Facebook - konwersja
Przeczytaj fragment on-line
Darmowy fragment

  • Empik Go W empik go

Romans Beaty Stepanoff - ebook

Wydawnictwo:
Format:
EPUB
Data wydania:
1 kwietnia 2023
15,53
1553 pkt
punktów Virtualo

Romans Beaty Stepanoff - ebook

To zbiór wierszy, z których emanuje silny ładunek emocjonalny. Powstały one bowiem z miłości, rozpaczy, świadomości śmierci i mocowania się z otaczającym światem. To wiersze o fobiach, romansach i pojedynkach z życiem. Książka jest pierwszym samodzielnym wydawnictwem autora.

Kategoria: Poezja
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-8324-986-5
Rozmiar pliku: 1,9 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Miejsce urodzenia

przypadkowo urodziłem się

w Moim Mieście na Mojej

Ulicy na Moim Podwórku

w pelargoniach

blisko tej pani co kiedyś

latem dała mi duże jabłko

blisko tamtej szyby która

się wybiła

popychany wskazówkami palcami

kołami naokoło w siatce okien

zawieszałem swój przestraszony

sen duszący się w poprzek

skrzyżowania żył z tętnicami

ja na dodatek

z czarnym telefonem

w kupie betonowych drzew

asfaltowych przesiek

słomianych wycieraczek

skrzętnie używanych po

przyjściu z Niego

włażę na swoją gałąź z

ciepłą wodą w kranie z

ciepłą kobietą w łóżku

w nocnej bieliźnie

przy nocnej lampce

opalam

oczy nad kartką

zwykłego papieru

jakiś nie swój chociaż

u siebie wMój człowiek

Mój człowiek jest bez twarzy

bez barwy włosów i bez skóry

nie pamięta daty urodzenia

znaków szczególnych

ale

nie jest wycięty

z sytuacji

zamierza ciągle gdzieś

zaistnieć

zamierza dużo powiedzieć

zamierza się w waszą stronę

swoją małolitrażową wyobraźnią

podkłada głos pod własną wersję

krajobrazu

uspokojony opanowany

przez słowa

szuka swojego kąta

z imieniem i nazwiskiemPowroty

Wracam

by przekonać się

że drzewa stoją na starych miejscach

że nadal twoje usta wiszą na ich

konarach

Zakładam

na oczy trawę

by patrzeć ziemią w korzenie

które wysysają zawieszoną w górze

czerwień

Jestem

bardzo uspokojony

kiedy trawa mówi mi

że gałęzie wcale się nie

zaróżowiły

Zamykam

drzwi tak znienawidzone

zamykające to co chcę zobaczyć

rozluźniam pięści oczu i

oddycham***

Tutaj w cieple

wiersza

zapominam w którym miejscu

rozpina się twoje ciało

zapominam o nowych kłamstwach

Tutaj obok miasta

wszystko staje we właściwych

proporcjach

dojrzewa nam w ustach do paru zdań

jak stół czterema nogami do chleba

Tutaj gdzie cisza

gdzie nawet żadna gwiazda

nie zamruczy gdzie nawet

koty chodzą parami

otwieram dla ciebie

konto dobrych uczynków

z przyniesieniem do domu
mniej..

BESTSELLERY

Menu

Zamknij