-
W empik go
Siadam na trawie, łącząc z nią nasze deszcze - ebook
Siadam na trawie, łącząc z nią nasze deszcze - ebook
Krótki tomik poezji zawierający dziewiętnaście wybranych wierszy, których głównymi elementami są: związek przyrody z życiem człowieka; miłość, a konkretnie sposób jej postrzegania przez autorkę zbioru oraz wyraz sprzeciwu wobec sposobu funkcjonowania współczesnego społeczeństwa.
| Kategoria: | Poezja |
| Zabezpieczenie: |
Watermark
|
| ISBN: | 978-83-8384-915-7 |
| Rozmiar pliku: | 1,9 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Mam nad sobą wzburzone niebo,
A powietrze namiętnie smaga mnie wiatrem.
Pieści i gładzi, rozczesuje włosy.
I targa i siecze.
I plącze i wdziera się w nozdrza.
I znowu wychodzi.
I siecze i targa.
I pląta spowija.
I spuszcza siwą wodę.
A ona mnie moczy i siecze.
Uderza i myje.
Odbija się od skóry.
I spływa i wpływa.
Świat w niej faluje.
Niebo wciąż się burzy.
I rozdziera i zamyka.
I spowija mrokiem.
I odsłania światło.
Rzeka opuszcza koryto.
Gna wodę potwornie.
Burzliwa jak niebo.
Szybka jak deszcz.
Przesuwa się i przesuwa.
I w prawo i w lewo.
Nawet do tyłu.
Okręgi i małe i wielkie.
Spokojne i krwiożercze.
Chcą pożreć i wchłonąć.
I wypluć i strawić.
Ostatnia woda ze mnie spływa rzęsiście.
Jestem jak powietrze napełnione deszczem.
Ono już jest suche, ja też zaraz wyschnę.
Na razie moczę ziemię jak przed chwilą deszcz.
Niebo nie jest burzliwe, lecz jeszcze szare.
Widzę promienie słońca pomiędzy liśćmi.
Czuję zapach wody, i deszczu, i trawy, i drzew, i jabłek na ziemi.
Stoję przemoknięta nad spokojną rzeką.
Niebo rusza się powoli w tempie rzeki.
Ptaki podćwierligują o swojej wolności.
Siadam na trawie, łącząc z nią nasze deszcze.Życie
Pytasz mnie, dlaczego nic nie mówię.
Zaraz się odezwę i nie zrozumiesz dlaczego.
Co myślisz, gdy na mnie patrzysz,
I czy rozumiesz moje myśli?
Nie możesz mnie pojąć, dopóki ja nie mogę?
A może pojmujesz i mi pomożesz?
Powiedz, świecie, co gubisz istnienia
I zachowujesz niektóre w pamięci,
W której chwili staje się twoją częścią,
A kiedy jestem sobą?
Czy łączysz moje istnienie z innymi,
Czy to ja wprowadzam ciebie w życie?
I ożywiam cię, gdy cię chłonę
I daję ci sens, gdy kocham?
Co sprawia, że jesteś, skoro mnie zaraz nie będzie?
Czy byłeś tu wcześniej?
Myślę, że jutro umrę razem z tobą.
Czy raczej ty umrzesz ze mną.
Skończę twoje istnienie, gdy zakończy się moje
I stworzy cię kolejne.
Ale nie będziesz to ty.
Ktoś wyda w bólach inny świat.
A ty czerp, póki jesteś,
Bo nie wiemy, kiedy dane nam odejść.