Facebook - konwersja
Przeczytaj fragment on-line
Darmowy fragment

  • Empik Go W empik go

Sanatorium Seksu 2: Marta, THELMA i louise – seria erotyczna - ebook

Wydawnictwo:
Format:
EPUB
Data wydania:
1 sierpnia 2022
3,99
399 pkt
punktów Virtualo

Sanatorium Seksu 2: Marta, THELMA i louise – seria erotyczna - ebook

Drugie opowiadanie z serii „Sanatorium Seksu" autorstwa K. O. Thomas.

Do Sanatorium Seksu przyjeżdża para, której życie erotyczne nie istnieje od dłuższego czasu. Czy pobyt w tym nietypowym miejscu sprawi, że w ich łóżku na powrót zapłonie płomień pożądania? Czy Igor, właściciel Sanatorium, odnajdzie ukojenie po rozstaniu z narzeczoną? Przypadkowe spotkanie z poznaną podczas wakacji w Portugalii Martą może być receptą na jego erotyczne udręki, ale czy mężczyzna będzie chciał się wyleczyć z uczucia do dawnej narzeczonej?

Kategoria: Erotyka
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-87-284-3166-5
Rozmiar pliku: 194 KB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Wybrał to miejsce, ponieważ od najbliższych zabudowań dzieliły je trzy kilometry, a jemu zależało na prywatności i przestrzeni. Położone nad niewielkim, zarybionym stawem, w otulinie lasów iglastych, stanowiło idealne lokum na ośrodek zdrowia, którego mianował się ordynatorem.

Kiedy zobaczył ogłoszenie, nie zamierzał nawet zapisać numeru. „Na pewno jest już sprzedane” _–_ pomyślał smętnie_._ Cena była naprawdę korzystna, co oznaczało, że właściciel musiał popaść w olbrzymie tarapaty i wyprzedawał majątek za bezcen.

– Taka perełka… Taka perełka… – mruczał pod nosem Igor, wchodząc do bloku, w którym mieszkał.

– O, widzę, że kierownik w dobrym humorze – zagadnął go Edek, król miejscowego podwórka – że tak z rana perełka mu na myśli… To moje ulubione piwko. Rzec można, z rodzinnych stron. Z Lubelszczyzny. – Edek wypiął tors, jakby sam prezydent zaraz miał mu przypiąć order za pielęgnowanie patriotyzmu lokalnego. – Też bym się napił, gdyby kierownik poczęstował. Gardło mam przesuszone, że odbiera mowę… – Na znak, że nie łże, wydał z siebie ochrypły jęk i nawet największy niedowiarek by uznał, że Edek cierpi katusze.

– Witam sąsiada – odrzekł nieco rozpogodzony Igor. – Nie taką perłę miałem na myśli, ale chętnie pomogę sąsiadowi w potrzebie… – Igor sięgnął po portfel.

– Panie! Co pan?! Tak to ja nie chcę! Nie jestem jakimś lumpem spod dworca. Żebrać nie muszę. – Urażony okręcił się szczelniej ortalionową kurtką. – Myślał żem, że kierownik szuka towarzystwa do kielicha. A ja w potrzebie nikomu nie odmówię. – Wyszczerzył klawiaturę zębów, w której czarne klawisze górowały nad białymi.

– Skoro tak, to zapraszam – powiedział Igor, zaskakując samego siebie.

To niestety koniec bezpłatnego fragmentu. Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki.
mniej..

BESTSELLERY

Menu

Zamknij