Róże z Kolcami - ebook
Tomik który poruszy serca wrażliwych czytelników. Poetka stara się poruszyć problemy miłości, smutku, refleksji o życiu oraz tego co nieuniknione- śmierci.
| Kategoria: | Poezja |
| Zabezpieczenie: |
Watermark
|
| ISBN: | 978-83-8221-085-9 |
| Rozmiar pliku: | 1,8 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
„Anioł”
Chciałabym mówić językiem ludzi i aniołów,
Czuć twą obecność,
Dotknąć twych ust,
Marząc aby ta chwila trwała wiecznie.
Trzymając Cię za rękę,
Dążąc w nieznane doliny,
Nie czując bólu i cierpienia.
Ukojenie,
Jako twój dotyk na mym policzku,
Który tworzy elementarny uśmiech na mej twarzy,
Który łamie się gdy Cię nie ma.
Kocham Cię i będę kochać,
Nawet gdy losy nasze rozdzielą się między granicami Nieba i piekła,
Wtedy ja zniknę,
Z wieczną miłością ukrytą w głębi serca.„Ból”
Czuję, że tracę grunt pod nogami..
Te słowa,
Które kiedyś były dla mnie skarbem..
Dziś niszczą mnie, bezlitośnie wyrywając wszystko co martwe.
Kochałeś,
Lecz nie naprawdę,
Ukazywałeś wszystko,
Jako bajkę,
Byłeś przy mnie,
Próbując ocucić mnie spojrzeniem diabła,
Pustego człowieka, niszczącego życie marne.
Twe oczy błękitne,
Dały mi nadzieję na resztę dni,
Lecz wszystko zniszczyłeś…
Nie wstyd Ci?„Chcę widzieć, czuć…”
Chcę widzieć Twoje źrenice,
Pełne bólu i smutku,
Które kryją w sobie tajemnice,
Dla mnie trudne jak rytmiczne serca bicie.
Chcę widzieć Twoje usta,
Milczące mimo chęci krzyku,
Który rozlewa się po ciele,
Tworząc mistyczny obraz,
Nie potrzebny przy Twoim życiu.
Chce słyszeć Twój głos,
Łamiący się co chwila,
Głosząc nieszczęśliwe kłamstwa,
Czarny duch Cię obszywa,
Prowadząc do Lokum umarłych,
Czarną aleją przed tron Najwyższego,
By skończyć to wszytko z chwilą milczenia.
Chce spojrzeć na Ciebie,
Widzieć osobę władaną przez Pana,
Która niszczy innych, na znak hołdu I uznania.
Chce znów dostrzec człowieka,
Który raniąc, szczęściem wypełniony,
Nie pojmuje, że niszcząc, walczy z sercem swoim,
Które przez zło, w kamień zmienia się pusty,
I nigdy nie poczuje już grama miłości.„Dolina Rozpaczy”
Egzystencja pełna mrocznej skazy,
Dąży do doliny obszytej głazami,
Cierniami,
Czarnymi łzami,
Ludzi bez grama hierarchii i wiary.
Czarna postać starca znika w mgle w oddali,
Dąży powoli w majestatyczne piekła wymiary.
To ostania bajka,
Ostatnie ostrzeżenie,
Ludzie niszczą miłość tworząc samo ukojenie,
Nie bądźmy naiwni,
Nie Bądźmy tak jak oni,
Dążmy do świata bez grzechu,
Z garstką miłością w dłoni.
Każdy człowiek niech daje wszystko to co ma,
A miłość w głębi serca pojawi się za dnia.
Chciałabym mówić językiem ludzi i aniołów,
Czuć twą obecność,
Dotknąć twych ust,
Marząc aby ta chwila trwała wiecznie.
Trzymając Cię za rękę,
Dążąc w nieznane doliny,
Nie czując bólu i cierpienia.
Ukojenie,
Jako twój dotyk na mym policzku,
Który tworzy elementarny uśmiech na mej twarzy,
Który łamie się gdy Cię nie ma.
Kocham Cię i będę kochać,
Nawet gdy losy nasze rozdzielą się między granicami Nieba i piekła,
Wtedy ja zniknę,
Z wieczną miłością ukrytą w głębi serca.„Ból”
Czuję, że tracę grunt pod nogami..
Te słowa,
Które kiedyś były dla mnie skarbem..
Dziś niszczą mnie, bezlitośnie wyrywając wszystko co martwe.
Kochałeś,
Lecz nie naprawdę,
Ukazywałeś wszystko,
Jako bajkę,
Byłeś przy mnie,
Próbując ocucić mnie spojrzeniem diabła,
Pustego człowieka, niszczącego życie marne.
Twe oczy błękitne,
Dały mi nadzieję na resztę dni,
Lecz wszystko zniszczyłeś…
Nie wstyd Ci?„Chcę widzieć, czuć…”
Chcę widzieć Twoje źrenice,
Pełne bólu i smutku,
Które kryją w sobie tajemnice,
Dla mnie trudne jak rytmiczne serca bicie.
Chcę widzieć Twoje usta,
Milczące mimo chęci krzyku,
Który rozlewa się po ciele,
Tworząc mistyczny obraz,
Nie potrzebny przy Twoim życiu.
Chce słyszeć Twój głos,
Łamiący się co chwila,
Głosząc nieszczęśliwe kłamstwa,
Czarny duch Cię obszywa,
Prowadząc do Lokum umarłych,
Czarną aleją przed tron Najwyższego,
By skończyć to wszytko z chwilą milczenia.
Chce spojrzeć na Ciebie,
Widzieć osobę władaną przez Pana,
Która niszczy innych, na znak hołdu I uznania.
Chce znów dostrzec człowieka,
Który raniąc, szczęściem wypełniony,
Nie pojmuje, że niszcząc, walczy z sercem swoim,
Które przez zło, w kamień zmienia się pusty,
I nigdy nie poczuje już grama miłości.„Dolina Rozpaczy”
Egzystencja pełna mrocznej skazy,
Dąży do doliny obszytej głazami,
Cierniami,
Czarnymi łzami,
Ludzi bez grama hierarchii i wiary.
Czarna postać starca znika w mgle w oddali,
Dąży powoli w majestatyczne piekła wymiary.
To ostania bajka,
Ostatnie ostrzeżenie,
Ludzie niszczą miłość tworząc samo ukojenie,
Nie bądźmy naiwni,
Nie Bądźmy tak jak oni,
Dążmy do świata bez grzechu,
Z garstką miłością w dłoni.
Każdy człowiek niech daje wszystko to co ma,
A miłość w głębi serca pojawi się za dnia.
więcej..
W empik go