Retrotopia. Jak rządzi nami przeszłość? - ebook
Retrotopia. Jak rządzi nami przeszłość? - ebook
500 lat po tym, jak Thomas More roztoczył przed wyobraźnią sobie współczesnych obraz idealnego społeczeństwa żyjącego w suwerennym państwie pod rządami mądrego i życzliwego władcy, utraciliśmy wiarę, że człowiek jest w stanie wykreować dla siebie szczęście, nawet w nieograniczonej konkretną cezurą przyszłości. Jednak w tym samym czasie, w którym ludzka nadzieja pogrzebała myśl o utopii, nie umarły aspiracje, które uczyniły tę wiarę tak ważną, że niemożliwą do uśmiercenia. Wiara ta podobnie jak Anioł Historii [Angelus Novus] zmieniła jednak kierunek i zwraca się dziś ku przeszłości jako utraconemu i popadłemu w ruinę rajowi, na którego określenie Zygmunt Bauman ukuł swoje ostatnie pojęcie – „retropia”.
Zgodnie z duchem utopijnym retrotopia zrodziła się z pragnienia naprawy lub choć poprawienia urządzenia świata, jednak głównym punktem orientacyjnym w rysowaniu mapy tego świata ma być wyobrażona przeszłość – pochowana, ale jeszcze nieumarła, ponieważ, jak pokazuje Bauman, wciąż tkwi w niej potencjał kreowania teraźniejszości. Intencją autora było zinwentaryzowanie najbardziej spektakularnych i najbardziej znaczących zmian powiązanych z pojawieniem się retrotopijnych sentymentów i praktyk, co ujęte zostało w ramy czterech powrotów: do Hobbesa, do plemion, do nierówności oraz do łona.
„Z ruchu podwójnej negacji utopii rozumianej w tradycji More’a – odrzucenia jej, a następnie wskrzeszenia – dziś rodzą się «retrotopie»: wizje osadzone w utraconej/skradzionej/porzuconej, ale nieumarłej przeszłości, zamiast przywiązania do tego, co dopiero ma się narodzić, a więc do przyszłości jeszcze niezaistniałej”.
„Coś, co wciąż zwykliśmy nazywać «postępem», wywołuje emocje przeciwne do tych, które Immanuel Kant, twórca tego pojęcia, miał na myśli. Coraz częściej zatem wywołuje ono strach przed nieuchronną katastrofą zamiast wywoływać radość, że oto nadchodzi większy dobrobyt oraz że więcej kłopotliwych niewygód zniknie z powierzchni ziemi i będzie można o nich zapomnieć”.
Z tekstu
Kategoria: | Społeczeństwo |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-01-19887-9 |
Rozmiar pliku: | 1,0 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Gwoli przypomnienia: we wczesnych latach czterdziestych XX wieku Walter Benjamin w swych Tezach o filozofii historii tak pisał o przesłaniu, które niesie obraz Angelus Novus (przemianowany na Anioła Historii) namalowany przez Paula Klee w 1920 roku:
Twarz zwrócił ku przeszłości. Gdzie nam ukazuje się łańcuch wydarzeń, on widzi jedną wielką katastrofę, która nieustannie piętrzy gruzy i ciska mu je pod nogi. Chciałby może się zatrzymać, pobudzić umarłych i złączyć to, co rozbite. Lecz od raju wieje wicher, który zaplątał mu się w skrzydła i jest tak potężny, że anioł nie może już ich złożyć. Wicher ten gna go niepowstrzymanie w przyszłość, do której zwrócony jest plecami, podczas gdy przed nim po samo niebo rosną zwaliska gruzów. To, co my nazywamy postępem, to ten właśnie wicher .
Gdyby teraz przyjrzeć się z uwagą dziełu Klee ponownie, po niemal wieku, który upłynął od owego niezrównanego w swej głębi spostrzeżenia Benjamina, można by było raz jeszcze zobaczyć Anioła Historii w locie. Jednak zapewne najbardziej uderzające wydałoby się to, że Anioł zmienia kierunek lotu – że widzimy go w momencie radykalnego zwrotu: z twarzą odwracającą się od przeszłości i spoglądającą w przyszłość, ze skrzydłami odgiętymi w tył pod naporem wichru wiejącego tym razem od piekła przyszłości – wyobrażonego, spodziewanego i zawczasu już wzbudzającego trwogę – w stronę przeszłości i jej raju (utraconego i popadłego w ruinę, jak prawdopodobnie rysuje się on w retrospektywie). Mimo to skrzydła Anioła odgina taka sama siła jak wtedy, poryw tak gwałtowny, „że anioł nie może już ich złożyć”.
Nasuwa się wniosek, że obraz przedstawia przeszłość i przyszłość w akcie wymiany swoich cnót i przywar, które – jak poddaje Benjamin – Klee wskazał sto lat temu. Teraz to przyszłość, potępiona za niewiarygodność i wymykanie się spod kontroli, stanęła pod pręgierzem i jest rozliczana z tego, co znalazło się po stronie obciążeń. Przeszłość z kolei rozliczana jest z tego, co znalazło się po stronie uznań – uznań, na które (czy to rzeczywiście, czy pozornie) zasługuje dzięki przestrzeni wciąż jeszcze wolnego wyboru i inwestycji w nadal niezdyskredytowaną nadzieję.
* * *
BESTSELLERY
- EBOOK
48,60 zł 54,00
Rekomendowana przez wydawcę cena sprzedaży detalicznej.
- 12,00 zł
- 11,94 zł
- 34,99 zł
- 1,99 zł