-
W empik go
Sprzężenie zwrotne ujemne - ebook
Sprzężenie zwrotne ujemne - ebook
“Sprzężenie zwrotne ujemne” to zapis dwuletniej podróży przez meandry życia, której celem było osiągnięcie odpowiedniego balansu, stanu homeostazy. To obraz edukacji podczas, której autor nauczył się przemieniać negatywy w pozytywy. Dojrzał i teraz jest najlepszą wersją siebie od ponad dekady.
| Kategoria: | Poezja |
| Zabezpieczenie: |
Watermark
|
| ISBN: | 978-83-8245-431-4 |
| Rozmiar pliku: | 3,5 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
bad date
idę z nią na to wyczekiwane spotkanie
bez podtekstów
z mocnym postanowieniem, że będę
zachowywał się jak macho,
bo tyle czasu nie było mnie na rynku,
bo zasady się zmieniły,
bo wrażliwym być jest passe
z nadzieją, że znajdę w niej trzeci wymiar
po 30 minutach rozmowy
entuzjazm do interlokutorki
kaskadowo, z prędkością dźwięku
opada mi tak, że ryje dupą
po dnie Rowu Mariańskiego
błąd w matriksie
totalny fuckup
Ellesmere Port, 22/05/19poranna modlitwa
rano jesteś, jak zwykle zjawiskowa
pełna energii
machającą kitą w kolorze blond
gotowa do podjęcia czynu pracy
i nagle rozpadam się na kawałki,
bo otwierasz usta, a z nich płynie
twoja poranna modlitwa
chuj kurwa wieśniara przecipa dziwka jebana
wypełnia mnie wtedy przekonanie, że zamiast
kobiety z klasą otrzymuje właśnie
produkt co najwyżej kobiecopodobny
16 letnią zakompleksioną menelkę, która
stoi z jabolem w ręku przed wiejską dyskoteką
gdzieś w Polsce XYZ,
z której wypełzłaś
Pociąg Chester — Capenhurst, 23/06/19tatuowanie
idę ostatnio na łatwiznę,
bo nie piszę odręcznie, nawet teraz
cyfrowa rewolucja skutecznie mnie dotknęła
jak do tego doszło?
oto siedząc w pociągu zjebany po lejcie
zostałem natchniony wściekłością na moją Nemezis
i przy braku adekwatnych narzędzi
popełniłem na telefonie wyjątkowo zjadliwy liryk
liryk piękny i soczyście brutalny
tego wieczoru podkręciłem licznik bycia
kutasem do sześcianu i wypuściłem
wewnętrznego Krakena, którego
przez większość czasu trzymam
na smyczy,
w klatce,
w bunkrze 3 metry pod ziemią
wyrzeźbiłem wtedy
arcydzieło swojego sarkazmu
ale robiąc nawrotkę do tematu przewodniego
wracam do tatuowania papieru
Ellesmere Port, 07/07/19płatki śniegu
nazbyt często dopada mnie ostatnio
zjawisko mentalnej sraczki,
gdy idzie mi się mierzyć z hordami milenialsów
ewolucja zakpiła sobie z mojego pokolenia
i wprowadziła na rynek generację
egocentrycznych ćwierćinteligentów
o mózgach dziurawych jak sito
zjawisko to wpisuje się
w litanię światowych klęsk niczym
choroba szalonych krów
globalne ocieplenie czy
pedofilia w kościele katolickim
zapłodnienie milenialsa mądrością bywa
awykonalne i przypomina wpis
w księdze nagród Darwina
o parze rednecków starającej się o dziecko,
która przez dwa lata solidnie uskuteczniała
akcję beżowe oczko
ale jest światełko w tunelu, bo
obserwuję również wyjątki
potwierdzające regułę
więc ściskam półdupki ze szczęścia
Ellesmere Port, 29/07/19boczna droga
ostatnio z Flo na fajce powtarzamy pewien
dialog niczym mantrę:
— Dymałeś?
— Nie, nie dymałem.
— Dlaczego?
— Bo nie chcę.
— Szkoda. Powinieneś.
a mi jest dobrze, czuję święty spokój
aktualnie przemierzam życie boczną drogą
kontemplując rzeczywistość
z dala od czteropasmowej autostrady hormonów
wiecznie nieprzejezdnej
naszpikowanej pułapkami niedoskonałości
od pewnego czasu również pozostaję
w stanie niepewności do płci przeciwnej
od kiedy to Mario wyłożyła mi, iż
“nie ufaj nam, non stop kłamiemy”
a ja sam jestem w strachu,
że przy swojej płodności strzelę gola na wyjeździe
ostatnio poczyniłem samodiagnozę
i popkultura wrzuciła mnie do szuflady sapioseksualności
choć zawsze działam na zasadzie
pokaż, co masz w głowie,
a ja może ujawnię ci co mam w majtkach
więc jest spoko, bo gdy budzę się rano
na suficie widzę wirtualny napis
no woman no problem
Ellesmere Port, 03/08/19piekło kobiet
kolejny dzień w piekle kobiet minął
za mną kilometry przemierzone po korytarzach hotelu
wszystko tutaj wali się nam na głowę
naocznie widać następującą defragmentację
jak mówi JD
Radku zsuwamy się nazbyt gwałtownie
po tej równi pochyłej
niedługo osiągniemy totalne dno
prawda
do tej pory mieliśmy nadzieję
że coś się zmieni na dobre
widzieliśmy ląd żeglując po tym morzu niepewności
czekaliśmy na prąd sprzyjających decyzji
a jednak mocny powiew
debilnych pomysłów trzeciego piętra
zepchnął nas na
przepastny ocean gówna
Ellesmere Port, 06/08/19beznadzieja
1
przysiadłem właśnie na łóżku
po powrocie z mojej factory,
gdzie mieli się ludzi i pieniądze
ogarnia mnie coraz większe uczucie zwątpienia
czy działać dalej w tym systemie?
czy rozpierdolić go od środka?
wzrasta poziom zazdrości dla tych, którzy
ewakuowali się w odpowiednim czasie
podskórnie zmierzam do stanu osiągniętego przez A,
która miała w ostatnich tygodniach
swojej bytności tutaj
na wszystko spektakularnie wyjebane
choć trzeba wziąć poprawkę na to,
że jest ciężarówką
2
6:13 jestem w pociągu do Chester
za oknem pierwsze oznaki mijającego lata
5 godzin snu prysznic i kawa
natchnęły mnie niemal pozytywistycznie
jestem gotowy przeć do przodu
przez front tej beznadziei
niczym dywizja pancerna Armii Czerwonej
hasłem dnia zostaje klasyczne
nigdy się nie poddawaj
Ellesmere Port, pociąg do Chester 12—13/08/19ocalały wiersz
obudzony gwałtownie snem o spadaniu
czytam jedyny ocalały wiersz Dory,
który przesłała mi parę dni temu
z lekkim przerażeniem odkrywam, iż
jestem podmiotem lirycznym tych słów
moja głowa nie myśli o niczym innym
poza znalezieniem odpowiedzi na pytanie
jak doszło do tego, że taplam się w szambie
czyjejś niekompetencji
usilnie próbuje rozwiązać równanie
otaczającej mnie rzeczywistości, ale
za znakiem równości widnieje
…nic się nie zmieni
Ellesmere Port, 22/08/19naiwna miłość
i tak naprawdę nie wiem co napisać
nie widzieliśmy się 18 lat
a czuję się jakbyś siedziała obok mnie
z głową opartą na moim ramieniu
pijemy właśnie kawę i rozkminiamy
śniadaniową TV
potem pojedziemy wdychać morze i góry
nasycać się architekturą Florencji
skończymy tańcząc na ulicach stolicy północy
w dalszym ciągu nie mogę uwierzyć że
przez te wszystkie lata
dalej przechowujesz moje listy
pisane do ciebie
beznadziejnie naiwną miłością
Chester, TCG pokój 212, 25/08/19
idę z nią na to wyczekiwane spotkanie
bez podtekstów
z mocnym postanowieniem, że będę
zachowywał się jak macho,
bo tyle czasu nie było mnie na rynku,
bo zasady się zmieniły,
bo wrażliwym być jest passe
z nadzieją, że znajdę w niej trzeci wymiar
po 30 minutach rozmowy
entuzjazm do interlokutorki
kaskadowo, z prędkością dźwięku
opada mi tak, że ryje dupą
po dnie Rowu Mariańskiego
błąd w matriksie
totalny fuckup
Ellesmere Port, 22/05/19poranna modlitwa
rano jesteś, jak zwykle zjawiskowa
pełna energii
machającą kitą w kolorze blond
gotowa do podjęcia czynu pracy
i nagle rozpadam się na kawałki,
bo otwierasz usta, a z nich płynie
twoja poranna modlitwa
chuj kurwa wieśniara przecipa dziwka jebana
wypełnia mnie wtedy przekonanie, że zamiast
kobiety z klasą otrzymuje właśnie
produkt co najwyżej kobiecopodobny
16 letnią zakompleksioną menelkę, która
stoi z jabolem w ręku przed wiejską dyskoteką
gdzieś w Polsce XYZ,
z której wypełzłaś
Pociąg Chester — Capenhurst, 23/06/19tatuowanie
idę ostatnio na łatwiznę,
bo nie piszę odręcznie, nawet teraz
cyfrowa rewolucja skutecznie mnie dotknęła
jak do tego doszło?
oto siedząc w pociągu zjebany po lejcie
zostałem natchniony wściekłością na moją Nemezis
i przy braku adekwatnych narzędzi
popełniłem na telefonie wyjątkowo zjadliwy liryk
liryk piękny i soczyście brutalny
tego wieczoru podkręciłem licznik bycia
kutasem do sześcianu i wypuściłem
wewnętrznego Krakena, którego
przez większość czasu trzymam
na smyczy,
w klatce,
w bunkrze 3 metry pod ziemią
wyrzeźbiłem wtedy
arcydzieło swojego sarkazmu
ale robiąc nawrotkę do tematu przewodniego
wracam do tatuowania papieru
Ellesmere Port, 07/07/19płatki śniegu
nazbyt często dopada mnie ostatnio
zjawisko mentalnej sraczki,
gdy idzie mi się mierzyć z hordami milenialsów
ewolucja zakpiła sobie z mojego pokolenia
i wprowadziła na rynek generację
egocentrycznych ćwierćinteligentów
o mózgach dziurawych jak sito
zjawisko to wpisuje się
w litanię światowych klęsk niczym
choroba szalonych krów
globalne ocieplenie czy
pedofilia w kościele katolickim
zapłodnienie milenialsa mądrością bywa
awykonalne i przypomina wpis
w księdze nagród Darwina
o parze rednecków starającej się o dziecko,
która przez dwa lata solidnie uskuteczniała
akcję beżowe oczko
ale jest światełko w tunelu, bo
obserwuję również wyjątki
potwierdzające regułę
więc ściskam półdupki ze szczęścia
Ellesmere Port, 29/07/19boczna droga
ostatnio z Flo na fajce powtarzamy pewien
dialog niczym mantrę:
— Dymałeś?
— Nie, nie dymałem.
— Dlaczego?
— Bo nie chcę.
— Szkoda. Powinieneś.
a mi jest dobrze, czuję święty spokój
aktualnie przemierzam życie boczną drogą
kontemplując rzeczywistość
z dala od czteropasmowej autostrady hormonów
wiecznie nieprzejezdnej
naszpikowanej pułapkami niedoskonałości
od pewnego czasu również pozostaję
w stanie niepewności do płci przeciwnej
od kiedy to Mario wyłożyła mi, iż
“nie ufaj nam, non stop kłamiemy”
a ja sam jestem w strachu,
że przy swojej płodności strzelę gola na wyjeździe
ostatnio poczyniłem samodiagnozę
i popkultura wrzuciła mnie do szuflady sapioseksualności
choć zawsze działam na zasadzie
pokaż, co masz w głowie,
a ja może ujawnię ci co mam w majtkach
więc jest spoko, bo gdy budzę się rano
na suficie widzę wirtualny napis
no woman no problem
Ellesmere Port, 03/08/19piekło kobiet
kolejny dzień w piekle kobiet minął
za mną kilometry przemierzone po korytarzach hotelu
wszystko tutaj wali się nam na głowę
naocznie widać następującą defragmentację
jak mówi JD
Radku zsuwamy się nazbyt gwałtownie
po tej równi pochyłej
niedługo osiągniemy totalne dno
prawda
do tej pory mieliśmy nadzieję
że coś się zmieni na dobre
widzieliśmy ląd żeglując po tym morzu niepewności
czekaliśmy na prąd sprzyjających decyzji
a jednak mocny powiew
debilnych pomysłów trzeciego piętra
zepchnął nas na
przepastny ocean gówna
Ellesmere Port, 06/08/19beznadzieja
1
przysiadłem właśnie na łóżku
po powrocie z mojej factory,
gdzie mieli się ludzi i pieniądze
ogarnia mnie coraz większe uczucie zwątpienia
czy działać dalej w tym systemie?
czy rozpierdolić go od środka?
wzrasta poziom zazdrości dla tych, którzy
ewakuowali się w odpowiednim czasie
podskórnie zmierzam do stanu osiągniętego przez A,
która miała w ostatnich tygodniach
swojej bytności tutaj
na wszystko spektakularnie wyjebane
choć trzeba wziąć poprawkę na to,
że jest ciężarówką
2
6:13 jestem w pociągu do Chester
za oknem pierwsze oznaki mijającego lata
5 godzin snu prysznic i kawa
natchnęły mnie niemal pozytywistycznie
jestem gotowy przeć do przodu
przez front tej beznadziei
niczym dywizja pancerna Armii Czerwonej
hasłem dnia zostaje klasyczne
nigdy się nie poddawaj
Ellesmere Port, pociąg do Chester 12—13/08/19ocalały wiersz
obudzony gwałtownie snem o spadaniu
czytam jedyny ocalały wiersz Dory,
który przesłała mi parę dni temu
z lekkim przerażeniem odkrywam, iż
jestem podmiotem lirycznym tych słów
moja głowa nie myśli o niczym innym
poza znalezieniem odpowiedzi na pytanie
jak doszło do tego, że taplam się w szambie
czyjejś niekompetencji
usilnie próbuje rozwiązać równanie
otaczającej mnie rzeczywistości, ale
za znakiem równości widnieje
…nic się nie zmieni
Ellesmere Port, 22/08/19naiwna miłość
i tak naprawdę nie wiem co napisać
nie widzieliśmy się 18 lat
a czuję się jakbyś siedziała obok mnie
z głową opartą na moim ramieniu
pijemy właśnie kawę i rozkminiamy
śniadaniową TV
potem pojedziemy wdychać morze i góry
nasycać się architekturą Florencji
skończymy tańcząc na ulicach stolicy północy
w dalszym ciągu nie mogę uwierzyć że
przez te wszystkie lata
dalej przechowujesz moje listy
pisane do ciebie
beznadziejnie naiwną miłością
Chester, TCG pokój 212, 25/08/19
więcej..