Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Stary kuferek - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
14 stycznia 2021
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
24,00

Stary kuferek - ebook

Ostatni tom barwnej, pełnej emocji historii rodu Konarskich i Bogdanowiczów.
Dwieście lat temu dziedzic Andrzej Konarski podarował swej młodszej siostrze Konstancji mały folwark w dolinie rzeki. Wokół gospodarstwa powstała niewielka osada, która w prawie niezmienionym stanie przetrwała okres zaborów, dwie wojny światowe i lata komunizmu. Ludzie żyli tu sobie spokojnie, pomimo wielu dramatycznych wydarzeń i zawirowań losu.
Teraz jednak, za sprawą odgórnych decyzji o powstaniu zbiornika retencyjnego w dolinie, tutejszym mieszkańcom grozi wysiedlenie, a osadzie całkowita zagłada.
Nestorka rodu Konarskich, Adela, samotna i bezradna wobec urzędniczych decyzji, z niepokojem patrzy w przyszłość. Co powinna zrobić, by nie tylko móc zakończyć długie życie w ukochanej dolinie, lecz także ocalić to jedyne miejsce na ziemi dla Matyldy, swej najmłodszej wnuczki, przyszłej właścicielki dawnego folwarku Konstancji? Sprawa wydaje się beznadziejna, zwłaszcza że Matylda Konarska, oskarżona o morderstwo, oczekuje w areszcie na proces…

Grażyna Jeromin-Gałuszka - autorka wielu książek, które urzekają niezwykłym klimatem i wprowadzają w magiczny świat pełen fascynujących postaci i zdarzeń. Niektóre z jej powieści, jak na przykład "Kobiety z Czerwonych Bagien" czy "Magnolia", zdobywały laury na festiwalach i od wielu lat cieszą się nieustającym uznaniem czytelników. Mieszka w Sosnowicy, małej osadzie w dolinie Radomki, gdzie kończą się wszystkie drogi.

Kategoria: Proza
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-8234-585-8
Rozmiar pliku: 598 KB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Bohaterowie piątego tomu sagi Dwieście wiosen

Gospodarstwo Konarskich:

Adela Konarska – właścicielka, córka Klementyny Turczynowej

Kajetan Konarski – mąż Adeli

Marcelina Konarska – córka Adeli i Kajetana

Matylda Konarska – córka Marceliny i Kornela Dunaja

Miron Konarski – starszy syn Adeli i Kajetana

Tereska Konarska – żona Mirona

Klementyna Turczynowa – matka Adeli

Mela Odolańska-Fiszer – młodsza siostra Klementyny

Członkowie rodziny spoza Osady:

Marcel Turczyn – syn Klementyny i Mundka Turczyna, starszy brat Adeli, leśnik w Bieszczadach

Mikołaj Konarski – młodszy syn Adeli i Kajetana

Ewa Konarska – żona Mikołaja, malarka

Andrzej Konarski – syn Mikołaja i Ewy, astrofizyk

Jagoda i Baśka – córki Mirona i Tereski

Wiki Richardson – córka Megi Walczewski

Młyn:

Klemens Bogdanowicz – były właściciel, potem zarządzający młynem

Aldona Bogdanowicz – starsza córka Klemensa

Zula i Natka – bliźniaczki, młodsze córki Klemensa

Igor Bogdanowicz – syn Aldony i Michaiła Janczara

Megi Walczewski-Bogdanowicz – druga żona Igora

Kalina i Maja – córki Igora

Antośka – córka Kaliny

Inni:

Michaił Janczar – wnuk Kacpra Janczara, ukochany Aldony, ojciec Igora

Kornel Dunaj – wielka miłość Marceliny, ojciec Matyldy

Rodzina Zawadów – sąsiedzi Konarskich

Renia i Witek Gąsiorowscy – sąsiedzi Konarskich

Michalina Marciniak – sąsiadka Konarskich

Magda Jamroz – od dzieciństwa przyjaciółka Marceliny

Bartek Kesler – młody przedsiębiorca, mieszkaniec Konar, pasjonat historii Osady

Abigail Goldberg – pisarka, jedna z córek karczmarza Tewela, ukrywanych podczas wojny u Konarskich

Brygida – wybranka Andrzeja Konarskiego

Jerzyk – adoptowany syn Emilii i Gustawa DrozdowskichTrzydzieści lat matka szukała swoich synów: pięknych, inteligentnych, podobnych jak dwie krople wody z jednego dzbana. Nie było miesiąca, żeby nie pokazała się na miejscowym posterunku milicji i nie pytała, czy przypadkiem gdzieś – żywi bądź martwi – się nie odnaleźli. Mimo zapewnień, że jej dzieci umieszczono w krajowym rejestrze osób zaginionych, z każdej skromnej pensji salowej, a potem z jeszcze skromniejszej emerytury wygospodarowała parę złotych na bilety kolejowe i, wykorzystując do ostatniego dnia cenny urlop, jeździła po kraju, odwiedzając wszystkie większe miasta, a w nich główne komendy. Kupiła w księgarni niewielką mapkę Polski i zakreślała w kółko odwiedzane miasta, lecz tych, do których nie dotarła, wciąż było bardzo wiele. Odmawiała więc sobie wszystkiego, by odbyć kolejną podróż. Podporządkowała i poświęciła całe swoje szare życie jednemu celowi: by w końcu ich odnaleźć, choć – ona jedna wiedziała to najlepiej – nie byli wiele warci.

Mieli po dwadzieścia osiem lat, gdy trzydziestego pierwszego grudnia tysiąc dziewięćset pięćdziesiątego dziewiątego roku wyszli z domu wczesnym rankiem i już nigdy nie wrócili. Mieli na sobie garnitury, na jakie ich matki nie byłoby stać (nawet gdyby dwadzieścia cztery godziny na dobę, siedem dni w tygodniu wycierała szmatą szpitalne podłogi i wynosiła spod chorych baseny), w oczach zaś arogancką pewność, że świat jest ich, a to, co na nim najlepsze, bez dwóch zdań im się należy.

Do tej pory nie splamili się pracą, choćby najlżejszą, wystarczało im jednak pieniędzy na wszystko: na ubrania, buty, restauracje, z których, upojeni alkoholem, weseli, prawdziwi książęta życia, wracali nad ranem, a także na podróże, do pewnego czasu będące zagadką dla matki.

Nie wiedziała, w kogo się wrodzili, bo nawet nie w ojca moczymordę, który pewnej nocy zasnął pod budką z piwem i już się nie obudził. Mimo wielu wad był jednak dobrym człowiekiem, jego synowie natomiast nie mieli serca. Nawet dla niej, matki.

Kiedy po jakimś czasie od zniknięcia odważyła się wejść do ich pokoju i znalazła kalendarz z zapisanymi pod wieloma datami imionami i nazwiskami kobiet, zrozumiała, czym się zajmowali. Oszukiwali i wyłudzali pieniądze od naiwnych, starszych bądź młodszych; wszystko było zanotowane. Skrupulatnie prowadzili swą buchalterię, bo obok podstawowych danych, takich jak imię, nazwisko i adres, był także wiek, a na samym końcu kwoty – te często napisane innym odcieniem atramentu, zapewne dodane, gdy sprawa się już sfinalizowała. Na ten przykład: Teresa Piskorz, l. 38, Tarnów, ul. Parkowa 23, 3750 zł. Były kwoty mniejsze i większe; przy każdej serce matki zamierało z trwogi i wstydu, że takich łobuzów urodziła, a potem zaharowywała się, żeby ich wychować, ubrać i nakarmić.

To właśnie wstyd nie pozwolił jej iść z tym kalendarzem na milicję, by ujawnić łajdactwo synów i poprosić, żeby poszli śladem ostatniego zapisu z trzydziestego pierwszego grudnia pięćdziesiątego dziewiątego roku, a mianowicie: „Zofia i Bernadetta Bogdanowicz, l. 30, Osada”. Zamiast tego kupiła w księgarni najdokładniejszą mapę i zaczęła szukać tej miejscowości, postanawiając, że sama tam pojedzie i spróbuje się czegoś dowiedzieć, lecz jej nie znalazła.

Trudno, myślała na początku, wcześniej czy później sami wrócą, na wszelki wypadek jednak pokazywała się raz w miesiącu w komendzie, przypominając, że jej piękni i inteligentni synowie wyszli z domu w pewien zimowy mroźny poranek i do tej pory nie znaleźli drogi powrotnej.

Z każdym miesiącem, rokiem, z kolejną dekadą coraz mniej było w niej wiary, że jeszcze zobaczy ich żywych, później myślała już tylko o tym, żeby ich pochować, zanim sama umrze, lecz na to też straciła w końcu wszelką nadzieję.

I oto pewnego dnia w drzwiach jej skromnego mieszkanka staje młody milicjant, bardzo uprzejmie prosi, by się ubrała i pojechała z nim do komendy. Tam słyszy, że tu i tu, gdzieś na Mazowszu, niedaleko jakiejś Brzozowej Osady odkryto szczątki dwóch młodych mężczyzn, jak się wydaje braci bliźniaków, bo identyczne…

– Brzozowa Osada… – bezwiednie wymyka się z ust staruszki. – To dlatego nie mogłam jej odnaleźć…

Komendant, nie zwracając uwagi na jej mamrotanie, mówi dalej, że wszystko poza kośćmi uległo daleko idącemu rozkładowi, więc identyfikacja szczątków wydaje się wręcz niemożliwa, jest jednak coś, co się oparło upływowi czasu…

– Złote medaliki z Matką Boską – wchodzi mu w słowo kobieta. – Nie zdejmowali ich od Pierwszej Komunii… Byli bardzo religijni.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: