianką. Tuż obok leżał Gabriel. Jedna jego ręka spoczywała pode mną, drugą musiałam z siebie zrzucić tą gwałtowną pobudką. Nie wiedziałam, co jest grane i nie bardzo mnie to w tym momencie obchodziło. Wtuliłam się w jego nagi tors, ułożyłam z powrotem jego rękę na moim biodrze. Na zewnątrz pogoda urządzała prawdziwe piekło, ale ja byłam w swoim własnym raju.
Ale sielanka nie trwa długo – podczas jednego z długich, samotnych spacerów dziewczyna błądzi, a w jej głowie znów pojawiają się niepokojące myśli. Wkrótce poznaje tajemniczego mężczyznę, który utwierdza ją w przekonaniu, że to rajskie miejsce wcale nie jest wytworem boskich mocy... Czy uda jej się wrócić do świata, który zostawiła za sobą, by raz na zawsze rozprawić się ze swoimi lękami?
Znajdowałam się u stóp wulkanu. W dłoni trzymałam ten magiczny kwiat, który pokazał mi Gabriel. Po raz kolejny napawałam się jego pięknem. Nagle coś się w nim zmieniło. Zaczął gnić i rozpływać się na mojej dłoni, wżerając mi się w skórę. Chciałam się go pozbyć, odrzucić od siebie, ale te próby okazały się daremne, ponieważ zdążył rozlać mi się na dłoni pod postacią gęstej, czarnej cieczy. Ból był nie do zniesienia i co gorsza, nie do ukojenia.
Obudziłam się, zrywając do pozycji siedzącej. Była noc. Burza nie ustawała. Siedziałam na kanapie w salonie, ubrana jedynie w bieliznę, opatulana ciepłym kocem, w kominku przygasał ogień. Ale nie to było dla mnie największą niespodzianką. Tuż obok leżał Gabriel. Jedna jego ręka spoczywała pode mną, drugą musiałam z siebie zrzucić tą gwałtowną pobudką. Nie wiedziałam, co jest grane i nie bardzo mnie to w tym momencie obchodziło. Wtuliłam się w jego nagi tors, ułożyłam z powrotem jego rękę na moim biodrze. Na zewnątrz pogoda urządzała prawdziwe piekło, ale ja byłam w swoim własnym raju.
Kategoria: | Obyczajowe |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-8219-210-0 |
Rozmiar pliku: | 1,1 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
PROLOG
Poczułam lekkie drganie ziemi. Najpierw delikatnie falowała, jak gdyby chciała uspokoić wszystkich, utulić ich do snu, dzięki czemu zapomnieliby o tym, co przed chwilą zobaczyli, i mogli żyć dalej w spokoju, harmonii i miłości. Jednak to było tylko złudzenie. To złudzenie całkowicie ulotniło się wraz z pojawieniem się malutkiego pęknięcia pod moimi stopami, które zaczęło się rozrastać. Kątem oka obserwowałam, jak ze szczeliny wyłaniają się cienkie strumienie jasnego światła. Byłam spokojna. Światło unosiło się do góry, a im wyżej się wznosiło, tym ciemniejszych barw nabierało. Od bieli przez żółć i pomarańcz, aż po czerwień. Gdy wyłoniło się z wnętrza ziemi, było już szkarłatne jak krew. Snop światła wzbił się w górę. Gdy był już blisko nieba, zamienił się w gęstą, czerwoną ciecz, która je pokryła, a następnie opadła na zgromadzonych niczym deszcz. Nawet to mnie nie wzruszyło. Nie zwracałam uwagi na innych, nie chciałam ich widzieć. Wciąż jedynie zerkałam na to, co dzieje się wokół. Ziemia zaczęła pękać w coraz to nowych miejscach. Nikt nie uciekał, nikt nie panikował. Przynajmniej nic takiego nie zarejestrowałam. Może jakaś siła trzymała wszystkich w jednym miejscu, a może wszyscy wiedzieli, że ucieczka nie ma żadnego sensu, bo to właśnie początek końca…
Poczułam lekkie drganie ziemi. Najpierw delikatnie falowała, jak gdyby chciała uspokoić wszystkich, utulić ich do snu, dzięki czemu zapomnieliby o tym, co przed chwilą zobaczyli, i mogli żyć dalej w spokoju, harmonii i miłości. Jednak to było tylko złudzenie. To złudzenie całkowicie ulotniło się wraz z pojawieniem się malutkiego pęknięcia pod moimi stopami, które zaczęło się rozrastać. Kątem oka obserwowałam, jak ze szczeliny wyłaniają się cienkie strumienie jasnego światła. Byłam spokojna. Światło unosiło się do góry, a im wyżej się wznosiło, tym ciemniejszych barw nabierało. Od bieli przez żółć i pomarańcz, aż po czerwień. Gdy wyłoniło się z wnętrza ziemi, było już szkarłatne jak krew. Snop światła wzbił się w górę. Gdy był już blisko nieba, zamienił się w gęstą, czerwoną ciecz, która je pokryła, a następnie opadła na zgromadzonych niczym deszcz. Nawet to mnie nie wzruszyło. Nie zwracałam uwagi na innych, nie chciałam ich widzieć. Wciąż jedynie zerkałam na to, co dzieje się wokół. Ziemia zaczęła pękać w coraz to nowych miejscach. Nikt nie uciekał, nikt nie panikował. Przynajmniej nic takiego nie zarejestrowałam. Może jakaś siła trzymała wszystkich w jednym miejscu, a może wszyscy wiedzieli, że ucieczka nie ma żadnego sensu, bo to właśnie początek końca…
więcej..