Spadaj, Nadwago! - ebook

PRZEDMOWA

Miałem nadwagę i duży sterczący brzuch. Udało mi się ich obu pozbyć. Ta książka dedykowana jest wszystkim, którzy również mają dosyć sterczącego brzucha, nadwagi i marzą o atrakcyjnej sylwetce. Po dorobieniu się zbędnych kilogramów powrót do normy jest trudny. Gdyby nie był, to nie byłoby również operacji zmniejszenia żołądka i cierpienia związanego z otyłością. Udała mi się ta przemiana bez operacji i diet, ale za to przez zmianę kilku nawyków związanych z jedzeniem. Zapraszam w podróż po moich zmaganiach i życzę sukcesów w powrocie do wymarzonego ciała.

Podczas pandemii Covid-19, która rozlała się na świecie na początku 2020 roku, okazało się, że ludzie z otyłością są w sposób szczególny narażeni na ciężkie przechodzenie tej choroby i częściej umierają na skutek zarażenia. Otyłość powoduje cukrzycę, szereg innych przewlekłych chorób i osłabia odporność organizmu. To wystarczający powód, choć nie jedyny, żeby poważnie pomyśleć o schudnięciu. Napisałem tę książkę, by pomóc tym, którzy próbują walczyć z nadwagą i otyłością lub mają taki zamiar. Nie mam złudzeń, że nie uda się mi pomóc wszystkim, ale głęboko wierzę, że wielu znajdzie tu wskazówki pomocne w ograniczeniu nadmiaru ciała.

W pewnym momencie swojego życia zagubiłem się w relacji ze swoim ciałem i jedzeniem. Dorobiłem się wtedy ponad dwudziestu kilogramów sadła. Przez pięć lat poszukiwałem sposobów na powrót do zdrowej sylwetki; bez diet, bez specjalnych zabiegów, bez tabletek, które obiecują schudnięcie w dwa tygodnie. Poszukiwałem naturalnych metod i krok po kroku odkrywałem to, co jest dobre dla mnie i mojego ciała. Stopniowo zmieniałem sposób, w jaki jem, oraz swoją relację z pożywieniem. Udało się! Dziś jedzenie jest dla mnie wielką przyjemnością i nie muszę już staczać wewnętrznych walk, żeby cokolwiek ograniczać czy wydzielać. Stosuję po prostu kilka kroków, dobrych praktyk, które stały się moimi nawykami i rzeczą kompletnie naturalną. Wdrożenie zmian było konieczne i wiązało się z długim okresem zwracania uwagi na to, jak i co jem. Uświadamiałem sobie, dlaczego i kiedy sięgam po jedzenie. Osiągnąłem zwycięstwo dzięki temu, że próbowałem nieustanie odpowiedzieć na pytanie: jak to zrobić, żeby, zamiast wyrzutów sumienia i bólu brzucha, po posiłku czuć radość i satysfakcję?

Miałem dwie silne motywacje do zmiany. Po pierwsze – pragnąłem dobrze wyglądać, podobać się sobie i innym. Po drugie – nie chciałem popaść w tarapaty zdrowotne.

Odkrycie opisanych w tej książce elementów zapewniających zdrowy powrót do formy zajęło mi pięć lat. Myślę, że gdybym wcześniej posiadł całą tę wiedzę, pozbyłbym się nadwagi znacznie szybciej.

Moje wskazówki pozwolą cieszyć się jedzeniem i sięgać po nie bez wyrzutów sumienia, by każdy z nas z satysfakcją mógł wybierać to, co w naturalny sposób jest dobre dla organizmu i prawidłowej wagi.

Mam nadzieję, że opisując to, do czego powoli dochodziłem, zainspiruję innych, aby wsłuchali się w siebie i zwalczyli problem nadwagi, znajdując własny unikalny sposób.

Zalecenia w tej publikacji odnoszą się do osób dorosłych, chyba że wyraźnie zaznaczono, iż dotyczą dzieci. Autor i wydawca nie ponoszą odpowiedzialności za jakiekolwiek skutki uboczne wynikające z korzystania z porad zawartych w tej książce.O JEDZENIU

Jedzenie to dla nas konieczność, ale możemy zamienić tę konieczność w przyjemną relację i celebrację każdego posiłku. Chciałbym również podkreślić, że celem nie jest stanie się chudzielcem, ale dojście do takiego poziomu, kiedy będziemy czuli się atrakcyjni i zdrowi. Część zbędnego tłuszczu można zamienić w powiększenie mięśni, dzięki czemu sylwetka będzie bardziej wysportowana i atrakcyjna.

Ludzie różnią się między sobą, dlatego uważam, że nie ma jedynej słusznej drogi do celu, jaki stanowi zapanowanie nad swoją wagą. Jest ich co najmniej kilka, a każdy powinien znaleźć najbardziej mu odpowiadający przepis. Warto jednak uczyć się i korzystać z doświadczeń innych.

Wskaźnik, który daje nam pojęcie o naszej wadze, nazywa się BMI (_body mass index_). Określa się go na kilka różnych sposobów, ja preferuję najprostszy. Należy podzielić swoją wagę w kilogramach przez kwadrat wzrostu w metrach (np. waga 70 kg dzielona przez wzrost 1,7 m pomnożony przez siebie, więc 70 kg dzielone przez 1,7x1,7, czyli 70 dzielone przez 2,89, co daje wskaźnik 24,2). Wynik stanowi wskazówkę, którą można odczytać następująco:

+--------------------------------------+--------------------------------------+
| BMI < 18,5 | Niedowaga |
+--------------------------------------+--------------------------------------+
| 18,5 ≤ BMI ≤ 24,9 | Waga prawidłowa |
+--------------------------------------+--------------------------------------+
| 25 ≤ BMI ≤ 29,9 | Nadwaga |
+--------------------------------------+--------------------------------------+
| BMI > 30 | Otyłość |
+--------------------------------------+--------------------------------------+

Znalezienie się w przedziale nadwagi jest sygnałem ostrzegawczym i najwyższym czasem do podjęcia działań prewencyjnych. Znalezienie się w przedziale otyłości jest alarmem i potrzebą działania. Jak wskazuje tytuł książki, nie skupiam się tu na niedowadze, o której nie mam bladego pojęcia, ale na nadwadze i otyłości, która dotyka coraz więcej ludzi.

Podczas trwania procesu walki z kilogramami nie miałem w domu wagi. Nieustanne ważenie się może być źródłem niepotrzebnego stresu. Nasza waga może zmieniać się nawet o kilka kilogramów w zależności od tego, czy mamy wypełnione jelita i żołądek, od stopnia nawodnienia i innych czynników. Dlatego nie dawajmy się zwariować lekkim wahaniom w krótkim okresie, ale skupiajmy się na osiąganiu długofalowych efektów. Wystarczy sprawdzać wagę co kilka tygodni.