Stacje serc - ebook
Stacje serc - ebook
W upalne lato 2017 r. pozornie zwyczajne spotkanie trochę roztargnionej i samotnej Róży oraz niedostępnego Mateusza w samym centrum Warszawy jest początkiem tajemniczych zbiegów okoliczności. Niby wszystko dzieje się jak zwykle w takich sytuacjach…Ale czy na pewno?
Róża i Mateusz zdobywają się na gesty, które jeszcze całkiem niedawno wydawały im się obce. Mówią słowa, których nie chcą wypowiedzieć. Spacerują po Warszawie, rozmawiają o literaturze, robią najbardziej zwyczajne rzeczy. Jednak czują coś, czego nie rozumieją i nie potrafią wytłumaczyć.
Nastrojowa opowieść o poszukiwaniu prawdziwej miłości, która nadchodzi niespodziewanie. Pozornie zwyczajna historia serii wakacyjnych spotkań przy stacjach warszawskiego metra linii M2 jest także krytyką współczesnego świata, w którym każdy z nas trochę się pogubił, a prawda jest ostatnią rzeczą, na którą jesteśmy gotowi.
Kategoria: | Romans |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-8230-090-1 |
Rozmiar pliku: | 1 000 B |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Platon, Uczta, przeł. Władysław Witwicki
The brokenhearted are indeed the bravest among us –
they dared to love, they dared to forgive.
Brené BrownProlog
My,
niedopasowani królowie życia, w pociętych chronologiach, w podeptanych przypadkach, z dłońmi wyciągniętymi ku okolicznościom. W połowie życia, w kolejnym wagonie, czekający na przypadkowej stacji. Życie to przecież taki pociąg – przedział, miejsce, drzwi. Wszystko pędzi do przodu. Wsiadasz, jedziesz, wysiadasz.
Zapewne znasz te sytuacje, kiedy skądś wracasz, przyjaciele proszą o relację, mówią: „Opowiadaj, jak było”. Ilu słów używamy i czym dzielimy się z innymi? Mamy tendencję do skupiania się na ogólnikach, na detalu. Zbaczamy z tematu, urywamy naszą opowieść, zastępujemy ją obrazem z telefonu, nie kończymy. Historie w formie całkowitej żyją tylko w naszej pamięci. Nigdy nie jesteśmy w stanie opowiedzieć wszystkiego, nawet kolejność wymyka się spod kontroli niczym rozrzucone kręgle. Emocje igrają z tembrem naszego głosu i sposobem przekazu. Przekształcają obraz w zależności od tego, co, komu i kiedy mówimy. Czasem wydaje się, że opowiadamy sobie coraz mniej, coraz bardziej wybiórczo, przypadkowo, wyrywkowo. A przecież ludzie mają niesamowite historie, przynajmniej jedną wyjątkową.
Ale zgodzisz się ze mną, że opowieść, która nie jest strzępkiem, naderwanym kawałkiem kartki, żyje tylko w nas? Opowieści, które los szybko zapisał w danym momencie ludzkiego życia, nigdy nie opowiadamy całościowo. Są w nas samotne, choć tak pożądane przez świat. Ich doskonałość jest nieuchwytna, niedookreślona – to przecinki, małe perły. Historie ukryte w nas są rysą, szwem na sercu i zarazem skarbem, diamentem, zastygłą łzą i niegasnącą iskrą w duszy. Może historie same chcą się chronić. Może taki ich los, że oddychają tylko pod powłoką tajemnicy, spięte klamrą sekretu, i żyją w całości, gdzieś na dnie, tylko w nas samych.
W naszych sercach.
Każdy ma własną historię.
Opowiesz mi swoją?