Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Spermagedon - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
24 listopada 2021
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
39,99

Spermagedon - ebook

Czy ludzkość czeka zagłada?

W ciągu zaledwie 40 lat jakość spermy na Zachodzie spadła o blisko 60 procent! Coraz więcej par nie może mieć dzieci lub stara się o nie przez lata. Badania nie pozostawiają wątpliwości – nasza płodność drastycznie spada.

Okazuje się również, że zła jakość nasienia wpływa na inne aspekty życia. Borykający się z tym mężczyźni żyją krócej i częściej cierpią z powodu problemów zdrowotnych. W dodatku nie dotyczy to wyłącznie ludzi. Naukowcy zaobserwowali to samo zjawisko u ryb, insektów, ptaków, gadów i ssaków.

Kto i co ponosi winę za ten stan rzeczy? Czy jest coś, co możemy zrobić, by odwrócić ten trend? Czy jeśli tak się nie stanie, to w końcu wyginiemy?

W tej ekscytującej i bardzo aktualnej książce Niels Christian Geelmuyden rzuca światło na aktualne badania i zastanawia się co możemy zrobić, żeby poprawić jakość naszego nasienia.

NIELS CHRISTIAN GEELMUYDEN (ur. 1960) ― pisarz i dziennikarz, znany przede wszystkim z wywiadów publikowanych w norweskich magazynach. Współpracuje z gazetami, czasopismami i stacjami radiowymi. Światową rozpoznawalność przyniosły mu jego książki na temat przemysłu spożywczego.

Kategoria: Literatura faktu
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-8143-613-7
Rozmiar pliku: 1,0 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

PODRÓŻ

Myśl, że wszy­scy ludzie powstają w ten sam spo­sób, gdy plem­nik wnika do komórki jajo­wej, jest zdu­mie­wa­jąca. Tak powstali twoi rodzice. Tak powsta­łeś ty. I tak zostały poczęte twoje ewen­tu­alne dzieci i wnuki. Więk­szość rodzi­ców zgo­dzi się, że żadne doświad­cze­nie nie może rów­nać się z przyj­ściem dzieci na świat. Czę­sto ludzie uży­wają słowa „cud”, opi­su­jąc, co czuli, gdy zostali rodzi­cami. Sam doświad­czy­łem tego dwu­krot­nie, naj­pierw przy naro­dzi­nach córki, a następ­nie syna. Mimo że pod­czas porodu męż­czy­zna może czuć się bez­radny i odsu­nięty na dal­szy plan, sama jego obec­ność przy tym istot­nym wyda­rze­niu w histo­rii rodziny wiąże się z ogrom­nym wzru­sze­niem.

Wszyst­kie orga­ni­zmy żywe kie­rują się chę­cią prze­dłu­że­nia gatunku. Gdyby tak nie było, gatunki natu­ral­nie zni­ka­łyby z Ziemi. Kilka lat temu oglą­da­łem film przy­rod­ni­czy o pin­gwi­nach. To, jak chro­niły jajo przed zimo­wymi wichrami i eks­tre­mal­nym mro­zem na bie­gu­nie połu­dnio­wym, zro­biło na mnie ogromne wra­że­nie. Nic innego nie wyda­wało się ważne, tylko to nada­wało ich życiu sens i kie­ru­nek. Jajo było wystar­cza­jącą moty­wa­cją do prze­trwa­nia. Tak samo czę­sto bywa z ludźmi. Wielu z nas marzy o potom­kach i w dużym stop­niu poświęca im swe siły życiowe, jeśli to marze­nie zosta­nie speł­nione. W tej książce chcę zająć się tymi ludźmi (i innymi stwo­rze­niami), któ­rych marze­nia o dzie­ciach pozo­stają niespeł­nione. Takie osoby nazywa się bez­dziet­nymi mimo woli. Istotną przy­czyną nie­płod­no­ści jest to, że plem­niki w coraz więk­szym stop­niu tracą zdol­ność two­rze­nia nowego życia.

Nie są one widoczne gołym okiem. Ale wiemy, gdzie powstają i jak są uwal­niane, aby wyko­nać swoją misję. Rozu­miemy, że oglą­dane przez mikro­skop są podobne do kija­nek i że jest ich naprawdę mnó­stwo. Nazy­wamy je plem­ni­kami lub sper­ma­to­zo­idami. Pod­czas gdy kobiety rodzą się z mię­dzy jed­nym a dwoma milio­nami jaje­czek w każ­dym z jaj­ni­ków (liczba ta spada z wie­kiem i według sza­cun­ków bada­czy u trzy­dzie­sto­latki wynosi 72 000), męż­czyźni powinni pro­du­ko­wać nasie­nie nie­prze­rwa­nie od okresu doj­rze­wa­nia¹. Naukowcy zdają się zga­dzać, że stwo­rze­nie plem­nika zaj­muje orga­ni­zmowi męż­czy­zny około 90 dni. Ale ciało nie two­rzy jed­nego po dru­gim. W każ­dej sekun­dzie powstaje około tysiąca plem­ni­ków. Masowa pro­duk­cja na uni­ka­tową skalę. Jej celem jest uwol­nie­nie nawet 300 milio­nów tych stwor­ków głę­boko w ciele kobiety w cza­sie tego, co naukowo nazy­wamy eja­ku­la­cją. To jakby mieć w sobie całą gro­madę poten­cjal­nych dzieci, nowych ludz­kich ist­nień. Powsta­nie nowego życia zależy jed­nak od tego, czy wła­ściwy plem­nik dotrze do celu.

Podróż plem­nika do jajeczka jest nie­zwy­kłą wyprawą. Trasa ma tylko 18 cen­ty­me­trów dłu­go­ści, ale plem­niki są naj­mniej­szymi komór­kami ciała². Są ich dzie­siątki milio­nów w jed­nym mili­li­trze nasie­nia, przy­naj­mniej u więk­szo­ści z nas. Plem­niki to rów­nież jedyne komórki w ciele, mające żyć poza orga­ni­zmem, z któ­rego pocho­dzą, w skraj­nie obcym śro­do­wi­sku. Muszą prze­pły­nąć tysiąc­krot­ność wła­snej dłu­go­ści, aby osią­gnąć cel. To tak, jak­bym na egza­mi­nie na kartę pły­wacką miał prze­pły­nąć dwa tysiące zamiast dwu­stu metrów, i to za pierw­szym podej­ściem. Plem­niki muszą więc być w świet­nej for­mie. Aby doszło do zapłod­nie­nia, muszą prze­do­stać się przez śluz szyj­kowy w gór­nej czę­ści pochwy, dalej przez szyjkę macicy i macicę, by wresz­cie dotrzeć do wła­ści­wego jajo­wodu. Miliony zostają w tyle. Naukowcy uwa­żają, że wiele plem­ni­ków nie ma dotrzeć do celu, torują jedy­nie drogę tym naj­zdrow­szym i naj­sil­niej­szym. Naj­szyb­sze koń­czą ten wyścig w trzy kwa­dranse. Naj­wol­niej­sze – w dwa­na­ście godzin. Plem­niki mogą prze­żyć poza orga­ni­zmem męż­czy­zny nawet przez tydzień.

To pobo­jo­wi­sko, jakiego świat nie widział, z liczbą pole­głych bez pre­ce­densu na obu woj­nach świa­to­wych. Naukowcy sza­cują, że jeśli jeden wytrysk zawiera 200 milio­nów plem­ni­ków, tylko od 15 do 45 milio­nów jest wystar­cza­jąco zdro­wych, aby zapłod­nić jajeczko kobiety³. Istotna część wyzwa­nia polega na tym, że białe krwinki kobiety zaczy­nają ata­ko­wać najeźdź­ców, któ­rzy dodat­kowo nagle znaj­dują się w bar­dzo kwa­śnym śro­do­wi­sku. Spo­śród wspo­mnia­nych już wielu milio­nów tylko około 400 plem­ni­ków prze­trwa w pochwie, a 40 dotrze do jajeczka. Tam nastę­puje walka o to, który pierw­szy wnik­nie do żeń­skiej gamety i stwo­rzy nowe życie.

Plem­niki odkryto sto­sun­kowo nie­dawno. Wyna­lazca mikro­skopu, Antoni van Leeu­wen­hoek, spo­strzegł je pew­nego dnia w 1677 roku⁴. Badał maleń­kie rze­czy, jak wszy i żądła psz­czół, gdy kole­dzy zachę­cili go, by spoj­rzał na ludz­kie nasie­nie. Leeu­wen­hoek odkła­dał to cią­gle na póź­niej, gdyż jako nauko­wiec uwa­żał takie bada­nie za nie­przy­zwo­ite. Minęło wiele czasu, nim zde­cy­do­wał się zba­dać wła­sne nasie­nie. Mówi się, że Antoni van Leeu­wen­hoek był głę­boko zszo­ko­wany, gdy spo­strzegł pły­wa­jące w cie­czy stwo­rzonka z głów­kami i ogo­nami. Czy to jakieś zwie­rzątka, czy może bak­te­rie? Czy to moż­liwe, że był poważ­nie chory? Czy w jego jądrach ukry­wały się miliony przy­szłych żab? A może to młode węgo­rze? Był tak wstrzą­śnięty ogromną liczbą „drob­no­ustro­jów” w cie­czy, że odsu­wał podzie­le­nie się odkry­ciem ze świa­tem. W końcu skon­tak­to­wał się z Towa­rzy­stwem Kró­lew­skim w Lon­dy­nie, pisząc w swym liście: „Jeśli Wasza Lor­dow­ska Mość uzna, że obser­wa­cje te mogą obrzy­dzić uczo­nych lub wywo­łać skan­dal, szcze­rze bła­gam Waszą Lor­dow­ską Mość, aby uznał je za pry­watne i opu­bli­ko­wał lub znisz­czył je według wła­snego uzna­nia”⁵. Na szczę­ście pre­zes uznał odkry­cie za warte opu­bli­ko­wa­nia w cza­so­pi­śmie „Phi­lo­so­phi­cal Trans­ac­tions” rok póź­niej. Tak zaczął się zupeł­nie nowy roz­dział w histo­rii nauk bio­lo­gicz­nych. Nikt ze współ­cze­snych mu bada­czy nie rozu­miał, co tak naprawdę zaob­ser­wo­wał Leeu­wen­hoek. Musiało minąć 150 lat, nim odkryto jajeczka u samic ssa­ków. Dopiero w dru­giej poło­wie XIX wieku zro­zu­miano, jak ludzie się roz­mna­żają. Spe­ku­la­cje na temat tego, jaki był cel ist­nie­nia maleń­kich żyją­tek, były liczne i czę­sto absur­dalne. W świe­cie zdo­mi­no­wa­nym przez męż­czyzn wielu wie­rzyło, że płyn zawiera kom­plet­nych minia­tu­ro­wych ludzi, któ­rzy potem doj­rze­wają i rosną w ciele kobiety jak bułki w pie­kar­niku. Wła­śnie tak, sądzili, że to męż­czyzna sam two­rzy dziecko. Ilu­stra­tor Nico­laas Hart­so­eker nary­so­wał takich maleń­kich kijan­ko­lu­dzi – homun­ku­lusy – w 1695 roku.

Nasza wie­dza o sper­mie kształ­to­wała się powoli i stop­niowo. W latach 60. XX wieku naukowcy odkryli na przy­kład białka – dyne­iny, które pozwa­lają na poru­sza­nie się plem­ni­ków. Pro­fe­sor Char­les Lin­de­man z Uni­wer­sy­tetu Oakland wyja­śnia śli­ma­cze tempo odkryć tym, że w latach 60. XX wieku na całym świe­cie było tylko kil­ku­dzie­się­ciu naukow­ców zaj­mu­ją­cych się bada­niem nasie­nia. Zain­te­re­so­wa­nie tema­tem wzro­sło jed­nak, gdy zaob­ser­wo­wano, że plem­niki w coraz mniej­szym stop­niu są w sta­nie wyko­nać swoje zada­nie. Wielu rze­czy jed­nak wciąż nie wiemy. Pro­fe­sor bio­lo­gii Scott Pit­nick bada plem­niki od ponad 20 lat. „Na­dal nie wiemy pra­wie nic o funk­cji nasie­nia, o tym, co robi” – zauwa­żył w 2017 roku. Sam pro­fe­sor jest tak wiel­kim pasjo­na­tem tematu, że wyta­tu­ował sobie olbrzymi plem­nik z dłu­gim ogo­nem wzdłuż całego pra­wego ramie­nia.

Nie­płod­ność pary jest czę­sto defi­nio­wana jako nie­zdol­ność do zaj­ścia w ciążę pomimo regu­lar­nego seksu bez zabez­pie­cze­nia mini­mum przez rok⁶. W co naj­mniej poło­wie przy­pad­ków uważa się, że główną przy­czyną jest upo­śle­dzona jakość nasie­nia. Stan­dar­dowe wyma­ga­nia Świa­to­wej Orga­ni­za­cji Zdro­wia (WHO) doty­czące nor­mal­nej jako­ści nasie­nia były w 1999 roku nastę­pu­jące: po pierw­sze, stę­że­nie plem­ni­ków powinno wyno­sić co naj­mniej 20 milio­nów na mili­litr⁷. Po dru­gie, ilość eja­ku­latu przy jed­nym wytry­sku powinna wyno­sić co naj­mniej dwa mili­li­try. Po trze­cie, co naj­mniej połowa plem­ni­ków powinna być ruchliwa. Po czwarte, co naj­mniej 15 pro­cent powinno mieć nor­malny kształt i wresz­cie po piąte, co naj­mniej 75 pro­cent powinno żyć. Z tych wyma­gań można wycią­gnąć wnio­sek, że zarówno ilość, jak i jakość plem­ni­ków ma zna­cze­nie.

Wyma­ga­nia doty­czące nor­mal­nej jako­ści nasie­nia zostały znacz­nie zmniej­szone w latach 1999–2010. Mini­malną liczbę plem­ni­ków zre­du­ko­wano do 15 milio­nów na mili­litr. Obję­tość eja­ku­latu zmniej­szyła się do co naj­mniej 1,5 mili­litra. Mini­malny udział plem­ni­ków ruchli­wych został zmniej­szony do co naj­mniej 32 pro­cent. Tylko cztery pro­cent plem­ni­ków musi mieć nor­malny kształt, tylko 58 pro­cent musi być żywych.

Nor­malna jakość nasie­nia w 2010 roku była więc zupeł­nie inna niż w 1999 roku. Szcze­gól­nie ude­rza­jące było to, że wymóg doty­czący pro­por­cji plem­ni­ków o nor­mal­nym kształ­cie został zre­du­ko­wany do mniej niż jed­nej trze­ciej tego, co obo­wią­zy­wało jede­na­ście lat wcze­śniej. To nie był pierw­szy raz, gdy WHO zmniej­szyła wyma­ga­nia⁸. W 1980 roku WHO wyma­gała, by 80,5 pro­cent plem­ni­ków miało nor­malny kształt i 60 pro­cent było ruchliwe. Wyma­ga­nia zostały dosto­so­wane rów­nież w latach 1987 i 1992. Jed­nak w szcze­gól­no­ści zmniej­sze­nie wyma­gań w latach 1999–2010 było kry­ty­ko­wane przez mię­dzy­na­ro­dowe śro­do­wi­sko naukowe. Wynika to czę­ściowo z faktu, że dosto­so­wa­nie opie­rało się na ogra­ni­czo­nej licz­bie pró­bek nasie­nia i było rów­nież obar­czone nie­do­cią­gnię­ciami meto­do­lo­gicz­nymi. Przede wszyst­kim jed­nak kry­tycy oba­wiali się, że mniej par bez­dziet­nych mimo woli będzie kie­ro­wa­nych do lecze­nia nie­płod­no­ści. Można podej­rze­wać, że to wła­śnie było jed­nym z celów. WHO wska­zała, że dobra jakość nasie­nia nie daje żad­nej gwa­ran­cji ciąży. Słaba jakość rów­nież nie powo­duje auto­ma­tycz­nie pozo­sta­wa­nia bez­dziet­nym.

Widzimy więc, że ist­nieje wiele spo­so­bów pomiaru jako­ści nasie­nia. Oprócz wyżej wymie­nio­nych para­me­trów wielu naukow­ców bada także uszko­dze­nia DNA lub inte­gra­cję DNA. Takie bada­nie sku­pia się na mate­riale gene­tycz­nym w nasie­niu. W bry­tyj­skim bada­niu przed­sta­wio­nym w stycz­niu 2019 roku opi­sano moż­liwe skutki takiego uszko­dze­nia DNA⁹. Zba­dano nasie­nie 50 męż­czyzn pozo­sta­ją­cych w sta­łych, hete­ro­sek­su­al­nych związ­kach, w któ­rych part­nerki doświad­czyły trzech poro­nień przed dwu­dzie­stym tygo­dniem ciąży. Zwy­kle uważa się, że przy­czyną utraty ciąży są infek­cje lub pro­blemy immu­no­lo­giczne u kobiety. Stwier­dzono jed­nak, że nasie­nie 50 bada­nych męż­czyzn zawie­rało dwa razy wię­cej uszko­dzeń DNA niż w gru­pie kon­tro­l­nej. Jak wynika z kry­te­riów, należy uznać za nor­malne, że wiele plem­ni­ków jest mar­twych, a także że więk­szość ma nie­pra­wi­dłowy kształt. „Jeśli jakość nasie­nia jest dobra, około dzie­się­ciu pro­cent komó­rek ma nor­malny kształt” – mówi Jon Hau­sken, kie­row­nik Kli­nikk Hau­sken – sieci kli­nik lecze­nia nie­płod­no­ści. Można by pomy­śleć, że duża liczba plem­ni­ków ozna­cza bar­dzo dobrą jakość nasie­nia. Tak jed­nak nie jest. Zbyt wiele plem­ni­ków może także powo­do­wać nie­płod­ność. Medyczny por­tal inter­ne­towy WebMD uważa za główną przy­czynę małą liczbę plem­ni­ków, a w następ­nej kolej­no­ści ocenę mobil­no­ści i kształtu. Co cie­kawe, nie­któ­rzy uwa­żają rów­nież, że ludzie mają mniej plem­ni­ków o nor­malnym kształ­cie niż inne zwie­rzęta.

Bada­cze płod­no­ści nie są zgodni, które aspekty jako­ści nasie­nia są naj­waż­niej­sze¹⁰. Bada­nie z 2006 roku wyka­zało, że zna­cze­nie liczby plem­ni­ków na mili­litr wynosi 44 pro­cent, a mobil­no­ści 15 pro­cent. W prze­glą­dzie lite­ra­tury z 2015 roku stwier­dzono, że aż 90 pro­cent przy­pad­ków nie­płod­no­ści męskiej można wytłu­ma­czyć małą liczbą plem­ni­ków¹¹. Wielu naukow­ców na prze­strzeni lat doszło do wnio­sku, że dwie cechy – odse­tek ruchli­wych i nor­mal­nie ufor­mo­wa­nych plem­ni­ków – należy oce­niać jako całość. Nie­za­leż­nie od wymie­nio­nych wyżej pro­ble­mów ana­liza nasie­nia jest naj­bar­dziej uży­teczną dostępną metodą bada­nia nie­płod­no­ści męskiej. Dzie­więć na dzie­sięć przy­pad­ków można wyja­śnić tylko za pomocą tego jed­nego bada­nia.

Do bada­nia wyko­rzy­stuje się moż­li­wie naj­śwież­szą próbkę. Wia­domo, że jakość nasie­nia zmie­nia się w pew­nym stop­niu nawet u cał­ko­wi­cie zdro­wych męż­czyzn w ciągu dnia, mie­siąca i pór roku. W jed­nym bada­niu stwier­dzono, że stę­że­nie plem­ni­ków, to zna­czy liczba plem­ni­ków na mili­litr, może róż­nić się nawet o 39 pro­cent mię­dzy róż­nymi prób­kami od tej samej osoby¹². Z tego powodu czę­sto bada się kilka pró­bek w odstę­pach paru tygo­dni. Ist­nieją rów­nież testy, które można wyko­nać w domu. Nie są one uwa­żane za tak dokładne jak testy wyko­ny­wane w kli­nice.

Po ana­li­zie nasie­nia pacjent może poznać wiele nowych, obco brzmią­cych pojęć. Jed­nym z nich jest azo­osper­mia. Ozna­cza to, że eja­ku­lat w ogóle nie zawiera plem­ni­ków. Stan ten doty­czy jed­nego pro­centu wszyst­kich męż­czyzn, ale 15 pro­cent nie­płod­nych męż­czyzn. Innym ter­mi­nem jest oli­go­sper­mia. Ozna­cza to, że plem­ni­ków jest bar­dzo mało. Dys­sper­mia ozna­cza, że duża część plem­ni­ków ma słabą ruchli­wość lub nie­pra­wi­dłowy kształt. Asthe­no­zo­osper­mia to nie­pra­wi­dłowa ruchli­wość plem­ni­ków – mniej niż 32 pro­cent plem­ni­ków poru­sza się efek­tyw­nie, czyli z pręd­ko­ścią co naj­mniej 25 mikro­me­trów na sekundę. Asper­mia ozna­cza brak eja­ku­latu. Nasie­nie składa się nie tylko z plem­ni­ków, ale także z płynu.

Mimo że są ich miliony, plem­niki zwy­kle sta­no­wią tylko jeden pro­cent spermy¹³. Reszta składa się z 200 bia­łek oraz mine­ra­łów i wita­min. Można tam zna­leźć wita­minę C, wapń, kwas cytry­nowy, fruk­tozę, magnez, potas, azot, sód, fos­for, cynk i wita­minę B₁₂. Celem tego wzmac­nia­ją­cego kok­tajlu jest odży­wia­nie plem­ni­ków. Ilość róż­nych skład­ni­ków odżyw­czych w pły­nie nasien­nym zmie­nia się w zależ­no­ści od wieku, masy ciała, diety i stylu życia. Naukowcy zakła­dają, że wysoka zawar­tość skład­ni­ków odżyw­czych o zasa­do­wym pH ma rów­nież zneu­tra­li­zo­wać kwa­śne śro­do­wi­sko pochwy, osła­bić odpo­wiedź immu­no­lo­giczną i prze­ko­nać ciało kobiety, że inwa­zja nie jest wroga¹⁴. Zna­cze­nie składu nasie­nia może być jed­nak jesz­cze istot­niej­sze. W 2002 roku opu­bli­ko­wano bada­nie, w któ­rym stwier­dzono, że kobiety upra­wia­jące seks bez uży­cia pre­zer­wa­tywy cho­rują na depre­sję rza­dziej niż te, które korzy­stają z tej formy zabez­pie­cze­nia¹⁵. Czę­stość wystę­po­wa­nia obja­wów depre­syj­nych była pra­wie o połowę mniej­sza. Dzia­ła­nie to przy­pi­sano zawar­tym w nasie­niu hor­mo­nom regu­lu­ją­cym nastrój, które mogły być wchła­niane przez błonę ślu­zową pochwy. Główny badacz, Gor­don Gal­lup, zastrze­gał przy tym, że w żaden spo­sób nie chciał znie­chę­cać ludzi do uży­wa­nia pre­zer­wa­tywy, ponie­waż nega­tywne skutki nie­chcia­nych ciąż i cho­rób prze­no­szo­nych drogą płciową nie są kom­pen­so­wane przez ogra­ni­cze­nie depre­sji.

Dwa rodzaje komó­rek, o któ­rych rzadko się sły­szy, mają ogromne zna­cze­nie dla pro­duk­cji nasie­nia przez orga­nizm. Z tego powodu będą one od czasu do czasu wspo­mi­nane w dal­szej czę­ści książki. Pierw­sza grupa komó­rek to tak zwane komórki Ser­to­lego¹⁶. Znaj­dują się w kana­liku nasien­nym jąder i peł­nią ważną funk­cję pod­czas doj­rze­wa­nia nasie­nia. Zostały nazwane na cześć wło­skiego fizjo­loga Enrica Ser­to­lego. Komórki te wspie­rają, chro­nią, odży­wiają i sty­mu­lują pre­kur­sory plem­ni­ków – sper­ma­to­cyty, które następ­nie stają się doj­rza­łymi plem­ni­kami. Zada­niem komó­rek Ser­to­lego jest także usu­wa­nie wadli­wych plem­ni­ków z kana­li­ków nasien­nych. Druga grupa komó­rek to komórki Ley­diga, któ­rych nazwa pocho­dzi od nazwi­ska nie­miec­kiego ana­toma Franza von Ley­diga¹⁷. Ich rolą w jądrach jest pro­duk­cja i regu­lo­wa­nie męskiego hor­monu płcio­wego – testo­ste­ronu. Komórki Ley­diga roz­wi­jają się na eta­pie pło­do­wym, ale są akty­wo­wane dopiero w okre­sie doj­rze­wa­nia.

Testo­ste­ron kon­tro­luje mię­dzy innymi roz­wój geni­ta­liów męż­czy­zny, mię­śni, wzrost wło­sów, barwę głosu, popęd płciowy i pro­duk­cję nasie­nia¹⁸. Nic więc dziw­nego, że u wielu męż­czyzn o niskiej jako­ści nasie­nia stwier­dza się także niski poziom testo­ste­ronu. Na pod­sta­wie danych z całego świata można stwier­dzić, że spa­dek jako­ści nasie­nia jest zwią­zany ze spad­kiem poziomu testo­ste­ronu. Wielu męż­czyzn o niskiej jako­ści nasie­nia ulega więc poku­sie przyj­mo­wa­nia testo­ste­ronu w postaci środ­ków far­ma­ko­lo­gicz­nych w celu szyb­kiej naprawy sytu­acji. Nie jest to mądry wybór – ale do tego jesz­cze wrócę. Pogor­sze­nie jako­ści nasie­nia nie­sie ze sobą przede wszyst­kim zmniej­sze­nie praw­do­po­do­bień­stwa zosta­nia ojcem. Pro­blem polega na tym, że cho­dzi jed­nak o znacz­nie wię­cej. Nie­stety bada­nia wska­zują, że z niską jako­ścią nasie­nia zwią­zane są także poważ­niej­sze cho­roby i krót­sze życie. Rów­nie poważne jest to, że upo­śle­dzona jakość nasie­nia wpływa na indy­wi­du­alne doświad­cze­nie i poczu­cie bycia męż­czyzną.

Ursula Ben­tin-Ley, kie­row­niczka duń­skiej kli­niki lecze­nia nie­płod­no­ści, zauwa­żyła to w kon­tak­cie z pacjen­tami¹⁹. „Infor­ma­cja, że nie mogą mieć dzieci, ma duży wpływ na samo­ocenę męż­czyzn” – mówi. Według Ben­tin-Ley doświad­cze­nie bycia męż­czyzną jest sil­nie zwią­zane z poten­cja­łem zapłod­nie­nia kobiety i zosta­nia ojcem. Wielu jej pacjen­tów płci męskiej wsty­dzi się swej nie­płod­no­ści tak bar­dzo, że nie roz­ma­wia o niej z nikim. W Nor­we­gii zna­la­złem kilku odważ­nych męż­czyzn, któ­rzy posta­no­wili się otwo­rzyć.

Histo­ria Ste­inara

Ste­inar Olsen z Fla­tan­ger miał 32 lata, kiedy w 2011 roku zako­chał się w Jolan­cie z Litwy²⁰. Wcze­śniej przez pięć lat był sam. Jolanta i jej dwu­letni syn Kevin zamiesz­kali u Ste­inara.

Marzył on o zosta­niu ojcem od 20. roku życia. Przez kilka lat pró­bo­wali zajść w ciążę. Jolanta prze­szła szcze­gó­łowe bada­nia, w któ­rych wyniku usta­lono, że pro­blem nie leży po jej stro­nie. Nie było to nie­spo­dzianką, miała już prze­cież syna. Ste­inar nie­chęt­nie pod­cho­dził do pomy­słu bada­nia nasie­nia. W 2015 roku Jolanta zerwała z nim i wró­ciła na Litwę.

Wtedy Ste­inar zdał sobie sprawę, że to miłość jego życia i że musi spraw­dzić, czy to on ma pro­blem z płod­no­ścią. Zro­bił więc bada­nia. Wyglą­dało na to, że nie­płod­ność wyni­kała z nie­zwy­kle niskiego poziomu testo­ste­ronu. Leka­rze w kli­nice Spi­ren w Tron­dheim odkryli, że nasie­nie Ste­inara nie zawie­rało ani jed­nego żywego plem­nika. Bar­dzo trudno przy­jąć taką wia­do­mość.

„Nie czu­jesz się w pełni męż­czy­zną po czymś takim” – mówi Ste­inar.

Leka­rze mieli nadzieję zna­leźć plem­niki w tkance jądra. Jed­nak nawet tam żad­nego nie było. Jolanta i Ste­inar ponow­nie nawią­zali kon­takt. Stra­cił już nadzieję, że zosta­nie ojcem, ale gine­ko­lożka Liv Bente Romund­stad zasu­ge­ro­wała pod­da­nie go kura­cji estro­ge­no­wej. Takie lecze­nie sto­suje się głów­nie u kobiet z rakiem piersi. Ste­inar miał być jed­nym z pierw­szych w Nor­we­gii męż­czyzn pod­da­wa­nych takiej tera­pii. Codzien­nie przez sie­dem mie­sięcy zaży­wał lek na raka piersi – Tamo­xi­fen. W stycz­niu 2018 roku miał wystar­cza­jącą liczbę plem­ni­ków, aby umoż­li­wić mikro­iniek­cję do komórki jajo­wej. Jesie­nią tego samego roku nowo poślu­biona para została rodzi­cami małego Oskara.

Ste­inar ma nadzieję, że uda im się mieć wię­cej dzieci. Para zadbała o zamro­że­nie dwóch aktyw­nych plem­ni­ków. Ste­inar zdaje sobie sprawę, że nie jest jedy­nym męż­czy­zną z nasie­niem niskiej jako­ści. Jest jed­nak jed­nym z nie­wielu, któ­rzy odwa­żyli się opo­wie­dzieć o swym doświad­cze­niu. „Nie da się ukryć, że to dosyć wsty­dliwy temat do roz­mowy” – mówi. „Mam jed­nak nadzieję, że usły­szaw­szy naszą histo­rię, wię­cej męż­czyzn mają­cych pro­blemy ze spło­dze­niem dzieci odważy się szu­kać pomocy. To lep­sze niż życie w nie­pew­no­ści”.

Histo­ria Olego Mar­tina

Ole Mar­tin Sætnan przy­szedł na świat w gorący letni dzień w 1991 roku²¹. Thora Knuts­dot­tir ujrzała świa­tło dzienne zale­d­wie dwa lata póź­niej. Oboje zde­cy­do­wali się na karierę w gastro­no­mii. Thora została kel­nerką, a Ole Mar­tin sze­fem kuchni. W 2014 roku poznali się pod­czas stażu w restau­ra­cji To Rom og Kjøkken w Tron­dheim. Zaczęło się od wspól­nych dojaz­dów do pracy, a skoń­czyło na ślu­bie.

Thora prze­stała brać pigułki anty­kon­cep­cyjne, jed­nak kiedy przez pół­tora roku nie doszło do poczę­cia, para stwier­dziła, że coś musi być nie tak. Bada­nia wyka­zały, że u Thory wszystko było w porządku. W 2016 roku dwu­dzie­sto­pię­cio­letni Ole Mar­tin dowie­dział się, że jakość jego nasie­nia jest słaba. Tak słaba, że nie miał szans na natu­ralne poczę­cie dziecka. Ole Mar­tin kom­plet­nie się zała­mał, miał ogromne poczu­cie winy i uwa­żał, że Thora powinna się z nim roz­wieść. Nie chciał, by przez niego nie miała dzieci.

Przez długi czas ukry­wał infor­ma­cję o wyniku bada­nia. Czuł się mniej męski. Kilka razy pro­sił Thorę o zna­le­zie­nie sobie innego part­nera. Jed­nak ona zde­cy­do­wała się zostać z nim. W 2017 roku mieli nadzieję zostać rodzi­cami dzięki meto­dzie _in vitro_. Thora uważa, że uczu­cia zwią­zane z bez­dziet­no­ścią mimo woli są baga­te­li­zo­wane.

Ole Mar­tin posta­no­wił opi­sać swoją histo­rię na ich blogu kuli­nar­nym i w „Adres­se­avi­sen”. Pewny sie­bie i szczę­śliwy szef kuchni przy­znał wtedy, że pła­kał przez trzy godziny po tym, jak dowie­dział się, że jest nie­płodny. Stra­cił po tym zupeł­nie zapał i radość życia. Czuł się bez­war­to­ściowy – to było jak pie­kło, któ­rego ni­gdy wcze­śniej nie znał. Odpo­wiedź na post była przy­tła­cza­jąca. Dzięki temu para zro­zu­miała, że nie są sami w swej walce.

Rosnąca liczba par na całym świe­cie ma pro­blemy z poczę­ciem dzieci. Sza­cuje się, że nawet 15 pro­cent wszyst­kich zachod­nich par w 2012 roku było nie­płod­nych²². W więk­szo­ści spo­łe­czeństw zwy­kło się zakła­dać, że wina leży po stro­nie kobiety. Pogląd ten należy uznać za kom­plet­nie nie­ak­tu­alny. We Fran­cji usta­lono już na początku lat 90., że w przy­padku 58 pro­cent par bez­dziet­nych pro­blem z płod­no­ścią leży po stro­nie męż­czy­zny²³. W tym cza­sie zba­dano bli­sko dwa miliony ludzi w trzech fran­cu­skich regio­nach. Naukowcy oce­niają, że w przy­padku dwóch trze­cich nor­we­skich par z pro­ble­mami z nie­płod­no­ścią jedną z przy­czyn jest obni­żona jakość nasie­nia²⁴.

Świa­towa Orga­ni­za­cja Zdro­wia (WHO) stwier­dziła, że jedna na cztery pary w płod­nej fazie życia, żyją­cych w kra­jach roz­wi­ja­ją­cych się, na­dal doświad­cza bez­dziet­no­ści po pię­ciu latach prób zaj­ścia w ciążę²⁵. WHO prze­wi­duje, że nie­płod­ność będzie w tym stu­le­ciu trze­cim naj­bar­dziej roz­po­wszech­nio­nym poważ­nym pro­ble­mem zdro­wot­nym, po raku i cho­ro­bach układu krą­że­nia²⁶. Sza­cuje się, że 80 milio­nów par, czyli 160 milio­nów ludzi na świe­cie, jest obec­nie nie­płod­nych²⁷.

Jesie­nią 2017 roku usta­lono, że jeden na czte­rech czter­dzie­sto­pię­cio­lat­ków w Nor­we­gii nie ma dzieci²⁸. W przy­padku kobiet w tym samym wieku – jedna na sześć. Odse­tek bez­dziet­nych męż­czyzn w wieku 45 lat wzrósł zatem z 14 do 25 pro­cent w jed­nym poko­le­niu. Wśród kobiet w tym samym wieku liczba ta wzro­sła z 9 do 15 pro­cent. Powszech­nym wyja­śnie­niem coraz częst­szej nie­płod­no­ści jest fakt, że kobiety coraz póź­niej decy­dują się na pierw­szą ciążę. Dyrek­tor naukowy Per Magnus w Insty­tu­cie Zdro­wia Publicz­nego (Fol­ke­hel­se­in­sti­tut­tet) uważa je jed­nak za nie­wy­star­cza­jące. „Być może to wzrost poziomu sub­stan­cji szko­dli­wych obec­nych w śro­do­wi­sku osła­bił naszą płod­ność” – suge­ruje. Bez względu na wiek bez­dziet­nych męż­czyzn jest pra­wie trzy razy wię­cej niż bez­dziet­nych kobiet. Oczy­wi­ście dla nie­któ­rych brak potom­stwa to świa­domy wybór, doty­czy to od pię­ciu do dzie­się­ciu pro­cent osób bez­dziet­nych.

Chyba każdy z nas zna dziś kogoś, kto stara się o dziecko. Sza­cuje się, że jedna piąta nor­we­skich par jest bez­dzietna mimo woli. W Euro­pie pro­blem ten doty­czy jed­nej na sześć par. Wiele par decy­duje się na różne tech­niki wspo­ma­ga­nego roz­rodu. W Nor­we­gii rocz­nie wyko­nuje się około 7000 takich zabie­gów²⁹. W ten spo­sób rodzi się około 2000 dzieci rocz­nie. Na pod­sta­wie tych danych można wywnio­sko­wać, że mniej niż jedna trze­cia zabie­gów pro­wa­dzi do poczę­cia i porodu. Ciąża nie jest osią­galna dla wszyst­kich, ale bli­sko 75 pro­cen­tom par udaje się mieć dzieci po pię­ciu latach prób sty­mu­la­cji płod­no­ści. W Nor­we­gii wspo­ma­gane zapłod­nie­nie jest odpo­wie­dzialne mniej wię­cej za 4 pro­cent wszyst­kich uro­dzeń. W Danii odse­tek ten zbliża się do dzie­się­ciu pro­cent.

„The Eco­no­mist” napi­sał w 2009 roku, że jeśli spa­dek dziet­no­ści nie wyha­muje w ciągu dzie­się­ciu lat, ist­nieje ryzyko prze­kro­cze­nia punktu, który zapew­nia prze­trwa­nie ludz­ko­ści na skalę glo­balną³⁰. Wiele wska­zuje na to, że tak się fak­tycz­nie dzieje. Nie­które bada­nia wska­zują nawet, że spa­dek jest bar­dziej gwał­towny niż dzie­sięć lat temu.Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki

1.

How you con­ce­ive, Baby­Cen­tre UK, wrze­sień 2017: https://www.baby­cen­tre.co.uk/a545272/how-you-con­ce­ive

2.

Baby­ver­den, Maren Erik­sen, kwie­cień 2018: https://www.baby­ver­den.no/pro­ver/det-meste-du-tren­ger-a-vite-om-sad­kva­li­tet/

3.

Boxers or Briefs: Myths and Facts about Men’s Infer­ti­lity, WebMD, Bob: https://www.webmd.com/infer­ti­lity-and-repro­duc­tion/featu­res/male-infer­ti­lity-facts#1 i Live­strong, Jodi Thorn­ton-O’Con­nell, 24.01.2019: https://www.live­strong.com/article/214611-vita­mins-in-sperm/

4.

Smi­th­so­nian.com, Laura Pop­pick, 07.06.2017: https://www.smi­th­so­nian­mag.com/science-nature/scien­ti­sts-finally-unra­vel-myste­ries-sperm-180963578/

5.

Tłum: J.B.B. .

6.

Inter­na­tio­nal Jour­nal of Repro­duc­tive Bio­Me­di­cine, Sedi­gheh Ahmadi i inni, gru­dzień 2016: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/artic­les/PMC5203687/

7.

Semen quality para­me­ters accor­ding to World Health Orga­ni­sa­tion (WHO), Insti­tuto Ber­na­beu: https://www.insti­tu­to­ber­na­beu.com/foro/en/semen-quality-para­me­ters-accor­ding-to-the-world-health-orga­ni­sa­tion-who/

8.

Inter­na­tio­nal Bra­zi­lian Jour­nal of Uro­logy, San­dro C. Este­ves, lipiec/sier­pień 2014: http://www.scielo.br/scielo.php?script=sci_arttext&pid=S1677-55382014000400433

9.

The Guar­dian, Sarah Bose­ley, 04.01.2019: https://www.the­gu­ar­dian.com/life­and­style/2019/jan/04/more-male-tests-needed-in-cases-of-repe­ated-miscar­ria­ges-uk-study

10.

Inter­na­tio­nal Jour­nal of Andro­logy, R.J. Ait­ken, luty 2006: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pub­med/16466526

11.

Jour­nal of Human Repro­duc­tive Scien­ces, Naina Kumar i Amit Kant Singh, 25.11.2015: http://www.jhr­son­line.org/article.asp?issn=0974-1208;year=2015;volume=8;issue=4;spage=191;epage=196;aulast=Kumar

12.

Onco­tar­get, Jiayi Ding i inni, 07.02.2017: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/artic­les/PMC5354694/#R90

13.

Gre­atist, Sophia Bre­ene, 19.02.2013: https://gre­atist.com/health/nutri­tion-of-semen

14.

Live­strong, Jodi Thorn­ton-O’Con­nell, 24.01.2019: https://www.live­strong.com/article/214611-vita­mins-in-sperm/

15.

New Scien­tist, Raj Per­saud, 26.06.2002: https://www.new­scien­tist.com/article/dn2457-semen-acts-as-an-anti-depres­sant/

16.

Store nor­ske lek­si­kon, Sigbjørn Fos­sum, 10.03.2016: https://sml.snl.no/ser­to­li­celle

17.

Store nor­ske lek­si­kon, Jens Pet­ter Berg, 09.05.2018: https://sml.snl.no/Ley­dig-cel­ler

18.

Testo­ste­rone – What It Does And Doesn’t Do, Harvard Health Publi­shing, lipiec 2015: https://www.health.harvard.edu/drugs-and-medi­ca­tions/testo­ste­rone–what-it-does-and-doesnt-do

19.

TV2.dk, Anders Hjort i Maiken Brus­ga­ard Chri­sten­sen, 01.04.2018: http://nyhe­der.tv2.dk/sam­fund/2018-04-01-hver-fjerde-mand-har-ned­sat-saed­kva­li­tet-men-mange-ved-det-ikke?cid=tv2.dk: hver%20fjerde%20mand%20har%20ned­sat%20sædkvalitet%20–%20men%20mange%20ved%20det%20ikke:article

20.

NRK, Frid Kvalp­skarmo Han­sen i Anders Wer­ner Øfsti, 03.06.2018: https://www.nrk.no/viten/xl/man­n­dom­spro­ven-1.14031609 oraz TV2, Hanne Taale­sen, Anine Hal­l­gren i Heidi Venæs, 04.12.2018: https://www.tv2.no/a/10258542/ oraz NRK, Kaja Kri­stin Ness i Anders Wer­ner Øfsti, 03.12.2018: https://www.nrk.no/viten/bryst­kre­ft­me­di­sin-gir-hap-for-barn­lose-menn-1.14316744

21.

Fami­lie­klub­ben, Rig­mor Sja­astad Hagen, 23.11.2017: https://fami­lie­klub­ben.no/fami­lie­liv/ufri­vil­lig-barn­loes-daar­lig-saed­kva­li­tet-et-tabu/165

22.

The Ame­ri­can Jour­nal of Cli­ni­cal Nutri­tion, Tina K. Jen­sen i inni, 26.12.2012: https://aca­de­mic.oup.com/ajcn/article/97/2/411/4577122

23.

Human Repro­duc­tion, P. Thon­neau i inni, lipiec 1991: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pub­med/1757519

24.

KK, Silje Førsund, 15.08.2015: https://www.kk.no/livstil/dette-pavir­ker-man­nens-saed­kva­li­tet-67810211

25.

CNN, Susan Scutti, 09.01.2018: https://edi­tion.cnn.com/2018/01/08/health/ibu­pro­fen-male-fer­ti­lity-study/index.html

26.

New Zealand Herald, New­stalkZB/Science, 29.04.2019: https://www.new­stalkzb.co.nz/news/science/study-finds-wi-fi-as-dama­ging-for-sperm-as-mobile-pho­nes/

27.

Medi­cal News Today, Amanda Bar­rell, 27.11.2017: https://www.medi­cal­new­sto­day.com/artic­les/320160.php

28.

NRK, Jarle Roheim Håkonsen i David Voji­slav Kre­kling, 01.11.2017: https://www.nrk.no/norge/dra­ma­tisk-okning-i-ande­len-barn­lose-i-norge-1.13759502

29.

Norsk Hel­se­in­for­ma­tikk, Mar­the Lein, 28.03.2017: https://nhi.no/fami­lie/gra­vi­di­tet/andre-rela­terte-tema/assi­stert-befrukt­ning-det-du-tren­ger-a-vite/

30.

Fal­ling fer­ti­lity, The Eco­no­mist, 29.10.2009: https://www.eco­no­mist.com/leaders/2009/10/29/fal­ling-fer­ti­lity) i (Life Exten­sion, Silas Hof­f­man, gru­dzień 2012: https://www.life­exten­sion.com/Maga­zine/2012/12/Rever­sing-Male-Infer­ti­lity/Page-01

31.

Human Repro­duc­tion Update, Hagai Levine i inni, 27.07.2017: https://aca­de­mic.oup.com/humupd/article-abs­tract/23/6/646/4035689?redi­rec­ted­From=ful­l­text oraz NPR, Rob Stein, 31.07.2017: https://www.npr.org/2017/07/31/539517210/sperm-counts-plum­met-in-western-men-study-finds oraz for­sk­ning.no, Eivind Nico­lai Lau­rit­sen, 26.07.2017: https://for­sk­ning.no/men­ne­ske­krop­pen-bio­logi-sex/saed­kva­li­te­ten-til-vestlige-menn-stu­per/332447

32.

The Inde­pen­dent, Ian John­ston, 25.07.2017: https://www.inde­pen­dent.co.uk/news/science/sperm-count-west-men-health-drop-60-per-cent-years-modern-life-a7859491.html)

33.

for­sk­ning.no, Eivind Nico­lai Lau­rit­sen, 26.07.2017: https://for­sk­ning.no/men­ne­ske­krop­pen-bio­logi-sex/saed­kva­li­te­ten-til-vestlige-menn-stu­per/332447

34.

TV2.dk, Rit­zau, 21.10.2018: http://nyhe­der.tv2.dk/sam­fund/2018-10-21-maend-med-dar­lig-saed­kva­li­tet-skal-skynde-sig-at-fa-born oraz Ingeniøren, Mads Nyvold, 26.07.2017: https://ing.dk/arti­kel/saed­kva­li­teten-hos-vestlige-maend-halve­ret-paa-40-aar-202298

35.

TV2.dk, Anders Hjort i Maiken Brus­ga­ard Chri­sten­sen, 01.04.2018: http://nyhe­der.tv2.dk/sam­fund/2018-04-01-hver-fjerde-mand-har-ned­sat-saed­kva­li­tet-men-mange-ved-det-ikke?cid=tv2.dk: hver%20fjerde%20mand%20har%20ned­sat%20sædkvalitet%20–%20men%20mange%20ved%20det%20ikke:article

36.

NRK, Cath­rine Einan, 05.02.2013: https://www.nrk.no/livs­stil/mye-tv-tit­ting-gir-dar­li­gere-saed-1.10898810

37.

Raport nr 1/96, Natu­rvern­for­bun­det, Sigrun Rin­gvold, 1996: https://natu­rvern­for­bun­det.no/get­file.php/1310374-1279804351/Doku­men­ter/Rapor­ter%20og%20faktaark/2000-1992/1996-01%20Hormonforstyrrende%20milj%C3%B8gifter%20rester%20spr%C3%B8ytemidler%20grvann%20europa.pdf

38.

Psy­cho­logy Today, Robert D. Mar­tin, 20.04.2017: https://www.psy­cho­lo­gy­to­day.com/us/blog/how-we-do-it/201704/going-going-gone-human-sperm-counts-are-plun­ging

39.

Fresh fears over men’s fer­ti­lity, BBC News, 05.01.2004: http://news.bbc.co.uk/2/hi/health/3362841.stm

40.

Psy­cho­logy Today, Robert D. Mar­tin, 20.04.2017: https://www.psy­cho­lo­gy­to­day.com/us/blog/how-we-do-it/201704/going-going-gone-human-sperm-counts-are-plun­ging

41.

Ame­ri­can Jour­nal of Men’s Health, Pal­lav Sen­gupta i inni, 16.04.2016: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/artic­les/PMC5675356/ oraz Afri­can Health Scien­ces, Pal­lav Sen­gupta i inni, czer­wiec 2017: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/artic­les/PMC5637027/

42.

Afri­can Jour­nal of Repro­duc­tive Health, Ukpai Agwu Eze i Fri­day E. Oko­no­fua, nr 3, 2015: https://www.ajrh.info/index.php/ajrh/article/view/863

43.

Reu­ters, Andrew M. Seamen, 05.12.2012: https://www.reu­ters.com/article/us-french-men-sperm/french-men-not-pro­du­cing-as-much-sperm-idUSBRE8B400F20121205

44.

Inde­pen­dent, Pho­ebe Weston, 22.05.2019: https://www.inde­pen­dent.co.uk/news/science/swiss-men-infer­tile-sperm-count-low-swit­zer­land-europe-semen-a8924091.html

45.

TV 2, Anine Hal­l­gren, 07.12.2018: https://www.tv2.no/a/10265206/

46.

VG, Lars Kri­stian Tranøy, 20.02.2006: https://www.vg.no/for­bru­ker/helse/i/yLWKA/nord­menn-har-daar­ligst-saed-i-europa oraz Adres­se­avi­sen, Elin Foshaug, 20.02.2006: https://www.adressa.no/nyhe­ter/helse/article621734.ece

47.

Sta­ti­stisk sentralbyrå, Anders Fal­nes-Dal­heim, 06.03.2018: https://www.ssb.no/befolk­ning/arti­kler-og-publi­ka­sjo­ner/rekor­dlav-frukt­bar­het

48.

NRK, Anders Brekke, 07.03.2019: https://www.nrk.no/norge/tide­nes-lave­ste-frukt­bar­het­stall-i-norge-1.14461247

49.

E24, Sophie Lorch-Falch, 11.03.2018: https://e24.no/pri­vat/norge/naa-har-vi-histo­risk-lave-foed­sel­stall-ingen-tar-tak-i-det-foer-det-er-for-sent/24277638

50.

Phy­sio­lo­gi­cal Reviews, NE Skak­ke­baek i inni, sty­czeń 2016: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pub­med/26582516#

51.

for­sk­ning.no, Jan Even Ander­sen, 04.01.2019: https://for­sk­ning.no/kina-ntb/faerre-kine­sere-for-for­ste-gang-pa-70-ar/1276223

52.

CNN, Euan McKirdy, 08.01.2019: https://edi­tion.cnn.com/2019/01/07/asia/china-popu­la­tion-dec­line-study-intl/index.html

53.

for­sk­ning.no, Johanne Uhren­holt Kusnit­zoff i Ida Erik­sen, 04.06.2017: https://for­sk­ning.no/kjemi-hor­mo­ner/hvor-far­lige-er-hor­mon­for­styr­rende-stof­fer/343194

54.

The Cut, Daniel Eng­ber, 02.10.2018: https://www.the­cut.com/2018/10/why-is-eve­ry­body-fre­aking-out-about-dec­li­ning-sperm-counts.html

55.

South China Mor­ning Post, Mandy Zuo, 27.10.2018: https://www.scmp.com/news/china/society/article/2170462/fal­ling-sperm-counts-china-may-hurt-effort-boost-birth-rate

56.

The Diplo­mat, Neeta Lai, 30.05.2018: https://the­di­plo­mat.com/2018/05/indias-hid­den-infer­ti­lity-strug­gles/

57.

Japa­nese sperm in pol­lu­tion scare, BBC News, 28.05.1998: http://news.bbc.co.uk/2/hi/health/102138.stm

58.

The Japan Times, Tomoko Otake, 24.05.2017: https://www.japan­ti­mes.co.jp/news/2017/05/24/natio­nal/science-health/long-taboo-expert-says-japan-must-exa­mine-male-infer­ti­lity-amid-fal­ling-bir­th­rate/#.XGqpVYXWS0U

59.

BBC News, James Gal­la­gher, 09.11.2018: https://www.bbc.com/news/health-46118103

60.

BBC News, Robert Peston, 07.09.2015: https://www.bbc.com/news/busi­ness-34172729

61.

Express, Harvey Gavin, 09.09.2018: https://www.express.co.uk/news/world/1015203/ger­many-immi­gra­tion-eu-migrant-cri­sis-angela-mer­kel-horst-seeho­fer

62.

Quartz, Aamna Moh­din, 24.01.2018: https://qz.com/1187819/coun­try-ran­king-worlds-fastest-shrin­king-coun­tries-are-in-eastern-europe/

63.

The Guar­dian, Dar­rell Bric­ker i John Ibbit­son, 27.01.2019: https://www.the­gu­ar­dian.com/world/2019/jan/27/what-goes-up-popu­la­tion-cri­sis-wrong-fer­ti­lity-rates-dec­line oraz Aften­po­sten, Per Kri­stian Bjørkeng, 06.04.2019: https://www.aften­po­sten.no/kul­tur/i/8wrqJd/Tenk-om-vi-ikke-over­be­fol­ker-ver­den-like­vel

64.

Daily Mail, Mia de Graaf i Nata­lie Rah­hal, 07.10.2018: https://www.daily­mail.co.uk/health/article-6249825/The-male-fer­ti­lity-cri­sis-con­ti­nues-Quality-sperm-plum­mets.html oraz Fer­ti­lity and Ste­ri­lity, A. W. Tiegs i inni, 08.10.2018: https://www.fert­stert.org/article/S0015-0282(18)30685-X/abs­tract

65.

Pro­spect, Phi­lip Ball, 31.07.2018: https://www.pro­spect­ma­ga­zine.co.uk/maga­zine/ball-on-sperm-counts-fal­ling-men-fer­ti­lity

66.

Busi­ness Insi­der, Peter Kotecki, 18.12.2018: https://www.busi­nessin­si­der.com/south-korea-birth-rate-cri­sis-cash-rich-2018-12?r=US&IR=T

67.

Asian Jour­nal of Andro­logy, Harry Fisch i Ste­phen R. Braun, 07.01.2013: http://www.asia­an­dro.com/news/upload/20130912-aja2012143a.pdf

68.

New­sweek, Ronald Bailey, 06.08.2017: https://www.new­sweek.com/does-dec­li­ning-sperm-count-spell-end-huma­nity-646640

69.

Psy­cho­logy Today, Robert D. Mar­tin, 20.04.2017: https://www.psy­cho­lo­gy­to­day.com/us/blog/how-we-do-it/201704/going-going-gone-human-sperm-counts-are-plun­ging

70.

Uro­lo­gic Cli­nics of North Ame­rica, Harry Fisch, 2008: https://har­ry­fisch.com/wp-con­tent/uplo­ads/PDF-RP-Dec­li­ning-Worl­dwide-Sperm-Counts-Dispro­ving-a-Myth.pdf oraz har­ry­fisch.com, Harry Fisch, 14.08.2018: https://har­ry­fisch.com/the-impact-of-eating-more-nuts-on-your-sperm-quality/

71.

Baby­ver­den, Maren Erik­sen, kwie­cień 2018: https://www.baby­ver­den.no/pro­ver/det-meste-du-tren­ger-a-vite-om-sad­kva­li­tet/

72.

Fami­lie­klub­ben, Rig­mor Sja­astad Hagen, 23.11.2017: https://fami­lie­klub­ben.no/fami­lie­liv/ufri­vil­lig-barn­loes-daar­lig-saed­kva­li­tet-et-tabu/165)

73.

The Bri­tish Medi­cal Jour­nal, Susan Mayor, 06.10.2016: https://www.bmj.com/con­tent/355/bmj.i5415

74.

Indian Jour­nal of Uro­logy, M.B. Shamsi i inni, sty­czeń–marzec 2011: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/artic­les/PMC3114572/
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: