Smoleńsk 1632-1634 - ebook
Smoleńsk 1632-1634 - ebook
Na przełomie września i października 1632 r. wojska moskiewskie przekroczyły granicę Rzeczypospolitej z zamiarem zajęcia miast i zamków utraconych na mocy rozejmu dywilińskiego. Głównym celem wojny miało być zdobycie Smoleńska, największej twierdzy pogranicza, o kluczowy znaczeniu strategicznym zarówno dla bezpieczeństwa Wilna, jak i Moskwy. Piętnastomiesięczne boje toczone pod murami i w okolicach Smoleńska do lutego 1634 r. okazały się decydujące dla przebiegu całej kampanii. Starcia w innych rejonach rozległego pogranicza miały charakter peryferyjny i nie wpłynęły w poważniejszym stopniu na losy konfliktu. Nic tedy dziwnego, że stoczoną w latach 1632–1634 wojnę nazwano smoleńską. Mimo olbrzymiego wysiłku militarnego oraz wsparcia licznego grona cudzoziemskich doradców, armia moskiewska nie zdołała zdobyć Smoleńska, a po przybyciu odsieczy dowodzonej przez króla Władysława IV Wazę została osaczona i musiała kapitulować (25 lutego 1634 r.). Trzy i pół miesiąca później podpisano pokój polanowski, który był jednym z najkorzystniejszych traktatów, jakie zawarła Rzeczypospolita z Moskwą.
Kategoria: | Historia |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-11-15199-4 |
Rozmiar pliku: | 4,6 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Na przełomie września i października 1632 roku wojska moskiewskie przekroczyły granicę Rzeczypospolitej z zamiarem zajęcia miast i zamków utraconych na mocy rozejmu dywilińskiego. Głównym celem wojny miało być zdobycie Smoleńska, największej twierdzy pogranicza, o kluczowym znaczeniu strategicznym zarówno dla bezpieczeństwa Wilna, jak i Moskwy. Piętnastomiesięczne boje toczone pod murami i w okolicach Smoleńska do lutego 1634 roku okazały się decydujące dla przebiegu całej kampanii. Starcia w innych rejonach rozległego pogranicza miały charakter peryferyjny i nie wpłynęły w poważniejszym stopniu na losy konfliktu. Nic więc dziwnego, że stoczoną w latach 1632–1634 wojnę nazwano smoleńską.
W toku długotrwałego oblężenia i walk na otwartym polu, obie strony skierowały pod Smoleńsk ponad 55 000 żołnierzy, a na wzgórza okalające miasto ściągnięto olbrzymie ilości sprzętu artyleryjskiego oraz inżynieryjnego. Zarówno armia moskiewska, jak i polsko-litewska były zupełnie inne niż te, które walczyły ze sobą w dotychczasowych wojnach. Po obu stronach trzonem sił zbrojnych stały się po raz pierwszy nie tradycyjne, rodzime formacje, lecz pułki sformowane według najnowszych wzorów zaczerpniętych z Europy Zachodniej. Wodzowie polscy i moskiewscy zastosowali też szwedzkie i holenderskie metody walki, wykorzystując na niespotykaną dotąd skalę fortyfikacje polowe. Z tych to powodów, zarówno armie walczące pod Smoleńskiem, jak i zastosowana przez nie taktyka, budziły podziw już u współczesnych.
Mimo olbrzymiego wysiłku militarnego oraz wsparcia licznego grona cudzoziemskich doradców, armia moskiewska nie zdołała zdobyć Smoleńska, a po przybyciu odsieczy dowodzonej przez króla Władysława IV Wazę została osaczona i musiała kapitulować (25 lutego 1634 roku). Trzy i pół miesiąca później podpisano pokój polanowski, który był jednym z najkorzystniejszych traktatów, jakie zawarła Rzeczpospolita z Moskwą.
Agresja moskiewska na ziemie polskie i litewskie w 1632 roku była zarówno efektem dążeń Kremla do rewanżu za straty poniesione w okresie „wielkiej smuty” oraz wojny z lat 1609–1619, jak też zabiegów podjętych na carskim dworze przez dyplomację szwedzką. Europa Zachodnia była wówczas ogarnięta konfliktem zbrojnym pomiędzy państwami skupionymi wokół Ligi Katolickiej i Unii Protestanckiej. Wprawdzie Rzeczpospolita nie brała w niej udziału, ale polscy Wazowie sprzyjali Habsburgom, co skłaniało dyplomatów wielu państw protestanckich do antypolskich działań. Objęły one w tym czasie nie tylko Moskwę, lecz także Stambuł i spowodowały wzrost napięcia pomiędzy Portą Otomańską a Rzeczypospolitą. Przejawem tego ostatniego był choćby najazd Abazego paszy na Ukrainę w 1633 roku. W takiej sytuacji zwycięstwo Władysława IV pod Smoleńskiem okazało się nie tylko wspaniałą inauguracją panowania, lecz także poważnym sukcesem na arenie międzynarodowej. Dowiodło przewagi nad Moskwą, skłoniło Turcję do porzucenia planów agresji na Rzeczypospolitą i wzmocniło pozycję tej ostatniej wobec upływającego rozejmu ze Szwecją.
Przez wiele dekad wojna smoleńska budziła o wiele większe zainteresowanie wśród historyków polskich niż rosyjskich, co było zapewne spowodowane jej wynikiem. Pierwsze całościowe opracowanie poświęcił jej w połowie XIX stulecia E. Kotłubaj, korzystający głównie z nieznanego dziś diariusza hetmana Krzysztofa Radziwiłła. Kolejni badacze — T. Korzon i W. Lipiński — oparli swe prace na szerszej bazie źródłowej. Ten ostatni autor poświęcił wojnie cały cykl artykułów, zamykając swe rozważania na kapitulacji armii Michała Szeina pod Smoleńskiem. Zostały one wydane w latach 1930–1935 w „Przeglądzie Historyczno-Wojskowym”, stąd też były trudno dostępne dla szerszej rzeszy czytelników. Na szczęście niedawno zostały zebrane w jednym tomie i wydane ponownie. Studia Lipińskiego zachowują do dziś swe walory, choć można je w wielu miejscach uściślić, na przykład w kwestii organizacji armii moskiewskiej czy początku kampanii Szeina. Po drugiej wojnie światowej wojna smoleńska była przedstawiana w opracowaniach dotyczących historii polskiego oręża, a ostatnio zajęli się nią M. Nagielski, D. Kupisz i A. Haratym.
Jak już wspomniano, historycy rosyjscy poświęcali przez wiele lat wojnie smoleńskiej niewiele uwagi. Dopiero ostatnio stała się ona przedmiotem odrębnych studiów podjętych przez A.V. Malova i D.N. Menšikova. Obaj autorzy wykorzystali źródła przechowywane w archiwach rosyjskich, co czyni zasadnym porównanie ich osiągnięć z wynikami badań polskich historyków.
Bogata baza źródłowa dotycząca wojny smoleńskiej 1632–1634 roku została już omówiona przez K. Liskego, W. Lipińskiego, M. Nagielskiego oraz M. Bauera, stąd poprzestaniemy tu na zasygnalizowaniu kilku kluczowych pozycji. Na pierwszym miejscu należy umieścić miedzioryty Wilhelma Hondiusa przedstawiające oblężenie Smoleńska z lat 1632–1634. Stanowią one swoistą, oficjalną relację z wojny, sporządzoną przez artystę w 1637 roku na podstawie planów inżyniera królewskiego Jana Pleitnera i dokumentów przekazanych przez sekretarza królewskiego Marcina Opitza. Kilka cennych diariuszy, z relacjami J. Moskorzewskiego i Weinbeera na czele doczekało się publikacji — ostatnio tzw. diariusz kancelaryjny ze zbiorów sztokholmskich. Nie zachował się żaden diariusz pisany przez obrońcę Smoleńska, co z pewnością zubaża obraz sytuacji w twierdzy, na szczęście rekompensują to odnalezione i wydane przez M. Nagielskiego szyfrowane depesze dowódcy polskiej załogi. Poza tym zachowało się wiele innych rękopiśmiennych relacji, komputów chorągwi i listów, które wydobyte z archiwów rzucają wiele światła na wyjaśnienie przebiegu zmagań wojennych. Spośród źródeł moskiewskich warto wspomnieć o „Razriadnej knidze” smoleńskiej wojny, której oryginał znajduje się w moskiewskim Archiwum Akt Dawnych, a kopia w Bibliotece Narodowej w Petersburgu. Reasumując, można stwierdzić, iż niewiele batalii stoczonych w XVII wieku doczekało się aż tylu zachowanych do dziś opisów i relacji, co ostatnia zwycięska wojna szlacheckiej Rzeczypospolitej nad Moskwą.
------------------------------------------------------------------------
1 E. Kotłubaj, Odsiecz Smoleńska i pokój polanowski, Kraków 1858; T. Korzon, Dzieje wojen i wojskowości w Polsce, t. 2, Kraków 1912; W. Lipiński, Wojna smoleńska 1632–1634, Zabrze–Tarnowskie Góry 2012.
2 M. Nagielski, Kampania smoleńska Władysława IV w świetle znanych i nieznanych źródeł, „Barok. Historia – Literatura – Sztuka”, t. 13, 2006, z. 2, s. 57–73; tenże, Kampania smoleńska Władysława IV (1633–1634) w świetle diariusza kancelaryjnego w Extraneach szwedzkich w AGAD, w: Od armii komputowej do narodowej, t. 2, red. M. Krotofil, A. Smoliński, Toruń 2005, s. 23–37; D. Kupisz, Smoleńsk 1632–1634, Warszawa 2001; tenże, Smolenskaja krepost v polskoj literature piervoj poloviny XVII veka, w: Slavianski mir: pismiennost i kultura, red. G. Ermolenko, Smolensk 2012, s. 212–220, A. Haratym, Obrona Smoleńska 1632–1633 — wybrane problemy, w: Studia z dziejów stosunków Rzeczypospolitej z Państwem Moskiewskim w XVI–XVII wieku, red. M. Nagielski, K. Bobiatyński, P. Gawron, Zabrze–Tarnowskie Góry 2013, s. 188–189.
3 E.D. Staševskij, Smolenskaja vojna 1632–1634 gogov. Organizacja i sostojanie moskovskoj armii, Kiev 1919; V.P. Malcev, Borba za Smolensk
(XVI–XVII v.), Smoleńsk, 1940; O.L. Vajnštejn, Rossija i tridcatiletniaja vojna 1618–1648, Leningrad 1947; S. M. Soloviev, Istorja Rossii s drewniejszich vremien, t. 9, Moskwa 1961.
4 A.V. Malov; Načalnyj period smolenskoj vojny na napravlenii Luki Velikie — Nevel — Polock do razgroma Polocka 3 iûnâ 1633 g., v: Pamâti Lukičeva. Sbornik statej po istorii i istočnikovedeniû, Moskva 2006; D.N. Menšikov, Boevaâ sila armii M.B. Šeina v smolenskom pohode 1632–1634 gg., „Vestnik Sankt-Peterburskogo Universiteta”, seriâ Istoria, t. 4, 2008, č. 1, s. 10–16; tenże, Smolenskaja vojna 1632–1634. Dejstva armii M.B. Šeina. Boj 28 avgusta 1633 g., v: Mir i Novoe vremâ, Sankt-Peterburg 2004, s. 60–66; tenże, Podgotovka i načalo smolenskogo pohoda M.B. Šeina (leto — ocen 1632), v: Trudy kafedry istorii Rossii c drevnejših vremen do 20 veka, t. 2, red. A.J. Dvorničenko, Sankt Peterburg 2008, s. 398–407.
5 M. Bauer, Wojna o Smoleńsk lat 1632–1634 w drukowanych diariuszach polskich. Struktury relacji i perspektywy narracyjne, „Acta Universitatis Lodziensis”, Folia Literalia Polonica, t. 3, 2014, s. 143–151.
6 Odbitki z 16 klisz znajdują się m.in. w Muzeum Narodowym w Poznaniu, a opis planu przetłumaczony z łaciny na j. rosyjski wyd. A. Danilovskij, Plan osady i oborony goroda Smolenska v 1632 i 1634 gg, Sankt Peterburg 1904.
7 , Diariusz wojny moskiewskiej 1633 roku, wyd. A. Rembowski, „Biblioteka Ordynacji Krasińskich”, t. 13, 1895; Przyczynki do historii wojny moskiewskiej z lat 1633–1634 wyd. K. Liske, „Biblioteka Ossolińskich”, t. 11, 1868, s. 1–65; O. Celevič, Uczast kozakiv v smolenskij vijni 1633–1634, „Zapiski Naukovogo Tovaristva ìmeni Ševčenka”, t. 28, 1899; Pamiętniki o Koniecpolskich, wyd. S. Przyłęcki, Lwów 1842, s. 435–444; Diariusz kampanii smoleńskiej Władysława IV 1633–1634, oprac. M. Nagielski, Warszawa 2006.
8 M. Nagielski, Szyfrowane depesze Samuela Stanisława Sokolińskiego ze Smoleńska z 1633 r., „Miscellanea Historico-Archivistica”, t. 11, 2000, s. 287–304.
9 Wykorzystano m.in. diariusze znajdujące się w: Bibliotece Polskiej Akademii Nauk w Kórniku , rkps 201, k. 405v–421, 430–436; Bibliotece Czartoryskich w Krakowie , rkps 1320, k. 197v — 242v (odpis tegoż Biblioteka Zakładu Narodowego im. Ossolińskich , rkps 188/II, k. 417v — 433); Bibliotece PAU–PAN w Krakowie , rkps 1062, k. 67v — 77 (wydane fragmenty tego ostatniego, por. Russkaja Istoričeskaja Biblioteka Izdavajemaja Archeologičeskoju Kommisju, t. 1, Sankt Peterburg 1872, s. 721–774).Teatr działań wojennych
Warunki naturalne
Smoleńszczyzna położona jest w środkowej, pagórkowatej części Niziny Wschodnioeuropejskiej. Rzeźba terenu została tu ukształtowana w epoce lodowcowej, o czym świadczą liczne wyżyny morenowe. Największy obszar zajmują Wzniesienia Smoleńsko-Moskiewskie zwane też Grzędą Smoleńsko-Moskiewską. Rozpoczynają się one przy zakolu Dniepru pod Orszą, biegną w kierunku północno-wschodnim przez Smoleńsk, Wiaźmę i Klin, a kończą się w okolicach Zagorska, na północ od Moskwy. W ten sposób faliste, a miejscami górzyste grzbiety Grzędy rozciągają się na przestrzeni niemal 500 km.
Region smoleński charakteryzuje się znacznym zróżnicowaniem rzeźby terenu. Średnia wysokość obszarów równinnych sięga tu 170–190 metrów n.p.m., a pagórkowatych 220–240 metrów n.p.m. (w rejonie Wiaźmy 320 m). W okolicach Smoleńska wzniesienia osiągają 240–280 metrów n.p.m. i, co charakterystyczne, poprzecinane są często jarami, wąwozami i dolinami rzecznymi, których głębokość dochodzi do 30–50 metrów, utrudniając komunikację. Po obu stronach Grzędy Smoleńsko-Moskiewskiej biegną mniejsze pasma falistych wzniesień, do których można zaliczyć Grzędy Bielsko-Duchowszczyńską, Syczewsko-Wiaziemską oraz płaskowzgórze Jelińsko-Dorohobuskie.
Niziny Smoleńszczyzny są na ogół niewielkie i wciśnięte między faliste wzniesienia lub płaskowzgórza. Największą powierzchnię zajmuje Nizina Demidowska, rozciągająca się na północny wschód od Smoleńska, w dorzeczu Kaspli. Na zachód od miasta, po obu stronach dróg do Witebska i Orszy, leży niewielka Nizina Rudnańska. Kilka kilometrów na wschód, po obu stronach Dniepru, znajduje się trudna do przebycia Nizina Górnodnieprowska. Ciągnie się ona w stronę Dorohobuża, jest wąska, błotnista, miejscami nawet zabagniona. Większe, płaskie obszary rozciągają się dopiero kilkadziesiąt kilometrów na południe od Smoleńska, by przejść w stałą nizinę w okręgu mohylewskim.
Grzęda Smoleńsko-Moskiewska jest jednocześnie działem wód oddzielających zlewiska Morza Bałtyckiego i Morza Czarnego. Pierwsze z nich tworzą dopływy Dźwiny: Obsza z Mieżą, Elsza, Kaspla i Łuczosa. Łuczosa, zwana w swym górnym biegu Wierchitą, bierze początek na północny wschód od Orszy i przecina Smoleńszczyznę niemal przez całą szerokość. Biegnie korytem o brzegach przeważnie urwistych i wpada do Dźwiny pod Witebskiem. Kaspla płynie w kierunku północno-zachodnim i pod Surażem łączy się z Dźwiną. Jej koryto tworzy wiele zabagnionych nizin obfitujących w niewielkie jeziora pochodzenia polodowcowego. W sumie jest ich ok. 50, najwięcej w północnej części Smoleńszczyzny.
Zlewisko Morza Czarnego tworzy Dniepr oraz jego dopływy. Sam Dniepr bierze swój początek pod wsią Kleczowa, na wschód od Białej. W rejonie Smoleńska osiąga 300, a pod Orszą 320 metrów szerokości. W górnym biegu płynie dość wąską dolinką o stromych brzegach, które stopniowo się rozszerzają. Na zachód od Smoleńska dolina Dniepru jest już dość szeroka i pokryta łąkami, zalewanymi wiosną przez wody rzeki. Bieg Dniepru na Smoleńszczyźnie znaczony jest wieloma wpadającymi do niego jarami, starorzeczami i piaszczystymi łachami. Dla dzisiejszych barek jest on spławny dopiero od Smoleńska, jednak w XVI–XVII wieku przewożono nim towary na tratwach już z Dorohobuża. Do największych dopływów górnego Dniepru zalicza się Soż, Desnę, Wop, Wiaźmę z Wopcem, Osmę i Chmost. Soż i Desna biorą swój początek kilka kilometrów od Smoleńska, jednak łączą się z Dnieprem dopiero na Kijowszczyźnie. Warto wspomnieć, iż rzeki wschodniej Smoleńszczyzny, tj. Wazuza i Ligra, należą do zlewiska Morza Kaspijskiego. Do największych, zabagnionych obszarów ziemi smoleńskiej należą usytuowane w jej północno-zachodniej części Wertejskie Błota o długości 25 i szerokości 15 km.
Klimat Smoleńszczyzny ma charakter umiarkowanie kontynentalny z morskimi wpływami latem, a syberyjskimi zimą. Doprowadza to w konsekwencji do stosunkowo ciepłego lata i długiej, mroźnej oraz śnieżnej zimy. Średnia temperatura stycznia wynosi ok. –9° C, lipca ok. 18° C. Pokrywa śnieżna ustala się na Smoleńszczyźnie w połowie listopada lub na początku grudnia i zalega przez 120–130 dni, nawet do końca marca. Przeważają wiatry z kierunku zachodniego, przynoszące ze sobą wilgotne powietrze. Średnia roczna opadów wynosi od 530 do 660 mm i jest o wiele większa w partiach wyżynnych niż na nizinach. Większość opadów występuje w miesiącach letnich, najmniej wiosną, jednak topniejące śniegi doprowadzają wtedy do przyboru wód w rzekach i roztopów na drogach. Warunki klimatyczne wskazują na czerwiec jako najlepszy miesiąc na ewentualne rozpoczęcie działań wojennych, które należałoby tu ograniczyć w miesiącach zimowych i wiosennych.
Przed trzystu laty Smoleńszczyzna była obszarem gęsto zalesionym. Jeszcze dziś lasy pokrywają ponad 20% jej powierzchni, jednak są rozmieszczone bardzo nierównomiernie. Większość z nich znajduje się na północy regionu, w górnym biegu Dniepru oraz w dorzeczu Elszy. Gęste lasy zajmują tutaj 50% obszaru i ciągną się od północnych rejonów Wieliża po Wielkie Łuki. Na południe od Smoleńska większe kompleksy leśne zachowały się w dolinach Desny i Ugry. Kilkanaście mniejszych pozostało jeszcze wokół stolicy regionu, jednak stanowią one skromne pozostałości dawnej szaty roślinnej. Lasy są z reguły mieszane i do dziś żyje w nich wiele gatunków dzikich zwierząt (m.in. wilki, dziki, niedźwiedzie brunatne i całe mnóstwo zwierząt futerkowych).
Centralna część Grzędy Smoleńsko-Moskiewskiej miała od wieków kluczowe znaczenie strategiczne. Obszar ten, wznoszący się dokładnie na dziale wód Morza Bałtyckiego i Czarnego, szeroki na 80 km, nazywany jest przez historyków wojskowości „Bramą Smoleńską”. Począwszy od XV wieku koncentrowały się tu zmagania litewsko-moskiewskie, a strategiczne znaczenie wyniosłości doceniano także w stuleciu XIX i XX. W 1812 roku parła tędy na Moskwę wielka armia Napoleona I, a w roku 1941 nacierały przez nią armie feldmarszałka Fedora von Bocka. Tak więc przez kilka wieków był to najdogodniejszy teren dla ruchu wielkich jednostek wojskowych w całej północno-wschodniej Europie. Lasy, jary, rzeczki i faliste wzgórza nie stanowiły tak wielkiej przeszkody, jaką napotkałyby armie maszerujące na północ lub południe od „Bramy Smoleńskiej”.
Obszary rozciągające się na południe od Wyżyny Smoleńsko-Moskiewskiej wybitnie nie sprzyjały działaniom wojennym. Teren jest tu wprawdzie nizinny i płaski, lecz przecinają go rzeki płynące z północy na południe. Posuwanie się armii na wschód lub zachód utrudniają poważnie Desna, Soż, Berezyna, Świsłocz, Ptycz, Słucz i wreszcie sam Dniepr. Ich brzegi są z reguły błotniste, porośnięte krzewami bądź lasem. W przypadku agresji ze wschodu nawet przebycie tych licznych zapór rzecznych nie gwarantowało powodzenia. W miarę posuwania się na zachód lasy stawały się coraz gęstsze, koryta rzek coraz bardziej podmokłe, aż wreszcie pojawiało się bagniste Polesie z licznymi dopływami Prypeci. Na północ od „Bramy Smoleńskiej” teren jest równie trudny do prowadzenia działań wojennych. Od Połocka po Wieliż rozciąga się grupa licznych dużych jezior i bagien, porośniętych gęstym lasem. Największą osłoną „Bramy Smoleńskiej” od strony północnej jest jednak sama Dźwina i jej dopływy. Dodatkowe utrudnienie stanowi grupa jezior lepelskich, znajdująca się w odległości ok. 100 km na zachód od „Bramy”. Wraz z błotnistymi brzegami górnej Berezyny blokują one dostęp do Smoleńszczyzny z północnego zachodu.
Strategiczne znaczenie „Bramy Smoleńskiej” i leżącego w jej centrum Smoleńska, w odniesieniu do czasów nowożytnych, scharakteryzował chyba najtrafniej S. Platonov: „W XVI–XVII w. Smoleńsk nazywano kluczem Moskwy (calvis Moscvae). Można go było nazwać także kluczem Litwy, ponieważ kto nim władał, posiadał możliwość ekspansji na obszary zachodniej Dźwiny i górnego Dniepru, jeśli celem ekspansji była Litwa. Jeśli Smoleńsk stanowił bazę operacyjną przeciw Moskwie, to z niego można było iść nie tylko na Moskwę, ale i na Twer i całą północną Ruś”. Ponieważ „Brama Smoleńska” była bazą wypadową w kierunku Moskwy lub Wilna, stała się obszarem ciągłych zmagań litewsko-moskiewskich. Była nim także ze względów polityczno-historycznych i gospodarczych. Obie strony zdawały sobie sprawę z olbrzymich korzyści, jakie przynoszą przebiegające tamtędy szlaki handlowe, a walcząc o nią, przedkładały ciągle swe historyczne prawa do spornego terytorium.
Twierdza Smoleńsk
Najstarsze ślady osadnictwa słowiańskiego w okolicach Smoleńska pochodzą z VI wieku. W IX–X wieku był on jednym z najważniejszych grodów plemienia Krywiczów, leżącym na szlaku handlowym skandynawskich Waregów. W połowie XI stulecia miasto zostało stolicą samodzielnego księstwa smoleńskiego, otoczono je wówczas wałami i fosą, wewnątrz których w XII wieku wzniesiono Sobór Uspieński. W następnych latach nastąpił szybki rozwój grodu, a przyczyniły się do tego przebiegające tędy szlaki handlowe. Najważniejszym z nich był wiodący z zachodu do Moskwy przez Dorohobuż, Wiaźmę i Możajsk. Przez Białą i Rżew można było ze Smoleńska jechać do bogatego Tweru albo wprost na północ, przez Wieliż i Toropiec do Pskowa. Na południe ciągnęły się szlaki do Kijowa i portów Morza Czarnego, a przez Orszę wiodła droga do Wilna i dalej na zachód. Drogą na Witebsk jeżdżono do Rygi, by przez tamtejszy port handlować z krajami skandynawskimi. Na dorocznych jarmarkach smoleńskich kupcy oferowali wyroby ze skóry, metali, kości i drewna.
Bogacące się miasto stało się już w XIV wieku terenem rywalizacji litewsko-moskiewskiej. W 1404 roku zajęły go wojska księcia Witolda i odtąd przez ponad sto lat Smoleńsk należał do Wielkiego Księstwa Litewskiego. W 1514 roku zdobył go wielki książę moskiewski Wasyl III, po czym, doceniając walory strategiczne miasta, kazał wzmocnić jego wały obronne. To właśnie wówczas zaczęto go nazywać „kluczem do Moskwy”. W ciągu 97 lat panowania moskiewskiego Smoleńsk przeżył okres swego największego rozkwitu i rozwoju, a pod względem walorów obronnych, handlowych i obszaru zabudowy stawiano go na równi z Pskowem i Nowogrodem Wielkim. W 1582 roku przez Smoleńsk przejeżdżał jezuita Antonio Possevino, po czym w swym sprawozdaniu dla papieża napisał: „wały , które z jednej strony oblewa Dniepr, następnie potrójne umocnienia, wreszcie twierdza wraz z cerkwią położona na wzniesieniu, dałyby się mocno we znaki oblegającym. Sam wał pełen jest niewielkich, umieszczonych w małych odstępach otworów, w których można umieścić mniejsze armaty w razie jakiegoś najazdu”.
Pod koniec XVI wieku potężne drewniano-ziemne wały Smoleńska były już jednak przestarzałe i nie gwarantowały bezpieczeństwa w przypadku oblężenia przez większe jednostki wojskowe, dysponujące silną artylerią. W otoczeniu Fiodora I powstała koncepcja rozbudowy i unowocześnienia twierdzy leżącej przy granicy odwiecznego wroga, za którego uznawano państwo polsko-litewskie. 15 grudnia 1595 roku car wydał specjalny ukaz powołujący komisję, mającą ocenić możliwości oraz koszty przebudowy umocnień Smoleńska. Kilkanaście dni później komisja carska dokonała odpowiednich oględzin miasta, po czym kierownictwo nad robotami fortyfikacyjnymi powierzono Borysowi Godunowowi. Budową miał kierować Fiodor Sawilejew zwany Koniem. Pochodził on z pobliskiego Dorohobuża i był jednym z bardziej doświadczonych budowniczych twierdz w ówczesnym państwie moskiewskim.
Wiosną 1596 roku rozpoczęto burzenie starych wałów i budowę nowych, kamiennych murów obronnych. Borys Godunow, szwagier cara i faktyczny władca państwa moskiewskiego, przybył osobiście na plac budowy i przez jakiś czas nadzorował prace. Miał wówczas okazję przekonać się naocznie o kluczowym znaczeniu Smoleńska w systemie obronnym pogranicza. Gdy w 1598 roku objął władzę, skierował tu okolniczego Buturlina, kniazia Zwinigorodzkiego oraz diaka Pierefijewa, którzy nadzorowali dalsze fortyfikowanie miasta i zaopatrywali budowniczych we wszelkie niezbędne materiały. Prace nad umocnieniami Smoleńska nabrały wówczas tempa i rozmachu niespotykanego dotąd w państwie carów. Na wszystkie sposoby szukano rąk do pracy, toteż nad górny Dniepr spędzano ludzi bez stałego zajęcia z najdalszych regionów, a nawet chłopskich synów. Obowiązek dostarczania pracowników, podwód, drewna, kamienia i cegły nałożono na dobra szlacheckie oraz klasztory. Niektórzy historycy rosyjscy szacują (zapewne z przesadą), że liczba ludzi zaangażowanych pośrednio i bezpośrednio przy budowie fortyfikacji sięgnęła 300 000!
Dobra organizacja pracy oraz wielka armia budowniczych przyniosły wkrótce zdumiewające efekty. Zasadnicze prace przy murach zakończono w 1602 roku, choć roboty wykończeniowe kontynuowano do roku 1609. Borys Godunow, obejrzawszy twierdzę, nie mógł się powstrzymać od słów zachwytu: „Stworzyliśmy tak wspaniałe dzieło, nie dające się określić słowami, jakiego nie ma na całej świętej ziemi Mury Smoleńska to naszyjnik naszej Rusi Prawosławnej — istniejący na złość wrogom i na chwałę Państwa Moskiewskiego”.
Słowa Borysa Godunowa, jeśli rzeczywiście wygłosił je w takim kształcie, były w pełni uzasadnione. Jeszcze dziś zachowane fragmenty umocnień Smoleńska wywierają silne wrażenie na zwiedzających. Całkowita długość murów wynosiła 6500 m, wysokość od 10 do 15, a grubość 5–6 m. Dolną część muru, do wysokości 2 m, zbudowano z białego kamienia, a resztę z czerwonej cegły. Wewnętrzna strona murów, od strony miasta, wzmocniona została przyporami wybudowanymi w formie arkad, co dodawało im niewątpliwie uroku i miało pewien wymiar praktyczny. W co drugiej arkadzie zamieszczono otwór strzelniczy, usytuowany na przemian w dolnej lub górnej partii muru. Szerokie otwory strzelnicze zwężały się w miarę wgłębiania w mur, tak że na zewnątrz miały nie więcej niż 18–20 cm i tworzyły dwa rzędy wąskich szczelin. Do górnych strzelnic, tj. na blanki, prowadziły biegnące wewnątrz muru korytarze ze schodami (poprzez niektóre z nich można było się dostać także na baszty). Mury zwieńczono zębami, czyli blankami o wysokości ok. 2,5 m, a co druga z nich miała wcięcie, tworzące wąski otwór strzelniczy. Ze sztychów Hondiusa wynika, iż w dobie wojny smoleńskiej przykrywał je dwuspadowy dach, chroniący załogę przed zmiennymi warunkami atmosferycznymi. U schyłku XVII wieku został on poważnie zniszczony przez wichurę, a rozebrano go ostatecznie w wieku XIX.
Dwumetrowy kamienny cokół oraz fundamenty o głębokości 4 i grubości 6,5 m miały utrudniać prowadzenie ewentualnych prac minerskich przez oblegających. W celu ich szybkiego zlokalizowania na zewnątrz murów obronnych urządzono specjalne „podsłuchy”. Były to rowy o ponaddwumetrowej głębokości, szerokie na 1,25 m, wykładane dębowymi okrąglakami i przysypane siedemdziesięciocentymetrową warstwą ziemi. Usytuowano je co kilkadziesiąt kroków, doprowadzając do 8 m od baszt i murów.
Treść dostępna w pełnej wersji eBooka.
------------------------------------------------------------------------
10 I. Orlovskij, Kratkaja geografia smolenskoj guberni, Smolensk 1907, s. 6–45; Kratkaja geografičeskaja enciklopedia, t. 3, Moskva 1962, s. 507–508.
11 R. Umiastowski, Geografia wojenna Rzeczypospolitej Polskiej i ziem ościennych, Warszawa 1924, s. 120–122.
12 S.F. Platonov, Očerki po istorii smuty v moskovskom gosudarstve XVI–XVII v, Moskva 1901, s. 54.
13 A. Possevino, Moscovia, przeł. A. Warkotsch, Warszawa 1988, s. 40.
14 V.V. Kostočkin, Starym smolenskim traktom, Moskva 1972, s. 138–142.
15 N. Felix, L. Tuzik, Brześć–Mińsk–Smoleńsk, Warszawa 1988, s. 75.
16 I. Orlovskij, Smolenskaja stĕna 1602–1902. Istoričeskij očerk smolenskoj kreposti v swjazi s istoriej Smolenska, Smolensk 1903, s. 27–28.