Sny i tobołki pana Pierdziołki - ebook
Sny i tobołki pana Pierdziołki - ebook
Pierdziołkomania trwa!!!
Czy wystarczyło spaść ze stołka i zamówić trumnę, by podbić serca dzieci i dorosłych? Okazuje się, że tak! Dostajemy tysiące maili i listów z zapytaniem, co nowego u ich ulubieńca. Wiemy tyle, że wyleciał zwiedzać kolorowe chmury. A co więcej? Czytajcie książkę.
Będziecie mieli szansę pośpiewania z Mistrzem ulubionych Jadą, jadą misie, Panie Janie, niech Pan wstanie, czy Za górami za lasami, za dolinami…
Zobaczycie, co zrobił bociek, gdy poszła żabka do zimnego zdroju…
Zapytacie ptaszka na drzewie, gdzie leży szczęście człowieka. Przemknie wam Edziu, co jedzie na śledziu. Dowiecie się, jaki jest prosty sposób na rozwiązanie problemu łysych. I co się dzieje z naszymi marzeniami.
Kategoria: | Popularnonaukowe |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-7785-507-2 |
Rozmiar pliku: | 11 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
co nie chciały kolacji jeść, kolacji jeść, bęc.
Była sobie świnka Zosia, świnka Zosia, świnka Zosia,
co dłubała ciągle w nosie, ciągle w nosie, bęc.
Była sobie świnka Ania, świnka Ania, świnka Ania,
co nie jadła dziś śniadania, dziś śniadania, bęc.
Była sobie świnka Ewa, świnka Ewa, świnka Ewa,
co właziła wciąż na drzewa, wciąż na drzewa, bęc.
Była sobie świnka Ola, świnka Ola, świnka Ola,
co chodziła do przedszkola, do przedszkola, bęc.
Była sobie świnka Czesia, świnka Czesia, świnka Czesia,
co biegała wciąż do Wiesi, wciąż do Wiesi, bęc.
Tak więc był raz sobie świniak Wacek,
na śniadanie jadał placek,
był raz sobie świniak Józek,
co kupował nowy wózek,
był raz sobie świniak Czesiek,
co nachodził ciągle Wiesię,
był raz sobie świniak Franek,
co oświaty niósł kaganek
(albo: co dziś kupił mamie dzbanek),
był raz sobie świniak Zenek,
co miał niechęć do spodenek.