- W empik go
Rotmistrz Witold Pilecki - ebook
Rotmistrz Witold Pilecki - ebook
Z tej książki dowiesz się, jak żył i o co walczył rotmistrz Witold Pilecki. Kim byli jego przodkowie? Jak spędzał wakacje u dziadków w Sukurczach? Co robił w Wilnie? Jaką tajną misję otrzymał od dowódców Armii Krajowej? W jaki sposób stał się bohaterem narodowym?
Choć urodził się na północy Imperium Rosyjskiego, gdy rządzonej przez zaborców Polski nie było na mapach, jego rodzice bardzo dbali, by pamiętał, że jest Polakiem. Gdy Witold podrósł i poszedł do szkoły, wstąpił też do drużyny skautów. Uczył się tam pilnie taktyki wojskowej, by w przyszłości bić się o wolność, hartował ciało, by zawsze mieć dużo siły, i ćwiczył wolę, by nigdy się nie poddawać. Gdy wybuchła pierwsza wojna światowa, stanął do walki o niepodległość Polski, bo był odważnym patriotą. Nie wahał się także wtedy, gdy ojczyzna potrzebowała go po raz kolejny – na pięknej karej klaczy Bajce ruszył na czele kawalerzystów w 1939 roku, walczył w Powstaniu Warszawskim, a potem podjął się niezwykle trudnej misji i dobrowolnie został więźniem Oświęcimia – niemieckiego obozu śmierci. Choć czasem było mu ciężko i ponosił porażki, walczył do końca i został polskim superbohaterem!
Spis treści
Ziewające zuchy
To hojror?
Opowieść gwoździa
Gadatliwe obrazy
Królewna Różnolica
Kocia muzyka
Taniec z miotłą
Harcerz szyje i pruje
Lotnik na rowerze
Owsianka czy żaba?
Numer zamiast imienia
Umowa z Kalarepą
Nocne marki
Kategoria: | Dla dzieci |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-7773-796-5 |
Rozmiar pliku: | 2,5 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
To miało być proste zadanie, Tolek, Kasia i jeszcze kilka osób z drużyny harcerskiej zgłosili się na ochotnika. Uznali, że zapoznanie najmłodszych zuchów z losami patrona szkoły Rotmistrza Witolda Pileckiego nie sprawi im kłopotów. Niestety, pierwsze spotkanie Tolka i Kasi z zuchami nie wypadło tak, jak planowali.
– Witold Pilecki jest wielkim polskim bohaterem – zaczął uroczyście Tolek, po czym wyliczył bitwy i brawurowe akcje, w których wziął udział bohater. Przypomniał tajne organizacje, które założył. Wymienił medale i odznaczenia... Nie, nie wymienił. Przerwało mu głośne ziewnięcie.
– Aaa – ziewała siedmioletnia zuchna Róża, młodsza siostra Tolka. Pozostałe zuchy poszły w jej ślady, bo ziewanie jest bardziej zaraźliwe niż grypa.
– Może chcecie o coś zapytać? – Kasia próbowała ratować sytuację.
Z wyjątkiem zucha Stefka, najlepszego przyjaciela Różyczki, nikt nie przerwał ziewania. – Jakim samochodem jeździł bohater? – spytał zuch.
Tolek i Kasia nie byli przygotowani na takie pytanie. – Chyba żadnym. Urodził się ponad sto lat temu. Ludzie jeździli wtedy konno, bryczkami, dorożkami, powozami, pociągami. Niewiele osób miało samochód – odpowiedziała Kasia.
– Ważne jest nie to, czym jeździł, tylko co zrobił dla ojczyzny – wtrącił Tolek. – Pilecki jest jednym z najodważniejszych konspiratorów Europy. Nie chcecie się dowiedzieć, jak stał się superodważnym, superwytrzymałym, superbohaterem?
– Wszyscy wiedzą, jak zmienić się w superbohatera. Trzeba dać się pogryźć napromieniowanym pająkom jak Spiderman – stwierdził Stefek.
Kasia i Tolek oniemieli. Z ulgą oddali prowadzenie zbiórki zuchmistrzowi, obiecali spotkać się z zuchami innym razem i wyszli.
– Trzeba im to inaczej opowiedzieć, tylko jak? – zastanawiał się Tolek, nerwowo czochrając blond czuprynę.
– Zrobimy burzę mózgów, coś wymyślimy – pocieszała go Kasia.
Rozmowę przerwało dwoje zuchów, Różyczka i Stefek.
– Mamy tajne zadanie! Możemy je razem wykonać! – przekrzykiwały się zuchy. – Bo w Prawie Zucha jest napisane, że wszystkim z zuchem jest dobrze! I my zrobimy coś dobrego! I nie pytajcie co, bo to tajemnica!
Pulchne policzki zuchów aż pałały z emocji.
Tolek popatrzył na siostrę krzywo. Nie mógł jej wybaczyć, że przerwała mu ważną zbiórkę ziewaniem. – Do domu, marsz! – wydał komendę. Ani on, ani Kasia nie wykazali zainteresowania tajnym zadaniem. Mieli własne zadanie do zaplanowania.
Witold Pilecki, patron szkoły Różyczki, został uznany za jednego z sześciu najodważniejszych członków ruchu oporu działających w Europie w czasie drugiej wojny światowej. Na jego pomniku w Grudziądzu widnieje napis „Kochaj wszystkich, wszystkim służ”. Niełatwe to zadanie dla kogoś, kto był tylko człowiekiem, a nie spidermanem, bo nie ugryzł go napromieniowany pająk.