Facebook - konwersja
Przeczytaj fragment on-line
Darmowy fragment

Rodzina Sipa Maj - ebook

Wydawnictwo:
Format:
EPUB
Data wydania:
12 maja 2025
10,10
1010 pkt
punktów Virtualo

Rodzina Sipa Maj - ebook

"Magiczny ogródek Majki i Kazika" to wzruszająca opowieść o sile rodzinnych więzi, dziecięcej wyobraźni i magii ukrytej w codziennych chwilach. W zbiorze znajdziemy ciepłe historie o wnukach odwiedzających dziadków, którzy z miłością i humorem towarzyszą im w zabawie, odkrywaniu świata i spełnieniu marzeń. To książka, która rozgrzewa serca i przypomina, że największa magia to miłość- ta najprostrza i najprawdziwsza.

Kategoria: Dla dzieci
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-8414-439-8
Rozmiar pliku: 3,0 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Magiczny ogródek Babci Majki

Za siedmioma górami i siedmioma rzekami — a tak naprawdę tuż za rogiem, w zwyczajnym miasteczku o nazwie Chojnów, niedaleko Legnicy — znajdował się domek Babci Majki i Dziadka Kazika.

Przy tym domku rozciągał się magiczny ogródek Babci Majki, o którym szeptały dzieci w okolicy. Mówiono, że rosną w nim kwiaty spełniające życzenia, a stara huśtawka potrafi rozbujać się aż do chmur. W tym zaczarowanym miejscu każde spotkanie zamieniało się w bajkową przygodę, zwłaszcza gdy przyjeżdżały ukochane wnuki: Dominika, Szymon, Michałek i maleńka Nikolka.Niezwykła niedziela

Pewnej niedzieli cała rodzina wybrała się razem do kościoła. Szymon dumnie służył jako ministrant i lektor — stał przy ołtarzu w białej komży, czytając głośno Sowo Boże, a Babcia Majka patrzyła na Niego z czułością i dumą. Dominika siedziała grzecznie obok babci, przypominając sobie wszystkie rady, które od niej dostała. To właśnie dzięki babci tak dobrze się uczyła — Babcia Majka od najmłodszych lat pokazywała jej litery, czytała bajki na dobranoc i tłumaczyła trudne zadania, dzięki temu Dominika wyrastała na bardzo mądrą dziewczynkę. Dominika przypomniała sobie jak kiedyś, gdy była malutka, była z babcią i dziadkiem na mszy i w najmniej spodziewanym momencie, gdy panowała zupełna cisza, nagle rozległ się dziecięcy głosik Dominiki:

— Weź Sipę na ręce! — zawołała głośno.

Wszyscy w kościele odwrócili się zdumieni, a dziadkowie oniemieli z wrażenia. Po chwili jednak ksiądz i wierni uśmiechnęli się pod nosem — wszyscy zrozumieli, że mała Dominika po prostu powiedziała coś zabawnego, jak to dzieci potrafią. Babcia Majka przytuliła zmieszaną Dominikę i szepnęła ze śmiechem:

— Ciii, kochanie.

Opowiedziała o tym swoim bliskim. Ten drobny incydent rozładował poważną atmosferę i sprawił, że tego dnia uśmiech zagościł na twarzach wszystkich. Po mszy cała rodzina ruszyła do domu babci i dziadka. Gdy tylko przekroczyli próg zaczarowanego ogródka, powitał ich zapach kwitnących róż i dźwięk brzęczących pszczółek, które zdawały się nucić melodię. Słońce przygrzewało, a kolorowe motyle tańczyły nad rabatami pełnymi kwiatów. Dla wnuków to miejsce było jak inny świat — tutaj każdy czuł się beztrosko i radośnie.Zaczarowana huśtawka

Dzieci szybko pobiegły do ogrodu, Szymon zatrzymał się tam gdzie wisiała zaczarowana huśtawka — stara drewniana deseczka na sznurach, na której Babcia Majka huśtała niegdyś ich tatę i wujka, a potem każde z wnucząt. Huśtawka ta miała niezwykłą moc: tylko babcia potrafiła rozbujać ją tak wysoko i lekko, że dzieci czuły się, jakby frunęły. Szymon spojrzał błagalnie na babcię:

— Babciu, proszę, pohuśtaj mnie jak dawniej! — zawołał, aż oczy mu zabłysły na samo wspomnienie.

Babcia Majka zaśmiała się serdecznie:

— No dobrze, mój taekwondo mistrzu. Tylko trzymaj się mocno! — ostrzegła żartobliwie.

Choć Szymon urósł i był już silnym chłopcem (w końcu trenował taekwondo i należał nawet do kadry narodowej juniorów), dla babci wciąż był tym samym małym wnuczkiem, którego kiedyś wesoło huśtała. Chłopiec usiadł na huśtawce, ściskając mocno sznury. Babcia stanęła za nim i jednym zręcznym ruchem popchnęła huśtawkę. Deseczka najpierw poruszyła się wolno, ale z każdym kolejnym pchnięciem nabierała prędkości. Huśtawka bujała się coraz wyżej i wyżej. Szymon śmiał się głośno, kiedy jego stopy niemal sięgały sufitu. Tylko Babcia Majka mogła go tak rozbujać — nikt inny nie miał tyle odwagi i wprawy. Dla pozostałych wnuków był to magiczny widok. Szymon wyobrażał sobie, że z huśtawki dosięga chmur, że kopniakiem może strącić kawałek obłoku jak na treningu taekwondo. Mała Nikola klaskała w rączki, skacząc z radości na widok szybującego niemal jak ptak Szymona.

mniej..

BESTSELLERY

Menu

Zamknij