Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

  • Empik Go W empik go

Spadające maski – opowiadanie erotyczne - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
23 listopada 2022
Ebook
3,99 zł
Audiobook
9,99 zł
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Spadające maski – opowiadanie erotyczne - ebook

Jako redaktor naczelna prestiżowego magazynu modowego, Emery odnosi same sukcesy. Ma poukładane życie, opływa w luksusy, a praca przynosi jej satysfakcję. Wydawać by się mogło, że kobiecie niczego nie brakuje... Do czasu.

Gdy podejmuje się przeprowadzenia wywiadu z tajemniczym wokalistą popularnego zespołu heavymetalowego, czeka ją niespodzianka: muzyk okazuje się mężczyzną z jej przeszłości, z którym łączy ją więcej, niż jest gotowa przyznać. Dziennikarka musi zmierzyć się z pożądaniem, które nie zgasło pomimo upływu lat... Czy poradzi sobie również z tym, co przed nim zataiła?

Kategoria: Erotyka
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-87-284-6153-2
Rozmiar pliku: 297 KB

FRAGMENT KSIĄŻKI

– Chyba sobie żartujesz! – żachnęłam się, opadając na fotel w jego eleganckim gabinecie.

Przyglądał mi się z zaciętą miną zmuszającą do uległości. Jego niedoczekanie. W końcu postukał piórem o krawędź szerokiego obsydianowego stołu i nachylił się nad blatem.

– W żadnym wypadku, Emery. Przeprowadzisz ten wywiad. To moje ostatnie słowo.

Zacisnęłam wargi, żeby nie powiedzieć czegoś, czego mogłabym później żałować. Może i byłam redaktor naczelną „Celebrities Lounge”, ale na moje nieszczęście Grayson Brown był właścicielem magazynu. Uwielbiałam go, ale zdecydowanie poza momentami, gdy przeradzał się w stworzenie święcie przekonane o własnej nieomylności. Przez lata współpracy zdążyliśmy się zaprzyjaźnić, jednak biznes był biznesem i doskonale zdawałam sobie sprawę, że najprawdopodobniej będę musiała przystać na to, co tym razem wymyślił. Nie oznaczało to jednak, że zamierzałam się poddać. Moim hobby było przemawianie mu do rozsądku, ktoś zresztą musiał to robić. Chcąc nie chcąc, padło na mnie.

Odetchnęłam i wygładziłam nieistniejącą fałdkę na jedwabnej spódnicy od Diora, którą miałam dziś na sobie.

– Słuchaj… – zaczęłam opanowanym głosem. – Naszymi odbiorcami są głównie kobiety, w dodatku raczej eleganckie i szczerze mówiąc, nie wiem, czy interesuje je tego rodzaju muzyka.

– Właśnie. Kobiety – potwierdził zadowolony, jakby dopiero co odkrył Amerykę.

Westchnęłam, starając się zgromadzić wszystkie pokłady cierpliwości, były mi pilnie potrzebne.

– Tak… No więc, z tej racji…

– Na Boga, Emery – wszedł mi w słowo i wstał zza biurka, po czym stanął przede mną, krzyżując ramiona na piersi. – Być może kobiet nie interesuje heavy metal, ale gwarantuję ci, że z chęcią przeczytają rozmowę z liderem Skull & Drums.

Niemalże wywróciłam oczy na drugą stronę.

– Kim on w ogóle jest, ten cały lider? – zapytałam, udając zainteresowanie. Manipulowanie Graysonem opanowałam niemalże do perfekcji. Aktualnie zamierzałam uśpić jego czujność i podsunąć lepszy pomysł na wywiad do mojej rubryki. Przeważnie ta metoda okazywała się skuteczna. Miałam nadzieję, że tym razem również zadziała.

– Serio, Emmy? – Nie znosiłam, gdy zwracał się do mnie w ten sposób, dlatego nie zareagowałam i pozwoliłam mu kontynuować. – To najbardziej wpływowy muzyk ostatniej dekady.

– Yhm… – mruknęłam. – No i?

Nie byliśmy magazynem muzycznym, tylko modowym, dlatego nie widziałam logicznego powiązania.

– Ależ z ciebie ignorantka! Naprawdę! – Wyrzucił ramiona go góry. Irytował się tak zabawnie, że przez cały czas musiałam usilnie powstrzymywać parsknięcia. – Jeszcze ci mało? Dobrze, zatem pozwól, że wyłuszczę ci temat. Tobias Devlin vel Diablo jest najmłodszym zdobywcą kilkunastu platynowych płyt, a na dodatek to filantrop i ma niebywałą barwę głosu – wyliczał na palcach. – Ach! Nie wspominając już o tym, że jest chodzącą zagadką, bo od samego początku występuje w masce. Nikt nie wie, jak wygląda jego twarz. Czego chcesz więcej? Ten facet to chodzący ideał, w dodatku fantastyczny temat!

Westchnęłam, uciskając szczyt nosa. Nie dość, że pan Devlin posiadał absolutnie idiotyczne przezwisko, to wychodziło na to, że był bogiem kroczącym wśród ludzi i powinniśmy być mu za to wdzięczni. Przez owego dżentelmena Graysonowi niemalże ciekła ślina. Było to żałosne do tego stopnia, że aż zrobiło mi się go żal. Mój szef słynął z ogólnie pojętego kiepskiego gustu, ale jak widać, dotyczyło to także autorytetów. Nie mógł zachwycać się kimś innym? Na przykład jakimś uznanym naukowcem albo chociaż pisarzem?

Przyznaję, moje negatywne nastawienie nie wróżyło sukcesu, ale nie znosiłam piosenkarzy. Być może ktoś uznałby to za przesadę, jednak moje podejście nie wzięło się znikąd. Oczywiście z racji swojej niechęci nie miałam bladego pojęcia, kim był mężczyzna kryjący się pod pseudonimem Diablo. Jego imię i nazwisko również nic mi nie mówiły. O czym miałabym z nim niby rozmawiać? Nie znałam się na muzyce, a już na pewno nie na heavy metalu. Byłam naczelną najbardziej luksusowego magazynu _fashion_, do cholery!

To niestety koniec bezpłatnego fragmentu. Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: