- W empik go
Ronin 5 - Próba sił - ebook
Ronin 5 - Próba sił - ebook
Czerń. Było czarno i zimno Ronin stracił zmysł orientacji, ale był pewien, że został pociągnięty w dół. Trzymał się desperacko grzywy konia, a macka zaciskała się coraz mocniej wokół niego i ciągnęła go w głębinę. Ronin był zły, że dał swój miecz Okamiemu. Bez niego nie mógł nic uczynić. Bał się. Bardzo się bał.
Ronin musi uwolnić swoją najlepszą przyjaciółkę ze szpon Króla Cieni w Meifumadô. Razem z czterema samurajami płynie rzeką Sanzu do krainy Króla Cieni. Może wreszcie uda mu się odkryć, kim jest naprawdę...
Jesper Nicolaj Christiansen (ur. 1972) - duński pisarz. Jest absolwentem Writers 'School for Children's Fiction. Pisze opowiadania przygodowe i fantasy dla dzieci w każdym wieku.
Kategoria: | Dla młodzieży |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-87-118-6669-6 |
Rozmiar pliku: | 277 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Łódź sunęła po czarnej wodzie. Wokół nich nie było po prostu cicho, tu nie było jakiegokolwiek dźwięku. Tak jakby wszelkie odgłosy zniknęły w jakiś magiczny sposób. Nikt nie odważył się odezwać z obawy, że jego głos będzie zbyt donośny i przerwie ciszę. Gdy któryś z nich poruszył się odrobinę, łódź skrzypiała, co brzmiało jak grzmot. Nawet Daigoro, który płynął za łodzią nie wydawał żadnych dźwięków.
Na dziobie łodzi siedział Okami. Jego spojrzenie było skierowane ku horyzontowi, który był czarny jak węgiel. Za Okamim siedział bezręki Akama. Trzymał w ustach strzałę, a łuk przytrzymywał stopami. Tuż za nim siedział Yeo
z oczami utkwionymi w czarnej, zimnej wodzie i z włócznią w pogotowiu.
Przed Roninem siedział Goseki, który poprawiał swoje pazury. Ronin nie był w stanie dalej milczeć.
-Goseki? Jego szept brzmiał niewiarygodnie głośno. Wszyscy spojrzeli szybko na niego i z powrotem skierowali wzrok ku czarnej wodzi.
Goseki skinął głową.
-Walczyłem kiedyś z pewnym człowiekiem, z Szogunem. Powiedział, że pochodzi z Goseki Ryû. Czy to jest twoja szkoła walki?-zapytał Ronin.
Goseki kiwnął głową.
-Gdy odszedłem od Daimyo otworzyłem szkołę walki. Ale zaprzestałem nauczania, gdy odkryłem, że wielu z moich uczniów wykorzystywało to, czego ich nauczyłem dla własnej korzyści. Szogun był jednym z takich uczniów.
-Ale uczyłeś twoich uczniów walczyć?-zapytał Ronin.
Goseki spojrzał na niego z rozczarowaniem.
-Wydaje ci się, że to o to tutaj chodzi? O walkę? To co przeżywamy, to jest droga, chłopcze. My wszyscy na tej łodzi wybraliśmy drogę, kierunek w naszym życiu. Te drogi doprowadziły nas z powrotem do punktu wyjścia. Teraz musimy zakończyć to, co zaczęliśmy.
-Ćśśś…-To był Okami, który siedział na dziobie.
-Gdy obierze się już jakąś drogę-szeptał Goseki-to pociąga za sobą odpowiedzialność. Odpowiedzialność za to, by zachować się jak należy. Dokładnie tak jak w sytuacji, gdy człowiek decyduje się zostać lekarzem, czy adwokatem. Lekarz uczy się leczyć, ale może przecież użyć swej wiedzy do zabijania. Adwokat może pomagać ludziom w potrzebie, ale może też wtrącić niewinnych do więzienia. Ich wiedza jest tak niebezpieczna jak nasza. Za wiedzą kroczy odpowiedzialność. Jesteśmy powołani do tego by pomagać potrzebującym. Musimy świecić przykładem. Jeżeli wszyscy pomagaliby sobie nawzajem Nippon stałby się najlepszym krajem na świecie i nikt nie cierpiałby niedostatku.
Z wody dobiegło nerwowe rżenie Daigoro.
Miecz Ronina Gôsuto Mêkâ zamruczał u jego boku.
-W wodzie coś jest -szepnął Yeo.
To niestety koniec bezpłatnego fragmentu. Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki.