storytelling - ebook
storytelling - ebook
Tu będą śpiewane piosenki, ale bez zatęchłych strojów ludowych, bez strojnych falban. Tu będzie prowadzona opowieść, która nie da się wcisnąć w cepeliowskie ramy ani sprzedać na straganie ekorękodzieła. Tu będzie zgłębiana kwestia chłopskiej i postchłopskiej tożsamości. Tu będą zmagania z traumą klasową, jakich w polskiej poezji najnowszej nie zaznano. Tu będą gadane i słuchane świadectwa istot, które – uwikłane w mechanizmy podległości – często głosu nie mają. Tu refleksja feministyczna połączy się z ekopoetycką – i obie zmierzą się z groźbą skapitalizowania opowieści. Debiut Antoniny Tosiek – tom wielokrotnego oporu, storytelling na nasze czasy.
Spis treści
folk vanitas
ocet, szczypiące
polka; ciało Władimira Iljicza Uljanowa zażywa kąpieli w formalinie co
szesnaście miesięcy
języki
statystykę to sobie wiecie gdzie wsadźcie
czuwanie; requiem kujawsko-pomorskie
pestki, pesteczki
pan bóg i hity ludowych śpiewników
to nie jest pewne lecz tak może zdarzyć się
wykopywane/zakopywane
psalm jedyny; wiek przykazań
kierlesz; popielec
dziękczynna; dary
lęg
daddy's
sad; piosenka biesiadna, zalotna
herby, herbeńki
swoi*; chóralna
splot; przyśpiewka okolicznościowa
pierwszy; brzózki
drugi; osty
trzeci; barwienie
to tylko niedziela
kilkaset lat rozkładu
dla tych co wiedzą lepiej
siedemnastego marca henryk frankowski pod postem o mateuszu morawieckim
porównującym polskiego chłopa do bruca lee
dumka o tym jak krwawią owoce
brigitte i elfride
era lądolodu
obłe
hegel czyli hymn
spowiedź wyjścia
biesiada ostatnia
Kategoria: | Poezja |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-67249-91-1 |
Rozmiar pliku: | 1,3 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
tu będą śpiewane piosenki
ale jeśli nie macie ochoty
proszę się nie krępować można siadać
w tylnych rzędach z dłońmi splecionymi w krzyże albo coś innego
w rogu o tam
stoi bileterka i ubiera wchodzących w zużyte stroje zespołu mazowsze
więc jeśli coś was kręci w nosie to tylko pot roztocza i troszkę stęchlizny
mówiłam jej:
wolałabym bez tych falban ja tu tylko przyszłam pośpiewać bo bardzo lubię
ale ona: nie nie pani musi tutaj cała od stóp do głów w żywej jarzębinie
wzięła mnie pod rękę i dalej heja tany
a przygrywał nam ostatni wiejski zespół pogrzebowy
dziesięciu starców każdy bardziej tam nie tutaj
bileterka mi na ucho: najgorzej będzie miał ten co umrze ostatni bo w ciszy
pół roku później lekarka z rodzinnej przychodni pokazuje mi
na swoim xiaomi nagrania z tego cichego pogrzebu i mówi:
w tej wiosze to azbest i malaria aż przykro patrzeć
ale nasz dom rodzinny mówi dalej już elegancki cały w styropianie
a mnie ten styropian potem w uszach
śpiewa i śpiewa
.
ocet, szczypiące
pochód snuł się obuty
ziemię rozłupywał krokami
stalowe dźwięki ociężałe szubienice
tak zapamiętałam wojny i pożary
stoję w błocie po kostki
tuż za krawężnikiem
moja granica widzialnego
o patrz jakie lato lato i smak soli
zlizujesz je ze mnie
jakbym nadal tam stała
różowy i mokry języczku
jesteś sankcją opowieści
piszę wiersze ręką młodej kobiety
choć nie wiem co znaczy nią być
chyba wyglądam bardzo głupio
kiedy rysuję patykiem kształty
cudzych córek zupełnie jak swoje
piszę wiersze zjawą nie ręką
bo widziałam jak zarzyna się zwierzę
jak się odbiera życie w imię siły
rozcina skórę na brzuchu
gorące jelita przerzuca
z brzękiem do wiader
octem polewa co swoje
szczypiące
.
polka; ciało władimira iljicza uljanowa zażywa kąpieli w formalinie co szesnaście miesięcy
ciało macie wspólne
członki pozrastane jak pięści
paluszki i szyje dzieci zrodzonych z dróg powiatowych
rozkładam ostrożnie na koszulkach z napisem
i love polish folklor so badly
jesteście jednym krajem tak słyszałam
tak powiedzieli że się będą o was troszczyć i nie pozwolą
co wam po tym
fantomowe ciała po 48 zł w universitasie
robię zdjęcie łabędzia z powycinanych opon
a on mi mówi że to dyskurs egzotyzująco-wykluczający
i ślina mu błyszczy na srebrno na niebiesko cekinami
w starych miasteczkach wojewódzkich niedaleko rynków
są takie sklepy u ady albo moda damska i tam
można podotykać bluzek z cekinowymi twarzami
pod włos uśmiechnięte i z zębami
z włosem jakby bez
------------------------------------------------------------------------
Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki
------------------------------------------------------------------------Debiuty z Biura Literackiego
Julia FIEDORCZUK Listopad nad Narwią, 2000
Anna PODCZASZY danc, 2000
Krzysztof GRYKO Godziny szczytu, 2002
Tobiasz MELANOWSKI Wycieczki krajoznawcze, 2002
Dagmara SUMARA Dancing, 2005
Adam ZDRODOWSKI Przygody, etc., 2005
Łukasz JAROSZ Soma, 2006
Julia SZYCHOWIAK Po sobie, 2007
Sławomir ELSNER Antypody, 2008
Agnieszka MIRAHINA Radiowidmo, 2009
Przemysław WITKOWSKI Preparaty, 2010
Filip WYSZYŃSKI Skaleczenie chłopca, 2012
Katarzyna FETLIŃSKA Glossolalia, 2012
Katarzyna JAKUBIAK Nieostre widzenia, 2012
Martyna BULIŻAŃSKA moja jest ta ziemia, 2013
Szymon SŁOMCZYŃSKI Nadjeżdża, 2013
Bronka NOWICKA Nakarmić kamień, 2015
Dawid MATEUSZ Stacja wieży ciśnień, 2016
Agata JABŁOŃSKA Raport wojenny, 2017
Michał DOMAGALSKI Poza sezonem, 2018
Jan ROJEWSKI Ikonoklazm, 2018
Jakub PSZONIAK Chyba na pewno, 2019
Nina MANEL Transparty, 2019
Przemysław SUCHANECKI Wtracenie, 2019
Aleksander TROJANOWSKI
Parkingi podziemne jako miasta spotkań, 2020
Katarzyna SZAULIŃSKA Druga osoba, 2020
Katarzyna SZWEDA Bosorka, 2020
Elżbieta ŁAPCZYŃSKA Bestiariusz nowohucki, 2020
Antonina TOSIEK storytelling, 2021
Agata PUWALSKA haka!, 2021