- W empik go
Słowik - ebook
Słowik - ebook
Na zielonej gałązce, w ogrodzie chińskiego cesarza, swoje gniazdo uwił słowik. Jego piękny śpiew przyciągał do ogrodu turystów z całego świata. Gdy sława ptasiego śpiewaka dotarła do samego cesarza, władca zaprosił go do swojego pałacu. Słowik traktowany był po królewsku, jednak pewnego dnia cesarz otrzymał tajemniczą przesyłkę. W środku znajdował się nakręcany sztuczny ptak, który bez zmęczenia wygrywał piękną melodię. Czy to oznacza koniec kariery prawdziwego słowika?
Choć „Słowik" nie należy do grona najpopularniejszych baśni Andersena, to warto zapoznać się z jego treścią. Piękna historia o wrażliwości i przyjaźni, których nie da się zastąpić nawet drogimi imitacjami.
Kategoria: | Dla dzieci |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-87-263-1754-1 |
Rozmiar pliku: | 206 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Wiele lat upłynęło od zdarzenia, które wam chcę opowiedzieć, więc posłuchajcie, zanim ludzie całkiem o nim zapomną.
Wiecie zapewne, że cesarz chiński jest Chińczykiem, zarówno jak jego doradcy i w ogóle wszyscy mieszkańcy tego kraju.
Otóż pałac tego cesarza należy do najpiękniejszych gmachów w całym świecie: olbrzymi, wspaniały i z najcieńszej porcelany, tak kruchej i delikatnej, że prawie dotknąć się jej nie można.
Dokoła pałacu rozciąga się ogród, pełen najrzadszych, najpiękniejszych kwiatów. Do tych ostatnich przywiązane są małe dzwoneczki ze szkła i srebra, które dzwonią, kiedy kto przychodzi, a to dlatego, aby nie zapomniał nikt spojrzeć na nie.
Tak mądrze wszystko było urządzone w ogrodzie chińskiego cesarza. A ogród ciągnął się bardzo daleko i sam ogrodnik nie wiedział na pewno, gdzie się kończy. Bo też naprawdę nie kończył się wcale, ale łączył z lasem ogrodowym, pełnym głębokich jezior i drzew starych, który dochodził aż do brzegów morza. Morze było błękitne i bardzo głębokie — do samego brzegu przypływać mogły wielkie statki i zatrzymywać się pod gałęziami drzew olbrzymich, prastarych.
Na jednym z nich, na niskiej zielonej gałązce, słowik uwił gniazdko i śpiewał co noc tak cudownie, iż ubodzy rybacy, którzy wypływali na morze dla zarobku, opuszczali sieci i siedzieli bezczynnie, zasłuchani w pieśń czarodziejską.
To niestety koniec bezpłatnego fragmentu. Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki.