Sonety - ebook
Z niezwykłą kantatą, z baśniowym polotem
wywołanym z pajęczych nici tęsknoty
płyniesz z obłokiem z urokliwym klejnotem
z niepospolitą namiętnością pieszczoty(…)
Sonet II Zbigniew Bieńkowski
| Kategoria: | Poezja |
| Zabezpieczenie: |
Watermark
|
| ISBN: | 978-83-8104-475-2 |
| Rozmiar pliku: | 3,6 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
I vow to thee, my counrty
Chór śpiewa :
Zawierzam Tobie mój kraju wszystkie rzeczy
na ziemi, służbę mojej miłości, miłości która nie zadaje pytań,
która wytrzyma każdą próbę, która złoży na ołtarzu
najlepszych i najdroższych sercu. Miłości która się nie
zachwieje,
która zapłaci każdą cenę …
Ale istnieje inny kraj, słyszałem o nim dawno
temu kraj drogi — wszystkim którzy go znają. Trudno dostrzec
jego żołnierzy,
trudno dostrzec jego króla, jego fortecą jest wierne serce, jego
dumą jest
cierpienie, z każdą kolejną duszą — w milczeniu potężnieją jego
granice!
Jego drogi są łagodne, jego ścieżki są pokojem.
Chór śpiewa
Thaxted
CytatI
Renegaci! Oto przybyły oddziały
Wyśmienity rozmach rychtuje wam zgon
wykorzenione zostaną komunały
i piękno okazałe powróci na tron
Wnet chwasty podłości znikną bezpowrotnie
pod słuszną wzgardą wojowników artyzmu
a kult ciemności pozostanie samotnie
w oparach przeszłości czarciego cynizmu
Wasza rezolutność w szerzeniu potwarzy
zniknie za horyzontem wiecznego bagna
a jawna pycha w kreśleniu komeraży
nie znajdzie posłuchu u młodego ziarna
Krzewicie przygnębienie siostrę pomroku
co niszczy szlachetność umysłu i serca
płynącego z niezrównanego obłoku
z czarownego i kwiecistego kobierca
Już na was czekają rydwany wojenne
to objaw dogmatu realnych wartości
i pogrom nagły i twarze bezimienne
herosów przymierza — faktycznej wolności!II
Z niezwykłą kantatą, z baśniowym polotem
wywołanym z pajęczych nici tęsknoty
płyniesz z obłokiem z urokliwym klejnotem
z niepospolitą namiętnością pieszczoty.
Spoglądasz szczerym wzrokiem, z gestem wymownym
na wspaniały pejzaż nagłego natchnienia
i powracasz myślą z uśmiechem pogodnym
do odległego bezcennego marzenia.
A kwiatek maleńki, wesoły, cudowny
drobi filuternie po ścieżce przyszłości
urzekający taniec, taniec czarowny
to taniec słońca -obrzęd czystej miłości!
Tak tańczy swobodnie w wykwintnej sukience
budząc podziw zdumiewającą zmyślnością
i kłania się pysznie porannej jutrzence
piękno natury olśniewając słodkością.
I w bezmiarze pragnień skromnej niewinności
z przed świtem balsamu, z duchem realizmu
przekształcając pustkę w puchar życzliwości
wiruje z radością po trakcie artyzmu.
Maleńkiej szamance —
— promieniującemu listkowi PoezjiIII
kwiecistą ścieżką krocząc urzekająco
z promienioczułym uśmiechem pełnym zdarzeń
przekształcasz niezwykle i zachwycająco
nieopisany urok w kobierce marzeń
W blasku słonecznym pełgającym na włosach
w takt uroczych kantat z obłoków sunących
wirujesz z wdziękiem w lazurowych wrzosach
jak okazałość jutrzenek z serc płynących
Nie mało jest wielce pragnących zniszczenia
z obmierzłą pychą z bezmyślnością rażącą
Darmowy fragment
Chór śpiewa :
Zawierzam Tobie mój kraju wszystkie rzeczy
na ziemi, służbę mojej miłości, miłości która nie zadaje pytań,
która wytrzyma każdą próbę, która złoży na ołtarzu
najlepszych i najdroższych sercu. Miłości która się nie
zachwieje,
która zapłaci każdą cenę …
Ale istnieje inny kraj, słyszałem o nim dawno
temu kraj drogi — wszystkim którzy go znają. Trudno dostrzec
jego żołnierzy,
trudno dostrzec jego króla, jego fortecą jest wierne serce, jego
dumą jest
cierpienie, z każdą kolejną duszą — w milczeniu potężnieją jego
granice!
Jego drogi są łagodne, jego ścieżki są pokojem.
Chór śpiewa
Thaxted
CytatI
Renegaci! Oto przybyły oddziały
Wyśmienity rozmach rychtuje wam zgon
wykorzenione zostaną komunały
i piękno okazałe powróci na tron
Wnet chwasty podłości znikną bezpowrotnie
pod słuszną wzgardą wojowników artyzmu
a kult ciemności pozostanie samotnie
w oparach przeszłości czarciego cynizmu
Wasza rezolutność w szerzeniu potwarzy
zniknie za horyzontem wiecznego bagna
a jawna pycha w kreśleniu komeraży
nie znajdzie posłuchu u młodego ziarna
Krzewicie przygnębienie siostrę pomroku
co niszczy szlachetność umysłu i serca
płynącego z niezrównanego obłoku
z czarownego i kwiecistego kobierca
Już na was czekają rydwany wojenne
to objaw dogmatu realnych wartości
i pogrom nagły i twarze bezimienne
herosów przymierza — faktycznej wolności!II
Z niezwykłą kantatą, z baśniowym polotem
wywołanym z pajęczych nici tęsknoty
płyniesz z obłokiem z urokliwym klejnotem
z niepospolitą namiętnością pieszczoty.
Spoglądasz szczerym wzrokiem, z gestem wymownym
na wspaniały pejzaż nagłego natchnienia
i powracasz myślą z uśmiechem pogodnym
do odległego bezcennego marzenia.
A kwiatek maleńki, wesoły, cudowny
drobi filuternie po ścieżce przyszłości
urzekający taniec, taniec czarowny
to taniec słońca -obrzęd czystej miłości!
Tak tańczy swobodnie w wykwintnej sukience
budząc podziw zdumiewającą zmyślnością
i kłania się pysznie porannej jutrzence
piękno natury olśniewając słodkością.
I w bezmiarze pragnień skromnej niewinności
z przed świtem balsamu, z duchem realizmu
przekształcając pustkę w puchar życzliwości
wiruje z radością po trakcie artyzmu.
Maleńkiej szamance —
— promieniującemu listkowi PoezjiIII
kwiecistą ścieżką krocząc urzekająco
z promienioczułym uśmiechem pełnym zdarzeń
przekształcasz niezwykle i zachwycająco
nieopisany urok w kobierce marzeń
W blasku słonecznym pełgającym na włosach
w takt uroczych kantat z obłoków sunących
wirujesz z wdziękiem w lazurowych wrzosach
jak okazałość jutrzenek z serc płynących
Nie mało jest wielce pragnących zniszczenia
z obmierzłą pychą z bezmyślnością rażącą
Darmowy fragment
więcej..
W empik go