Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

  • Empik Go W empik go

Smithy - ebook

Data wydania:
23 września 2019
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Smithy - ebook

A collection of 23 stories from every-day life in the British military, centered around the characters of „Smithy” and „Nobby”. Edgar Wallace, who is also famous for his own stories of colonial life – the Sanders stories – was principally a writer of crime and detective fiction. However, he was well aware that the irrepressible spirit of Kipling’s famous rankers would live on, and he wrote his own tales of ordinary British soldiers. Set at a later-and, when first published, contemporary time, and on a different stage, this substantial collection of the Smithy stories finds our incorrigible hero and his scurrilous band of confederates malingering, scheming and conniving their way through life in the British Army during the First World War.

Kategoria: Classic Literature
Język: Angielski
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-8148-015-4
Rozmiar pliku: 2,7 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Contents

I. THE ADJUTANT’S MADNESS

II. MILITARY MOTORING

III. ADVERTISING THE ARMY

IV. ARMY MANNERS

V. THE UMPIRE

VI. ERUDITION

VII. BERTIE

VIII. NOBBY’S PART

IX. THE CLAIRVOYANT

X. BOOTS

XI. JU-JITSU

XII. THE NEW OFFICER

XIII. THE AGITATOR

XIV. MISSING WORDS

XV. THE NEW RULES

XVI. THE CHEF

XVII. THE JOURNALIST

XVIII. THE PHOTOGRAPHER

XIX. THE BOOKMAKER

XX. BACK TO CIVIL LIFE

XXI. BROTHERS

XXII. THE GHOST OF HEILBRON KOPJE

XXIII. SACRIFICEI. THE ADJUTANT’S MADNESS

MILITARY “crime” is not crime at all, as we law-abiding citizens recognize it.

The outbreak in the Anchester Regiment was not a very serious affair; from what I can gather, it mostly took the form of breaking out of barracks after “lights out.”

But, explained Smithy, it got a bit too thick, and one of the consequences was that the guard was doubled, pickets were strengthened, and the ranks of the regimental military police were, as a temporary measure, considerably augmented. I explain this for the benefit of my military readers, who may wonder how it was that both Smithy and Nobby Clark happened to be together on Number One post on the night of The Adjutant’s Madness.

“I was tellin’ the troops only the other night,” said Smithy, “what would ‘appen if they didn’t give over actin’ the billy goat.

“‘Some of you bloomin’ recruits,’ I sez, ‘think you’re doin’ somethin’ very wonderful, climbin’ over the wall, an’ goin’ into town when you ought to be in bed asleep; but it’s the likes of me, an’ Nobby, and ‘Appy Johnson, chaps with twelve years’ service, who’s got to suffer. I’ll bet you old Uncle Bill will start doublin’ the guard to-morrer.’

“‘Don’t be down ‘arted; Nobby sez; ‘take a brighter view of life, Smithy.’

“Sure enough, next day it came out in orders that the guard was to be doubled, an’ me an’ Nobby was for it.

“When we mounted guard, the Adjutant, old Umferville, came over an’ inspected us.

“‘Who’s first relief on Number One post?’ ‘e sez.

“‘Clark an’ Smith, sir,’ sez the sergeant.

“‘I don’t want you chaps to make too much noise walkin’ about, or shoutin’,’ sez the Adjutant, an’ I’m blowed if ‘is face wasn’t as red as a piller-box.

“‘What’s the matter with Uncle Bill?’ sez Nobby, as we was marchin’ off.

“‘I believe ‘e’s frightened about somethin’,’ I sez, puzzled.

“Number One post is between the back of the Adjutant’s ‘ouse and the wall where the chaps nip over. It used to be the Colonel’s ‘ouse; but when Uncle Bill got married a couple of years ago, the Colonel generously ‘anded it over, an’ took an ‘ouse in town that wasn’t so damp.

“It was the most excitin’ guard me an’ Nobby ever did, an’ it was all through Uncle Bill. You never saw such goin’s on in your life. ‘E dodged in an’ out of ‘is ‘ouse all day long. ‘E’d start to walk across the square, then stop, as if ‘e’d forgot something, then walk back to the ‘ouse, then walk out again, then stop an’ bite ‘is nails an’ stare more ghastly at nothin’.

“Once as ‘e was passin’, me an’ Nobby shouldered arms to ‘im, an’ e stopped dead an’ looked at us. ‘E didn’t move, but stood stock still for about five minutes starin’ at me an’ Nobby, sayin’ nothin’, an’ me and Nobby felt quite uncomfortable.

“‘Everything all right, sentry?’ ‘e sez at last.

“‘Yes, sir,’ sez me an’ Nobby.

“‘Sentry–’ ‘e sez, then stopped.

“‘Which one, sir?’ sez Nobby, an’ the officer stared.

“‘Are there two of you?’ ‘e sez.

“‘Yes, sir,’ sez me an’ Nobby, an’ e got very red an’ muttered somethin’ an’ walked off.

“We was talkin’ about it in the guardroom that night when we was drinkin’ our guard allowance–one pint a man, accordin’ to regulations. All the other chaps ‘ad noticed Uncle Bill’s strangeness, too.

“‘It’s drink,’ sez Nobby, shakin’ ‘is ‘ead. ‘Wot a pity to see a pore young chap go wrong, all for the sake of the cursed liquor–after you with that pot, Smithy.’

“‘You’ve ‘ad your whack, Nobby,’ I sez; ‘don’t come it on a pal.’

“‘Did I?’ sez Nobby. ‘I must ‘ave been thinkin’ of the Adjutant.’

“‘I think ‘es ‘aunted,’ sez a chap from ‘D’–a young chap.

“”Aunted!’ sez Nobby, scornful. ‘Why, there ain’t no ghosts after Christmas, fat’ead!’

“‘Never mind about Christmas,’ sez the young chap; ‘it’s my belief ‘es ‘aunted, there’s a spirit or somethin’ follerin’ ‘im about.’

‘Dry up,’ sez Nobby, shudderin’, for me an’ im was on the worst relief, ten to midnight, an’ four to six.

“When we mounted at ‘last post’ Nobby sez to me:–

“‘Do you think there’s anythin’ in that ghost idea, Smith?’

“‘No,’ I sez. ‘Still,’ I sez, ‘you never know.’

“‘What’s that?’ sez Nobby, pointin’ to a shadder movin’ along the wall. So I shouts

“”Alt!–who goes there? ‘

“It turned out to be little Bobby Burns tryin’ to break out of barracks, an’ me an’ Nobby captured ‘im an’ shoved ‘im in the clink.

“Just before twelve me an’ Nobby was standin’ at ease, when we ‘eard a most ‘orrid groan. We jumps round with our ‘arts in our mouths, an’ there was the Adjutant in is overcoat an’ slippers.

“‘What the dickens are you starin’ at?’ ‘e sez.

“‘Beg pardon, sir,’ stammers Nobby, ‘I thought you was a ghost!’

“But the Adjutant didn’t seem to ‘ear what we said. ‘E just walks up an’ down mutterin’ to hisself. Bimeby ‘e sez, ‘Keep a sharp look-out, an’ don’t make too much noise–d’ye hear, you Clark ; d’ye ‘ear, you Smith?’ ‘e sez fiercely.

“‘Yes, sir,’ sez me an’ Nobby; an’ then the Adjutant went indoors.

“‘Drink,’ sez Nobby solemnly. ‘Let this be a warnin’ to you, Smithy.’

“When we come on duty again at four in the mornin’, the two chaps we relieved looked scared out of their lives. ‘I shall be bloomin’ glad when its daylight,’ sez one of ‘em; ‘we’ve ‘ad an ‘orrid time.’

“‘Ow so?’ sez Nobby.

“‘The Adjutant’s gone orf ‘is napper: mad, that’s wot ‘e is,’ sez the chap. ‘ ‘E’s bin walkin’ up an’ down talkin’ to ‘isself an’ moanin’ an’ chuckin’ ‘is arms about.’

“‘Nice thing, ain’t it?’ sez Nobby, after we was posted; ‘if you ask me–why, ‘ere the beggar comes again.’

“‘What shall we do?’ I sez.

“‘Wait till ‘e gets violent, then bang ‘im with the butt of your rifle.’

“‘You do it,’ I sez.

“‘No, you’d better do it, Smithy; you’re the oldest soldier!’

“Up comes Umferville, and I’ll take my oath there was tears in ‘is eyes.

“‘Sentry’ ‘e sez in a chokin’ voice, ‘challenge all persons approachin’ your post.’

“‘Yes, sir,’ sez me an’ Nobby.

“‘Don’t allow nobody to pass without challengin’, ‘ ‘e sez wildly, an’ then run back to ‘is ‘ouse like mad.

“‘Balmy,’ sez Nobby; ‘let’s go an’ tell the sergeant.’

“‘Better wait,’ I sez. So we waited.

“‘The beggar ‘ain’t bin to bed,’ sez Nobby after a bit, ‘there’s lights in all the rooms.’

“‘I wonder what ‘is missus thinks,’ I sez, an’ I felt sorry for Mrs. Umferville, who’s a lady bred an’ born.

“It wanted about an hour to daybreak when out rushes the Adjutant again an’ makes straight for us.

“”Ere ‘e comes,’ I sez, liftin’ up the butt of my rifle. ‘Nobby, you’re evidence that I only ‘it ‘im to save your life,’ I sez.

“‘Your life!’ sez Nobby hastily.

“Up comes Umferville, sort of laughin’ an’ cryin’.

“‘Sentry,’ e sez, ‘wot about your orders?’

“‘Wot orders, sir?’ I sez.

“‘Some one’s come into barracks,’ ‘e sez excitedly, an’ you ‘aven’t challenged ‘im.’

“”E ain’t passed ‘ere,’ sez me an’ Nobby together.

“‘Yes, ‘e ‘as,’ sez the Adjutant. ‘Listen’

“We listens.

This is a free sample. Please purchase full version of the book to continue.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: