Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

  • nowość
  • Empik Go W empik go

Sekret starej kamienicy - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
10 kwietnia 2025
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, PDF
Format PDF
czytaj
na laptopie
czytaj
na tablecie
Format e-booków, który możesz odczytywać na tablecie oraz laptopie. Pliki PDF są odczytywane również przez czytniki i smartfony, jednakze względu na komfort czytania i brak możliwości skalowania czcionki, czytanie plików PDF na tych urządzeniach może być męczące dla oczu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na laptopie
Pliki PDF zabezpieczone watermarkiem możesz odczytać na dowolnym laptopie po zainstalowaniu czytnika dokumentów PDF. Najpowszechniejszym programem, który umożliwi odczytanie pliku PDF na laptopie, jest Adobe Reader. W zależności od potrzeb, możesz zainstalować również inny program - e-booki PDF pod względem sposobu odczytywania nie różnią niczym od powszechnie stosowanych dokumentów PDF, które odczytujemy każdego dnia.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Sekret starej kamienicy - ebook

Sekret Starej Kamienicy – Mroczny thriller kryminalny, który nie pozwoli Ci zasnąć Niektóre sekrety powinny pozostać ukryte… Ale ta prawda właśnie wydostała się na powierzchnię. Podczas remontu starej kamienicy w centrum miasta robotnicy natrafiają na makabryczne odkrycie – zamurowane w ścianie ludzkie szczątki. Kim była ofiara? Dlaczego przez dziesięciolecia nikt jej nie szukał? I co jeszcze skrywają mury tej posępnej budowli? Sprawą zaczyna interesować się Anna Wysocka, prywatna detektyw, która kiedyś mieszkała w tej kamienicy. Mroczna historia, pełna niedopowiedzeń, napięcia i złowrogich sekretów. Jeśli lubisz thrillery psychologiczne z tajemniczą atmosferą i nieoczekiwanymi zwrotami akcji – ta książka jest dla Ciebie. Czy odważysz się przekroczyć próg kamienicy i odkryć, co naprawdę wydarzyło się w jej murach?

Kategoria: Horror i thriller
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 9788397477230
Rozmiar pliku: 9,1 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

SPIS TREŚCI

SEKRET STAREJ KAMIENICY

CZĘŚĆ I: ODKRYCIE

Rozdział 1 – Prolog – głos z przeszłości

Rozdział 2 – Kamienica, która pamięta

Rozdział 3 – Detektyw z osobistym powodem

Rozdział 4 – Tożsamość ofiary - pierwsze poszlaki

Rozdział 5 – Ślady przeszłości

Rozdział 6 – Pierwszy trop

CZĘŚĆ II: SIEĆ KŁAMSTW

Rozdział 7 – Kiedyś tu mieszkał…

Rozdział 8 – Mieszkańcy pełni sekretów

Rozdział 9 – Fałszywe tropy i pierwszy podejrzany

Rozdział 10 – Sekretne przejścia i ukryte miejsca

Rozdział 11 – Nieznane powiązania

Rozdział 12 – Niebezpieczna gra

CZĘŚĆ III: ZAGROŻENIE

Rozdział 13 – Milczący świadkowie

Rozdział 14 – Mroczna historia kamienicy

Rozdział 15 – Bliski trop

Rozdział 16 – Kolejne morderstwo

Rozdział 17 – Zaginiony klucz

Rozdział 18 – Tajemniczy gość

CZĘŚĆ IV: ROZWIĄZANIE

Rozdział 19 – Ostatni element układanki

Rozdział 20 – Konfrontacja ze sprawcą

Rozdział 21 – Pożar, który miał zniszczyć dowody

Rozdział 22 – Ostatnie kłamstwo

Rozdział 23 – Sekretne dzienniki

Rozdział 24 – Sekret, który wciąż żyjeNiektóre miejsca mają swoją pamięć. Chłoną sekrety, ukrywają echa dawnych tragedii, czekają, aż ktoś nieopatrznie je odkryje. Stara kamienica przy ulicy Kościuszki od lat otaczała się ciszą, a jej mury zdawały się skrywać coś więcej niż tylko dawne wspomnienia mieszkańców.

Teraz, po latach, cisza została przerwana. W trakcie remontu natrafiono na coś, co nigdy nie miało ujrzeć światła dziennego. Stare kości, zapomniane listy, szepty przeszłości, które domagają się prawdy.

Ale prawda ma swoją cenę. A ten, kto zdecyduje się ją odkryć, musi być gotów na to, że niektóre tajemnice nigdy nie umierają…Rok 1985

Mrok otulał wąski korytarz, gdzie jedynym źródłem światła była słaba żarówka migocząca przy suficie. Mężczyzna zatrzymał się na moment, jego oddech był urywany, a serce waliło jak oszalałe. Każdy dźwięk, każdy najmniejszy szelest wzmagał jego panikę. Miał wrażenie, że ściany tej kamienicy go obserwują, że przyglądają się jego desperackiej ucieczce.

Jego dłonie lepiły się od potu i czegoś jeszcze – krwi. Spojrzał na swoje palce, ale nie miał czasu, by rozważać, jak do tego doszło. Musiał działać szybko.

W pomieszczeniu, do którego wpadł, panował półmrok. Jedynym meblem był stary stół i przewrócone krzesło. Na podłodze leżały fragmenty cegieł i kurz – miejsce było przygotowane wcześniej.

Z bijącym sercem podszedł do wcześniej rozkutego otworu w ścianie. Drżącymi rękoma chwycił ciało – owinięte w materiał, zimne. Unikał patrzenia na twarz ofiary, na jej nieruchome dłonie, które bezwładnie opadły, gdy próbował wepchnąć je do wnęki.

Musiał działać szybko. Zaczął układać cegły, każda kolejna stawała się dla niego coraz cięższa. W uszach huczało mu od własnego oddechu, mieszanego z szumem wiatru wpadającego przez pękniętą szybę.

Kroki na klatce schodowej.

Zamarł.

Czy ktoś go widział? Czy ktoś wiedział? Czy to była tylko jego wyobraźnia, czy może kroki zatrzymały się przed drzwiami?

Drżącymi rękami przyspieszył ruchy. Zaschło mu w gardle. Ostatnia cegła trafiła na miejsce.

Sięgnął po starą kielnię i pospiesznie przykrył wszystko zaprawą. Kroki ucichły.

Mężczyzna wyprostował się i spojrzał na swoje dzieło. Nie było idealnie, ale musiało wystarczyć. Musiał się wydostać.

Przetarł dłonią czoło i ruszył w stronę drzwi. Już miał nacisnąć klamkę, gdy usłyszał inny dźwięk – cichy, ale złowieszczy.

Ktoś był za drzwiami pomieszczenia w piwnicy.

Nie było czasu na wahanie. Cofnął się, przycisnął plecy do ściany i wstrzymał oddech.

Cień przesunął się pod szparą w drzwiach.

Ktoś tam stał.

Mijały sekundy, które wydawały się wiecznością. Serce waliło mu tak mocno, że bał się, iż zostanie usłyszany. W końcu kroki oddaliły się, ale jego ciało wciąż było spięte, gotowe do ucieczki.

Musiał wyjść. Ale jak? Nie mógł zostać w tym miejscu na zawsze. Zresztą... czy to, co ukrył, na pewno nie zostanie odnalezione? I czy na pewno tylko on wiedział o tej skrytce? Miał tylko nadzieję że córka mu kiedyś wybaczy…

Współczesność

Kilkadziesiąt lat później budynek zdawał się milczeć, skrywając swoje tajemnice głęboko w murach. Dźwięk wiertarek przerywał wieloletnią ciszę. Stara kamienica poddawana była częściowemu remontowi. Ekipa budowlana remontowała stare ściany, wymieniała instalacje, przygotowywała budynek na nowe życie.

Jeden z robotników zatrzymał się nagle. Z dłoni wypadło mu narzędzie. Otwór w ścianie piwnicy, który właśnie odsłonił, wyglądał inaczej niż pozostałe. Z daleka było widać, że cegły układano tu pospiesznie, niedbale, jakby ktoś chciał coś ukryć. Jeden z murarzy sięgnął po młot i ostrożnie wybił cegłę, potem kolejną. Nagle, z ciemności wypadło coś, co sprawiło, że wszyscy wstrzymali oddech.

Fragment ludzkiej kości.

Pracownicy cofnęli się z przestrachem, ale jeden z nich – bardziej ciekawski – podszedł bliżej i zaczął odgarniać resztki cegieł i pyłu. Po chwili nie było już wątpliwości – za ścianą przez dziesięciolecia spoczywały ludzkie szczątki.

To znalezisko budziło więcej pytań niż odpowiedzi.

Skoro ktoś ukrył je w ścianie, to dlaczego?

Czy to była jedyna tajemnica tego budynku?

Na miejsce została wezwana policja, a informacja o makabrycznym odkryciu szybko obiegła media.

Wkrótce rozpoczęło się śledztwo, które nie tylko wzbudziło zainteresowanie lokalnych mieszkańców, ale również przyciągnęło kogoś, kto od dawna czekał na ten moment.

Tą osobą była Anna Wysocka, prywatna detektyw, która przed laty mieszkała w tej kamienicy. Widząc w telewizji migawkę z miejsca zdarzenia, poczuła dreszcz przebiegający jej po plecach.

Cegły. Zaprawa. Wąska szczelina w ścianie… Przypomniało jej się coś, co kiedyś widziała jako dziecko. Myśl, że może znać odpowiedź na to, kim była ofiara, sprawiła, że natychmiast postanowiła wrócić w rodzinne strony.

To, co odkryje, zmieni wszystko.Stara kamienica przy ulicy Kościuszki 12 była świadkiem wielu historii – jedne zapomniane, inne zatajone, a jeszcze inne nadal kłębiły się wśród ceglanych murów, przywołując echa przeszłości. Budynek, choć monumentalny i niegdyś piękny, nosił ślady wieloletnich zmian. Każdy zakamarek zdawał się mieć swoje sekrety, a jego mieszkańcy – ci obecni i ci dawno zaginieni – byli częścią tej zagmatwanej układanki.

Na pierwszy rzut oka kamienica wyglądała jak każda inna – zaniedbana, ale wciąż pełna charakteru. Elewacja, niegdyś zdobiona misternymi ornamentami, teraz pokryta była smugami wilgoci i odpadającym tynkiem. Stare, drewniane drzwi nosiły ślady wielokrotnego zamykania i otwierania, a niektóre okna, z wybitymi szybami, zostały zabite deskami. Mimo to wciąż zachowywała swój dawny urok – jakby nie chciała pogodzić się z upływem czasu.

Mieszkańcy kamienicy byli jej żywą częścią, a każdy z nich dodawał do niej kolejną warstwę tajemnicy.

Na parterze mieszkała pani Maria – kobieta w podeszłym wieku, która pamiętała jeszcze czasy przedwojenne. Jej pamięć była skarbnicą opowieści, ale mówiła tylko tyle, ile chciała. O pewnych sprawach milczała, jakby lęk przed wspomnieniami wciąż wisiał w powietrzu.

– Tutaj się kiedyś coś wydarzyło… – mówiła szeptem do sąsiadki.

Gdy ta dopytywała, pani Maria tylko kręciła głową.

Na najwyższym piętrze, w mieszkaniu pełnym starych książek i zakurzonych bibelotów, żył pan Wiktor. Był samotnikiem – małomównym, z nieco nieprzyjemnym spojrzeniem. Unikał kontaktu z sąsiadami. Nocami słychać było skrzypienie podłóg w jego mieszkaniu, jakby ktoś się przechadzał, rozmyślając nad sprawami, o których nikt inny nie powinien wiedzieć. Byli tacy, którzy twierdzili, że widzieli w jego oknach cienie, nawet gdy wiadomo było, że był sam.

– On coś wie – szepnął raz młody lokator do swojej dziewczyny.

– Widziałem, jak patrzył na tamte drzwi. Te, za którymi nikt nie mieszka…

Właścicielem budynku był pan Rogalski – człowiek surowy, który pilnował swoich interesów i zdawał się wiedzieć więcej, niż mówił.

Jego obecność budziła respekt, ale i niepokój. Nikt nie wiedział, jak długo był związany z kamienicą, choć krążyły plotki, że przejął ją w okolicznościach, które nie były do końca jasne. Mówiono, że ktoś przed nim również zarządzał budynkiem, lecz nagle – bez żadnego powodu – zniknął. Żadne dokumenty nie potwierdzały jego istnienia, jakby został całkowicie wymazany.

Wśród lokatorów krążyły opowieści o dziwnych dźwiękach dochodzących z piwnicy. Niektórzy twierdzili, że słyszeli ciche szepty, inni – że w nocy skrzypią drzwi, choć nikt ich nie otwiera. Byli też tacy, którzy przysięgali, że widzieli sylwetkę stojącą nieruchomo w cieniu korytarza, gdy wychodzili z mieszkań po zmroku. Jedna z sąsiadek, młoda kobieta, zaczęła dostawać anonimowe liściki wsunięte pod drzwi. Każdy z nich składał się tylko z jednego zdania:

Nie budź go.

Wiele mieszkań miało swoje legendy, ale jedno wyróżniało się najbardziej – to, które od lat stało puste. Drzwi były zaplombowane, a klucz do nich miał tylko właściciel. Ktoś słyszał, jak z jego wnętrza kilkukrotnie dobiegły straszne, przytłumione odgłosy, jakby ktoś próbował dać jakiś znak.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: