- promocja
Spermagedon - ebook
Spermagedon - ebook
Czy ludzkość czeka zagłada?
W ciągu zaledwie 40 lat jakość spermy na Zachodzie spadła o blisko 60 procent! Coraz więcej par nie może mieć dzieci lub stara się o nie przez lata. Badania nie pozostawiają wątpliwości – nasza płodność drastycznie spada.
Okazuje się również, że zła jakość nasienia wpływa na inne aspekty życia. Borykający się z tym mężczyźni żyją krócej i częściej cierpią z powodu problemów zdrowotnych. W dodatku nie dotyczy to wyłącznie ludzi. Naukowcy zaobserwowali to samo zjawisko u ryb, insektów, ptaków, gadów i ssaków.
Kto i co ponosi winę za ten stan rzeczy? Czy jest coś, co możemy zrobić, by odwrócić ten trend? Czy jeśli tak się nie stanie, to w końcu wyginiemy?
W tej ekscytującej i bardzo aktualnej książce Niels Christian Geelmuyden rzuca światło na aktualne badania i zastanawia się co możemy zrobić, żeby poprawić jakość naszego nasienia.
NIELS CHRISTIAN GEELMUYDEN (ur. 1960) ― pisarz i dziennikarz, znany przede wszystkim z wywiadów publikowanych w norweskich magazynach. Współpracuje z gazetami, czasopismami i stacjami radiowymi. Światową rozpoznawalność przyniosły mu jego książki na temat przemysłu spożywczego.
Kategoria: | Literatura faktu |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-8143-613-7 |
Rozmiar pliku: | 1,0 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Myśl, że wszyscy ludzie powstają w ten sam sposób, gdy plemnik wnika do komórki jajowej, jest zdumiewająca. Tak powstali twoi rodzice. Tak powstałeś ty. I tak zostały poczęte twoje ewentualne dzieci i wnuki. Większość rodziców zgodzi się, że żadne doświadczenie nie może równać się z przyjściem dzieci na świat. Często ludzie używają słowa „cud”, opisując, co czuli, gdy zostali rodzicami. Sam doświadczyłem tego dwukrotnie, najpierw przy narodzinach córki, a następnie syna. Mimo że podczas porodu mężczyzna może czuć się bezradny i odsunięty na dalszy plan, sama jego obecność przy tym istotnym wydarzeniu w historii rodziny wiąże się z ogromnym wzruszeniem.
Wszystkie organizmy żywe kierują się chęcią przedłużenia gatunku. Gdyby tak nie było, gatunki naturalnie znikałyby z Ziemi. Kilka lat temu oglądałem film przyrodniczy o pingwinach. To, jak chroniły jajo przed zimowymi wichrami i ekstremalnym mrozem na biegunie południowym, zrobiło na mnie ogromne wrażenie. Nic innego nie wydawało się ważne, tylko to nadawało ich życiu sens i kierunek. Jajo było wystarczającą motywacją do przetrwania. Tak samo często bywa z ludźmi. Wielu z nas marzy o potomkach i w dużym stopniu poświęca im swe siły życiowe, jeśli to marzenie zostanie spełnione. W tej książce chcę zająć się tymi ludźmi (i innymi stworzeniami), których marzenia o dzieciach pozostają niespełnione. Takie osoby nazywa się bezdzietnymi mimo woli. Istotną przyczyną niepłodności jest to, że plemniki w coraz większym stopniu tracą zdolność tworzenia nowego życia.
Nie są one widoczne gołym okiem. Ale wiemy, gdzie powstają i jak są uwalniane, aby wykonać swoją misję. Rozumiemy, że oglądane przez mikroskop są podobne do kijanek i że jest ich naprawdę mnóstwo. Nazywamy je plemnikami lub spermatozoidami. Podczas gdy kobiety rodzą się z między jednym a dwoma milionami jajeczek w każdym z jajników (liczba ta spada z wiekiem i według szacunków badaczy u trzydziestolatki wynosi 72 000), mężczyźni powinni produkować nasienie nieprzerwanie od okresu dojrzewania¹. Naukowcy zdają się zgadzać, że stworzenie plemnika zajmuje organizmowi mężczyzny około 90 dni. Ale ciało nie tworzy jednego po drugim. W każdej sekundzie powstaje około tysiąca plemników. Masowa produkcja na unikatową skalę. Jej celem jest uwolnienie nawet 300 milionów tych stworków głęboko w ciele kobiety w czasie tego, co naukowo nazywamy ejakulacją. To jakby mieć w sobie całą gromadę potencjalnych dzieci, nowych ludzkich istnień. Powstanie nowego życia zależy jednak od tego, czy właściwy plemnik dotrze do celu.
Podróż plemnika do jajeczka jest niezwykłą wyprawą. Trasa ma tylko 18 centymetrów długości, ale plemniki są najmniejszymi komórkami ciała². Są ich dziesiątki milionów w jednym mililitrze nasienia, przynajmniej u większości z nas. Plemniki to również jedyne komórki w ciele, mające żyć poza organizmem, z którego pochodzą, w skrajnie obcym środowisku. Muszą przepłynąć tysiąckrotność własnej długości, aby osiągnąć cel. To tak, jakbym na egzaminie na kartę pływacką miał przepłynąć dwa tysiące zamiast dwustu metrów, i to za pierwszym podejściem. Plemniki muszą więc być w świetnej formie. Aby doszło do zapłodnienia, muszą przedostać się przez śluz szyjkowy w górnej części pochwy, dalej przez szyjkę macicy i macicę, by wreszcie dotrzeć do właściwego jajowodu. Miliony zostają w tyle. Naukowcy uważają, że wiele plemników nie ma dotrzeć do celu, torują jedynie drogę tym najzdrowszym i najsilniejszym. Najszybsze kończą ten wyścig w trzy kwadranse. Najwolniejsze – w dwanaście godzin. Plemniki mogą przeżyć poza organizmem mężczyzny nawet przez tydzień.
To pobojowisko, jakiego świat nie widział, z liczbą poległych bez precedensu na obu wojnach światowych. Naukowcy szacują, że jeśli jeden wytrysk zawiera 200 milionów plemników, tylko od 15 do 45 milionów jest wystarczająco zdrowych, aby zapłodnić jajeczko kobiety³. Istotna część wyzwania polega na tym, że białe krwinki kobiety zaczynają atakować najeźdźców, którzy dodatkowo nagle znajdują się w bardzo kwaśnym środowisku. Spośród wspomnianych już wielu milionów tylko około 400 plemników przetrwa w pochwie, a 40 dotrze do jajeczka. Tam następuje walka o to, który pierwszy wniknie do żeńskiej gamety i stworzy nowe życie.
Plemniki odkryto stosunkowo niedawno. Wynalazca mikroskopu, Antoni van Leeuwenhoek, spostrzegł je pewnego dnia w 1677 roku⁴. Badał maleńkie rzeczy, jak wszy i żądła pszczół, gdy koledzy zachęcili go, by spojrzał na ludzkie nasienie. Leeuwenhoek odkładał to ciągle na później, gdyż jako naukowiec uważał takie badanie za nieprzyzwoite. Minęło wiele czasu, nim zdecydował się zbadać własne nasienie. Mówi się, że Antoni van Leeuwenhoek był głęboko zszokowany, gdy spostrzegł pływające w cieczy stworzonka z główkami i ogonami. Czy to jakieś zwierzątka, czy może bakterie? Czy to możliwe, że był poważnie chory? Czy w jego jądrach ukrywały się miliony przyszłych żab? A może to młode węgorze? Był tak wstrząśnięty ogromną liczbą „drobnoustrojów” w cieczy, że odsuwał podzielenie się odkryciem ze światem. W końcu skontaktował się z Towarzystwem Królewskim w Londynie, pisząc w swym liście: „Jeśli Wasza Lordowska Mość uzna, że obserwacje te mogą obrzydzić uczonych lub wywołać skandal, szczerze błagam Waszą Lordowską Mość, aby uznał je za prywatne i opublikował lub zniszczył je według własnego uznania”⁵. Na szczęście prezes uznał odkrycie za warte opublikowania w czasopiśmie „Philosophical Transactions” rok później. Tak zaczął się zupełnie nowy rozdział w historii nauk biologicznych. Nikt ze współczesnych mu badaczy nie rozumiał, co tak naprawdę zaobserwował Leeuwenhoek. Musiało minąć 150 lat, nim odkryto jajeczka u samic ssaków. Dopiero w drugiej połowie XIX wieku zrozumiano, jak ludzie się rozmnażają. Spekulacje na temat tego, jaki był cel istnienia maleńkich żyjątek, były liczne i często absurdalne. W świecie zdominowanym przez mężczyzn wielu wierzyło, że płyn zawiera kompletnych miniaturowych ludzi, którzy potem dojrzewają i rosną w ciele kobiety jak bułki w piekarniku. Właśnie tak, sądzili, że to mężczyzna sam tworzy dziecko. Ilustrator Nicolaas Hartsoeker narysował takich maleńkich kijankoludzi – homunkulusy – w 1695 roku.
Nasza wiedza o spermie kształtowała się powoli i stopniowo. W latach 60. XX wieku naukowcy odkryli na przykład białka – dyneiny, które pozwalają na poruszanie się plemników. Profesor Charles Lindeman z Uniwersytetu Oakland wyjaśnia ślimacze tempo odkryć tym, że w latach 60. XX wieku na całym świecie było tylko kilkudziesięciu naukowców zajmujących się badaniem nasienia. Zainteresowanie tematem wzrosło jednak, gdy zaobserwowano, że plemniki w coraz mniejszym stopniu są w stanie wykonać swoje zadanie. Wielu rzeczy jednak wciąż nie wiemy. Profesor biologii Scott Pitnick bada plemniki od ponad 20 lat. „Nadal nie wiemy prawie nic o funkcji nasienia, o tym, co robi” – zauważył w 2017 roku. Sam profesor jest tak wielkim pasjonatem tematu, że wytatuował sobie olbrzymi plemnik z długim ogonem wzdłuż całego prawego ramienia.
Niepłodność pary jest często definiowana jako niezdolność do zajścia w ciążę pomimo regularnego seksu bez zabezpieczenia minimum przez rok⁶. W co najmniej połowie przypadków uważa się, że główną przyczyną jest upośledzona jakość nasienia. Standardowe wymagania Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) dotyczące normalnej jakości nasienia były w 1999 roku następujące: po pierwsze, stężenie plemników powinno wynosić co najmniej 20 milionów na mililitr⁷. Po drugie, ilość ejakulatu przy jednym wytrysku powinna wynosić co najmniej dwa mililitry. Po trzecie, co najmniej połowa plemników powinna być ruchliwa. Po czwarte, co najmniej 15 procent powinno mieć normalny kształt i wreszcie po piąte, co najmniej 75 procent powinno żyć. Z tych wymagań można wyciągnąć wniosek, że zarówno ilość, jak i jakość plemników ma znaczenie.
Wymagania dotyczące normalnej jakości nasienia zostały znacznie zmniejszone w latach 1999–2010. Minimalną liczbę plemników zredukowano do 15 milionów na mililitr. Objętość ejakulatu zmniejszyła się do co najmniej 1,5 mililitra. Minimalny udział plemników ruchliwych został zmniejszony do co najmniej 32 procent. Tylko cztery procent plemników musi mieć normalny kształt, tylko 58 procent musi być żywych.
Normalna jakość nasienia w 2010 roku była więc zupełnie inna niż w 1999 roku. Szczególnie uderzające było to, że wymóg dotyczący proporcji plemników o normalnym kształcie został zredukowany do mniej niż jednej trzeciej tego, co obowiązywało jedenaście lat wcześniej. To nie był pierwszy raz, gdy WHO zmniejszyła wymagania⁸. W 1980 roku WHO wymagała, by 80,5 procent plemników miało normalny kształt i 60 procent było ruchliwe. Wymagania zostały dostosowane również w latach 1987 i 1992. Jednak w szczególności zmniejszenie wymagań w latach 1999–2010 było krytykowane przez międzynarodowe środowisko naukowe. Wynika to częściowo z faktu, że dostosowanie opierało się na ograniczonej liczbie próbek nasienia i było również obarczone niedociągnięciami metodologicznymi. Przede wszystkim jednak krytycy obawiali się, że mniej par bezdzietnych mimo woli będzie kierowanych do leczenia niepłodności. Można podejrzewać, że to właśnie było jednym z celów. WHO wskazała, że dobra jakość nasienia nie daje żadnej gwarancji ciąży. Słaba jakość również nie powoduje automatycznie pozostawania bezdzietnym.
Widzimy więc, że istnieje wiele sposobów pomiaru jakości nasienia. Oprócz wyżej wymienionych parametrów wielu naukowców bada także uszkodzenia DNA lub integrację DNA. Takie badanie skupia się na materiale genetycznym w nasieniu. W brytyjskim badaniu przedstawionym w styczniu 2019 roku opisano możliwe skutki takiego uszkodzenia DNA⁹. Zbadano nasienie 50 mężczyzn pozostających w stałych, heteroseksualnych związkach, w których partnerki doświadczyły trzech poronień przed dwudziestym tygodniem ciąży. Zwykle uważa się, że przyczyną utraty ciąży są infekcje lub problemy immunologiczne u kobiety. Stwierdzono jednak, że nasienie 50 badanych mężczyzn zawierało dwa razy więcej uszkodzeń DNA niż w grupie kontrolnej. Jak wynika z kryteriów, należy uznać za normalne, że wiele plemników jest martwych, a także że większość ma nieprawidłowy kształt. „Jeśli jakość nasienia jest dobra, około dziesięciu procent komórek ma normalny kształt” – mówi Jon Hausken, kierownik Klinikk Hausken – sieci klinik leczenia niepłodności. Można by pomyśleć, że duża liczba plemników oznacza bardzo dobrą jakość nasienia. Tak jednak nie jest. Zbyt wiele plemników może także powodować niepłodność. Medyczny portal internetowy WebMD uważa za główną przyczynę małą liczbę plemników, a w następnej kolejności ocenę mobilności i kształtu. Co ciekawe, niektórzy uważają również, że ludzie mają mniej plemników o normalnym kształcie niż inne zwierzęta.
Badacze płodności nie są zgodni, które aspekty jakości nasienia są najważniejsze¹⁰. Badanie z 2006 roku wykazało, że znaczenie liczby plemników na mililitr wynosi 44 procent, a mobilności 15 procent. W przeglądzie literatury z 2015 roku stwierdzono, że aż 90 procent przypadków niepłodności męskiej można wytłumaczyć małą liczbą plemników¹¹. Wielu naukowców na przestrzeni lat doszło do wniosku, że dwie cechy – odsetek ruchliwych i normalnie uformowanych plemników – należy oceniać jako całość. Niezależnie od wymienionych wyżej problemów analiza nasienia jest najbardziej użyteczną dostępną metodą badania niepłodności męskiej. Dziewięć na dziesięć przypadków można wyjaśnić tylko za pomocą tego jednego badania.
Do badania wykorzystuje się możliwie najświeższą próbkę. Wiadomo, że jakość nasienia zmienia się w pewnym stopniu nawet u całkowicie zdrowych mężczyzn w ciągu dnia, miesiąca i pór roku. W jednym badaniu stwierdzono, że stężenie plemników, to znaczy liczba plemników na mililitr, może różnić się nawet o 39 procent między różnymi próbkami od tej samej osoby¹². Z tego powodu często bada się kilka próbek w odstępach paru tygodni. Istnieją również testy, które można wykonać w domu. Nie są one uważane za tak dokładne jak testy wykonywane w klinice.
Po analizie nasienia pacjent może poznać wiele nowych, obco brzmiących pojęć. Jednym z nich jest azoospermia. Oznacza to, że ejakulat w ogóle nie zawiera plemników. Stan ten dotyczy jednego procentu wszystkich mężczyzn, ale 15 procent niepłodnych mężczyzn. Innym terminem jest oligospermia. Oznacza to, że plemników jest bardzo mało. Dysspermia oznacza, że duża część plemników ma słabą ruchliwość lub nieprawidłowy kształt. Asthenozoospermia to nieprawidłowa ruchliwość plemników – mniej niż 32 procent plemników porusza się efektywnie, czyli z prędkością co najmniej 25 mikrometrów na sekundę. Aspermia oznacza brak ejakulatu. Nasienie składa się nie tylko z plemników, ale także z płynu.
Mimo że są ich miliony, plemniki zwykle stanowią tylko jeden procent spermy¹³. Reszta składa się z 200 białek oraz minerałów i witamin. Można tam znaleźć witaminę C, wapń, kwas cytrynowy, fruktozę, magnez, potas, azot, sód, fosfor, cynk i witaminę B₁₂. Celem tego wzmacniającego koktajlu jest odżywianie plemników. Ilość różnych składników odżywczych w płynie nasiennym zmienia się w zależności od wieku, masy ciała, diety i stylu życia. Naukowcy zakładają, że wysoka zawartość składników odżywczych o zasadowym pH ma również zneutralizować kwaśne środowisko pochwy, osłabić odpowiedź immunologiczną i przekonać ciało kobiety, że inwazja nie jest wroga¹⁴. Znaczenie składu nasienia może być jednak jeszcze istotniejsze. W 2002 roku opublikowano badanie, w którym stwierdzono, że kobiety uprawiające seks bez użycia prezerwatywy chorują na depresję rzadziej niż te, które korzystają z tej formy zabezpieczenia¹⁵. Częstość występowania objawów depresyjnych była prawie o połowę mniejsza. Działanie to przypisano zawartym w nasieniu hormonom regulującym nastrój, które mogły być wchłaniane przez błonę śluzową pochwy. Główny badacz, Gordon Gallup, zastrzegał przy tym, że w żaden sposób nie chciał zniechęcać ludzi do używania prezerwatywy, ponieważ negatywne skutki niechcianych ciąż i chorób przenoszonych drogą płciową nie są kompensowane przez ograniczenie depresji.
Dwa rodzaje komórek, o których rzadko się słyszy, mają ogromne znaczenie dla produkcji nasienia przez organizm. Z tego powodu będą one od czasu do czasu wspominane w dalszej części książki. Pierwsza grupa komórek to tak zwane komórki Sertolego¹⁶. Znajdują się w kanaliku nasiennym jąder i pełnią ważną funkcję podczas dojrzewania nasienia. Zostały nazwane na cześć włoskiego fizjologa Enrica Sertolego. Komórki te wspierają, chronią, odżywiają i stymulują prekursory plemników – spermatocyty, które następnie stają się dojrzałymi plemnikami. Zadaniem komórek Sertolego jest także usuwanie wadliwych plemników z kanalików nasiennych. Druga grupa komórek to komórki Leydiga, których nazwa pochodzi od nazwiska niemieckiego anatoma Franza von Leydiga¹⁷. Ich rolą w jądrach jest produkcja i regulowanie męskiego hormonu płciowego – testosteronu. Komórki Leydiga rozwijają się na etapie płodowym, ale są aktywowane dopiero w okresie dojrzewania.
Testosteron kontroluje między innymi rozwój genitaliów mężczyzny, mięśni, wzrost włosów, barwę głosu, popęd płciowy i produkcję nasienia¹⁸. Nic więc dziwnego, że u wielu mężczyzn o niskiej jakości nasienia stwierdza się także niski poziom testosteronu. Na podstawie danych z całego świata można stwierdzić, że spadek jakości nasienia jest związany ze spadkiem poziomu testosteronu. Wielu mężczyzn o niskiej jakości nasienia ulega więc pokusie przyjmowania testosteronu w postaci środków farmakologicznych w celu szybkiej naprawy sytuacji. Nie jest to mądry wybór – ale do tego jeszcze wrócę. Pogorszenie jakości nasienia niesie ze sobą przede wszystkim zmniejszenie prawdopodobieństwa zostania ojcem. Problem polega na tym, że chodzi jednak o znacznie więcej. Niestety badania wskazują, że z niską jakością nasienia związane są także poważniejsze choroby i krótsze życie. Równie poważne jest to, że upośledzona jakość nasienia wpływa na indywidualne doświadczenie i poczucie bycia mężczyzną.
Ursula Bentin-Ley, kierowniczka duńskiej kliniki leczenia niepłodności, zauważyła to w kontakcie z pacjentami¹⁹. „Informacja, że nie mogą mieć dzieci, ma duży wpływ na samoocenę mężczyzn” – mówi. Według Bentin-Ley doświadczenie bycia mężczyzną jest silnie związane z potencjałem zapłodnienia kobiety i zostania ojcem. Wielu jej pacjentów płci męskiej wstydzi się swej niepłodności tak bardzo, że nie rozmawia o niej z nikim. W Norwegii znalazłem kilku odważnych mężczyzn, którzy postanowili się otworzyć.
Historia Steinara
Steinar Olsen z Flatanger miał 32 lata, kiedy w 2011 roku zakochał się w Jolancie z Litwy²⁰. Wcześniej przez pięć lat był sam. Jolanta i jej dwuletni syn Kevin zamieszkali u Steinara.
Marzył on o zostaniu ojcem od 20. roku życia. Przez kilka lat próbowali zajść w ciążę. Jolanta przeszła szczegółowe badania, w których wyniku ustalono, że problem nie leży po jej stronie. Nie było to niespodzianką, miała już przecież syna. Steinar niechętnie podchodził do pomysłu badania nasienia. W 2015 roku Jolanta zerwała z nim i wróciła na Litwę.
Wtedy Steinar zdał sobie sprawę, że to miłość jego życia i że musi sprawdzić, czy to on ma problem z płodnością. Zrobił więc badania. Wyglądało na to, że niepłodność wynikała z niezwykle niskiego poziomu testosteronu. Lekarze w klinice Spiren w Trondheim odkryli, że nasienie Steinara nie zawierało ani jednego żywego plemnika. Bardzo trudno przyjąć taką wiadomość.
„Nie czujesz się w pełni mężczyzną po czymś takim” – mówi Steinar.
Lekarze mieli nadzieję znaleźć plemniki w tkance jądra. Jednak nawet tam żadnego nie było. Jolanta i Steinar ponownie nawiązali kontakt. Stracił już nadzieję, że zostanie ojcem, ale ginekolożka Liv Bente Romundstad zasugerowała poddanie go kuracji estrogenowej. Takie leczenie stosuje się głównie u kobiet z rakiem piersi. Steinar miał być jednym z pierwszych w Norwegii mężczyzn poddawanych takiej terapii. Codziennie przez siedem miesięcy zażywał lek na raka piersi – Tamoxifen. W styczniu 2018 roku miał wystarczającą liczbę plemników, aby umożliwić mikroiniekcję do komórki jajowej. Jesienią tego samego roku nowo poślubiona para została rodzicami małego Oskara.
Steinar ma nadzieję, że uda im się mieć więcej dzieci. Para zadbała o zamrożenie dwóch aktywnych plemników. Steinar zdaje sobie sprawę, że nie jest jedynym mężczyzną z nasieniem niskiej jakości. Jest jednak jednym z niewielu, którzy odważyli się opowiedzieć o swym doświadczeniu. „Nie da się ukryć, że to dosyć wstydliwy temat do rozmowy” – mówi. „Mam jednak nadzieję, że usłyszawszy naszą historię, więcej mężczyzn mających problemy ze spłodzeniem dzieci odważy się szukać pomocy. To lepsze niż życie w niepewności”.
Historia Olego Martina
Ole Martin Sætnan przyszedł na świat w gorący letni dzień w 1991 roku²¹. Thora Knutsdottir ujrzała światło dzienne zaledwie dwa lata później. Oboje zdecydowali się na karierę w gastronomii. Thora została kelnerką, a Ole Martin szefem kuchni. W 2014 roku poznali się podczas stażu w restauracji To Rom og Kjøkken w Trondheim. Zaczęło się od wspólnych dojazdów do pracy, a skończyło na ślubie.
Thora przestała brać pigułki antykoncepcyjne, jednak kiedy przez półtora roku nie doszło do poczęcia, para stwierdziła, że coś musi być nie tak. Badania wykazały, że u Thory wszystko było w porządku. W 2016 roku dwudziestopięcioletni Ole Martin dowiedział się, że jakość jego nasienia jest słaba. Tak słaba, że nie miał szans na naturalne poczęcie dziecka. Ole Martin kompletnie się załamał, miał ogromne poczucie winy i uważał, że Thora powinna się z nim rozwieść. Nie chciał, by przez niego nie miała dzieci.
Przez długi czas ukrywał informację o wyniku badania. Czuł się mniej męski. Kilka razy prosił Thorę o znalezienie sobie innego partnera. Jednak ona zdecydowała się zostać z nim. W 2017 roku mieli nadzieję zostać rodzicami dzięki metodzie _in vitro_. Thora uważa, że uczucia związane z bezdzietnością mimo woli są bagatelizowane.
Ole Martin postanowił opisać swoją historię na ich blogu kulinarnym i w „Adresseavisen”. Pewny siebie i szczęśliwy szef kuchni przyznał wtedy, że płakał przez trzy godziny po tym, jak dowiedział się, że jest niepłodny. Stracił po tym zupełnie zapał i radość życia. Czuł się bezwartościowy – to było jak piekło, którego nigdy wcześniej nie znał. Odpowiedź na post była przytłaczająca. Dzięki temu para zrozumiała, że nie są sami w swej walce.
Rosnąca liczba par na całym świecie ma problemy z poczęciem dzieci. Szacuje się, że nawet 15 procent wszystkich zachodnich par w 2012 roku było niepłodnych²². W większości społeczeństw zwykło się zakładać, że wina leży po stronie kobiety. Pogląd ten należy uznać za kompletnie nieaktualny. We Francji ustalono już na początku lat 90., że w przypadku 58 procent par bezdzietnych problem z płodnością leży po stronie mężczyzny²³. W tym czasie zbadano blisko dwa miliony ludzi w trzech francuskich regionach. Naukowcy oceniają, że w przypadku dwóch trzecich norweskich par z problemami z niepłodnością jedną z przyczyn jest obniżona jakość nasienia²⁴.
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) stwierdziła, że jedna na cztery pary w płodnej fazie życia, żyjących w krajach rozwijających się, nadal doświadcza bezdzietności po pięciu latach prób zajścia w ciążę²⁵. WHO przewiduje, że niepłodność będzie w tym stuleciu trzecim najbardziej rozpowszechnionym poważnym problemem zdrowotnym, po raku i chorobach układu krążenia²⁶. Szacuje się, że 80 milionów par, czyli 160 milionów ludzi na świecie, jest obecnie niepłodnych²⁷.
Jesienią 2017 roku ustalono, że jeden na czterech czterdziestopięciolatków w Norwegii nie ma dzieci²⁸. W przypadku kobiet w tym samym wieku – jedna na sześć. Odsetek bezdzietnych mężczyzn w wieku 45 lat wzrósł zatem z 14 do 25 procent w jednym pokoleniu. Wśród kobiet w tym samym wieku liczba ta wzrosła z 9 do 15 procent. Powszechnym wyjaśnieniem coraz częstszej niepłodności jest fakt, że kobiety coraz później decydują się na pierwszą ciążę. Dyrektor naukowy Per Magnus w Instytucie Zdrowia Publicznego (Folkehelseinstituttet) uważa je jednak za niewystarczające. „Być może to wzrost poziomu substancji szkodliwych obecnych w środowisku osłabił naszą płodność” – sugeruje. Bez względu na wiek bezdzietnych mężczyzn jest prawie trzy razy więcej niż bezdzietnych kobiet. Oczywiście dla niektórych brak potomstwa to świadomy wybór, dotyczy to od pięciu do dziesięciu procent osób bezdzietnych.
Chyba każdy z nas zna dziś kogoś, kto stara się o dziecko. Szacuje się, że jedna piąta norweskich par jest bezdzietna mimo woli. W Europie problem ten dotyczy jednej na sześć par. Wiele par decyduje się na różne techniki wspomaganego rozrodu. W Norwegii rocznie wykonuje się około 7000 takich zabiegów²⁹. W ten sposób rodzi się około 2000 dzieci rocznie. Na podstawie tych danych można wywnioskować, że mniej niż jedna trzecia zabiegów prowadzi do poczęcia i porodu. Ciąża nie jest osiągalna dla wszystkich, ale blisko 75 procentom par udaje się mieć dzieci po pięciu latach prób stymulacji płodności. W Norwegii wspomagane zapłodnienie jest odpowiedzialne mniej więcej za 4 procent wszystkich urodzeń. W Danii odsetek ten zbliża się do dziesięciu procent.
„The Economist” napisał w 2009 roku, że jeśli spadek dzietności nie wyhamuje w ciągu dziesięciu lat, istnieje ryzyko przekroczenia punktu, który zapewnia przetrwanie ludzkości na skalę globalną³⁰. Wiele wskazuje na to, że tak się faktycznie dzieje. Niektóre badania wskazują nawet, że spadek jest bardziej gwałtowny niż dziesięć lat temu.Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki
1.
How you conceive, BabyCentre UK, wrzesień 2017: https://www.babycentre.co.uk/a545272/how-you-conceive
2.
Babyverden, Maren Eriksen, kwiecień 2018: https://www.babyverden.no/prover/det-meste-du-trenger-a-vite-om-sadkvalitet/
3.
Boxers or Briefs: Myths and Facts about Men’s Infertility, WebMD, Bob: https://www.webmd.com/infertility-and-reproduction/features/male-infertility-facts#1 i Livestrong, Jodi Thornton-O’Connell, 24.01.2019: https://www.livestrong.com/article/214611-vitamins-in-sperm/
4.
Smithsonian.com, Laura Poppick, 07.06.2017: https://www.smithsonianmag.com/science-nature/scientists-finally-unravel-mysteries-sperm-180963578/
5.
Tłum: J.B.B. .
6.
International Journal of Reproductive BioMedicine, Sedigheh Ahmadi i inni, grudzień 2016: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC5203687/
7.
Semen quality parameters according to World Health Organisation (WHO), Instituto Bernabeu: https://www.institutobernabeu.com/foro/en/semen-quality-parameters-according-to-the-world-health-organisation-who/
8.
International Brazilian Journal of Urology, Sandro C. Esteves, lipiec/sierpień 2014: http://www.scielo.br/scielo.php?script=sci_arttext&pid=S1677-55382014000400433
9.
The Guardian, Sarah Boseley, 04.01.2019: https://www.theguardian.com/lifeandstyle/2019/jan/04/more-male-tests-needed-in-cases-of-repeated-miscarriages-uk-study
10.
International Journal of Andrology, R.J. Aitken, luty 2006: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/16466526
11.
Journal of Human Reproductive Sciences, Naina Kumar i Amit Kant Singh, 25.11.2015: http://www.jhrsonline.org/article.asp?issn=0974-1208;year=2015;volume=8;issue=4;spage=191;epage=196;aulast=Kumar
12.
Oncotarget, Jiayi Ding i inni, 07.02.2017: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC5354694/#R90
13.
Greatist, Sophia Breene, 19.02.2013: https://greatist.com/health/nutrition-of-semen
14.
Livestrong, Jodi Thornton-O’Connell, 24.01.2019: https://www.livestrong.com/article/214611-vitamins-in-sperm/
15.
New Scientist, Raj Persaud, 26.06.2002: https://www.newscientist.com/article/dn2457-semen-acts-as-an-anti-depressant/
16.
Store norske leksikon, Sigbjørn Fossum, 10.03.2016: https://sml.snl.no/sertolicelle
17.
Store norske leksikon, Jens Petter Berg, 09.05.2018: https://sml.snl.no/Leydig-celler
18.
Testosterone – What It Does And Doesn’t Do, Harvard Health Publishing, lipiec 2015: https://www.health.harvard.edu/drugs-and-medications/testosterone–what-it-does-and-doesnt-do
19.
TV2.dk, Anders Hjort i Maiken Brusgaard Christensen, 01.04.2018: http://nyheder.tv2.dk/samfund/2018-04-01-hver-fjerde-mand-har-nedsat-saedkvalitet-men-mange-ved-det-ikke?cid=tv2.dk: hver%20fjerde%20mand%20har%20nedsat%20sædkvalitet%20–%20men%20mange%20ved%20det%20ikke:article
20.
NRK, Frid Kvalpskarmo Hansen i Anders Werner Øfsti, 03.06.2018: https://www.nrk.no/viten/xl/manndomsproven-1.14031609 oraz TV2, Hanne Taalesen, Anine Hallgren i Heidi Venæs, 04.12.2018: https://www.tv2.no/a/10258542/ oraz NRK, Kaja Kristin Ness i Anders Werner Øfsti, 03.12.2018: https://www.nrk.no/viten/brystkreftmedisin-gir-hap-for-barnlose-menn-1.14316744
21.
Familieklubben, Rigmor Sjaastad Hagen, 23.11.2017: https://familieklubben.no/familieliv/ufrivillig-barnloes-daarlig-saedkvalitet-et-tabu/165
22.
The American Journal of Clinical Nutrition, Tina K. Jensen i inni, 26.12.2012: https://academic.oup.com/ajcn/article/97/2/411/4577122
23.
Human Reproduction, P. Thonneau i inni, lipiec 1991: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/1757519
24.
KK, Silje Førsund, 15.08.2015: https://www.kk.no/livstil/dette-pavirker-mannens-saedkvalitet-67810211
25.
CNN, Susan Scutti, 09.01.2018: https://edition.cnn.com/2018/01/08/health/ibuprofen-male-fertility-study/index.html
26.
New Zealand Herald, NewstalkZB/Science, 29.04.2019: https://www.newstalkzb.co.nz/news/science/study-finds-wi-fi-as-damaging-for-sperm-as-mobile-phones/
27.
Medical News Today, Amanda Barrell, 27.11.2017: https://www.medicalnewstoday.com/articles/320160.php
28.
NRK, Jarle Roheim Håkonsen i David Vojislav Krekling, 01.11.2017: https://www.nrk.no/norge/dramatisk-okning-i-andelen-barnlose-i-norge-1.13759502
29.
Norsk Helseinformatikk, Marthe Lein, 28.03.2017: https://nhi.no/familie/graviditet/andre-relaterte-tema/assistert-befruktning-det-du-trenger-a-vite/
30.
Falling fertility, The Economist, 29.10.2009: https://www.economist.com/leaders/2009/10/29/falling-fertility) i (Life Extension, Silas Hoffman, grudzień 2012: https://www.lifeextension.com/Magazine/2012/12/Reversing-Male-Infertility/Page-01
31.
Human Reproduction Update, Hagai Levine i inni, 27.07.2017: https://academic.oup.com/humupd/article-abstract/23/6/646/4035689?redirectedFrom=fulltext oraz NPR, Rob Stein, 31.07.2017: https://www.npr.org/2017/07/31/539517210/sperm-counts-plummet-in-western-men-study-finds oraz forskning.no, Eivind Nicolai Lauritsen, 26.07.2017: https://forskning.no/menneskekroppen-biologi-sex/saedkvaliteten-til-vestlige-menn-stuper/332447
32.
The Independent, Ian Johnston, 25.07.2017: https://www.independent.co.uk/news/science/sperm-count-west-men-health-drop-60-per-cent-years-modern-life-a7859491.html)
33.
forskning.no, Eivind Nicolai Lauritsen, 26.07.2017: https://forskning.no/menneskekroppen-biologi-sex/saedkvaliteten-til-vestlige-menn-stuper/332447
34.
TV2.dk, Ritzau, 21.10.2018: http://nyheder.tv2.dk/samfund/2018-10-21-maend-med-darlig-saedkvalitet-skal-skynde-sig-at-fa-born oraz Ingeniøren, Mads Nyvold, 26.07.2017: https://ing.dk/artikel/saedkvaliteten-hos-vestlige-maend-halveret-paa-40-aar-202298
35.
TV2.dk, Anders Hjort i Maiken Brusgaard Christensen, 01.04.2018: http://nyheder.tv2.dk/samfund/2018-04-01-hver-fjerde-mand-har-nedsat-saedkvalitet-men-mange-ved-det-ikke?cid=tv2.dk: hver%20fjerde%20mand%20har%20nedsat%20sædkvalitet%20–%20men%20mange%20ved%20det%20ikke:article
36.
NRK, Cathrine Einan, 05.02.2013: https://www.nrk.no/livsstil/mye-tv-titting-gir-darligere-saed-1.10898810
37.
Raport nr 1/96, Naturvernforbundet, Sigrun Ringvold, 1996: https://naturvernforbundet.no/getfile.php/1310374-1279804351/Dokumenter/Raporter%20og%20faktaark/2000-1992/1996-01%20Hormonforstyrrende%20milj%C3%B8gifter%20rester%20spr%C3%B8ytemidler%20grvann%20europa.pdf
38.
Psychology Today, Robert D. Martin, 20.04.2017: https://www.psychologytoday.com/us/blog/how-we-do-it/201704/going-going-gone-human-sperm-counts-are-plunging
39.
Fresh fears over men’s fertility, BBC News, 05.01.2004: http://news.bbc.co.uk/2/hi/health/3362841.stm
40.
Psychology Today, Robert D. Martin, 20.04.2017: https://www.psychologytoday.com/us/blog/how-we-do-it/201704/going-going-gone-human-sperm-counts-are-plunging
41.
American Journal of Men’s Health, Pallav Sengupta i inni, 16.04.2016: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC5675356/ oraz African Health Sciences, Pallav Sengupta i inni, czerwiec 2017: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC5637027/
42.
African Journal of Reproductive Health, Ukpai Agwu Eze i Friday E. Okonofua, nr 3, 2015: https://www.ajrh.info/index.php/ajrh/article/view/863
43.
Reuters, Andrew M. Seamen, 05.12.2012: https://www.reuters.com/article/us-french-men-sperm/french-men-not-producing-as-much-sperm-idUSBRE8B400F20121205
44.
Independent, Phoebe Weston, 22.05.2019: https://www.independent.co.uk/news/science/swiss-men-infertile-sperm-count-low-switzerland-europe-semen-a8924091.html
45.
TV 2, Anine Hallgren, 07.12.2018: https://www.tv2.no/a/10265206/
46.
VG, Lars Kristian Tranøy, 20.02.2006: https://www.vg.no/forbruker/helse/i/yLWKA/nordmenn-har-daarligst-saed-i-europa oraz Adresseavisen, Elin Foshaug, 20.02.2006: https://www.adressa.no/nyheter/helse/article621734.ece
47.
Statistisk sentralbyrå, Anders Falnes-Dalheim, 06.03.2018: https://www.ssb.no/befolkning/artikler-og-publikasjoner/rekordlav-fruktbarhet
48.
NRK, Anders Brekke, 07.03.2019: https://www.nrk.no/norge/tidenes-laveste-fruktbarhetstall-i-norge-1.14461247
49.
E24, Sophie Lorch-Falch, 11.03.2018: https://e24.no/privat/norge/naa-har-vi-historisk-lave-foedselstall-ingen-tar-tak-i-det-foer-det-er-for-sent/24277638
50.
Physiological Reviews, NE Skakkebaek i inni, styczeń 2016: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/26582516#
51.
forskning.no, Jan Even Andersen, 04.01.2019: https://forskning.no/kina-ntb/faerre-kinesere-for-forste-gang-pa-70-ar/1276223
52.
CNN, Euan McKirdy, 08.01.2019: https://edition.cnn.com/2019/01/07/asia/china-population-decline-study-intl/index.html
53.
forskning.no, Johanne Uhrenholt Kusnitzoff i Ida Eriksen, 04.06.2017: https://forskning.no/kjemi-hormoner/hvor-farlige-er-hormonforstyrrende-stoffer/343194
54.
The Cut, Daniel Engber, 02.10.2018: https://www.thecut.com/2018/10/why-is-everybody-freaking-out-about-declining-sperm-counts.html
55.
South China Morning Post, Mandy Zuo, 27.10.2018: https://www.scmp.com/news/china/society/article/2170462/falling-sperm-counts-china-may-hurt-effort-boost-birth-rate
56.
The Diplomat, Neeta Lai, 30.05.2018: https://thediplomat.com/2018/05/indias-hidden-infertility-struggles/
57.
Japanese sperm in pollution scare, BBC News, 28.05.1998: http://news.bbc.co.uk/2/hi/health/102138.stm
58.
The Japan Times, Tomoko Otake, 24.05.2017: https://www.japantimes.co.jp/news/2017/05/24/national/science-health/long-taboo-expert-says-japan-must-examine-male-infertility-amid-falling-birthrate/#.XGqpVYXWS0U
59.
BBC News, James Gallagher, 09.11.2018: https://www.bbc.com/news/health-46118103
60.
BBC News, Robert Peston, 07.09.2015: https://www.bbc.com/news/business-34172729
61.
Express, Harvey Gavin, 09.09.2018: https://www.express.co.uk/news/world/1015203/germany-immigration-eu-migrant-crisis-angela-merkel-horst-seehofer
62.
Quartz, Aamna Mohdin, 24.01.2018: https://qz.com/1187819/country-ranking-worlds-fastest-shrinking-countries-are-in-eastern-europe/
63.
The Guardian, Darrell Bricker i John Ibbitson, 27.01.2019: https://www.theguardian.com/world/2019/jan/27/what-goes-up-population-crisis-wrong-fertility-rates-decline oraz Aftenposten, Per Kristian Bjørkeng, 06.04.2019: https://www.aftenposten.no/kultur/i/8wrqJd/Tenk-om-vi-ikke-overbefolker-verden-likevel
64.
Daily Mail, Mia de Graaf i Natalie Rahhal, 07.10.2018: https://www.dailymail.co.uk/health/article-6249825/The-male-fertility-crisis-continues-Quality-sperm-plummets.html oraz Fertility and Sterility, A. W. Tiegs i inni, 08.10.2018: https://www.fertstert.org/article/S0015-0282(18)30685-X/abstract
65.
Prospect, Philip Ball, 31.07.2018: https://www.prospectmagazine.co.uk/magazine/ball-on-sperm-counts-falling-men-fertility
66.
Business Insider, Peter Kotecki, 18.12.2018: https://www.businessinsider.com/south-korea-birth-rate-crisis-cash-rich-2018-12?r=US&IR=T
67.
Asian Journal of Andrology, Harry Fisch i Stephen R. Braun, 07.01.2013: http://www.asiaandro.com/news/upload/20130912-aja2012143a.pdf
68.
Newsweek, Ronald Bailey, 06.08.2017: https://www.newsweek.com/does-declining-sperm-count-spell-end-humanity-646640
69.
Psychology Today, Robert D. Martin, 20.04.2017: https://www.psychologytoday.com/us/blog/how-we-do-it/201704/going-going-gone-human-sperm-counts-are-plunging
70.
Urologic Clinics of North America, Harry Fisch, 2008: https://harryfisch.com/wp-content/uploads/PDF-RP-Declining-Worldwide-Sperm-Counts-Disproving-a-Myth.pdf oraz harryfisch.com, Harry Fisch, 14.08.2018: https://harryfisch.com/the-impact-of-eating-more-nuts-on-your-sperm-quality/
71.
Babyverden, Maren Eriksen, kwiecień 2018: https://www.babyverden.no/prover/det-meste-du-trenger-a-vite-om-sadkvalitet/
72.
Familieklubben, Rigmor Sjaastad Hagen, 23.11.2017: https://familieklubben.no/familieliv/ufrivillig-barnloes-daarlig-saedkvalitet-et-tabu/165)
73.
The British Medical Journal, Susan Mayor, 06.10.2016: https://www.bmj.com/content/355/bmj.i5415
74.
Indian Journal of Urology, M.B. Shamsi i inni, styczeń–marzec 2011: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3114572/