Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Sherlock Holmes. Tom 26. Diadem z berylami - ebook

Data wydania:
20 kwietnia 2022
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
25,95

Sherlock Holmes. Tom 26. Diadem z berylami - ebook

Klasyczne opowieści detektywistyczne Arthura Conan Doyle’a o Sherlocku Holmesie w uproszczonych adaptacjach dla dzieci. Idealna propozycja dla młodych wielbicieli zagadek i kapitalne wprowadzenie do klasyki. Tom 26. Gdy z drogocennego diademu, który pan Holder zobowiązał się bezpiecznie przechować, znika odłamany kawałek, życie bankiera wywraca się do góry nogami. Policyjne śledztwo utknęło, a jedynym podejrzanym jest syn pana Holdera. Teraz cała nadzieja w wybitnych zdolnościach Sherlocka Holmesa. Czy genialny detektyw zdoła odnaleźć zaginione beryle, zanim będzie za późno?

 

Kategoria: Dla dzieci
Zabezpieczenie: brak
ISBN: 978-83-8271-295-7
Rozmiar pliku: 4,2 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Rozdział pierwszy

Pewnego rześkiego lutowego poranka spoglądałem przez okno naszego salonu przy Baker Street, aż nagle zauważyłem coś osobliwego.

– Holmesie – odezwałem się – chodź, zobacz, po ulicy kręci się jakiś jegomość i dziwnie się zachowuje.

Mój przyjaciel wstał z fotela, podszedł do okna i zajrzał mi przez ramię.

Wczorajszy śnieg leżał po obu stronach ulicy, połyskując migotliwie w zimowym słońcu. Koła powozów utworzyły przy krawężnikach błotniste zaspy, które następnie zamarzły, przez co chodnik stał się bardzo śliski.

Z naszego okna widać było zaledwie parę osób. Ktoś niespiesznie wyprowadzał psa, kobieta wracała z piekarni, niosąc kilka bochenków chleba, a pewien mężczyzna zachowywał się dość osobliwie.

Był to wysoki, dobrze zbudowany człowiek o wyrazistych rysach twarzy. Miał na sobie czarny surdut, perłowoszare spodnie i lśniący cylinder. Mógł mieć około pięćdziesiątki i wyglądał na jakiegoś oficjela.

Biegł ulicą, co chwilę bezradnie wyrzucając ręce nad głowę i wykrzywiając twarz w dziwacznych grymasach. Zatrzymywał się przy każdych drzwiach wzdłuż Baker Street, spoglądał na numer domu i biegł dalej z nachmurzonym czołem.

– Ciekawe, co go tak wzburzyło – zastanawiałem się.

– Wkrótce się tego dowiemy – odparł Holmes, zacierając dłonie z ekscytacją. – Myślę, że wybiera się właśnie do nas.

– Jak to? – zdziwiłem się.

– To zapewne nowy klient z jakąś pilną sprawą. Znam już te objawy: gorączkowe bieganie w tę i z powrotem po ulicy z paniką na twarzy i wgapianie się w numery domów. Na pewno próbuje znaleźć 221B. Szykuje nam się nowa zagadka.

Ledwie Holmes wypowiedział te słowa, a zziajany mężczyzna zatrzymał się przed naszymi drzwiami i rozległ się tak donośny i natarczywy dźwięk dzwonka, że aż szyby w oknach zadrżały. Nasza gospodyni, pani Hudson, wpuściła gościa, następnie usłyszeliśmy kroki na schodach, po czym drzwi do naszego salonu otworzyły się.

– Panie Holmes – odezwała się pani Hudson, ale nie zdążyła powiedzieć nic więcej, gdyż mężczyzna wyminął ją i wparował do pokoju, dysząc ciężko i wymachując rękami. Dopiero wtedy zauważyłem, że na jego twarzy oprócz paniki maluje się też głęboki smutek.

Przez chwilę nie mógł z siebie wydobyć głosu. Stał chwiejnie, trzymając się oburącz za głowę. Podprowadziliśmy go do fotela i pomogliśmy mu usiąść. Następnie Holmes przysiadł obok niego i położył mu rękę na dłoni w uspokajającym geście.

– Na pewno zaraz dojdzie do siebie – zapewniłem panią Hudson, zanim wyszła, zamknąwszy za sobą drzwi.

– Tutaj nic panu nie grozi – mówił do gościa Holmes łagodnym tonem. – Nie ma pośpiechu. Niech pan sobie spokojnie odsapnie, a potem proszę mi powiedzieć, w czym mogę pomóc. Spróbuję zaradzić pańskim problemom bez względu na to, jak bardzo są poważne.

Przez minutę lub dwie mężczyzna siedział, posapując i najwyraźniej usiłując się nie rozpłakać. Następnie wyciągnął chusteczkę, otarł pot z czoła, wziął głęboki oddech i zwrócił się w naszą stronę.

mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: