Facebook - konwersja
Przeczytaj fragment on-line
Darmowy fragment

Sowiński w okopach Woli - ebook

Wydawnictwo:
Format:
EPUB
Data wydania:
1 stycznia 2011
0,00
0 pkt
punktów Virtualo

Sowiński w okopach Woli - ebook

Słowacki, Juliusz (1809-1849), Liryki i powieści poetyckie, Zakład Narodowy im. Ossolińskich, Wrocław, 1974

Kategoria: Liceum
Zabezpieczenie: brak
ISBN: 978-83-272-3006-5
Rozmiar pliku: 74 KB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Sowiński w okopach Woli

W starym kościółku na Woli

Został jenerał Sowiński,

Starzec o drewnianej nodze,

I wrogom się broni szpadą;

A wokoło leżą wodze

Batalionów i żołnierze,

I potrzaskane armaty,

I gwery: wszystko stracone!

Jenerał się poddać nie chce,

Ale się staruszek broni

Oparłszy się na ołtarzu,

Na białym bożym obrusie,

I tam łokieć położywszy,

Kędy zwykle mszały kładą,

Na lewej ołtarza stronie,

Gdzie ksiądz Ewangelią czyta.

I wpadają adiutanty,

Adiutanty Paszkiewicza,

I proszą go: „Jenerale,

Poddaj się... nie giń tak marnie”.

Na kolana przed nim padli,

Jak ojca własnego proszą:

„Oddaj szpadę, Jenerale,

Marszałek sam przyjdzie po nią...”

„Nie poddam się wam, panowie —

Rzecze spokojnie staruszek —

Ani wam, ni marszałkowi

Szpady tej nie oddam w ręce,

Choćby sam car przyszedł po nią,

To stary — nie oddam szpady,

Lecz się szpadą bronić będę,

Póki serce we mnie bije.

„Choćby nie było na świecie

Jednego już nawet Polaka,

To ja jeszcze zginąć muszę

Za miłą moją ojczyznę,

I za ojców moich duszę

Muszę zginąć... na okopach,

Broniąc się do śmierci szpadą

Przeciwko wrogom ojczyzny.

„Aby miasto pamiętało

I mówiły polskie dziatki,

Które dziś w kołyskach leżą

I bomby grające słyszą,

Aby, mówię, owe dziatki

Wyrósłszy wspomniały sobie,

Że w tym dniu poległ na wałach

Jenerał — z nogą drewnianą.

„Kiedym chodził po ulicach,

I śmiała się często młodzież,

Żem szedł na drewnianej szczudle

I często, stary, utykał.

Niechże teraz mię obaczy,

Czy mi dobrze noga służy,

Czy prosto do Boga wiedzie

I prędko tam zaprowadzi.

„Adiutanty me, fircyki,

Że byli na zdrowych nogach,

Toteż usłużyli sobie

W potrzebie — tymi nogami,

Tak że muszę na ołtarzu

Oprzeć się, człowiek kulawy,

Więc śmierci szukać nie mogę,

Ale jej tu dobrze czekam.

„Nie klękajcie wy przede mną,

Bo nie jestem żaden święty.

Ale Polak jestem prawy,

Broniący mego żywota;

Nie jestem żaden męczennik,

Ale się do śmierci bronię

I kogo mogę, zabiję,

I krew dam — a nie dam szpady...”

To rzekł jenerał Sowiński,

Starzec o drewnianej nodze,

I szpadą się jako fechmistrz

Opędzał przed bagnetami;

Aż go jeden żołnierz stary

Uderzył w piersi i przebił...

Opartego na ołtarzu

I na tej nodze drewnianej.Ten utwór nie jest chroniony prawem autorskim i znajduje się w domenie publicznej, co oznacza że możesz go swobodnie wykorzystywać, publikować i rozpowszechniać. Jeśli utwór opatrzony jest dodatkowymi materiałami (przypisy, motywy literackie etc.), które podlegają prawu autorskiemu, to te dodatkowe materiały udostępnione są na licencji Creative Commons Uznanie Autorstwa – Na Tych Samych Warunkach 3.0 PL.

Źródło: http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/sowinski-w-okopach-woli

Tekst opracowany na podstawie: Słowacki, Juliusz (1809-1849), Liryki i powieści poetyckie, Zakład Narodowy im. Ossolińskich, Wrocław, 1974

Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Reprodukcja cyfrowa wykonana przez Bibliotekę Narodową z egzemplarza pochodzącego ze zbiorów BN.

Opracowanie redakcyjne i przypisy: Marta Niedziałkowska, Aleksandra Sekuła.

Plik wygenerowany dnia 2011-01-26.
mniej..

BESTSELLERY

Menu

Zamknij