- W empik go
Świat Cieni. Więzy Krwi - ebook
Świat Cieni. Więzy Krwi - ebook
Kate jest atrakcyjną, roześmianą siedemnastolatką, która wiedzie spokojne i poukładane życie. W wolnym czasie oddaje się pasji – trenuje mieszane sztuki walki.
Od jakiegoś czasu w sennych marzeniach Kate powtarza się ta sama scena, w której towarzyszy jej tajemniczy mężczyzna. Dziewczyna czuje, że coś jej zagraża, ale jednocześnie ma pewność, że w jego obecności jest bezpieczna.
Pewnego dnia spotyka swojego opiekuna ze snu… na treningu, a następnie w szkole. Coś niewyjaśnionego przyciąga ich do siebie. Kate poddaje się tej nieodpartej sile, coraz bardziej angażując się w znajomość. Nie ma pojęcia, że zapoczątkuje ona serię zdarzeń, które diametralnie zmienią jej życie. Na zawsze.
Kategoria: | Fantasy |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-7942-207-4 |
Rozmiar pliku: | 1,6 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
… I znowu to samo, jestem z nim, w moim śnie, stoimy obok siebie, patrząc w gwiazdy. Jest noc, mrok i cisza. Wpatrujemy się w swoje oblicza. Mam na sobie przewiewną czerwoną sukienkę, jest bardzo krótka i ledwo zakrywa mi pośladki. Dobrze dopasowuje się do mych ponętnych kobiecych kształtów. Ma dekolt, który pokazuje kawałek moich delikatnych krągłych piersi, i lekko opina się na biodrach. Moje rozpuszczone włosy lekko falują i są nasączone deszczem. Wyglądam dziwnie blado. Moje ciemne oczy nadal wpatrują się w mego towarzysza, który jest wyższy ode mnie. Jego kości policzkowe są idealnie wykrojone, a cała postura perfekcyjnie pasuje do wyrzeźbionych mięśni. Ma prawie kruczoczarne krótkie włosy, po których również spływają krople łez lecących z nieba. Jest bardzo przystojny, a jego oczy niebieskie, tak jak ocean, a może nawet głębsze, patrząc w nie, można się zatracić lub zapaść gdzieś głęboko i nie pamiętać już niczego. Jest ubrany tylko w jeansy z ciemnym, chyba czarnym paskiem. Odkryta klatka piersiowa ukazuje całą jego męskość. T-shirt luźno zwisa na jego barku. Stoimy tak razem długi czas. Widać, że nie żywimy do siebie żadnych uczuć, aczkolwiek mogłabym przysiąc, że patrzy na mnie takim wzrokiem, jakbym miała zostać postrzelona, a on w każdej chwili przeciąłby tor lotu kuli swoim ponętnym ciałem tylko po to, by mnie obronić. Jest mi z tym trochę dziwnie i w żaden sposób nie mogę tego zrozumieć. Czuję się przy nim bezpiecznie i tak kobieco jak nigdy dotąd. Mam wrażenie, że nie jestem tą twardą dziewczyną, którą inni muszą znosić na co dzień, coś się zmienia, tak jakbym już nie potrafiła obronić się sama. On do mnie nie podchodzi, cały czas stoi i mi się przygląda, nic nie mówi, jednak wyraz jego twarzy pokazuje mi wszystko. Widzę w jego oczach gniew, zapał, żar i obawę. Najdziwniejsze jest jednak to, że on boi się, że może mnie skrzywdzić, i dlatego nie podchodzi. Ten sen powtarza się codziennie od jakichś dwóch miesięcy, ale zawsze kończy się tym samym, tak jakbym nie mogła go kontrolować i niczego zmienić. Pamiętam tylko, że upadam, a on jednym susem znajduje się blisko mnie…