- W empik go
Roosevelt - ebook
Roosevelt - ebook
Ten esej historyczny śledzi życie Franklina Delano Roosevelta, prezydenta rządu federalnego, który na zawsze odmienił losy Stanów Zjednoczonych. Ze względu na swoją rolę w historii Ameryki, jest często uważany za równego Abrahamowi Lincolnowi i George'owi Washingtonowi.
Podobnie jak oni, Roosevelt wpłynął na historię swojego kraju, doprowadzając do niepodległości kolonii Nowej Anglii, pokonując Konfederatów, rozwiązując poważny kryzys gospodarczy i ostatecznie prowadząc swoją armię do zwycięstwa w II wojnie światowej.
Kategoria: | Historia |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-87-282-0473-3 |
Rozmiar pliku: | 314 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
F. D. ROOSEVELT
_Urodziłem się na początku 1882 roku jako syn Jamesa Roosevelta i Sary Delano… I tak, nie mylicie się, jestem dalekim, ale jednak, krewnym Theodore'a Roosevelta, 26. prezydenta Stanów Zjednoczonych._
Franklin Delano Roosevelt był jedynym dzieckiem Jamesa Roosevelta i Sary Delano. Urodził się 30 stycznia 1882 roku. Jego ojciec (ur. 16 lipca 1828 r. w Hyde Park – zm. 8 grudnia 1900 r. w Nowym Jorku), pochodzenia holenderskiego, był właścicielem kilku kopalni cynku, natomiast matka (ur. 21 września 1854 r. w Newburgh – zm. 7 września 1941 r. w Hyde Park), której rodzina wywodziła się od hugenotów zbiegłych z Francji w XVII wieku, była córką armatora. Jego drugie imię, Delano, to zatem nic innego jak nazwisko rodowe matki, nadane mu na cześć jej przodka, Philippe’a De la Noye (zanglicyzowanego jako Delano). Warto zauważyć, że rodziny obydwojga rodziców od kilku stuleci przebywały na kontynencie amerykańskim i dlatego więc reprezentowały tę elitę, niemal arystokrację, która zawsze dzierżyła wodze narodu.
F. D. ROOSEVELT
_Z dzieciństwa z przyjemnością wspominam dni spędzone w dolinie rzeki Hudson, kiedy to otrzymałem podstawowe wykształcenie, którego potrzebowałem do dalszych studiów, a także do podróży po Europie śladami moich przodków i w celu odkrywania jej uroków._
Pomimo swego niekwestionowanego bogactwa, rodzina Rooseveltów żyła w dyskretnym i dystyngowanym luksusie, bez ostentacji tak powszechnej wśród bogatych Amerykanów tamtych czasów, dzieląc swój czas między rodzinną posiadłością w dolinie rzeki Hudson w stanie Nowy Jork i rozmaitymi podróżami po Starym Kontynencie. Jak przystało na potomstwo najbardziej znaczących rodzin w kraju z początków XX wieku, Franklin również otrzymał początkową edukację szkolną w domu. Dopiero jako nastolatek, a dokładnie w wieku 14 lat, został zapisany na egzamin wstępny do bardzo prestiżowej szkoły Groton Preparatory School (Groton, Massachusetts), gdzie nie tylko otrzymał klasyczną edukację szkolną, ale także nauczył się zachowywać jak dżentelmen, brać odpowiedzialność za osoby w gorszej sytuacji życiowej i sprawować chrześcijańską opiekę poprzez działalność społeczną. Już w tym okresie F. D. Roosevelt odznaczał się jako utalentowany mówca i początkujący polityk.
F. D. ROOSEVELT
_Pan Peabody powiedział nam, że nasz kraj nie może być bezpieczny bez aneksji Hawajów. Odważę się temu zaprzeczyć: teraz, będąc właścicielami wysp, musimy je chronić, a w tym celu powinniśmy nie tylko ufortyfikować wyspy, ale także utrzymać tam większą flotę. Aby to zrobić, musielibyśmy co roku wydawać co najmniej 100 milionów dolarów. Przypomnę, że wyspy są oddalone o ponad 2000 mil od najbliższego punktu w USA i że są zbyt daleko żeby przydać się naszym zachodnim wybrzeżom w czasie wojny. Nowy Jork, Boston i San Francisco wciąż są na celowniku każdego wroga, więc dlaczego mielibyśmy wydawać miliony potrzebne na ufortyfikowanie tych miast na nieistotne wyspy pośrodku Pacyfiku. A teraz, co do ingerencji Japonii, Hawaje są całkowicie poza jakimkolwiek szlakiem morskim między Japonią a Stanami Zjednoczonymi. Dlaczego mielibyśmy brudzić sobie ręce koloniami? Popatrzcie na włoski system kolonialny, jak całkowicie zawiódł ._
Przemówienie, które F. D. Roosevelt wygłosił w Groton, zostało włączone w kontekst toczącej się wówczas debaty na temat tego, czy anektować wyspy hawajskie, będące wówczas terytorium stowarzyszonym USA.
Do niedawna tworzyły one niezależne królestwo, którego ostatnia monarchini, Liliʻuokalani, została odsunięta od tronu przez spisek zorganizowany przez liczną grupę Amerykanów i Europejczyków przebywających w królestwie, obawiających się utraty przywilejów gwarantowanych przez tak zwaną Konstytucję Bagnetów, narzuconą przez nich samych poprzedniemu królowi, Kalākaua. Konstytucja ta pozbawiła wielu hawajskich tubylców ich praw, główniedo głosowania, gwarantując mieszkańcom Zachodu całkowitą kontrolę nad archipelagiem. Gdy królowa Liliʻuokalani została zdetronizowana, ci sami ludzie Zachodu proklamowali republikę i zażądali aneksji do Stanów Zjednoczonych.
F. D. Roosevelt należy do grona tych, którzy z różnych względów, głównie ekonomicznych i strategicznych, nie uważali przyłączania archipelagu do Unii ani za pożyteczne, ani za konieczne. Warto zauważyć, że już wtedy, a jesteśmy dopiero w 1898 roku, myślano o Japonii i USA jako o dwóch przeciwstawnych siłach w kwestii dominacji nad Pacyfikiem, co niecałe pół wieku później doprowadziło do konfliktu zbrojnego między tymi krajami w postaci II wojny światowej. Interesujące jest również to, jak bardzo wyraźne F. D. Roosevelt miał poglądy na kwestię kolonialną, której był zdecydowanym przeciwnikiem, i w jaki sposób odnosił się do włoskiego doświadczenia kolonialnego. Sprawa hawajska zakończyła się dopiero 21 sierpnia 1959 roku, kiedy Kongres USA przyjął Hawaje jako 50. stan Unii.
Ta krótka przemowa jasno pokazała, jaka będzie przyszłość Franklina i jak została ona już w pewnym sensie naznaczona od samego początku: jakimś sposobem tworzyła się dla niego kariera na polu politycznym.2. LATA NAUKI
Po opuszczeniu szkoły w Groton zapisał się na Harvard, gdzie większość czasu spędzał na zajęciach dodatkowych i budowaniu relacji społecznych. To właśnie w latach uniwersyteckich odbył, bezpośrednio lub pośrednio, dwa spotkania, które radykalnie zmieniły jego życie. Oba były związane, choć w sposób nieco odległy, z jego rodziną: z ówczesnym prezydentem Theodorem Rooseveltem, jego dalekim kuzynem, oraz bratanicą, Anną Eleonorą, która już wtedy była znana ze swojej działalności charytatywnej na rzecz ubogich z Nowego Jorku.
W przypadku pierwszego spotkania, Franklina zafascynowały przede wszystkim dwa elementy: zachęcanie przez prezydenta młodych ludzi z zamożniejszych rodzin do udziału w życiu publicznym i służenia w ten sposób społeczeństwu oraz ta część jego programu politycznego, która postulowała większe zaangażowanie rządu w działalność gospodarczą kraju (i która to znajdzie się później wśród idei „Nowego Ładu”).
F. D. ROOSEVELT
To niestety koniec bezpłatnego fragmentu. Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki.