Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Spokojni rodzice, szczęśliwe dzieci. Bliskość zamiast krzyku - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
18 kwietnia 2018
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
Produkt chwilowo niedostępny

Spokojni rodzice, szczęśliwe dzieci. Bliskość zamiast krzyku - ebook

Zależy wam na tym, by lepiej zrozumieć własne emocje i emocje dziecka? Marzycie o wychowaniu bez uciekania się do takich sposobów jak groźby, przekupstwa czy kary? Metoda dr Laury Markham, oparta na najnowszych badaniach dotyczących rozwoju mózgu i ogromnym doświadczeniu w pracy z rodzicami, uczy, jak nawiązać i utrzymać łączność emocjonalną z dzieckiem i zbudować z nim bliską relację.

Książka dr Laury Markham zawiera:
– praktyczne rozwiązania, konkretne rady i krótkie wskazówki,
– przetestowane na dzieciach gotowe zwroty przeznaczone, do komunikacji z maluchami w różnym wieku,
– instrukcje do zastosowania w sytuacjach kryzysowych,
– informacje z zakresu psychologii dziecka.
„Spokojni rodzice, szczęśliwe dzieci” to przełomowy poradnik dla rodziców pragnących wychować odpowiedzialne, zdolne i szczęśliwe dzieci.

Kategoria: Poradniki
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-268-2100-4
Rozmiar pliku: 1,5 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

PRZEDMOWA

Pewnego ranka sąsiedzi z domu obok dali mi cenną lekcję. Przyglądałem się, jak David uczy swojego siedmiolatka Kelly’ego obsługiwać kosiarkę spalinową. Kiedy pokazywał mu, jak skręcać na końcu trawnika, żona, Jan, zawołała go, żeby go o coś zapytać. David odwrócił się do niej, a w tym czasie Kelly przejechał kosiarką dokładnie przez środek rabaty kwiatowej wieńczącej trawnik i zostawił za sobą wygoloną do łysa półmetrową ścieżkę!

David zobaczył, co się stało i natychmiast stracił panowanie nad sobą. Te rabaty kosztowały go mnóstwo pracy i były obiektem zazdrości sąsiadów. Kiedy mężczyzna coraz bardziej podnosił głos, krzycząc na biednego chłopca, szybko podbiegła do niego Jan. Położyła mu rękę na ramieniu i powiedziała: „David, proszę cię, pamiętaj, że hodujemy przede wszystkim dzieci, kwiaty są na drugim miejscu!”.

Poświęciłem ponad czterdzieści lat życia na inspirowanie i wspieranie setek tysięcy ludzi, którzy pragną osiągnąć rozmaite cele w życiu zawodowym i osobistym. A celem, który większość z nas uważa za swoje największe wyzwanie, jest wychowanie mądrego, twórczego i współodczuwającego potomstwa oraz cieszenie się autentyczną, osobistą, radosną relacją z dzieckiem przez okres jego dorastania i wczesnej młodości. Co, jak zapewne wiecie, wcale nie jest takie proste.

. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

Prowadząc warsztaty, codziennie spotykam dorosłych, którzy pragną przezwyciężyć ograniczenia wynikające z ran odniesionych w dzieciństwie. Czy ci wszyscy ludzie mieli złych rodziców? Nie. Ich rodzice, tak jak większość z nas, byli dobrymi ludźmi, ograniczonymi własnym wychowaniem, i często zapominali, że nie hodują kwiatów, lecz dzieci. Lub po prostu nie wiedzieli, jak być dobrymi rodzicami.

. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

Rodzice, których szkolę, starają się przerwać ten zamknięty krąg i wychowywać własne dzieci inaczej. Niestety dobre chęci nie zawsze wystarczą, aby zaleczyć dawne rany. Chcemy być mądrymi, spokojnymi rodzicami, lecz utrudnia nam to przeładowana bodźcami kultura i stresujący tryb życia. Grzęźniemy we własnych emocjach i poddajemy się napięciom do tego stopnia, że najmniejsze wykroczenie ze strony któregoś z dzieci doprowadza nas do szału. I chociaż w momencie, gdy przekraczamy granicę własnej wytrzymałości, potrafimy wyrecytować z pamięci całą litanię przykazań dobrego rodzica, który powinien:

być bardziej cierpliwy,

być mniej zestresowany,

przestać krzyczeć,

zachęcać i wspierać,

to dla większości z nas zastosowanie się do nich jest dużo trudniejsze, niż można by przypuszczać.

Wydaje się, że rodzice, którym się udaje, znają jakąś tajemnicę. Są spokojniejsi i bardziej wyciszeni, ale również bardziej „połączeni” z dziećmi i bardziej ufają dzieciom i własnej intuicji. I nie chodzi po prostu o to, że ich zachowanie cechuje większa cierpliwość. Przebywając ze swoimi dziećmi, wydają się w większym stopniu skoncentrowani na chwili obecnej. Mają też w sobie więcej radości. To oczywiście automatycznie powoduje, że ich dzieci lepiej się zachowują. Ci rodzice nie muszą z zaciśniętymi zębami zmuszać się do większej cierpliwości. Kiedy ich dziecko przypadkowo kosi rabatę, pamiętają o swoich priorytetach. Wiedzą, że bardziej liczy się to, w jaki sposób wychowują dzieci, niż to, jak piękny i imponujący mają ogród.

Książka Spokojni rodzice, szczęśliwe dzieci odkrywa przed nami ową tajemnicę udanego rodzicielstwa. Wystarczy zagłębić się w któryś z przemyślanych, praktycznych i inspirujących rozdziałów, aby poznać sposób na wzmocnienie własnej psychiki, dzięki czemu nasze dzieci dostaną to, co w nas najlepsze, a nie resztki, które po nas zostały. Rozdziały takie jak Spokojni rodzice wychowują szczęśliwe dzieci przypominają nam tę głęboką, lecz jakże często lekceważoną prawdę.

Rodzice, których znam, nie mają czasu na czytanie. Atutem tej książki jest to, że autorka zamieszcza w niej Wskazówki do działania. To mądrości w pigułce – na tyle krótkie, by dało się je przeczytać za jednym razem: w łóżku przed zgaszeniem światła, kiedy czekasz w samochodzie albo próbujesz ochłonąć, zanim kolejny raz staniesz twarzą w twarz z dzieckiem. Instrukcje krok po kroku typu Jak zachować zimną krew, gdy twoje dziecko ma kryzys lub Jak wykorzystać łączność, by usprawnić kładzenie dzieci spać są na tyle proste, że można je łatwo pojąć i zastosować nawet na polu rodzinnej bitwy.

Bitwy, która, nawiasem mówiąc, wcale nie toczy się między rodzicem a dzieckiem. Jest tylko przejawem i jednocześnie konsekwencją bitwy, która rozgrywa się we wnętrzu samego rodzica. Aby dać dzieciom to, co w nas najlepsze, musimy podjąć wewnętrzną walkę i rozwiązać konflikty, a to nigdy nie jest łatwe. Czy można sobie jednak wyobrazić lepszą motywację niż miłość do własnego dziecka? Autorka daje nam, rodzicom, cały arsenał strategii, dzięki którym wyleczymy własne rany i pogłębimy wewnętrzną łączność z prawdziwym „ja”. To z kolei umożliwi nam nawiązanie upragnionej, głębokiej więzi z naszymi dziećmi. Bo, o czym przypomina autorka, na szczęśliwe dzieciństwo nigdy nie jest za późno.

Książka Laury Markham na stoliku nocnym jest jak anioł stróż, który unosi się nad głową i szepcze do ucha życiowe sekrety. Sekrety, które powinni poznać każda matka i każdy ojciec, pragnący stać się spokojniejszymi i bardziej skutecznymi rodzicami, a w konsekwencji – szczęśliwszymi ludźmi.

Jack Canfield

Współautor książek Chicken Soup for the Parent’s Soul i Chicken Soup for the Mother’s SoulWSTĘP. TAJEMNICE SPOKOJNYCH RODZICÓW

Rodzicielstwo to jedno z trudniejszych zadań postawionych człowiekowi. Stresy codziennego życia sprawiają, że wielu rodziców poddaje się poczuciu winy. Dręczy ich myśl, że gdyby tylko mieli trochę więcej czasu, byli odrobinę mniej zmęczeni albo po prostu wiedzieli, jak się za to zabrać, wychowanie dzieci szłoby im o wiele lepiej. Ludzie nie zostali fabrycznie wyposażeni w mechanizmy pozwalające radzić sobie z natężeniem napięcia, jakim obarcza nas dzisiejsze życie. Napięcie to nie pozwala nam się wsłuchać we własny instynkt rodzicielski. W rzeczywistości wygląda to tak, że do bycia rodzicami jesteśmy zmuszani w czasie wolnym, po wypełnieniu obowiązków w pracy i w domu. Co gorsza, w naszej kulturze relacje z dziećmi ulegają stopniowej erozji, a dzieci są od nas odłączane w zbyt młodym wieku.

Są jednak rodzicie, którzy wychowują wspaniałe potomstwo i obywają się bez wielkich dramatów. Wydają się pogodzeni ze swoją rolą. Ich dzieci kwitną. Jaką tajemnicę posiedli? Co konkretnie sprawia, że z ich dzieci wyrastają świetne nastolatki i wspaniali dorośli? A gdyby tak udało się dowiedzieć, jak to robią, i zastosować to we własnej rodzinie?

To jak najbardziej możliwe. A ci rodzice rzeczywiście znają pewną tajemnicę. Ba, niejedną. Oni prowadzą całe tajemnicze życie wewnętrzne. Inaczej rozmawiają z dziećmi. Inaczej rozmawiają ze sobą. Do całego złożonego doświadczenia, jakim jest rodzicielstwo, podchodzą z zupełnie innej perspektywy. Można powiedzieć, że doznali olśnienia, co dokonało istotnych przesunięć w sposobie ich obcowania z dziećmi. Takie przesunięcia zmieniają sposób, w jaki postrzegamy nasze dzieci i na nie reagujemy. Zawierają się zaś w trzech wielkich mądrościach. Wielkich, ale prostych i możliwych do wcielenia w życie przez każdego rodzica.TRZY WIELKIE MĄDROŚCI

1. Panowanie nad sobą

Większość rodziców uważa, że wystarczy, by dziecko „dobrze się zachowywało”, a rodzice będą spokojni. Prawda jest taka, że to kontrola własnych emocji i zachowania przynosi nam, rodzicom, spokój. Ostatecznie nie jesteśmy w stanie panować nad dziećmi czy nad tym, co przynosi życie, możemy jednak panować nad sobą. W rodzicielstwie nie chodzi o to, co zrobi dziecko, tylko o to, jak my na to zareagujemy. Dobrze zdawać sobie sprawę, że większość tego wszystkiego, co nazywamy rodzicielstwem, nie zachodzi wcale między rodzicem a dzieckiem, lecz w samym rodzicu. Gdy w powietrzu czuć burzę, reakcja rodzica może ją albo uciszyć, albo zmienić w rozszalałe tsunami. Zachowanie spokoju – wystarczającego, by sensownie reagować na wszelkie zachowania dziecka oraz stojące za nimi burzliwe emocje – wymaga również naszej dojrzałości. Jeżeli za każdym razem, gdy włączamy w sobie przycisk „reakcja”, jednocześnie naciśniemy przycisk „refleksja”, zauważymy miejsce, w którym tracimy równowagę i będziemy mogli zawrócić na właściwą ścieżkę. Ten wewnętrzny rozwój to najtrudniejsza praca, jaka w ogóle istnieje, ale dzięki niej możesz się stać spokojnym rodzicem – krok po kroku.

Olśnienie, o którym wcześniej była mowa, polega na tym, że spokojna obecność rodzica oddziałuje na dziecko znacznie mocniej niż krzyk. Kontrola własnych emocji – czyli innymi słowy umiejętność zachowania spokoju – pozwala nam traktować ludzi, których spotykamy na swej drodze, w tym również małych ludzi, spokojnie, odpowiedzialnie i z szacunkiem. A dzięki temu nasze dzieci są spokojne, odpowiedzialne i pełne szacunku. Pierwsza część tej książki da ci narzędzia potrzebne do zarządzania własnymi emocjami – nawet w takie dni, kiedy dziecko pociąga za wszystkie twoje dźwignie alarmowe.

2. Pielęgnowanie łączności

Dzieci rozkwitają, gdy czują łączność z rodzicem i wiedzą, że zostały zrozumiane. Skuteczne rodzicielstwo zależy więc przede wszystkim od łączności z dzieckiem. Kropka. W innym wypadku nasz wpływ na dziecko jest bardzo nieznaczny („Dziecko mnie nie słucha!”), a rodzicielstwo przypomina wyczerpującą, niewdzięczną syzyfową pracę. Dzieci muszą mieć silną więź z rodzicami, w przeciwnym razie nie czują się bezpieczne. Ich umysły nie pracują zaś na tyle dobrze, by mogły kontrolować emocje i stosować się do zaleceń rodziców. A więc położenie nacisku przede wszystkim na więź skutkuje tym, że dzieci są nie tylko szczęśliwsze, lecz również łatwiej jest sobie z nimi radzić. Gotowi na olśnienie? Więź nasycona miłością, taka, która topi nasze serca, przywraca radość z wychowania dzieci. W części drugiej tej książki dowiecie się, jak wzmacniać i upiększać łączność z dzieckiem.

3. Trening, nie kontrola

Małe istoty ludzkie buntują się przeciwko przemocy i kontroli – dokładnie tak samo jak duże istoty ludzkie. Na szczęście zawsze pozostają podatne na nasz wpływ – jeśli nas szanują i czują się z nami mocno związane. Wspaniałe dzieci wychowuje się dzięki treningowi – jak radzić sobie z emocjami, panować nad zachowaniem, uczyć się – a nie dzięki kontrolowaniu i oczekiwaniu natychmiastowego podporządkowania. Mądrzy rodzice wiedzą, że to, jak dziś postąpią albo pomoże, albo przeszkodzi osobie, na którą w przyszłości wyrośnie ich dziecko. „Trenują” więc emocje dziecka, tak by posiadło inteligencję emocjonalną niezbędną do zarządzania uczuciami i dokonywało mądrych wyborów. Z empatią stawiają dziecku granice i nie stosują kar – nawet w postaci wypraszania z pokoju i wyznaczania konsekwencji – bo chcą nauczyć dziecko samodyscypliny, a nie tylko wymusić na nim chwilowe posłuszeństwo. Kierują się przy tym podstawowymi wartościami, więc nie narażają na szwank ani relacji opartej na szacunku, ani wspólnie spędzanego czasu. Nie przejmują się też drobnostkami. Olśnienie polega na tym, że metoda treningu, dająca najlepsze efekty i stosowana na dłuższą metę, daje znacznie większą szansę wychowania szczęśliwych i odpowiedzialnych dorosłych niż tradycyjne rodzicielstwo, przynoszące natychmiastowy owoc w postaci zdyscyplinowanych i posłusznych dzieci. Trzecia część tej książki pokaże ci, dlaczego tak jest i co możesz zrobić, aby wychować właśnie takie potomstwo.

Czym ta książka różni się od innych?

Większość książek o wychowaniu skupia się na procesie zmiany dziecka. Owszem, ta książka pomoże wam wspierać dziecko we wzmacnianiu tego, co w nim najlepsze. Podejdziemy jednak do tego z perspektywy trzech wielkich idei: samokontroli, pielęgnowania łączności oraz treningu, nie kontroli. Stanowią one nić, która spaja tę książkę, są też tematami kolejno części pierwszej, drugiej i trzeciej. Aby skutecznie uczyć dziecko i wzmacniać relację z nim, będziecie musieli się nauczyć władać swoją impulsywnością i emocjami. Dlatego książka ta będzie wam nieustannie przypominać, że przed zwróceniem uwagi dziecku należy odzyskać równowagę psychiczną i panowanie nad sobą. Więź to istota spokojnego rodzicielstwa, dlatego autorka ani na chwilę nie przestaje podkreślać, jak ważne jest utrzymanie silnej łączności z dzieckiem – niezależnie od tego, czy akurat wyprawiacie je z domu o poranku, czy próbujecie je powstrzymać przed uderzeniem brata.

Trzecia i najdłuższa część tej książki nosi tytuł: Trening, nie kontrola, i dopiero ona skupia się na samym dziecku. Jednak zamiast porad, jak kontrolować zachowanie dziecka czy manipulować nim za pomocą systemu kar i nagród, dostaniecie instrukcję, jak krok po kroku nauczyć je wspierania własnego rozwoju, zarówno długo-, jak i krótkofalowego, aby w efekcie wyrosło na człowieka pewnego siebie, odpornego, opanowanego i zdrowego emocjonalnie. Skupimy się tu na codziennym obcowaniu z dzieckiem. Zagadnienia z tym związane można podzielić na trzy kategorie, a każdej z nich poświęcono oddzielny rozdział. Są to:

Trening emocji

Dziecięcy mózg, tak jak cały organizm, nadal się rozwija, dlatego ośrodki odpowiedzialne za racjonalne myślenie nie od razu potrafią poskramiać gwałtowne emocje. Świadomie czy nie, nieustannie bombardujemy dziecko informacjami dotyczącymi uczuć, sygnalizując jedną z dwóch możliwości: albo że są one niebezpieczne, albo że stanowią zwyczajny element człowieczeństwa. W tej książce otrzymacie gotowe narzędzia, dzięki którym nauczycie dziecko panować nad emocjami, a co za tym idzie – nad czynami.

Prowadzenie z miłością

Dzieci liczą na nas jako na swoich przewodników po wielkim i skomplikowanym świecie. Niestety nasze własne doświadczenia z dzieciństwa i przesłanki kulturowe sprawiają, że prowadząc dzieci przez życie, stosujemy kary, przemoc i kontrolę. Ta książka zaprowadzi was do korzeni dziecięcych zachowań i uczuć, jakie za nimi stoją. Zamiast stosować pogróżki („Liczę do trzech, a jak nie, to...”) i manipulacje, zaczniecie rozpoznawać te uczucia, reagować na nie i w ten sposób rozwijać u dziecka inteligencję emocjonalną, ono zaś nauczy się panować nad własnymi emocjami, a dzięki temu – nad swoim zachowaniem, co stanowi podstawę samodyscypliny. Jeżeli szukasz pozytywnego podejścia do dyscypliny – takiego, które sprawi, że dziecko zacznie chcieć się dobrze zachowywać, ten rozdział jest właśnie dla ciebie.

Wspieranie dążenia do doskonałości

Dzieci są z natury ciekawe, lecz my często zabijamy ich naturalny pociąg do odkrywania świata. W ostatnim rozdziale, bazując na fundamentach więzi, treningu emocji oraz pozytywnego przewodnictwa, przedstawiam narzędzia służące do ochrony naturalnej ciekawości dziecka i wspierania jego kiełkujących pasji, a jednocześnie – budowania w nim pewności siebie i wytrzymałości niezbędnych do powodzenia w życiu.

Rozważając te tematy, będziemy wdrażać nasze trzy wielkie mądrości, tak by nieustająco pracować nad zmianą sposobu obcowania z dzieckiem. W każdym rozdziale opiszę konkretne i praktyczne metody wprowadzania tych mądrości w życie, na każdym etapie rozwojowym dziecka. Zapoznanie się z etapami rozwoju pozwoli nam zrozumieć, dlaczego uspokajanie niemowlęcia i ujarzmianie napadów złego humoru u malucha przełoży się na to, że w wieku czterech lat będzie on potrafił sam poradzić sobie ze złością, w wieku sześciu lat – dogadywać się z rodzeństwem, a w wieku ośmiu – stawiać czoła złośliwym koleżankom i kolegom. Mimo że ta książka dotyczy dzieci do dziewięciu lat, wyjaśni, jak nie wychować dziecka, które w wieku dwunastu lat wybiega z domu, trzaskając drzwiami, a piętnastu – próbuje narkotyków. Każdy rozdział kończy się praktycznymi wskazówkami do działania. To konkretne scenariusze, które pomogą zmierzyć się z codziennymi wyzwaniami rodzicielstwa. Mam nadzieję, że będziecie z nich korzystać i dostosujecie je do potrzeb własnych rodzin.

. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

W każdym rozdziale zobaczycie też, w jaki sposób korzystać z tych samych trzech wielkich mądrości, aby jako rodzice zaznać więcej spokoju, pewności i radości. To ciężka praca, ale na tych, którzy się jej podejmą, czeka nagroda. Kiedy przestaniecie tak dużo krzyczeć i wzmocnicie łączność z dzieckiem, wasz syn lub córka zacznie lepiej funkcjonować w codzienności. A co ważniejsze, będziecie obserwować, jak z dnia na dzień rozkwita – wyrasta na szczęśliwego, pewnego siebie i zdyscyplinowanego dorosłego. Jest też druga strona medalu: takie rodzicielstwo jest o wiele łatwiejsze. Wrzaski, groźby i kary mogą popsuć każdy dzień. Spokojni rodzice znacznie łatwiej zachowują cierpliwość. Dlaczego? Ponieważ ten rodzaj rodzicielstwa zasadza się na mocniejszej relacji z dzieckiem, dzięki czemu ono lepiej się zachowuje, rodzic zaś czerpie z przebywania z nim więcej radości. Spokojni rodzice to tacy, którzy ponownie odnaleźli radość z rodzicielstwa.

. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

I ty możesz być spokojniejszym rodzicem

„Dom oparty na miłości, pełen empatii, wolny od wrzasków i osądów to nie tylko dar dla moich dzieci, lecz przede wszystkim dla mnie samej. Dojrzałam w ekspresowym tempie, nie tyko jako rodzic, także jako człowiek. Jestem wdzięczna pani Laurze Markham, która rzuciła nowe światło na moje życie”.

Jennifer, mama czwórki dzieci w wieku piętnastu, dwunastu, dziewięciu i sześciu lat

Ta książka to owoc mojej pracy z tysiącami rodziców na portalu Aha! Parenting i podczas sesji szkoleniowych, które prowadzę. Z wykształcenia jestem psychologiem klinicznym, specjalizuję się w rozwoju dziecka i rodzicielstwie. Nieustannie rozmyślam nad powodami, dla których dzieci rozkwitają, i wspieram rodziców w wychowywaniu szczęśliwych, zdrowych emocjonalnie i zdyscyplinowanych wewnętrznie dzieci.

Im więcej rodziców spotykam, tym bardziej jestem przekonana, że wszyscy dają dzieciom to, co najlepsze. Większość nie została jednak wyposażona w wiedzę, dzięki której można pomóc swemu dziecku wyrosnąć na wspaniałego dorosłego. Prawda jest taka, że do rodziców dociera mnóstwo sprzecznych, a nawet destrukcyjnych porad, które sprawiają, że rodzicielstwo staje się koszmarem.

„Jak niby ma się nauczyć sama uspokajać, skoro nawet nie pozwalasz jej zapłakać?”

„Chwal go jak najczęściej i powtarzaj, że jest dobrym dzieckiem.”

„Oj, jest jej przykro... Szybko, odwróć jej uwagę!”

„Najlepszy sposób na napad złości w supermarkecie? Powiedzieć, że sobie idziesz i odejść. Gwarantuję, że pójdzie za tobą!”

„Manipuluje tobą i tyle”.

. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

Wiele z powszechnie stosowanych metod wychowawczych jest przyczyną niepotrzebnych napięć i psychicznej szarpaniny między rodzicami a dziećmi. Wiemy, że powinniśmy panować nad dziećmi, ale jak? Użycie siły skutkuje tylko wtedy, kiedy dziecko jest małe, a jeżeli nie odpowiadamy na potrzeby i emocje, napędzające takie zachowanie, problemy się pogłębiają. Jednocześnie niemądrze sabotujemy zdrowy rozwój emocjonalny, którego wszyscy dla swoich dzieci pragniemy. Co gorsze, może to powodować stopniowy zanik empatii wobec własnego dziecka, ponieważ zamiast kierować się instynktem – który w sposób naturalny każe nam zaspokajać potrzeby potomstwa – nasze serca stają się coraz bardziej zatwardziałe. Ciągle docierają do mnie głosy rodziców, którzy żałują, że wcześniej, gdy ich dzieci były malutkie, nie znali zagadnień, które poruszam i wyjaśniam w tej książce. Napisałam ją po to, aby pomóc wam stworzyć wyjątkową relację z dzieckiem, a w konsekwencji wychować szczęśliwego, zdyscyplinowanego wewnętrznie i zdrowego emocjonalnie człowieka.

. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

W objęciach wielkiej miłości

Niezależnie od tego, czy szukacie badań naukowych do uzasadnienia swych rodzicielskich wyborów, czy zastanawiacie się, jak rozwiązać konkretny problem z dzieckiem, czy właśnie zaczynacie rwać włosy z głowy, bo nic wam nie wychodzi, trafiliście pod właściwy adres. Nie ma ludzi, którzy zawsze potrafią zachować spokój. Wtedy wszyscy nosilibyśmy aureole. Pamiętajcie, że za każdym razem, gdy podejmujecie decyzję, aby potraktować siebie i dziecko z większym zrozumieniem, posuwacie się o krok do przodu w stronę spokoju wewnętrznego i pełniejszego poczucia szczęścia.

Czytając tę książkę, pamiętajcie, proszę, o każdym waszym, nawet najmniejszym, osiągnięciu. Wszystkie zmiany dokonują się stopniowo, krok po kroku. Życie to powstający powoli zbiór chwil, a każda z nich jest kolejną szansą na obranie właściwego kierunku. Nawet jeżeli zmienimy swoją reakcję na zaledwie kilka wydarzeń, które mają miejsce dziś, przekonamy się, że od tej chwili podążamy już w nieco innym kierunku niż dotychczas. I zanim się zorientujemy, otoczy nas całkiem nowy krajobraz.

Wszyscy pragniemy wychować dzieci, z którymi będzie nas łączyć silna więź, które będą nas uwielbiać i które, kiedy nas już nie będzie, poniosą w świat spuściznę naszej miłości. Wszyscy życzymy sobie, by nasze dzieci, wyrastając z korzeni, które im zapewniliśmy, rozkwitały. Wszyscy chcemy wspominać ich dzieciństwo wypełnione miłością i śmiechem rodziców, którzy pozwolili im tak bardzo uwierzyć w siebie, że wszystko wydawało się możliwe. Tworzycie tę przyszłość codziennie. Zwłaszcza gdy wasze dzieci są jeszcze małe.

Nie ma idealnych rodziców ani idealnych dzieci. Ale jest wiele rodzin żyjących w objęciach wielkiej miłości. Książkę tę dedykuję wszystkim tworzącym te rodziny.

mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: