Sekcja zwłok. True crime – historie z prosektorium - ebook
Sekcja zwłok. True crime – historie z prosektorium - ebook
Czy to prawda, że Lee Harvey Oswald, domniemany zabójca prezydenta Johna F. Kennedy’ego, był rosyjskim agentem?
Dlaczego producent muzyczny Phil Spector został uznany za winnego zabójstwa Lany Clarkson, choć wiele wskazywało, że ofiara sama targnęła się na swoje życie?
Co wspólnego z okultyzmem miała słynna „trójka z West Memphis”?
Czy Vincent van Gogh popełnił samobójstwo?
Na te pytania odpowiada doktor Vincent di Maio, który ma za sobą ponad 9000 autopsji. Otwierając przed nami drzwi do prosektorium, zdradza tajemnice i ciekawostki, które zainteresują każdego fana zagadek kryminalnych. Wraz z pisarzem Ronem Franscellem odkrywa wstrząsające historie zmarłych, które bez pracy patologów sądowych zostałyby pogrzebane na zawsze.
Autorzy zapraszają nas do świata koronerów, przysięgłych, świadków i sędziów. Pokazują, że wymiar sprawiedliwości czasem nie radzi sobie z najbardziej skomplikowanymi kryminalnymi przypadkami, a jasne dowody zbrodni często podlegają błędnej ocenie lub manipulacji.
Di Maio, by odkryć prawdę, pozwala po raz ostatni przemówić swoim „pacjentom” na stole sekcyjnym.
Czy jesteś gotów, żeby wysłuchać, co mają do powiedzenia?
Kategoria: | Literatura faktu |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-240-9429-5 |
Rozmiar pliku: | 1,1 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Rozwiązywanie łamigłówek
Medycyna sądowa fascynuje ludzi. Owszem, niektórzy interesują się przede wszystkim szczegółami sekcji zwłok, lecz najbardziej intrygują historie o tym, jak i dlaczego ciała trafiły do prosektorium.
Programy telewizyjne, filmy i powieści o fikcyjnych lekarzach medycyny sądowej cieszą się niesamowitą wprost popularnością nie dlatego, że skrupulatnie przedstawiają tę dziedzinę nauki i sztuki, lecz dlatego, że opisują proces rozwiązywania łamigłówek. Tymczasem prawdziwi patolodzy sądowi codziennie starają się rzucić światło na to, co naprawdę się wydarzyło: ujawniają autentyczne dramaty nieodłącznie związane z kondycją człowieka.
Wiele osób uważa, że zajmujemy się wyłącznie zabójstwami i zbrodniami, lecz w rzeczywistości stanowią one niecałe 20 procent prowadzonych przez nas spraw. Rozkładające się niezidentyfikowane zwłoki znalezione w stawie interesują nas w równym stopniu, co przyczyny nagłego zgonu niemowlęcia w ramionach matki. Wyniki przeprowadzanych przez nas sekcji zwłok i oględzin miejsc zdarzeń wpływają na zdrowie i bezpieczeństwo społeczeństwa – pomagają na przykład w wykryciu różnych epidemii i poważnych chorób, ale także nadużywania narkotyków. Gdy stwierdzamy, że pewna kobieta zmarła przedwcześnie z powodu choroby genetycznej, może to mieć poważne konsekwencje dla przyszłych pokoleń w jej rodzinie. Korzystając ze zdobyczy nauki, identyfikujemy przyczyny poparzeń i innych uszkodzeń ciała nawet u zwłok znajdujących się w stanie zaawansowanego rozkładu – choćby po to, by przywrócić godność zmarłym.
Później przychodzi czas na analizę sposobu ustania czynności życiowych. Ustalamy, czy śmierć nastąpiła z przyczyn naturalnych, czy też spowodowało ją działanie innego człowieka, co ma poważne konsekwencje dla ewentualnych podejrzanych. Nawet jeżeli przyczyna zgonu jest oczywista, skrupulatnie badamy ciało w poszukiwaniu niewidocznych gołym okiem obrażeń, sprawdzamy, pod jakimi kątami zostały zadane rany cięte, ustalamy trajektorię pocisków, a nawet diagnozujemy choroby naturalne… Przyglądamy się wszystkiemu, co może rzucić choć odrobinę światła na zdarzenia bezpośrednio poprzedzające zgon.
Niestety pomimo ogromnego zapotrzebowania na patologów sądowych tę specjalność wybiera znikoma liczba adeptów medycyny. Jest to częściowo spowodowane negatywnym postrzeganiem pewnych cech tego zawodu przez opinię publiczną. Na co dzień mamy do czynienia z makabrycznymi obrażeniami, będącymi niekiedy następstwem użycia przemocy, rozkładającymi się ciałami, ohydnym fetorem, kałem i treścią żołądkową, które trzeba szczegółowo zbadać (lub przynajmniej im się przyjrzeć). A po tym wszystkim musimy jeszcze stawić czoła pogrążonym w żałobie rodzinom i (czasami) upierdliwym prawnikom.
Mimo tych niedogodności uważamy pracę w prosektorium za swoje powołanie. Uwielbiamy wyzwania, jakimi są rozwiązywanie łamigłówek i odkrywanie prawdy. Nie wyobrażamy sobie, byśmy mogli robić coś innego.
Tak właśnie mogę opisać doktora Vincenta Di Maio – mojego mentora i przyjaciela. Przez dziesięć lat pracowałam pod jego kierunkiem w San Antonio i czerpałam pełnymi garściami z jego przenikliwości, bogatej wiedzy oraz (jak podejrzewam) nieograniczonych zasobów arcyciekawych opowieści. W tej fascynującej, znakomicie napisanej książce jeden z najbardziej szanowanych autorytetów w dziedzinie medycyny sądowej w USA dzieli się z czytelnikami garścią intrygujących i dających do myślenia przypadków ze swojej długiej kariery.
Przekonacie się, że nie chodzi tu tylko o kwestie kryminalistyczne, lecz przede wszystkim o rozwiązywanie zagadek.
dr Jan Garavaglia
Dr Jan Garavaglia – lepiej znana jako Dr G z programu dokumentalnego emitowanego przez Discovery Channel – do 2015 roku była głównym lekarzem sądowym w Orlando na Florydzie i w pobliskich hrabstwach. Ukończyła studia medyczne na St. Louis University, odbyła staż w Biurze Lekarza Sądowego Hrabstwa Dade w Miami, a następnie pracowała pod kierunkiem doktora Vincenta Di Maio w Biurze Lekarza Sądowego Hrabstwa Bexar w San Antonio w Teksasie.
Jej hitowy program telewizyjny, _Dr G – lekarz sądowy_, jest emitowany na całym świecie i uczynił z niej jedną z najbardziej rozpoznawalnych twarzy medycyny sądowej. Występowała w telewizji CNN: w _The Oprah Winfrey Show_, _The Rachael Ray Show_, _The Doctors_ oraz _Dr Oz Show_. Zeznawała również w najbardziej kontrowersyjnych sprawach karnych, takich jak proces Casey Anthony, oskarżonej o zabójstwo swojej córeczki Caylee w 2011 roku. Jest autorką książki _Jak nie umrzeć. Radzi patolog sądowy_.