Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Ścigając księżyc. Naród, politycy i obietnica, która przeniosła USA w erę kosmiczną - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
19 lipca 2019
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
29,40

Ścigając księżyc. Naród, politycy i obietnica, która przeniosła USA w erę kosmiczną - ebook

JFK podjął się historycznego zadania wysłania ludzi na Księżyc. Oto opowieść o wizjonerach, którzy pół wieku temu pomogli urzeczywistnić jego wizję.

Książka towarzyszy filmowi stacji PBS pt. "American Experience".

Pisarz i producent Robert Stone (wg „Entertainment Weekly” „jeden z naszych najważniejszych dokumentalistów”) przedstawia te istotne postaci w wymiarze głębszym niż produkcja PBS i błyskotliwie kreśli ich życiorysy.

W 1961 roku prezydent John F. Kennedy przedstawił wart 20 mld dolarów plan  lądowania człowieka na Księżycu jeszcze przed końcem dekady. Ścigając Księżyc, opierając się na relacjach świadków oraz niedawno odkrytych materiałach archiwalnych, po raz pierwszy ujawnia nieznane opowieści o fascynujących osobach, których twórcza, wieloletnia praca doprowadziła do pamiętnego osiągnięcia USA. Lądowanie na Księżycu, którego 50. rocznicę będziemy niedługo obchodzić, to nie tylko opowieść o inżynierach i astronautach; wyrosło z marzeń autorów science fiction, filmowców, geniuszy militarnych i wykraczających poza system naukowców. Należeli do nich:

  • Arthur C. Clarke, pisarz science fiction który zainspirował wielu spośród najważniejszych uczestników wyścigu na Księżyc. Mając 20 lat, napisał studium, dzięki któremu USA pokonały ZSRR w jednej z dziedzin kosmonautyki: komunikacji satelitarnej.
  • Wernher von Braun, w czasie II wojny światowej nazistowski geniusz militarny i kierownik hitlerowskiego programu broni rakietowych. Pracował dla armii USA nad pociskami balistycznymi, a później dla NASA, gdzie nadzorował powstanie rakiety nośnej Saturn V.
  • Frank Borman, astronauta  i dowódca pierwszej wyprawy, która okrążyła Księżyc; jego zdecydowane oświadczenie przed Kongresem w 1967 roku ostatecznie uratowało program księżycowy przed kasacją.
  • Poppy Northcutt, młoda matematyczka, pierwsza kobieta pracująca w centrum kontroli lotów. Pozycja medialna, wyjątkowa w zdominowanym przez mężczyzn świecie, pozwoliła jej walczyć o równouprawnienie kobiet oraz mniejszości społecznych.
  • Edward Dwight, czarnoskóry astronauta, przyjęty dzięki naleganiu Białego Domu, popierającego prawa obywatelskie, co nie wszystkim przypadło do gustu.

Ścigając Księżyc przedstawia losy tych głównych postaci na tle politycznym, społecznym i kulturowym, wykorzystując nietuzinkowe fotografie. Książka skupia się na nauce oraz historii, a co najważniejsze, na nadzwyczajnych osobach, które doprowadziły do niewątpliwie najważniejszego osiągnięcia ludzkości w XX wieku.

"Ścigając Księżyc to dzieło bogate, barwne i głęboko ludzkie, samodzielny thriller, uzupełniający serię American Experience PBS, mówiącą o programie księżycowym."
Richard Rhodes, zdobywca nagrody Pulitzera i National Book Award, autor Energy: A Human History

"Ścigając Księżyc powstało jako książka towarzysząca filmowi dokumentalnemu, zawiera jednak tyle ciekawie podanych informacji, że może łatwo stanowić samodzielną historię o kosmicznym wyścigu. Stone i Andres uchwycili nie tylko zimnowojenną rywalizację i zamęt tego okresu, lecz także jego zaraźliwy optymizm."
Joseph Kanon, autor The Good German, bestsellera z listy „New York Times”

"Ścigając Księżyc to nie tylko opowieść o lądowaniu Amerykanów, lecz błyskotliwe, obiektywne  przedstawienie kryjącej się za tym polityki, techniki oraz ambicji."
Edward Jay Epstein, autor How America Lost Its Secrets

"Było to jedno z najbardziej zdumiewających osiągnięć w historii ludzkości, a teraz otrzymujemy wartą go książkę. Ścigając Księżyc przedstawia nam okres od pierwszych marzeń o rakietach do słynnego programu Apollo; to wielka, epicka opowieść o odkrywaniu – pełna dramatyzmu, szczegółów oraz postaci o wielkich aspiracjach, które dotarły do granic swych możliwości. Książka ta ukazuje najlepsze chwile ludzkości w XX wieku, gdy zapał i profesjonalizm (publiczny i nieoficjalny) pozwalały nam osiągnąć niemożliwe."
William Martin, autor bestsellerów z listy „New York Times”: Cape Cod i Bound for Gold

"Jeśli myślisz, że wiesz wszystko, co istotne, na temat lądowań na Księżycu, mylisz się. Robert Stone i Alan Andres przedstawiają błyskotliwe historie większego i mniejszego kalibru. To bardzo pożądany wkład w dokumentację prób osiągnięcia Księżyca od początków XX wieku, gdy zaczęto poważnie myśleć o kosmosie, do refleksji nad znaczeniem programu Apollo."
Roger D. Launius, były główny historyk NASA, autor The Smithsonian History of Space Exploration.

Kategoria: Literatura faktu
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-8178-106-0
Rozmiar pliku: 5,1 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

PROLOG

16 VII 1969

Nad północno-wschodnim wybrzeżem Florydy wschodziło słońce. Był wilgotny, podzwrotnikowy ranek w połowie lipca. Nurkujące nad wydmami pelikany przeczuwały, że to nie będzie zwykły dzień. Na poboczach wąskich dróg, wiodących na plaże i groble, stały ciasno tysiące samochodów oraz przyczep. W powietrzu rozlegał się dźwięk silników helikopterów, które przewoziły gości do Centrum Kosmicznego Johna Kennedy’ego. Wkrótce po wschodzie słońca nadjeżdżający blokowali już wszystkie drogi na przylądek, także noszący wówczas nazwisko prezydenta.

Pod ostrym słońcem Florydy zgromadził się niemal milion ludzi, by oglądać pierwszych przedstawicieli swego gatunku, którzy spróbują wylądować na innym świecie: odległym o 384000 kilometrów Księżycu. Udana wyprawa zwieńczyłaby dziesięć lat coraz bardziej niespokojnego oczekiwania.

Osiem lat wcześniej prezydent John Kennedy stał przed Kongresem, wzywając Stany Zjednoczone do wysłania człowieka na Księżyc przed końcem dekady i zapewnienia mu bezpiecznego powrotu. W tym czasie przestrzeń kosmiczna zdawała się opanowana przez ZSRR. Rosjanie pierwsi wystrzelili sztucznego satelitę, przelecieli obok Księżyca, a ich kosmonauta w 89 minut okrążył Ziemię. Gdy Kennedy zwracał się do Kongresu, do tej pory w kosmosie przebywał tylko jeden Amerykanin – tylko przez niespełna kwadrans i to w locie suborbitalnym.

Jednak w lipcu 1969 roku, gdy Ameryka szykowała się do startu Apolla 11 z centrum noszącego nazwisko nieżyjącego prezydenta, NASA zdążyła już wtedy wysłać 21 misji załogowych, Rosjanie 12 (wszystkie na niskiej orbicie). Najbogatsze państwo świata zaczynało właśnie śmiałe przedsięwzięcie na nieznaną dotąd skalę, ukazując w światowych mediach pokaz woli narodu. Ta niesamowita historia o odwadze, przygodzie i nauce, stanowiła jednocześnie wyzwanie geopolityczne.

Ten moment nie nadszedłby, gdyby nie wpływ wąskiej grupy wizjonerów. Niektórzy z nich spełniali swe dziecięce marzenia, inni zamierzali promować w ten sposób demokrację, poszerzać wiedzę i zapewnić krajowi techniczną oraz naukową dominację. Część uważała wyprawę za nieuchronne, ewolucyjne przeznaczenie ludzkości, inni za osobisty, patriotyczny obowiązek.

Kilkaset metrów na południe od ogromnego hangaru montażowego, gdzie złożono rakietę Saturn V, umieszczono prowizoryczne stanowisko CBS News. Ku wyrzutni spoglądał stamtąd łysiejący Anglik w średnim wieku, noszący szary garnitur. Arthur C. Clarke wyobrażał sobie ten dzień od wczesnej młodości. Jako współautor jednej z pierwszych poważnych publikacji na temat wyprawy księżycowej miał pojawić się na żywo u boku weterana wiadomości CBS Waltera Cronkite’a, po tym, jak rakieta oderwie się od ziemi. Pozycja Clarke’a, czołowego pisarza science fiction, wzrosła dzięki uczestnictwu w tworzeniu scenariusza „2001: Odysei kosmicznej” Stanleya Kubricka; film ten okazał się przebojem kasowym roku 1968. Clarke uważał, że lądowanie na Księżycu zapoczątkuje pozaziemską obecność Homo sapiens, wskazując, co może jeszcze osiągnąć rasa ludzka.

W centrum sterowania, odległym od prasowego o kilkaset metrów, Wernher von Braun także przyglądał się wieży startowej. Jeden z najsłynniejszych ludzi w Stanach Zjednoczonych, wysoki i przystojny, widział ją przez lornetkę z odległości 5 kilometrów. 110-metrowy Saturn V, dzieło jego zespołu, był najpotężniejszą rakietą świata. Von Braun, tak jak jego przyjaciel Arthur Clarke, od młodości fascynował się podróżami kosmicznymi dzięki fantastyce naukowej.

Dziesięć lat wcześniej, po wystrzeleniu pierwszego amerykańskiego satelity, uznano go za bohatera narodowego. Von Braun był wyjątkowo zdolnym handlowcem. Przekonywał potężnych decydentów – senatorów, prezydentów, generałów czy dyktatorów – do przekazywania środków, których potrzebował do budowy potężnych rakiet kosmicznych. Mimo tych wpływów i niemal ćwierćwiecza spędzonego w Stanach ciągnęły się jednak za nim sprawy z przeszłości. Podczas II wojny światowej nadzorował powstawanie pierwszych kierowanych pocisków balistycznych dalekiego zasięgu, które wykorzystywała III Rzesza. Tę część jego biografii dobrze znano; posłużyła nawet za podstawę scenariusza hollywoodzkiego filmu fabularnego^(), ale mimo ustawicznych wyjaśnień sam von Braun, a w szczególności jego kariera wojenna, pozostały kontrowersyjne, wzbudzając sporadyczne dyskusje.

Do strefy prasowej i centrum sterowania przylegało kilka zwykłych, drewnianych trybun, jakie można znaleźć przy każdym boisku uniwersyteckim. Tworzyły one strefę vipowską. W ten skwarny lipcowy poranek było to najbardziej pożądane miejsce na całym przylądku (mimo braku cienia). Niespełna godzinę przed planowanym terminem startu, wyznaczonego na 9:32, zaczęli zbierać się tam ambasadorzy, senatorowie, kongresmeni, szefowie korporacji, pisarze i celebryci.

Fotoreporterzy kierowali obiektywy na komika Jacka Benny’ego i popularnego prowadzącego The Tonight Show Johnny’ego Carsona, ale potem ich uwagę zwróciło przybycie byłego prezydenta Lyndona Johnsona z żoną Lady Bird. Johnson rzadko pojawiał się publicznie od chwili opuszczenia Białego Domu pół roku wcześniej. Inicjatywa wysłania człowieka na Księżyc zawsze będzie się wiązać z nazwiskiem Kennedy’ego, ale rola Johnsona jako przewodniczącego Narodowej Rady Kosmicznej, wiceprezydenta, a wreszcie następnego prezydenta USA była równie ważna.

Johnson wszedł na trybunę, witając starych współpracowników. Nieopodal wierzchołka stał generał William Westmoreland, szef sztabu armii, do niedawna dowodzący w Wietnamie półmilionową armią USA. Za Johnsonem i jego żoną usadowiono człowieka znacznie mniej znanego, którego jednak prezydent powierzył tę misję, od początku, aż do tego dnia. W przeciwieństwie do astronautów czy von Brauna były administrator NASA James Webb nigdy nie pojawił się na okładce czasopisma o krajowym zasięgu czy w dłuższym materiale telewizyjnym, ale to na niego stawiali niezachwianie Kennedy i Johnson jako najlepszego kierownika amerykańskiego programu kosmicznego w czasie jego najważniejszych i najtrudniejszych przemian.

Amerykanie, usłyszawszy w roku 1961 o bardzo ambitnym programie księżycowym, nie wiedzieli, jak NASA zrealizuje ten plan i jakie poniesie koszty. Rakiety, statek kosmiczny i wiele pomniejszych rozwiązań technicznych należało dopiero wynaleźć lub udoskonalić. James Webb, nie mniejszy wizjoner astronautyki od Clarke’a czy von Brauna, łączył wpływy z kierowania dużą agencją rządową oraz doświadczenie z lat spędzonych w zarządach. Pod jego kierownictwem, które przypadło na lata 60., NASA osiągnęła kilka kosmicznych kamieni milowych, przetrwała też tragedię, która zagroziła istnieniu programu księżycowego, by wreszcie nastał ten lipcowy dzień.

Na oficjalnej liście VIP-ów znalazło się niemal 7000 nazwisk – w przeciwieństwie do faktycznej obecności na trybunach. Dawał się zauważyć brak dwóch czołowych polityków z Waszyngtonu. Jedyny żyjący brat prezydenta Kennedy’ego, senator z Massachusetts Edward, wolał oglądać transmisję ze stołecznego biura. W Waszyngtonie pozostał też prezydent Richard Nixon. W Białym Domu towarzyszył mu Frank Borman, astronauta, który 8 miesięcy wcześniej dowodził najbardziej ryzykowną wyprawą w historii: pierwszą podróżą ludzi wokół Księżyca. Nixon chciał poprzedniego wieczora zjeść obiad z odlatującymi na przylądku, czemu jednak sprzeciwił się lekarz ekspedycji pod pretekstem ograniczenia możliwości zetknięcia się astronautów z zarazkami.

Gdy odliczanie dotarło do zera, czas jakby stanął – i na Przylądku Kennedy’ego, i na całym świecie. Miliony widzów wstrzymały oddech i skupiły wzrok na przekazie z platformy 39A. Saturn V, przytrzymywany przez jej cztery wielkie ramiona, zadrżał od mocy odpalonych silników; ich łączna siła wynosiła 34 meganiutony; po osiągnięciu tej wartości uchwyty równocześnie zwolniły uścisk. Zgromadzeni pięć kilometrów dalej usłyszeli z opóźnieniem narastający grzmot, a stopami poczuli coraz silniejsze wibracje.

Saturn V powoli unosił się ku niebu na oślepiającej ognistej kolumnie, walcząc z grawitacyjnymi więzami Ziemi. W genetycznym kodzie obserwatorów znajdowała się skłonność do marzeń o lepszej przyszłości i walki z trudnościami równie wielkimi, co siły natury próbujące pokonać moc silników rakiety. Nadzieje i ambicje niezliczonych wcześniejszych pokoleń wypełniały dzieje ludzkości aż do tej pełnej obietnic chwili.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: