Rosyjska medycyna informacyjna - ebook

PRZEDMOWA OLGI HÄUSERMANN POTSCHTAR

Urodziłam się w małej miejscowości w pobliżu Władywostoku. Tu kończy swój bieg kolej transsyberyjska, która łączy najbardziej wysunięty na wschód kraniec Rosji z Europą. Tak więc miasto, w którym się urodziłam, od XIX wieku reprezentuje integrację Zachodu ze Wschodem. Władywostok już przed rewolucją październikową był międzynarodowym centrum handlu i dziś jeszcze jest najważniejszym portowym miastem Rosji na wybrzeżu Pacyfiku oraz ważną bazą wojskową, leży przecież w obszarze granicznym Rosji z Koreą Północną, Chinami i Japonią.

Mój ojciec był kapitanem w rosyjskim wojsku, dowodził okrętem podwodnym. Kiedy przeszedł na wcześniejszą emeryturę, przeprowadziłam się z rodzicami na teren dzisiejszej Ukrainy, gdzie studiowałam medycynę. Starosłowiańska nazwa Ukraina (słowiański krai = granica) oznacza dosłownie „obszar graniczny”. Znów wylądowałam w „regionie granicznym”. Miało się okazać, że później zajmowałam się szeroko rozumianą „nauką graniczną” – ale wtedy jeszcze o tym nie wiedziałam. Potem osiedliłam się z moją matką w Niemczech, gdzie dostałam zezwolenie na pracę jako uzdrowicielka i otworzyłam własną praktykę w Górnej Bawarii.

Z jednej strony spełniałam się w pracy z moimi pacjentami, z drugiej strony szukałam jednak głębszego sensu życia i przede wszystkim drogi do długotrwałego zdrowia. Podróżowałam do odległych krajów jak Indie i Sri Lanka w poszukiwaniu wielkich uzdrowicieli i guru, by nauczyć się sztuki uzdrawiania, której nie da się odnaleźć w medycynie konwencjonalnej. Niestety moje nadzieje się nie spełniły, więc desperacko szukałam dalej.

Wiele lat temu na skutek większego lub mniejszego przypadku natknęłam się na książki rosyjskiego nauczyciela duchowego, które zawierały ogromną liczbę skutecznych rosyjskich technik uzdrawiania. Byłam zaskoczona i jednocześnie zafascynowana, że wszystko to, czego szukałam po całym świecie (duchowe drogi do uzdrowienia, naukowe wyjaśnienia chorób i zdrowia, budowy tego świata i odpowiedzi na temat głębszego sensu naszej ludzkiej egzystencji), można było znaleźć w mojej ojczyźnie.

Umysłowe podstawy rosyjskiej medycyny informacyjnej odpowiadają bardziej mojej mentalności niż wszystko, z czym spotkałam się do tej pory – przemawiała do mnie moja własna ojczyzna. Wówczas nie istniała prawie żadna międzynarodowa literatura dotycząca tej metody, ale dostępne były liczne rosyjskie pisma, które studiowałam z zainteresowaniem.

Poznałam wielkich rosyjskich naukowców, nauczycieli duchowych, autorów książek i uzdrowicieli. Niektórzy z nich potrzebowali tłumacza do swoich wykładów i seminariów w Niemczech. W trakcie pracy jako tłumaczka doświadczyłam na własnym ciele, jak głęboko działa rosyjska medycyna informacyjna. Zaczęłam stosować techniki uzdrawiania na swoich pacjentach i dla własnego zdrowia. Od tego czasu odczuwam wyraźne zmiany: choroby zaczęły ustępować niezwykle szybko, moje związki i warunki życia znacznie się poprawiły. Jakby opisać to jednym obrazem: Świat zaczął coraz bardziej pokazywać swoją „słodką stronę”.

Od tej pory wielcy rosyjscy nauczyciele uczyli mnie i stali się moimi przyjaciółmi. W międzyczasie powstała ogromna sieć składająca się z ponad tysiąca rosyjskich użytkowników medycyny informacyjnej, którzy kontaktowali się za pośrednictwem Skype’a, a ja z zapałem wymieniałam się z nimi informacjami. Każdy miał swoje własne miejsce pracy, gdzieś w świecie, swoje własne doświadczenia z pacjentami i uczestnikami seminariów. Wzrosło zainteresowanie wymianą doświadczeń i potrzeba informowania się o najnowszych odkryciach.

Bardzo szczególną nauczycielką duchową, a później również przyjaciółką jest dla mnie Valentina Batishcheva, której seminaria tłumaczyłam. Valentina jest z wykształcenia waleologiem (waleologia to nauka zajmująca się harmonią ciała, duszy i umysłu) i od lat stosuje w swojej praktyce rosyjskie techniki sterowania rzeczywistością.

Pewnego dnia przed dużym seminarium Valentina zadzwoniła do mnie i przekazała, że musi odwołać zaplanowane wystąpienie. Ponieważ zarezerwowane były już drogie pomieszczenia a liczne karty wstępu były wyprzedane, zdecydowałam się sama poprowadzić seminarium na temat „ograniczania szkód”.

Seminarium było wielkim sukcesem i stało się kamieniem węgielnym pod mój nowy zawód jako prowadzącej seminaria na temat rosyjskiej medycyny informacyjnej. Uczestnicy cenili moją zdolność przedstawiania informacji dotyczących poszczególnych rosyjskich technik, które często wydawały się bardzo skomplikowane, do łatwo zrozumiałych struktur tak, że można było bez problemu je zrozumieć.

W międzyczasie zaczęłam wykładać z dużym powodzeniem rosyjską medycynę informacyjną na ośmiu poziomach kursów. Na dodatkowych wieczorach dotyczących sterowania uczestnicy mogli regularnie trenować prezentowany materiał przy wsparciu całej grupy.

Dziś cieszę się z tego, że rosyjska medycyna informacyjna znalazła tak wielu użytkowników a od uczestników mojego seminarium otrzymuję wspaniałe informacje zwrotne.

W tym miejscu chcę podziękować największym rosyjskim nauczycielom duchowym naszych i przeszłych czasów, którzy położyli kamień węgielny pod budowę pozornie niewiarygodnych rzeczy. Zaliczają się do nich między innymi Grigori Grabovoi, Arkadij Petrov, Igor Ariepjev, Vadim Zeland, Mirsakarim Norbekov, Witalij i Tatiana Tichopław, Alexander Sablodski, Valerij Sinelnikov, Sergei Konowalov i wielu innych.

Valentinie Batishcheva należą się moje bardzo szczególne podziękowania. Jej prace rozpaliły we mnie ogień, który przekazuję na moich kursach i seminariach.

Olga Häusermann Potschtar

Feldafing, wiosna 2014PRZEDMOWA KLAUSA JÜRGENA BECKERA

W listopadzie 2012 roku wybrałem się w Monachium na wieczorny wykład na temat rosyjskiej medycyny informacyjnej. Nie miałem wtedy pojęcia, że ten wieczór będzie miał szczególne znaczenie dla mojego przyszłego życia. Referentką była Olga Häusermann Potschtar.

Od pierwszej minuty byłem zafascynowany prostotą i precyzją jej wystąpienia. Otrzymałem jasne wyjaśnienie podstawowych zasad rosyjskiej medycyny informacyjnej, o której od dawna opowiadali moi przyjaciele, uczestnicy seminariów i klienci.

Pod wrażeniem zapadającego w pamięć doświadczenia związanego z wykładem wprowadzającym, uczęszczałem na kursy Olgi Häusermann Potschtar, na niektóre nawet kilka razy. Im dłużej wykorzystywałem w swojej pracy rosyjską medycynę informacyjną, tym bardziej zafascynowany byłem „sterowaniami”. Odkryłem, że możliwe jest zmienianie przez „sterujące przewidywanie” własnego postrzegania w upragniony sposób i przez to również własnej „rzeczywistości”.

Kluczowym przeżyciem było dla mnie uzdrowienie mojego lewego ramienia. Upadek podczas gry w badmintona i zwłoka w leczeniu spowodowała zamrożenie ramienia. Mój ortopeda oraz fizjoterapeuta zapowiadali, że przede mną „długa i bolesna droga”. Uważali, że potrwa co najmniej sześć miesięcy, zanim znowu będę mógł podnieść lewą rękę.

Dlatego usiadłem i celowo zastosowałem ćwiczenie koncentracyjne: monitor Stwórcy (patrz strona 187) na swoje lewe ramię. Następnej nocy poczułem początkowe nasilenie bólów – jednak kolejnego ranka doświadczyłem cudu: lewą rękę, którą dzień wcześniej mogłem podnieść tylko do wysokości pasa, mogłem wyciągnąć prawie do wysokości futryny drzwi. Mój fizjoterapeuta był zdumiony i nie potrafił wyjaśnić tej nieoczekiwanej szybkiej poprawy, która była sprzeczna ze wszelkimi ogólnomedycznymi diagnozami.

Coraz intensywniej zajmowałem się teraz innymi protagonistami rosyjskiej medycyny informacyjnej. Kursy Olgi Häusermann położyły dobry fundament pod uporządkowanie wiedzy wielkich rosyjskich uzdrowicieli i nauczycieli. Nigdzie nie znalazłem takiej precyzji, jasności i efektywności w objaśnianiu rosyjskiej medycyny informacyjnej jak u Olgi Häusermann.

Z mojego punktu widzenia Olga Häusermann zrobiła dla rosyjskiej medycyny informacyjnej podobną rzecz, co twórcy NLP, Bandler i Grinder dla psychologii: czerpała wiedzę od największych nauczycieli, uzdrowicieli i mistrzów, i usystematyzowała ją w przejrzysty sposób.

Byłem więc niezwykle szczęśliwy, gdy pewnego dnia Olga Häusermann i wydawnictwo Goldmann zaoferowali mi wspólne napisanie książki na temat rosyjskiej medycyny informacyjnej i możliwość przedstawienia w niej również mojej własnej wiedzy.

Książka ta może ci służyć pomocą i wsparciem w każdym położeniu życiowym, nie tylko w kwestiach zdrowotnych, ale także w zawodowych, finansowych i tych dotyczących związków – nie ma takiego obszaru życia, w którym nie dałoby się zastosować technik rosyjskiej medycyny informacyjnej. Niech ta książka przyniesie błogosławieństwo tobie, drogi czytelniku, i wszystkim ludziom, którzy mają z tobą do czynienia.

Klaus Jürgen Becker

Seefeld, maj 2014