Snycerz był zatrudniony Dyjany lepieniem... - ebook
Snycerz był zatrudniony Dyjany lepieniem... - ebook
Słowacki, Juliusz (1809-1849), Dzieła. Pierwsze krytyczne wydanie zbiorowe, t. I., Wiersze drobne, wyd. Bronisław Gubrynowicz, Lwów 1909; Pierwodruk: według „Raptularza", Gubrynowicz, t. I, s. 181-182
| Kategoria: | Liceum |
| Zabezpieczenie: | brak |
| ISBN: | 978-83-272-2668-6 |
| Rozmiar pliku: | 74 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Snycerz był zatrudniony Dyjany lepieniem...
Snycerz był zatrudniony Dyjany lepieniem.
Stała już czysta, cała, miesięcznym promieniem
Świecąca z oczu; brakło już tylko na głowie
Położyć srebrną, jasną skrę — księżyca nowie.
Wtem do snycerni przyszedł człek, co wszędy biega
Tak, że doń zawsze błoto uliczne przylega.
Chodził, patrzał, trząsł sobą i błotem, i światem;
Sam z gliny, więc posągów wnet się nazwał bratem,
Ojcem snycerza, który przed statuą ukutą
Stał cicho... oczy w ziemię spuściwszy i dłuto.
Już się mieli pożegnać, gdy snycerz, zajęty
Statuy skończeniem, marząc owe dyjamenty
I półkręgi srebrzyste, miesięczne, różowe,
Które będą wieńczyły posągowi głowę,
A nie widząc, skąd by miał w szaleństwie zapału
Na stworzenie miesiąca dostać materiału,
Nagle, z wielką pokorą wielkiego człowieka,
Ujrzał na ziemi błoto odpadłe od ćwieka
I od podkówki gościa, na ziemi leżące
(Zwykłe po błotnych ludzi śladach półmiesiące).
Te snycerz wziął i z wielką położył pokorą
Tam, gdzie nad posągami zwykle gwiazdy gorą
Albo przez lat tysiące w kamień duszą wlany
Płomyk się genijuszu podnosi różany.
Zaledwo to uczynił, aż błotna istota
W gościu zaczęła krzyczeć o tę kradzież błota
I pełny krwi na twarzy — w oczach błyskawicy,
Wrzeszczał ów gość: «Ja błoto przyniosłem z ulicy,
Jam przyniósł i wydeptał, i miesiącem zrobił,
A tyś skradł, abyś siebie u ludzi ozdobił
I zarobił majątek u polskich szlachciców
Tajemnicą, jaką mam, lepienia księżyców.
Więc nie tylko, żeś plagiat popełnił haniebny,
Ale mnie w dom przyjmujesz, boć jestem potrzebny,
Bo twych posągów czoła byłyby bez wieńca,
Bez piękności...» — To słysząc snycerz, bez rumieńca
Na twarzy, wobec gościa, który się szamotał
Po snycerni — ciął młotem w posąg i zdruzgotał.Przypisy:
snycerz — rzemieślnik specjalizujący się w rzeźbie w drewnie; tu ogólnie: rzeźbiarz.
Dyjana (mit. rzym.) — właśc. Diana, dziewicza bogini łowów, przyrody (w szczególności lasów) oraz księżyca, córka Latony i Jowisza, bliźniacza siostra Apollina; jej atrybutami były łuk i kołczan ze strzałami, jej głowę zdobił sierp księżyca w nowiu, często też przedstawiana była z towarzyszącą jej łanią a. jelonkiem; utożsamiana z postacią Artemidy w mit. gr.
miesięczny — księżycowy.
nowie — dziś popr. forma B.: nów.
wszędy — dziś popr.: wszędzie.
półmiesiąc — półksiężyc.Ten utwór nie jest chroniony prawem autorskim i znajduje się w domenie publicznej, co oznacza że możesz go swobodnie wykorzystywać, publikować i rozpowszechniać. Jeśli utwór opatrzony jest dodatkowymi materiałami (przypisy, motywy literackie etc.), które podlegają prawu autorskiemu, to te dodatkowe materiały udostępnione są na licencji Creative Commons Uznanie Autorstwa – Na Tych Samych Warunkach 3.0 PL.
Źródło: http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/snycerz-byl-zatrudniony-dyjany-lepieniem
Tekst opracowany na podstawie: Słowacki, Juliusz (1809-1849), Dzieła. Pierwsze krytyczne wydanie zbiorowe, t. I., Wiersze drobne, wyd. Bronisław Gubrynowicz, Lwów 1909; Pierwodruk: według „Raptularza”, Gubrynowicz, t. I, s. 181-182
Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Reprodukcja cyfrowa wykonana przez Bibliotekę Narodową z egzemplarza pochodzącego ze zbiorów BN.
Opracowanie redakcyjne i przypisy: Marta Niedziałkowska, Aleksandra Sekuła.
Plik wygenerowany dnia 2011-01-26.
Snycerz był zatrudniony Dyjany lepieniem.
Stała już czysta, cała, miesięcznym promieniem
Świecąca z oczu; brakło już tylko na głowie
Położyć srebrną, jasną skrę — księżyca nowie.
Wtem do snycerni przyszedł człek, co wszędy biega
Tak, że doń zawsze błoto uliczne przylega.
Chodził, patrzał, trząsł sobą i błotem, i światem;
Sam z gliny, więc posągów wnet się nazwał bratem,
Ojcem snycerza, który przed statuą ukutą
Stał cicho... oczy w ziemię spuściwszy i dłuto.
Już się mieli pożegnać, gdy snycerz, zajęty
Statuy skończeniem, marząc owe dyjamenty
I półkręgi srebrzyste, miesięczne, różowe,
Które będą wieńczyły posągowi głowę,
A nie widząc, skąd by miał w szaleństwie zapału
Na stworzenie miesiąca dostać materiału,
Nagle, z wielką pokorą wielkiego człowieka,
Ujrzał na ziemi błoto odpadłe od ćwieka
I od podkówki gościa, na ziemi leżące
(Zwykłe po błotnych ludzi śladach półmiesiące).
Te snycerz wziął i z wielką położył pokorą
Tam, gdzie nad posągami zwykle gwiazdy gorą
Albo przez lat tysiące w kamień duszą wlany
Płomyk się genijuszu podnosi różany.
Zaledwo to uczynił, aż błotna istota
W gościu zaczęła krzyczeć o tę kradzież błota
I pełny krwi na twarzy — w oczach błyskawicy,
Wrzeszczał ów gość: «Ja błoto przyniosłem z ulicy,
Jam przyniósł i wydeptał, i miesiącem zrobił,
A tyś skradł, abyś siebie u ludzi ozdobił
I zarobił majątek u polskich szlachciców
Tajemnicą, jaką mam, lepienia księżyców.
Więc nie tylko, żeś plagiat popełnił haniebny,
Ale mnie w dom przyjmujesz, boć jestem potrzebny,
Bo twych posągów czoła byłyby bez wieńca,
Bez piękności...» — To słysząc snycerz, bez rumieńca
Na twarzy, wobec gościa, który się szamotał
Po snycerni — ciął młotem w posąg i zdruzgotał.Przypisy:
snycerz — rzemieślnik specjalizujący się w rzeźbie w drewnie; tu ogólnie: rzeźbiarz.
Dyjana (mit. rzym.) — właśc. Diana, dziewicza bogini łowów, przyrody (w szczególności lasów) oraz księżyca, córka Latony i Jowisza, bliźniacza siostra Apollina; jej atrybutami były łuk i kołczan ze strzałami, jej głowę zdobił sierp księżyca w nowiu, często też przedstawiana była z towarzyszącą jej łanią a. jelonkiem; utożsamiana z postacią Artemidy w mit. gr.
miesięczny — księżycowy.
nowie — dziś popr. forma B.: nów.
wszędy — dziś popr.: wszędzie.
półmiesiąc — półksiężyc.Ten utwór nie jest chroniony prawem autorskim i znajduje się w domenie publicznej, co oznacza że możesz go swobodnie wykorzystywać, publikować i rozpowszechniać. Jeśli utwór opatrzony jest dodatkowymi materiałami (przypisy, motywy literackie etc.), które podlegają prawu autorskiemu, to te dodatkowe materiały udostępnione są na licencji Creative Commons Uznanie Autorstwa – Na Tych Samych Warunkach 3.0 PL.
Źródło: http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/snycerz-byl-zatrudniony-dyjany-lepieniem
Tekst opracowany na podstawie: Słowacki, Juliusz (1809-1849), Dzieła. Pierwsze krytyczne wydanie zbiorowe, t. I., Wiersze drobne, wyd. Bronisław Gubrynowicz, Lwów 1909; Pierwodruk: według „Raptularza”, Gubrynowicz, t. I, s. 181-182
Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Reprodukcja cyfrowa wykonana przez Bibliotekę Narodową z egzemplarza pochodzącego ze zbiorów BN.
Opracowanie redakcyjne i przypisy: Marta Niedziałkowska, Aleksandra Sekuła.
Plik wygenerowany dnia 2011-01-26.
więcej..