- W empik go
Sny… - ebook
Sny… - ebook
W niniejszym zbiorku poezji znajdują się wiersze o miłości w różnych jej odcieniach. Jednak nie tylko. Autorka pokazuje świat wypełniony lękiem, niepewnością, tęsknotą za drugim człowiekiem. Pozostawiając niewielki margines dla wyobraźni czytelnika, narzuca obraz świata dojrzałej kobiety, która obok codziennych obowiązków ma swój intymny świat marzeń.
Kategoria: | Poezja |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-8245-669-1 |
Rozmiar pliku: | 2,1 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
_KASIA DOMINIK — historyk, absolwentka studiów doktoranckich, publicystka, pisarka, poetka, dziennikarka, korektorka i edytor tekstów, laureatka licznych konkursów literackich, poetyckich, zarówno polskich, jak i międzynarodowych, m.in. Międzynarodowego Stowarzyszenia Artystów Autorów Dziennikarzy i Prawników Virtualia ART._
_„Czyż życie nie jest snem, który się śni we śnie?“ — Edgar Allan Poe_
_To prawda — czyż życie nie jest snem? Czytając wiersze z tomiku Agnieszki, miałem wrażenie, że rozmawiam z nią, gdy zamyka oczy tuż przed zaśnięciem. Pokazuje mi świat wypełniony lękiem, niepewnością, tęsknotą za drugim człowiekiem. W marzeniu personifikuje „idealną miłość” jako cel, sens życia. „Rzeczywistość” dla snu jest „koszmarem”. Co wybrać — szarość dnia z nieakceptacją i odrzuceniem czy „ideał”, który jest ukryty w snach i marzeniach? Jaka jest jej poezja? Dla mnie — pełna emocji, wyrazistych uczuć i skrajności. Tak, w 60 wierszach Agnieszka maluje świat „empatyczną tęczą”. Czy na końcu tęczy jest skarb? Ja już wiem, a każdy z czytelników sam się przekona. To drugi tomik wierszy autorki. Poezję Agnieszki wyróżnia brak „lukrowania”, nie nadużywa metafory, przez co jej słowa są naturalne, szczere, jednoznaczne, co nie zawsze jest zaletą. Pozostawiając niewielki margines dla wyobraźni czytelnika, narzuca obraz świata dojrzałej kobiety, która obok codziennych obowiązków ma swój intymny świat marzeń._
_ZBIGNIEW TOKARSKI — poeta i myśliciel, autor 5 tomików poezji. Co mówi o sobie? „Moje pasje to fotografia, poezja, muzyka i dusza kobiety. Dopóki zdrowie pozwoli, będę pisał, fotografował, cieszył się ludźmi”._
_Progres. To pierwsze słowo, jakie ciśnie się na usta po przeczytaniu nowego tomiku Agnieszki Dyszak pt. „Sny…”._
_Widać olbrzymią pracę, jaką poetka włożyła w szlifowanie swojego warsztatu, i większą dojrzałość w budowaniu swoich lirycznych utworów dla czytelników, którzy nie dźwigają w piersi kamienia zamiast serca. Można śmiało powiedzieć, że jej wiersze dorastają razem z nią. Głębsza zaduma nad relacjami międzyludzkimi, głębsze sięgnięcie we własne „ja”, aby próbować łowić tam okruchy smutku i radości. Głębsza i pełniejsza wizja otaczającego nas świata._
_Jeśli autorka z taką zgrabnością będzie pokonywała kolejne stopnie do poetyckiego Nieba, wróżę jej spory sukces. Serdecznie polecam._
_CHARLIE K. PILL — poeta urodzony 7.06.1973 r. Studiował historię sztuki na UAM w Poznaniu, prawo na UJ w Krakowie i marketing w WSB-NLU w Nowym Sączu. Jego wiersze można znaleźć w wielu antologiach, w tym w polsko-włoskiej antologii „Ponte Poetico Most Poetycki”. Pojawiał się w audycji „Pióro Feniksa” radia Guardian i w miesięczniku „Bezkres”. Od marca 2021 r. jest administratorem i współzałożycielem grupy „Poetycka Kawiarenka Charliego”. Autor tomiku poezji zatytułowanego „Huśtawki”._Pragniesz
_niepokoisz myślami_
_przemycasz je niepostrzeżenie_
_nie jesteś niewinny_
_jak się wydaje_
_czytam między wierszami_
_słyszę twoje myśli_
_czuję je na skórze_
_wpijają się we mnie łapczywie_
_słyszę szepty serca_
_jego dzikie pragnienie_
_chcesz mnie_
_płonie twoje wnętrze_
_widzę to wszystko oczyma wyobraźni_
_pragniesz_
_myśleć nie przestajesz_
_wciąż marzysz intensywnie_
_uparcie_
_zachłannie_
_oczy płoną_
_stało się…_
_jestem dla ciebie —_
_jak ty jesteś dla mnie_Taniec uniesień
_widzę że wzrokiem za mną podążasz_
_dostrzegam że chwytasz każde słowo_
_jak dziki kot wolno okrążasz_
_nie wiem_
_czy bardziej się cieszę czy boję_
_ostrożnie odwracam głowę_
_jesteś tuż za moimi plecami_
_i nagle w twych oczach tonę_
_powiedz_
_co dzieje się między nami_
_przywarłeś ustami do moich_
_zgubiłeś gdzieś swoją ostrożność_
_odurzył mnie smak ust twoich_
_pozbawił mnie wszelkich oporów_
_i w tańcu rytmicznym_
_spleceni niczym jedno ciało_
_nie ma między nami granic_
_jest nam tak dobrze i ciągle mało_
_i minął już czas gorących uniesień_
_leżymy spełnieni w siebie wtuleni_
_wciąż pragniemy mocnych wrażeń_
_doznań rozkoszy i żądzy płomieni_Nie zapomnę
_zamieniłam z tobą dwa zdania —_
_nie więcej_
_a widzę że drży wciąż_
_twoje serce_
_powiedziałam_
_zapomnij idź sam_
_znasz swą drogę_
_a mówisz_
_wyrzucić z serca cię nie mogę_
_śnię i myślę_
_zapomnieć nie potrafię_
_zostały wspomnienia_
_pozostały fotografie_
_pozbądź się pamiątek_
_nie drażnij zmysłów_
_zapomnij co było_
_niech twe serce się_
_nie smuci_
_moich ust czas nie wróci_
_mówisz_
_nie zapomnę_
_kochać nie przestanę_
_prędzej chyba umrę_
_i nic nie jest ważne_
_prócz myśli — być z tobą_
_dzielić się miłością sobą —_
_a czuję zimno i pustkę_
_brak twojego głosu_
_uśmierca mi duszę_
_nie ma mnie bez ciebie_
_odchodzę w niepamięć —_
_bez oddechu_
_w zimną śmierci zamieć_
_ze złamanym sercem_
_nie chcę żyć już dalej_
_pozbawiony nadziei_
_pozbawiony marzeń_Zgubiłam
_zgubiłam moje serce_
_tak ciężko się oddycha_
_opadły mi już ręce_
_nie słyszę jego bicia…_
_…rozglądam się gdzie pomoc znaleźć_
_próbuję jej szukać_
_czy zdołam się podnieść_
_nie! — zbyt mało powietrza nie mogę się ruszać…_
_wdech za wdechem_
_myśli_
_serce uspokoić_
_jak na scenie widownia obdarza mnie lekceważeniem…_
_nie poddam się stoję prosto_
_na chwiejnych nogach_
_wraca oddech patrzysz na mnie_
_czy rękę mi podasz?_
_twój uśmiech…_
_smutek w sercu nadal mieszka_
_czerwienie rozpaczy płowieją_
_krok do przodu jednak spróbuję_
_bo smutek natchnąłeś nadzieją_To koniec
_to koniec_
_zrywam ze wszystkim co było_
_to koniec_
_co było tego nigdy nie było_
_od dzisiaj nowa jest przeszłość_
_od dzisiaj_
_nowa rzeczywistość_
_to koniec_
_moich słabości_
_od dzisiaj siła i wiara_
_że wszystko jest takie jak mówię_
_niech wszyscy uwierzą_
_ja też się staram_
_to koniec_
_moich fantazji_
_pomysłów co do przyszłości_
_wiem dobrze_
_że nie masz racji_
_gdy mówisz mi o miłości_
_nie nie_
_nie taka jest teraz przeszłość_
_więc dziś_
_inna jest rzeczywistość_
_to wcale nie odeszło_
_tego nigdy nie było_Czy czujesz
_czasem patrzę w twoje oczy_
_zasmucone_
_chociaż nie wiesz o tym_
_wodzę palcem po twej twarzy_
_strapionej_
_łączą nas nasze tęsknoty_
_zastanawiam się czy to czujesz_
_że właśnie o tobie myślę_
_i czy sobie zapisujesz_
_myśli moje_
_które słyszysz nocą we śnie_
_czy czujesz jak smutne jest_
_moje serce_
_czy czujesz że za tobą_
_tęsknię_
_czy czujesz moją dłoń_
_w swojej ręce_
_czy czujesz jak moja krew tętni_
_drży moje serce_
_gdy o tobie myślę_
_wibrują zmysły_
_gdy patrzę na ciebie_
_czy mogłam to wszystko_
_tylko sobie zmyślić_
_czy bujam w obłokach_
_na niebie_
_nie wiem_Śmierć
_niech już ten świat się skończy_
_niech wszystko odejdzie w niepamięć_
_niech umysł mi się wyłączy_
_i niech ucichnie życiowa zamieć_
_nie chcę przeżywać kolejnych lat_
_nie chcę udawać że żyję_
_i niech śmierć mi powie szach-mat_
_niech ciemność płaszczem mnie okryje_
_nie marzę o niczym więcej_
_niż przestać odczuwać pustkę_
_życia na pół wdechu nie chcę_
_takie życie jest zwykłym oszustwem_
_przyjdź i mnie wreszcie zabierz_
_przytul do siebie jak przyjaciółka_
_i nie to nie będzie grabież_
_to będzie nasza niejawna spółka_Daj znak
_nie odzywasz się_
_a przecież mieliśmy umówiony znak_
_nie widzę twojego cienia_
_nie słyszę echa słów_
_nie odzywasz się_
_dlaczego ciebie nie ma_
_nie reagujesz_
_mimo że zostawiłam ślad_
_jesteś gdzieś tutaj_
_gdzieś w tych zamgleniach_
_w tej gęstej mgle zaczynam błądzić_
_też ja_
_nie odzywasz się_
_a ja nie wiem dlaczego_
_może odpalę flarę_
_może to już czas_
_może tak cię odnajdę_
_daj znak że jesteś_
_że żyjesz_
_daj mi znak_Nie lubię jej
_nie lubię jej_
_ona jest wiecznie niezadowolona_
_nie lubię jej_
_ciągle jest za czymś stęskniona_
_po co jej_
_ta pogoń za miłością_
_dlaczego miłość kojarzy z wolnością_
_czemu nie może cieszyć się życiem_
_posiada tak wiele_
_o uniesieniach marzy skrycie_
_nierealne są jej życiowe cele_
_nie lubię jej_
_nie zgadzam się z jej pragnieniami_
_ona nie rozumie_
_że podąża za zwykłymi mrzonkami_
_nie lubię jej_
_i po raz kolejny powiem jej to w twarz_
_podchodzę do lustra_
_zaglądam jej w oczy_
_zaczęła się ze mnie bezczelnie śmiać_
_nie lubię jej_Bez serca
_postanowiłam że to dzisiaj_
_będzie ten dzień_
_dzień w którym wyrwę sobie serce_
_na myśl o tym cała drżę_
_patrzysz tak…_
_ale nie zmięknę_
_mówisz że jestem zbyt sroga_
_…wyrzucam je daleko za siebie_
_czas się przekonać_
_czy tak żyć można_
_gdy serce jest tylko zwykłym mięśniem…_
_…kolejny nadszedł dzień_
_niby nic się nie zmieniło_
_oddycham jem i śpię_
_wszystko tak samo_
_tylko czemu tak zimno_