- W empik go
Słonecznikowa 5. Kość dinozaura. Tom 1 - ebook
Słonecznikowa 5. Kość dinozaura. Tom 1 - ebook
Poznajcie sympatyczne rodzeństwo – przedszkolaki Krzysia i Lilkę oraz ich młodszego braciszka Adasia. Maluchy mieszkają w domu z ogródkiem na ulicy Słonecznikowej z mamą, tatą i kudłatym urwisem – pieskiem Zadziorem. Są ciekawe świata, zadają mnóstwo pytań i nie potrafią się nudzić. W pierwszym tomiku bohaterowie odkryją piękno wiosny. Rodzina wybierze się na wycieczkę rowerową do lasu i zorganizuje piknik. Dzieci pomogą też mamie sadzić w ogrodzie nasionka, z których wyrosną warzywa, i zorganizują na podwórku zabawę w poszukiwanie skarbów. Każda część serii zawiera cztery zabawne, pełne pozytywnych emocji opowiadania, idealne do rodzinnego czytania. Pomogą one oswoić się dzieciom z nowymi sytuacjami z życia przedszkolaka i nauczą maluchy cieszyć się pięknem codziennych chwil.
Kategoria: | Dla dzieci |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-280-8956-3 |
Rozmiar pliku: | 5,2 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Pani Natalia zamknęła furtkę i pochyliła się nad czarnym kudłatym kundelkiem.
– Idziesz do domu, Zadziorku, czy jeszcze zostajesz w ogrodzie? – zapytała, odpinając psu smycz.
– Hau, hau! – Piesek machnął wesoło ogonem i popędził do swoich misek. Oczywiście, że zostaje! Najpierw musi się napić, a później koniecznie będzie trzeba zrobić obchód ogrodu.
– Chlap, chlap! – Świeża woda bryzgnęła na wszystkie strony.
Zadzior ugasił pragnienie, a potem z nadzieją zajrzał do drugiej miski. Niestety, była pusta. Hm… no tak, przecież zjadł wszystko przed spacerem… Oblizując się na wspomnienie pysznego śniadania, spojrzał z wdzięcznością na znikającą za drzwiami domu panią Natalię. To ona dbała o jego pełny brzuch i każdego ranka zabierała go na długi spacer. I nigdy o nim nie zapominała, mimo że nie brakowało jej codziennych zajęć: przygotowywała posiłki, sadziła kwiaty w ogrodzie, czytała dzieciom książki, pisała jakieś teksty o roślinach, wieszała pranie… Och, długo by wymieniać! Oczywiście, Zadzior był przekonany, że niektóre prace pani Natalia wykonywała zupełnie zbędnie. Bo komu tak naprawdę było potrzebne odkurzanie, pranie i mycie? Jemu na pewno nie! Dobrze, że razem z bliźniętami Krzysiem i Lilką oraz z małym Adasiem dbali o to, aby po porządkach nie pozostawał na zbyt długo żaden ślad.
Zadzior zdecydowanie wolał inne zajęcia wykonywane przez panią Natalię. Na przykład gotowanie albo zakupy! Z blatu często spadały po nich na podłogę smaczne kąski, a w torbie opiekunki zawsze znajdował się jakiś psi przysmak. Albo nawet pisanie! Gdy pani Natalia siadała przed laptopem, aby napisać artykuł, można było wygodnie oprzeć pysk na jej stopach i drzemać przy dźwięku stukających klawiszy.
– Miau!
Głośne miauknięcie wyrwało Zadziora z dalszych rozmyślań.
Czyżby to grube kocisko znów ośmieliło się spacerować po ogrodzeniu?
– Hau, hau! – Kundelek przegonił nieproszonego gościa z drewnianego płotu i bez pośpiechu zaczął spacerować wokół domu.
Bardzo lubił ten jasny budynek ze spadzistym dachem. Podobno to pan Łukasz wymyślił, jak będzie wyglądał ten dom.
– Tata jest architektem i projektuje domy – wyjaśniła Zadziorowi niedawno pięcioletnia Lilka.
Piesek aż uniósł wyżej pyszczek, dumny ze swojego opiekuna. Co prawda, nie za bardzo rozumiał, co to znaczy „projektować”, ale słowo „architekt” brzmiało interesująco. Krzyś wyjaśnił mu, że tata najpierw narysował wszystkie pokoje, kuchnię oraz łazienki, a potem dał ten rysunek panom murarzom. A oni zajęli się budową. Zadzior niestety nie mógł tego pamiętać, bo nie było go jeszcze na świecie, ale od dwóch lat mieszkało mu się w tym domu wspaniale! Ale najwspanialszy był ogród! Duży i pełen zakamarków, z mnóstwem kwitnących krzewów, młodych drzewek i starą rozłożystą mirabelką. W jej cieniu najlepiej się wszystkim odpoczywało, rozmawiało i wymyślało najciekawsze zabawy. Dzieci dbały, aby nikt się tutaj nie nudził. O właśnie!
Czy dzieci już wstały? Zadzior rzucił ostatnie spojrzenie na kwitnące drzewo i pobiegł do domu.